Co myślicie? Kto winien tej tragedii?

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Re: Co myślicie? Kto winien tej tragedii?

Postprzez lith » środa 03 października 2012, 16:22

Mi się nigdy nie zdarzyło wejść na przejście i nie spojrzeć w lewo, a już na pewno nie na przejściu bez sygnalizacji. Wiem, ze piesi często nie rozglądają się nawet... mało tego... często nawet przechodząc poza przejściem, wychodząc gdzieś z krzaków, czy między zaparkowanymi samochodami nawet się nie obejrzą. Ale po prostu nie jestem w stanie tego zrozumieć jak można się pakować w miejsce gdzie potencjalnie może się przetoczyć po nas kilka ton złomu i nawet się tym nie zainteresować.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Co myślicie? Kto winien tej tragedii?

Postprzez RossoneriDevil » środa 03 października 2012, 16:27

Wiem że to głupie, ale czasem zdarzy się po prostu zamyślić. Wpadłbym tak pod tramwaj, i wszedłbym na czerwonym na jezdnie....
Nic mnie nie tłumaczy, tylko po prostu czasem człowiek gdzieś odleci....w przenośni a czasami dosłownie....
RossoneriDevil
 
Posty: 1053
Dołączył(a): sobota 02 czerwca 2012, 20:05

Re: Co myślicie? Kto winien tej tragedii?

Postprzez BOReK » środa 03 października 2012, 16:44

No więc ten kierowca może też gdzieś odleciał... W końcu też człowiek, prawda?

Tak, w PL ma zachowac ostroznosc !

Dokładnie tak! Za granicą już nie musi, bo reszta cywilizowanego świata ma samochody dmuchane ważące 5kg, które krzywdy pieszemu nie zrobią - to chcesz powiedzieć? :lol:

W reszcie Europy takie wypadki zdarzają się rzadziej, bo tam ludzie są od dziecka uczeni, że na przedmioty niebezpieczne należy uważać. Obecne pokolenie młodych rodziców ma w poważaniu nauczanie młodych takich podstaw, więc spoko - już za 10 lat zauważysz wzrost wypadków spowodowanych "zagapieniem", "zajęciem rozmową" (na Zachodzie więcej ajfonów jest i panuje YOLO) i podobnymi idiotyzmami. Jeśli stosujesz głoszone przez siebie prawdy, to dziwi mnie, że w ogóle jeszcze żyjesz. :shock:
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Re: Co myślicie? Kto winien tej tragedii?

Postprzez ks-rider » środa 03 października 2012, 17:59

BOReK napisał(a):Dokładnie tak! Za granicą już nie musi, bo reszta cywilizowanego świata ma samochody dmuchane ważące 5kg, które krzywdy pieszemu nie zrobią - to chcesz powiedzieć? :lol:

W reszcie Europy takie wypadki zdarzają się rzadziej, bo tam ludzie są od dziecka uczeni, że na przedmioty niebezpieczne należy uważać. Obecne pokolenie młodych rodziców ma w poważaniu nauczanie młodych takich podstaw, więc spoko - już za 10 lat zauważysz wzrost wypadków spowodowanych "zagapieniem", "zajęciem rozmową" (na Zachodzie więcej ajfonów jest i panuje YOLO) i podobnymi idiotyzmami. Jeśli stosujesz głoszone przez siebie prawdy, to dziwi mnie, że w ogóle jeszcze żyjesz. :shock:


Fury waza tyle samo tylko przepisy i kultura jest inna. aniema pojecja

" pieszy wtargnal na jezdnie ".

Za przejechanie przed pieszym ktopry stoi czy idzie po przejsciu sa mandaty a co innego poszanowanie, bo i kierowca jest pieszym gdy opusci auto.

Co do pokolenia rodzicoiw to generalnie EU jest podobnie, wiec spooko.

:wink:
ks-rider
 
Posty: 3820
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47

Re: Co myślicie? Kto winien tej tragedii?

Postprzez lith » środa 03 października 2012, 19:29

Piszesz jakbyśmy tylko samochodami jeździli. Też jesteśmy przecież pieszymi... i absolutnie nie uważam, żeby setki mijających mnie kierowców musiało non-stop zwracac na mnie szczególną uwagę, traktować mnie jak święta krowę i pilnować, czy przypadkiem nie zechcę przejść przez jezdnię nie zważając na nic dookoła. A o 'UE' to bym, się tak nie wypowiadał, raczej można mówić o konkretnych państwach. Bo to z czym piszesz to widziałem w sumie tylko w Szwecji z państw UE, które miałem okazję odwiedzić.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Co myślicie? Kto winien tej tragedii?

Postprzez szerszon » środa 03 października 2012, 19:54

BOReK napisał(a):
szerszon napisał(a):Ależ tu nie ma zastosowania przepis o wtargnięciu.
Pieszy był juz na jezdni. a że kierowca nadaje sie do pchania taczki, a nie prowadzenia samochodu...

Jak pieszy pojawi się na jezdni metr przed samochodem, to też już jest na jezdni, a jednak będzie to wtargnięcie.

przepraszam bardzo, ale tutaj to już przegiąłeś :eek2:
Co to jest wtargnięcie , ogólnie mówiąc ?
Art 14.1)a)
Zabrania sie wchodzenia na jezdnię bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych.
Ta piesza już była na jezdni i została trafiona na środkowym pasie.
Czyli nie wchodziła na jezdnię.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Co myślicie? Kto winien tej tragedii?

Postprzez sankila » środa 03 października 2012, 19:58

karol199 napisał(a):Nikt nie kwestionuje winy kierowcy, natomiast pozostaje pytanie - co pieszy zrobił w celu uniknięcia tego zdarzenia?
Zależy który - mężczyzna stanął; kobieta nie miała takiej opcji, ze względu na wózek. Zrobiła, co mogła - usunęła dziecko z zasięgu pojazdu.
Przy okazji - wchodzili na przejście, na którym już znajdował się jeden pieszy! W momencie wypadku był na sąsiednim pasie. Jego też kierowca nie widział? Nie uważał za wskazane zdjąć nogi z gazu?
To jest głos w dyskusji a nie: "zaśmiecanie forum, wprowadzanie bałaganu, kłótnia, prowokacja".
Avatar użytkownika
sankila
 
Posty: 2378
Dołączył(a): środa 25 lutego 2009, 01:56
Lokalizacja: Wrocław

Re: Co myślicie? Kto winien tej tragedii?

Postprzez lith » środa 03 października 2012, 20:24

Akurat tego sąsiedniego pieszego bym w to nie mieszał, bo nie ma on żadnego znaczenia. Jeżeli chodzi o uniknięcie to myślę, że raczej chodziło o spojrzenie w lewo przed wejściem na jezdnię, a nie jak już było się na środku i miało rozpędzony samochód na wyciągnięcie ręki. Ja bym się nie pakował na zebrę widząc 40-50m przed przejściem rozpędzony pojazd, który nawet nie zaczyna zwalniać. I to właśnie jeszcze z dzieckiem.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Co myślicie? Kto winien tej tragedii?

Postprzez BOReK » środa 03 października 2012, 21:18

Szerszon - ale jak pieszy wtargnie, czyli wejdzie na jezdnię, to on już jest na jezdni, tyle że zgodnie z definicja wtargnięcia musi to być bezpośrednio przed jadącym pojazdem. Chyba że znasz jakiś stan pośredni między niebyciem na jezdni a byciem na jezdni, ale wtedy mi to opisz bo ja nie znam. Na rękach się stoi? Wchodzenie to nie jest proces pomiędzy byciem a niebyciem rozdzielający te dwa stany.

Chyba że mi teraz powiesz, że metr przed pojazdem to nie jest bezpośrednio, bo przecież pośredniczy metrowa warstwa powietrza ;). I tak, to wszystko tak abstrahując od lokalnej sytuacji, bo wg nagrania wtargnięcie to raczej nie było.


Co do tego drugiego pieszego to:
- on już opuszczał jezdnię, więc nie trzeba się nim przejmować - w końcu samochód nie kierował się przed pieszego,
- jeżeli kierowca twierdził, że go słońce oślepiło to zdziwiłbym się, jakby widział tego drugiego gościa, a pary z dzieckiem nie.
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Re: Co myślicie? Kto winien tej tragedii?

Postprzez szerszon » środa 03 października 2012, 21:46

Nie łapiesz różnicy między wejściem z chodnika na jezdnię, a przebywaniem już na jezdni ???
daj spokój...
Pieszy bedący na jezdni dobrą chwilę już ma pierwszeństwo i nie łamie PoRD-to chyba oczywiste.
Wchodzący z chodnika na jezdnię tuz przed jadący samochód jednak ten Art 14 narusza.

Jeśli postępować według twojego punktu widzenia, to taką Bitwy Warszawskiej nie przejdziemy.
Będąc na środku jezdni( po 3 pasy ruchu w każdą stronę) muszę pilnować sie, aby broń boże , nie wejść bezpośrednio pod koła idioty, który nie ma zamiaru uwzglednić mojej obecności na jezdni na PdP
Gratuluje interpretacji PoRD :spoko: :eek2:
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Co myślicie? Kto winien tej tragedii?

Postprzez BOReK » środa 03 października 2012, 22:08

Pieszy bedący na jezdni dobrą chwilę już ma pierwszeństwo i nie łamie PoRD-to chyba oczywiste.
Wchodzący z chodnika na jezdnię tuz przed jadący samochód jednak ten Art 14 narusza.

I z tym sie w pełni zgadzam, nie wiem jak więc zrozumiałeś moje poprzednie wypowiedzi, ale zrozumiałeś je źle. Następnym razem będę pisał bardziej szczegółowo, bo to kwestia niedomówień, jak mniemam.

Nie łapiesz różnicy między wejściem z chodnika na jezdnię, a przebywaniem już na jezdni ???

Mam wrażenie, że według Ciebie jak ktoś wchodzi, to jeszcze nie jest na jezdni, a to byłaby straszna bzdura w tej konkretnej sytuacji. Wchodzenie na kładkę dla pieszych jest przykładowo odmienne, bo tam człowiek wchodzi po schodach i wchodząc nie jest jeszcze na kładce, tylko na schodach (o ile nie potraktujemy ich już jako kładki, wtedy będzie na kładce będąc na schodach). Czy chcemy rozmawiać o podstawowych pojęciach z życia codziennego?

Jeśli postępować według twojego punktu widzenia

Pozwolę sobie na złośliwość - tak czytasz, że g o tym wiesz. Jak również o tym, że punkt widzenia to bardzo zawężony horyzont postrzegania i mówiąc, że ktoś ma punkt widzenia obrażasz ludzi. Wybacz.
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Re: Co myślicie? Kto winien tej tragedii?

Postprzez bac » środa 03 października 2012, 23:00

Dziwna ta dyskusja.
Gość jedzie z prędkością ok. 50 km/h, wjeżdża w pieszą będącą na środku bardzo dobrze oznakowanego przejścia dla pieszych, zaczyna hamować już po jej potrąceniu... Trudno o bardziej klarowną sytuację i jakiekolwiek próby obarczania odpowiedzialnością pieszej są śmieszne.
bac
 
Posty: 589
Dołączył(a): poniedziałek 16 lutego 2009, 12:58

Re: Co myślicie? Kto winien tej tragedii?

Postprzez LexiconAvenue » czwartek 04 października 2012, 00:22

bac napisał(a):Dziwna ta dyskusja.
Gość jedzie z prędkością ok. 50 km/h, wjeżdża w pieszą będącą na środku bardzo dobrze oznakowanego przejścia dla pieszych, zaczyna hamować już po jej potrąceniu... Trudno o bardziej klarowną sytuację i jakiekolwiek próby obarczania odpowiedzialnością pieszej są śmieszne.

Trudno się nie zgodzić. Kilka lat temu sama wpadłam pod auto w podobnych okolicznościach- ironia losu w tym, że próbowałyśmy z koleżanką przejść poza pasami, ale uznałyśmy, że to niebezpieczne i na pasach wjechało w nas rozpędzone auto z lewej (tak, patrzymy w lewo, prawo i jeszcze raz w lewo)- później, jak o tym rozmawiałyśmy, okazało się, że żadna z nas nie widziała tego samochodu, dla mnie pierwszy kontakt to było hamowanie z piskiem i przewózka na masce, a potem metrowy lot.
Co oczywiście nie znaczy, że nie ma bezmyślnych pieszych, bo to inna sprawa.
Would you get hip to this kindly tip
And go take that California trip
Get your kicks on Route 66
Avatar użytkownika
LexiconAvenue
 
Posty: 189
Dołączył(a): środa 29 sierpnia 2012, 14:17
Lokalizacja: gleiTHENburg

Re: Co myślicie? Kto winien tej tragedii?

Postprzez szerszon » czwartek 04 października 2012, 05:52

BOReK napisał(a):
Pieszy bedący na jezdni dobrą chwilę już ma pierwszeństwo i nie łamie PoRD-to chyba oczywiste.
Wchodzący z chodnika na jezdnię tuz przed jadący samochód jednak ten Art 14 narusza.

I z tym sie w pełni zgadzam, nie wiem jak więc zrozumiałeś moje poprzednie wypowiedzi, ale zrozumiałeś je źle. Następnym razem będę pisał bardziej szczegółowo, bo to kwestia niedomówień, jak mniemam.

Nie łapiesz różnicy między wejściem z chodnika na jezdnię, a przebywaniem już na jezdni ???

Mam wrażenie, że według Ciebie jak ktoś wchodzi, to jeszcze nie jest na jezdni, a to byłaby straszna bzdura w tej konkretnej sytuacji. Wchodzenie na kładkę dla pieszych jest przykładowo odmienne, bo tam człowiek wchodzi po schodach i wchodząc nie jest jeszcze na kładce, tylko na schodach (o ile nie potraktujemy ich już jako kładki, wtedy będzie na kładce będąc na schodach). Czy chcemy rozmawiać o podstawowych pojęciach z życia codziennego?

Jeśli postępować według twojego punktu widzenia

Pozwolę sobie na złośliwość - tak czytasz, że g o tym wiesz. Jak również o tym, że punkt widzenia to bardzo zawężony horyzont postrzegania i mówiąc, że ktoś ma punkt widzenia obrażasz ludzi. Wybacz.
Nie będę sie kłócił, :D , ale bardzo dobrze zrozumiałem co napisałeś.
Specjalizuje się w gierkach słownych.
A że miałeś coś innego na myśli to dobrze.
Ale nie wykręcaj kota ogonem.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Co myślicie? Kto winien tej tragedii?

Postprzez BOReK » czwartek 04 października 2012, 07:40

Specjalizuje się w gierkach słownych.

Mtaaaaa... ;)

i jakiekolwiek próby obarczania odpowiedzialnością pieszej są śmieszne.

Jak pisałem - nikt nie próbuje, a poza tym śmieszna to jest jakość tego nagrania. Między jedną a drugą klatką człowiek zdążyłby drugiego dźgnąć nożem i nie byłoby niczego widać poza tym, że zaatakowany upada bez powodu.
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 49 gości