Potrącenie rowerzystki na pasach

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Re: Potrącenie rowerzystki na pasach

Postprzez Henq » czwartek 06 grudnia 2012, 14:35

Drezyna napisał(a):Nie rozumiem o czym tu piszecie. Jeśli kierująca spowodowała kolizję to dostała mandat i punkty, i tak powinno być. Jeśli nie spowodowała, to nie powinna dostać mandatu. Na podstawie tekstu nie można stwierdzić jak było. Rowerzysta powinien dostać mandat, ale to nie ma nic do rzeczy. Reszta to gdybanie.

Żadne gdybanie, chodzi o wysokość mandatu jak i to za co ten mandat otrzymała. Nie jest to jej wina że potrąciła na pasach rowerzystę który sie tam nie powinien znaleźć. To jest tak jak byś dostal mandat za coś co nie zdarzyło się z Twojej winy (zatrzymujesz się przed pasami i z tyłu "łup" - i teraz policja daje mandat temu co w Ciebie wjechał i Tobie bo spowodowałeś kolizję przez zatrzymanie się).
Wysokość mandatu też budzi pewne zastrzeżenia za kolizję drogową jest mandat w wysokości 200zł + kwota za wykroczenie bedące faktyczną przyczyną tej kolizji, przy czym całość nie może przekroczyć 500zł
Czyli jeżeli kolizja była bo najechałeś na linię podwójną ciągłą, to dostajesz mandat 400zł (200zł za najechanie na linię P-4 i 200zł za kolizję).
Jeżeli kolizja była bo wjechałeś na skrzyżowanie na czerwonym świetle to możesz dostać tylko 500zł (nie ważne że za czerwone światło jest od 300-500 +200zł za kolizję -> 500zł+200zł = 700zł ale dostaniesz 500zł).
Więc kierująca pojazdem jeżeli już się policjant uparł i chciał ją ukarać mandatem to powinien tylko dać 200zł bo nie ma żadnego mandatu za potrącenie rowerzysty na pasach dla pieszych (nie mylić z pasem wydzielonym dla rowerów).

Sprawa tego typu była opisywana na jakimś forum prawnym i z tego co pamiętam kierujący odmówił przyjęcia mandatu i sprawa poszła do sądu. Zakończenie sprawy było takie, że sąd uniewinnił kierowcę i winą obarczył rowerzystę który tak jak pisałem wyżej: nie miał prawa przejezdżać przez pasy na rowerze.
Im lepszy samochód terenowy - tym traktor musi dalej jechać.
Henq
 
Posty: 3999
Dołączył(a): środa 21 listopada 2012, 12:51

Re: Potrącenie rowerzystki na pasach

Postprzez BOReK » czwartek 06 grudnia 2012, 15:46

Drezyna napisał(a):Nie rozumiem o czym tu piszecie.

Nihil novi sub sole. :lol:

Winston napisał(a):BOReK, ale czy uważasz, że można rowerzystę na przejściu rozjeżdżać?

To, drogi panie, już nie jest dyskusja o przepisach, tylko socjotechnika i branie pod włos. Zejdź na ziemię.
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Re: Potrącenie rowerzystki na pasach

Postprzez maryann » czwartek 06 grudnia 2012, 16:11

Tym razem Drezyna ma rację; kto jaki przepis złamał- to jedno. A kto kogo rozjechał- to drugie.
Co innego, że w stereotypowej sytuacji, kiedy na przejście wjeżdża rowerzysta w ewentualnej kolizji właśnie on byłby winny. Ale tylko wtedy, jeśli wjechał na tyle bezpośrednio i na tyle szybko, że kierowca nie mógł, nie zdążył skutecznie zareagować.
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Potrącenie rowerzystki na pasach

Postprzez Henq » czwartek 06 grudnia 2012, 16:26

maryann napisał(a):Co innego, że w stereotypowej sytuacji, kiedy na przejście wjeżdża rowerzysta w ewentualnej kolizji właśnie on byłby winny. Ale tylko wtedy, jeśli wjechał na tyle bezpośrednio i na tyle szybko, że kierowca nie mógł, nie zdążył skutecznie zareagować.


Rowerzysta nie ma prawa wjeżdżać na przejście dla pieszych nieważne czy bezpośrednio pod pojazd czy też gdy na aulicy pusto.
Im lepszy samochód terenowy - tym traktor musi dalej jechać.
Henq
 
Posty: 3999
Dołączył(a): środa 21 listopada 2012, 12:51

Re: Potrącenie rowerzystki na pasach

Postprzez lith » czwartek 06 grudnia 2012, 16:46

To są wypowiedzi osoby z komentarzy podającej się za kierującą:
"Wiesz dlaczego przyjęłam mandat?? Bo w takiej chwili nie myśli sie o niczym, a nerwy wręcz zżerają i blokują jakiekolwiek reakcje, nie wspominając o obronie. Nie myslalam o mandacie, tylko o tym, żeby nic jej nie było, bo mimo, że ona wtargnęła wprost na auto, to gdyby cos jej sie stało, to do konca zycia bym się z tym męczyla, mimo, iż to ona wtargnęła. Teraz to wiem, jak emocje opadły i spojrzałam na wszystko z dystansem. Tym bardziej oburza mnie fakt, że tamta kobieta jadąca rowerem dostała tylko 100 zł, a miała dostać SOLIDNY mandat-jak powiedział policjant. Nie mam zamiaru zostawić tak tej sprawy."

"Babeczka na rowerku nie jechała pod góre a po prostej drodze, bo to jeszcze spory kawał od saperów, które owszem-znajduje się na górze. Nie interesuje mnie to czy mi wierzysz czy nie, liczą się fakty, a nawet osoby które były świadkami widziały, że kobieta wtargnęła. Owszem-zgadzam się z tym, że w jakimś stopniu na pewno można mnie obwinić, bo przecież wiadomo, że to samochód nad rowerem ma większą przewagę. I podle bym się czuła z tym faktem że w kogoś uderzyłam-nawet jeśli ten ktoś spadłby z nieba akurat na mój samochód-to byłoby mi źle z tym, że akurat na mój spadł. Tak czy inaczej jeśli musiałam dostać mandat-to ok mogłam dostać, ale dlaczego rowerzystka dostała tak niski, skoro to ona wtargnęła jadąc rowerem po przejściu dla pieszych bez uprzedniego zatrzymania się. Policjanci zapewniali, że kobieta dostanie solidny mandat za ten wyczyn. Pieszych w pobliżu nie było więc ruszyłam, a nie byłam w stanie przewidzieć, że ktoś sobie znienacka wyskoczy na przednią szybę rowerem. .. Najlepiej jest oceniać kogoś siedząc przed monitorem i nie mając o sytuacji bladego pojęcia. Zresztą nieważne-nie nam jest to oceniać kto zawinił, od tego są inne instytucje. [...]"
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Potrącenie rowerzystki na pasach

Postprzez BOReK » czwartek 06 grudnia 2012, 16:50

Maryann, to może jakiś przepis? Może być z PoRD, kodeks wykroczeń, taryfikator, czego dusza zapragnie.
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Re: Potrącenie rowerzystki na pasach

Postprzez Drezyna » czwartek 06 grudnia 2012, 19:02

No, maryann, nie poznaję kolegi!!!
Pozostali, których nie warto wymieniać:
Art. 66.6 Kierujący pojazdem może śmiało rozjechać każdego uczestnika ruchu, który naruszył jakikolwiek przepis. Śmiałe, nie powiem :help:
Drezyna
 
Posty: 1139
Dołączył(a): wtorek 30 sierpnia 2011, 16:59

Re: Potrącenie rowerzystki na pasach

Postprzez lith » czwartek 06 grudnia 2012, 19:12

Tak samo jak twierdzenie, że czego bym na drodze nie zrobił to on jest winny, bo przecież mógł to zauważyć i uniknąć zdarzenia.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Potrącenie rowerzystki na pasach

Postprzez Drezyna » czwartek 06 grudnia 2012, 19:17

lith napisał(a):Tak samo jak twierdzenie, że czego bym na drodze nie zrobił to on jest winny, bo przecież mógł to zauważyć i uniknąć zdarzenia.
Drugie śmiałe twierdzenie! Nie poznaję kolegów :wow:
Drezyna
 
Posty: 1139
Dołączył(a): wtorek 30 sierpnia 2011, 16:59

Re: Potrącenie rowerzystki na pasach

Postprzez rusel » czwartek 06 grudnia 2012, 19:34

to nie jest kwestia przepisow bo tu co do nich nie ma zadnych watpilowsci, nie ma tu zadnych obowiazkow o ustępowaniu pierwszenstwa a jedynie sprawa upewnienia sie o mozliwosci jazdy Tlumaczenie tej kobiety ma jakis sens a reszta to kwestia wrazliwosci funkcjonariusza, kolega z RD za takie zdarzenie wystawia 100zl za przejazd na przejsciu oraz 200 zl za spowodowanie kolizji dla rowerzysty zgodnie z art 86 par 1 kodeksu wykroczen

Gdyby nawet rowerzystka zdecydowala sie przejechac obok przejscia na co ma prawo, jest wlaczajaca sie do ruchu. Kwestia ustalenia czy byla mozliwosc unikniecia zdarzenia przez kierujaca ktora twierdzi ze nie byla na to przygotowana

Ale odwrocilbym sytuacje, co jezeli na przejezdzie dla rowerzystow wchodzi pieszy, taka nagminna sytuacja ma miejsce w moim miescie...mysle ze kwestia ustalenia predkosci tej kobiety bedzie kluczowa, jezeli byla niewielka to na jej korzysc, co innego gdyby doszlo do ciezkich obrazen a biegly ocenil predkosc jaka nadmierną, wtedy mowimy o znacznym udziale w zdarzeniu
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Potrącenie rowerzystki na pasach

Postprzez Henq » czwartek 06 grudnia 2012, 21:23

Mam coś dla was:
pierwszy filmik rowerem przez pasy:
http://www.youtube.com/watch?feature=pl ... QtdaKlukQw

drugi śmieszny co by było gdyby ulice były ścieżkami rowerowymi :)
http://www.youtube.com/watch?feature=pl ... 8T3uQF-xg#!
Im lepszy samochód terenowy - tym traktor musi dalej jechać.
Henq
 
Posty: 3999
Dołączył(a): środa 21 listopada 2012, 12:51

Re: Potrącenie rowerzystki na pasach

Postprzez BOReK » czwartek 06 grudnia 2012, 21:42

Ten drugi nie jest śmieszny tylko tragiczny, jak człowiek sobie uświadomi jak to świadczy o rowerzystach. Znaczy co, widzą C-13a i dalej prowadzą rower, bo nie ma drogi dla rowerów? Ktoś skasował przepis mówiący o tym, że w przypadku braku drogi dla rowerów rower ma jechać jezdnią albo w szczególnych warunkach chodnikiem? :D

Debilizm do kwadratu, żeby jeszcze o głupocie rowerzystów rowerzyści kręcili film...
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Re: Potrącenie rowerzystki na pasach

Postprzez winston » czwartek 06 grudnia 2012, 22:17

dylek napisał(a):winston, a czy ty uważasz, że można jeździć wzdłuż przejścia ?
Pod katem prawnym to bez różnicy czy seat walnął w rower, motocykl, czy w autobus...
Jest informowany o przejściu i spodziewa się, że coś może mu się na tym przejściu pojawić w tempie piechura... nawet pieszy wbiegający a nie wchodzący już jest sytuacją problematyczną, a co dopiero wjeżdżający pojazd...

Tak dylek, zgadzam się. Znam przepisy (tak mi sie przynajmniej wydaje :wink: ). Chodzi mi konkretnie o kolizję. To znaczy np. idzie środkiem pasa pieszy (lub przechodzi przez jezdnię; 50m przed przejściem). Ja go widzę a mimo to w niego wjeżdżam. Pierwszeństwo mam ja ale... rozmazałem go na masce. Co innego gdyby ten pieszy (lub rowerzystka z programu) uderzył w bok mojego pojazdu.
Dodatkowo nasza rowerzystka nadjeżdżała z lewej strony...

BOReK napisał(a):To, drogi panie, już nie jest dyskusja o przepisach, tylko socjotechnika i branie pod włos. Zejdź na ziemię.

Jestem na ziemi. Nie miałem zamiaru brać nikogo pod włos ani używać argumentu emocji (bo niechroniony, bo dziecko itd). Chodzi mi o to, że widząc rowerzystę na przejściu (dość szczególnym miejscu), widząc, że rowerzysta nie ustępuje mi pierwszeństwa a ja mimo to na siłę go egzekwuję doprowadzając do kolizji, to jest to w mojej opinii niepowstrzymanie się od zachowania zagrażającemu brd.
Oczywiście mogę się mylić (trudno, nic nie strace na ustępowaniu rowerzystom na przejściu :wink: ), ale tak właśnie to widzę.


pozdrawiam
PJ: ABCD
instruktor kat. B


__________________
ignorowani za trolling:
Drezyna,
Avatar użytkownika
winston
 
Posty: 361
Dołączył(a): piątek 30 listopada 2012, 16:00
Lokalizacja: Pogórze Zachodniobeskidzkie

Re: Potrącenie rowerzystki na pasach

Postprzez BOReK » czwartek 06 grudnia 2012, 22:34

Słusznie to widzisz, tylko nikt nie wspominał o celowej egzekucji przepisów. Jest idiota i się go widzi, to się go puszcza. Ale jak się idioty nie widzi i dochodzi do kolizji, to jakim cudem prawidłowo się zachowujący ma być winny?
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Re: Potrącenie rowerzystki na pasach

Postprzez winston » czwartek 06 grudnia 2012, 22:56

No nikt nie mówił o celowej egzekucji ale wydaje mi się, że nie sposób nie dostrzec idioty nadjeżdżającego z lewej strony przejścia, zachowując szczególną ostrożność...
PJ: ABCD
instruktor kat. B


__________________
ignorowani za trolling:
Drezyna,
Avatar użytkownika
winston
 
Posty: 361
Dołączył(a): piątek 30 listopada 2012, 16:00
Lokalizacja: Pogórze Zachodniobeskidzkie

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 40 gości