Rondo w Gdańsku (Kapliczna, Jelitkowska oraz Pomorska).

[Henq]

Gdyż w każdej chwili tamte auta mogą pas zmienić i mają przede mną oczywiste pierwszeństwo.

Tak mogą i tak mają.
Jedzie bidna studencina złomkiem którego mu nie szkoda i widzi wjeżdżającego z podporządkowanej i co robi? Zmienia pas i stłuczka. W taki o to sposób biedna studencina ma na czynsz i jedzenie na tydzień za resztę kupuje następnego złomka

[mac34252]

W takim razie i temat ronda rozwiązany, bo jest to sytuacja analogiczna Wiadomo, przepisy przepisami, ale i zdrowy rozsądek ważny.

[Henq]

W takim razie i temat ronda rozwiązany, bo jest to sytuacja analogiczna Wiadomo, przepisy przepisami, ale i zdrowy rozsądek ważny.

I dlatego jestem zwolennikiem sygnalizowania kierunkowskazem takiego zjazdu z ronda, jest to jasne i klarowne dla kierowców czekających na wjazd co auto na rondzie zamierza robić. W tej sytuacji pomoże tez kierunkowskaz lewy auta które objeżdża rondo.

[mac34252]

Zgadza się. W Polsce jeszcze sporo osób nie przywykło do tego :p Na szczęście dużą uwagę poświęca się na to na kursach na prawo jazdy.

[dylek]

I dlatego jestem zwolennikiem sygnalizowania kierunkowskazem takiego zjazdu z ronda, jest to jasne i klarowne dla kierowców czekających na wjazd co auto na rondzie zamierza robić. W tej sytuacji pomoże tez kierunkowskaz lewy auta które objeżdża rondo.

Henq - tyle, że niebieski będzie winny kolizji niezależnie od tego, czy pomarańczowy miał lewy kierunkowskaz, czy prawy...czy też nic nie migał...
Ale nie rozpoczynajcie kolejnego tematu prawych zjazdowych z ronda... pleeeease

[Henq]

I dlatego jestem zwolennikiem sygnalizowania kierunkowskazem takiego zjazdu z ronda, jest to jasne i klarowne dla kierowców czekających na wjazd co auto na rondzie zamierza robić. W tej sytuacji pomoże tez kierunkowskaz lewy auta które objeżdża rondo.

Henq - tyle, że niebieski będzie winny kolizji niezależnie od tego, czy pomarańczowy miał lewy kierunkowskaz, czy prawy...czy też nic nie migał...
Ale nie rozpoczynajcie kolejnego tematu prawych zjazdowych z ronda... pleeeease

Tu nie chodzi o to kto będzie winnym kolizji w takiej sytuacji, to jest bezsprzeczne. Tu chodzi bardziej o to co było pisane wcześniej o odrobinę wyobraźni i dobrej woli vel kultury na drodze. Sygnalizowanie kierunkiem przez czerwonego ułatwi niebieskiemu włączenie się do ruchu a nie czekanie przed znakiem na możliwość wjazdu do nocy bo zawsze się znajdzie jakieś auto które będzie na rondzie lub na jednym z trzech pasów.

[mac34252]

Ale jak czerwony kłamał kierunkowskazem to i tak wina niebieskiego? Dobrze rozumiem?

[dylek]

Ale jak czerwony kłamał kierunkowskazem to i tak wina niebieskiego? Dobrze rozumiem?

jakie kłamał ?
Skoro niebieski na rondzie jedzie ponoć prosto (patrz oznaczenie poziome) - to wychodzi, że pomarańczowy jedzie na skrzyżowaniu w lewo...i to sygnalizuje

[mac34252]

hahah, ja tak ogólnie się pytam

[szerszon]

No kopan to sie skręca jak to czyta

[lith]

... zaraz dojedziecie do wniosku, że można sobie ludzi w ch. kierunkowskazami robić, a potem w nich wjeżdżać...dość odważne teorie. Proponuję w takim razie wycofać kierunkowskazy skoro nie świadczą o niczym i nie można żadnej decyzji podjąć na podstawie sygnalizowania przez inny pojazd. Przecież jest to takie tam niezobowiązujące miganie, co by ciekawiej było na drodze.

[Henq]

... zaraz dojedziecie do wniosku, że można sobie ludzi w ch. kierunkowskazami robić, a potem w nich wjeżdżać...dość odważne teorie. Proponuję w takim razie wycofać kierunkowskazy skoro nie świadczą o niczym i nie można żadnej decyzji podjąć na podstawie sygnalizowania przez inny pojazd. Przecież jest to takie tam niezobowiązujące miganie, co by ciekawiej było na drodze.

@lith jak czytam o decyzji sądu najwyższego że skręcający w lewo z kierunkowskazem jest winny kolizji z autem które go w tym czasie wyprzedzało i podobne przypadki tak są zasądzane (wyprzedzający święta krowa) to na prawdę można dojść do wniosku że kierunkowskaz jest zbyteczny i to tylko taki gadżet w aucie.

[LeszkoII]

Moim zdaniem kierunkowskazy głównie ułatwiają płynność ruchu.

[lith]

jak ułatwiają skoro nie możesz nikomu ufać? Jeżeli założymy, że sygnalizowanie do niczego nie zobowiązuje i sygnalizujący nie ponosi żadnej odpowiedzialności za to co sygnalizuje, to sygnalizowanie niczego nie będzie ułatwiało.

Po to sygnalizowanie jest obowiązkowe, żeby można było oczekiwać od innych sygnalizowania swoich manewrów. A tu niektórzy uważają, że niby obowiązkowe, ale nic z niego nie wynika.

[mac34252]

Czyli na takiej trzypasmówce, jak jedzie auto środkowym pasem i bez kierunkowskazu zmieni na prawy, na który włącza się inny samochód (widzi, że pas jest wolny i nikt nie sygnalizuje zamiaru wjazdu na niego) i dojdzie do kolizji, to winni są obaj kierowcy?