Bezpieczny odstęp na skrzyżowaniu.

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Re: Bezpieczny odstęp na skrzyżowaniu.

Postprzez GreenEvil » poniedziałek 17 września 2012, 22:58

Ja tylko mówię o realiach i powodach wystawienia mandatu w takich przypadkach. Jeśli staniesz na zderzaku osoby będącej przed tobą w korku to możesz się liczyć z taką konsekwencją - "nie zachowanie bezpiecznej odległości". Nie mi dyskutować nad tą interpretacją.
GreenEvil
 
Posty: 152
Dołączył(a): poniedziałek 28 września 2009, 21:07

Re: Bezpieczny odstęp na skrzyżowaniu.

Postprzez Cyberix » poniedziałek 17 września 2012, 23:17

Forum od tego jest aby właśnie podyskutować. Bo to, że pan policjant tak powiedział wcale nie oznacza, że taka jest wykładnia prawa!
Niedawno w wypadek przypadek był wypadek, a raczej tragedia. Na drodze był korek, stał tir, a za nim zatrzymały się dwa samochody osobowe. Jadący za nimi tir z niewyjaśnionych przyczyn ich nie zauważył i sprasował jak puszki od sardynek. Nikt nie przeżył bo nie było szans.
Czy myślisz, że pojawiłby się ktokolwiek, kto powiedziałby "zginęli, bo nie zachowali bezpiecznej odległości" ?? Jeżeli tak, to chciałbym poznać przepis oraz wykładnie tego, na podstawie której będzie można określić ową bezpieczną odległość dla... nieruchomych pojazdów :)
Cyberix
 
Posty: 2071
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 19:49

Re: Bezpieczny odstęp na skrzyżowaniu.

Postprzez GreenEvil » poniedziałek 17 września 2012, 23:37

Nad interpretacją możesz podyskutować ew. z sądem, obawiam się, że tu nie ma sztywnych zasad(typu 0,5m jest źle, ale 0,6 już OK), ocena jest czysto subiektywna. To o czym mówię ma niewiele wspólnego z tym co piszesz - tam nie było szans, żeby osobówka stanęła tak, żeby nie doszło do sprasowania. Mówię o standardowych przypadkach w korku, w mieście - samochód z tyłu puka w kolejny na tyle słabo, że gdyby ten pierwszy nie stał 10cm a 50cm za następnym, to kolizji by nie było.
GreenEvil
 
Posty: 152
Dołączył(a): poniedziałek 28 września 2009, 21:07

Re: Bezpieczny odstęp na skrzyżowaniu.

Postprzez shershen_OLD » poniedziałek 17 września 2012, 23:49

W zasadzie to odległość ma być bezpieczna. Nigdy nie zastanawiałem się nad tym. W przypadku korków zmniejszam dystans do minimum pod warunkiem, że nie ma żadnego wzniesienia. W przypadku górki, to zawsze zakładam, że osoba przede mną może się stoczyć w dół, to ten dystans będzie większy. Czasem zdarza się mi zostawić ze 3 m.
Na pewne sprawy nie mamy po prostu wpływu, to czy ktoś na nas najedzie.

Co do wstecznego... Jeździłem do tej pory wszelkim VW podobnym sprzętem, to tam się nie da wbić wstecznego przez przypadek. :P To mysi być świadomy wybór. W żabojadach też nie.. to trochę nienaturalne było by odpychać drążek do prawej i kierować go w dół.
shershen_OLD
 
Posty: 115
Dołączył(a): czwartek 17 września 2009, 13:41

Re: Bezpieczny odstęp na skrzyżowaniu.

Postprzez Cyberix » wtorek 18 września 2012, 08:28

GreenEvil napisał(a):ocena jest czysto subiektywna.
Skoro jest subiektywna to na jakiej podstawie chcesz kogoś karać? Dla mnie bezpieczne będzie 50cm, to dlaczego policjant będzie twierdził, że 2 metry skoro nie będzie mógł tego poprzeć żadnymi przepisami ??

Mało tego, w myśl Kodeksu Drogowego, kierowca jest zobowiązany do utrzymywania bezpiecznego odstępu między pojazdami, niezbędnego do uniknięcia zderzenia w razie hamowania lub zatrzymania się poprzedzającego auta. Zatem auto przede mną się zatrzymało. Ja bezpiecznie zatrzymałem się 50 cm za poprzedzającym autem. Zachowałem zgodnie z PoRD. Na jakiej podstawie chcesz mnie ukarać, jeżeli ktoś uderzy mnie z tyłu, przepcha i ja najadę na pojazd stojący przede mną?

Idźmy dalej. Będę stał jako pierwszy na skrzyżowaniu, w miejscu wyznaczonym linią zatrzymania. Z tyłu pojedzie pojazd, który mnie uderzy i "wepchnie" na skrzyżowanie pod jadący drogą poprzeczną pojazd, który uderzy w mój bok. Chcesz powiedzieć, że zostanę ukarany za niezachowanie bezpiecznej odległości od linii zatrzymania? No bo idąc zgodnie z tą teorią, powinienem przewidzieć, że ktoś może z tyłu mnie uderzyć i wepchnąć na skrzyżowanie. To co? Mam się zatrzymywać 10 metrów przed linią zatrzymania?
Cyberix
 
Posty: 2071
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 19:49

Re: Bezpieczny odstęp na skrzyżowaniu.

Postprzez maryann » wtorek 18 września 2012, 11:39

GreenEvil napisał(a):nie zachowanie bezpiecznej odległości.
Tak przeleciałem wzrokiem- ale w art.46-50. nie ma takiego zwrotu. Skąd ta zasada?
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Bezpieczny odstęp na skrzyżowaniu.

Postprzez GreenEvil » wtorek 18 września 2012, 13:06

Cyberix napisał(a):
GreenEvil napisał(a):ocena jest czysto subiektywna.
Skoro jest subiektywna to na jakiej podstawie chcesz kogoś karać? Dla mnie bezpieczne będzie 50cm, to dlaczego policjant będzie twierdził, że 2 metry skoro nie będzie mógł tego poprzeć żadnymi przepisami ??

Wiesz na tej samej zasadzie możemy dyskutować o mandatach wystawianych za niedostosowanie prędkości, w momencie, gdy na drodze o ograniczeniem 90 przy 50 nie opanujesz samochodu tylko dlatego, że drogowcom "nie pykło" położenie łaty na drodze.
Pewno jeszcze kilka absurdalnych podobnych notatek policyjnych mogłabym sobie przypomnieć ;)

maryann napisał(a):
GreenEvil napisał(a):nie zachowanie bezpiecznej odległości.
Tak przeleciałem wzrokiem- ale w art.46-50. nie ma takiego zwrotu. Skąd ta zasada?

Bazuję na notatkach policyjnych z miejsc zdarzeń drogowych, uwierz - nie ma tam wpisanych paragrafów PoRD.
GreenEvil
 
Posty: 152
Dołączył(a): poniedziałek 28 września 2009, 21:07

Re: Bezpieczny odstęp na skrzyżowaniu.

Postprzez maryann » wtorek 18 września 2012, 13:23

Ja wczoraj zjeżdżałem z estakady Ofiar Katynia(w Kraku), a za światłami planowałem wizytę na Shel'u, okazało się, że stare strzałki skutecznie mieszają w oczach i musiałem wrócić na pas drugi od prawej, a tu obok już pojazdy... jeden zachował na tyle "bezpieczny" odstęp, że wjechałem spokojnie przed niego...
Osobiście jestem zwolennikiem szanowania miejsca na jezdni i dojeżdżam tak na równym, by zderzaka poprzednika nie widzieć.
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Bezpieczny odstęp na skrzyżowaniu.

Postprzez GreenEvil » wtorek 18 września 2012, 14:21

Odwracając sytuację - zeszłej zimy taki pan w skodzie, co to stawał za wszystkimi na mm był łaskaw spotkać się z moim kufrem. (doprawdy nie wiem dlaczego ruszył jak ja jeszcze stałam)
GreenEvil
 
Posty: 152
Dołączył(a): poniedziałek 28 września 2009, 21:07

Re: Bezpieczny odstęp na skrzyżowaniu.

Postprzez Cyberix » wtorek 18 września 2012, 15:03

GreenEvil napisał(a):Wiesz na tej samej zasadzie możemy dyskutować o mandatach wystawianych za niedostosowanie prędkości, w momencie, gdy na drodze o ograniczeniem 90 przy 50 nie opanujesz samochodu tylko dlatego, że drogowcom "nie pykło" położenie łaty na drodze.
Pewno jeszcze kilka absurdalnych podobnych notatek policyjnych mogłabym sobie przypomnieć

Notatka policyjna nie jest wyrocznią prawną. A w podanym przykładzie mylisz pojęcia! Zachowanie bezpiecznej odległości obliguje Cię do tego abyś jechał z taką prędkością aby na oblodzonej jezdni zatrzymać się przed pojazdem który zatrzymał się przed tobą. Nie obliguje cię do tego, aby zatrzymać się tak daleko aby pojazd jadący za tobą nie przepchnął cię na pojazd znajdujący się przed tobą.
To jest zasadnicza różnica.
Może jeszcze ktoś powie, że mam zachować odległość za sobą? :)
Cyberix
 
Posty: 2071
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 19:49

Re: Bezpieczny odstęp na skrzyżowaniu.

Postprzez maryann » wtorek 18 września 2012, 15:25

GreenEvil napisał(a):Odwracając sytuację - zeszłej zimy taki pan w skodzie, co to stawał za wszystkimi na mm był łaskaw spotkać się z moim kufrem. (doprawdy nie wiem dlaczego ruszył jak ja jeszcze stałam)
Ciesz, się że stał blisko- tylko Cię popchnął. Gdyby stał daleko z powodu różnicy prędkości po prostu zadek by potłukł.
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Bezpieczny odstęp na skrzyżowaniu.

Postprzez Xris » wtorek 18 września 2012, 15:32

Przepisy przepisami, wina winą a najważniejszy jest zdrowy rozsądek. Co z tego, że jego wina jak to nasz samochód będzie w mniejszym czy większym stopniu uszkodzony?
W przepisach nie ma konkretnej liczby cm, bo bezpieczna odległość zależy od warunków i każdy kierowca powinien potrafić samodzielnie ją ocenić. Nie chodzi o uderzenie w tył przez rozpędzonego tira, ale przy delikatnym stuknięciu przez pojazd za nami nie powinniśmy dotknąć zderzaka pojazdu przed nami. Oczywiście trzeba wziąć pod uwagę warunki atmosferyczne, wielkość pojazdu przed nami, rodzaj drogi itp itd, ale raczej nie ma w tym nic trudnego.

Jak ktoś lubi podjeżdżać pod sam zderzak to polecam zimą na ośnieżonym podjeździe stanąć 10 cm za tirem. Najlepiej wybrać sobie jakiś drogi samochód.

Jeżeli o mnie chodzi to jak przestaję widzieć zderzak samochodu przede mną to jest absolutnie minimalna odległość (zazwyczaj zostawiam więcej), oczywiście im większy pojazd przede mną i gorsze warunki tym większa odległość. Pomijam sytuację gdy czynniki zewnętrzne wymagają ściśnięcia się (np ktoś włączył się do ruchu, chciał stanąć za mną, ale źle wymierzył i blokuje pas w przeciwną stronę).
Xris
 
Posty: 23
Dołączył(a): sobota 26 czerwca 2010, 12:05

Re: Bezpieczny odstęp na skrzyżowaniu.

Postprzez Cyberix » wtorek 18 września 2012, 15:38

Xris napisał(a): Nie chodzi o uderzenie w tył przez rozpędzonego tira, ale przy delikatnym stuknięciu przez pojazd za nami nie powinniśmy dotknąć zderzaka pojazdu przed nami.


A widziałeś kiedyś taką zabawkę?
http://www.takapaka.pl/web/gallery/30/thumb.jpg
W przypadku samochodów zasada będzie prawie identyczna. Pojazd jadący za nami z prędkością 20 km/h uderzając w nas, przekaże energię (kwestia różnicy mas w pojazdach ile będzie tej energii), i teoretycznie możemy wystrzelić z prędkością niewiele mniejszą niż 20 km/h. Myślisz, że wystarczą 2 metry aby zareagować? Nie sądzę.
Cyberix
 
Posty: 2071
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 19:49

Re: Bezpieczny odstęp na skrzyżowaniu.

Postprzez Przemek211 » wtorek 18 września 2012, 16:01

GreenEvil napisał(a):
Przemek211 napisał(a):
GreenEvil napisał(a):Współwina gwarantowana.

Jakiś przykład?

Nie bardzo wiem co mam teraz zrobić, przesłać Ci skan notatki policyjnej?

o to to
Przemek211
 
Posty: 162
Dołączył(a): piątek 25 grudnia 2009, 20:41

Re: Bezpieczny odstęp na skrzyżowaniu.

Postprzez GreenEvil » wtorek 18 września 2012, 16:19

Cyberix napisał(a):Notatka policyjna nie jest wyrocznią prawną.

Nie, jest zaledwie stwierdzeniem interpretacji przepisów prawa przez służby do tego upoważnione, wraz z pełnymi konsekwencjami prawnymi :wink:
GreenEvil
 
Posty: 152
Dołączył(a): poniedziałek 28 września 2009, 21:07

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 35 gości