Uprzejmość na drodze - włączanie do ruchu?

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Re: Uprzejmość na drodze - włączanie do ruchu?

Postprzez szerszon » niedziela 06 maja 2012, 13:15

Pozwole sobie szymonie z Toba sie nie zgodzić.
To,że przepuszczam jednego to nie znaczy ,ze mam zamiar cały peleton... :D
Tak samo jak nie ma w PoRD o rezygnacji z pierwszeństwa tak samo nie ma o cwaniactwie.

Przepuściłem jednego i relacja z nastepnym wraca do punktu wyjścia-ja na pierwszeństwie,on na podporzadkowanej...i to ode mnie zależy, czy dam mu nieformalny sygnał, czy również dla niego rezygnuję pierwszeństwa( ruch ręką, błysnięcie poganiaczem)

jak myslisz, kto bedzie winien w przypadku dzwona ?
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Uprzejmość na drodze - włączanie do ruchu?

Postprzez oskbelfer » niedziela 06 maja 2012, 14:36

lith napisał(a):Bo pewnie jak się wszystko zgodnie z przepisami prześledzi to na to wyjdzie. Bardziej jestem ciekawy, czy da radę znaleźć jakieś sensowne argumenty, żeby właśnie to włączanie się do ruchu nie było. Bo, że nikt tego na logikę nie będzie jako włączanie się do ruchu traktował to wiadomo, przydałyby się jednak jakieś paragrafy, żeby w razie czego mieć się czym bronić.


Ja tam uważam, że śledzenie jest zbędne :) ale prześledzić można :)

Art2.
29) zatrzymanie pojazdu – unieruchomienie pojazdu niewynikające z warunków
lub przepisów ruchu drogowego, trwające nie dłużej niż 1 minutę, oraz każde
unieruchomienie pojazdu wynikające z tych warunków lub przepisów;

30) postój pojazdu – unieruchomienie pojazdu niewynikające z warunków lub
przepisów ruchu drogowego, trwające dłużej niż 1 minutę;

Art. 17.
1. Włączanie się do ruchu następuje przy rozpoczynaniu jazdy po postoju lub zatrzymaniu
się niewynikającym z warunków lub przepisów ruchu drogowego

po postoju ...........kierujący stoi i sika 20 minut >>>włącza się do ruchu
lub zatrzymaniu ........kierujący stoi i sika 20 sekun >>>włącza się do ruchu

kierujacy stoi 20 minut ponieważ jest (korek, wypadek, zamknięty przejadz kolejowy) nie włącza sie do ruchu
kierujacy stoi 20 sekund ponieważ jest (korek, wypadek, zamknięty przejadz kolejowy) nie włącza sie do ruchu

Wreszcie jedziemy sobie drogą --- dwa pasy w jednym kierunku>>>> schodzą się w pewnym miejscu do jednego pasa :)
Zaczyna działać "ZAMEK BŁYSKAWICZNY" (oczywiście zaraz kilku się znajdzie że nie ma zasady na zamek -- tylko co z tego że niema , to zaraz napiszą że w razie kolizji...., no niby tak, ale wtedy polecam przeczytać moją stopkę) ktoś zwalnia, aby ktoś mógł wjechać, ktoś przystaje i kogoś wpuszcza --- jak dla mnie wynika to z warunków ruchu drogowego :)

Równorzędne --- zwalniam albo przystaję, bo na podporządkowanej "kilometr aut" czekających na "zlitowanie"

Wpuszczam np "trzy sztuki" i ruszam dalej, warunki ruchu drogowego zmusiły mnie (a może nie zmusiły tylko sam czasami stoję na tej podporządkowanej jak beret, więc wiem co inni czują), wynika to z warunków >>>>
NIEJESTEM właczającym się do ruchu :)


Minor napisał(a):A czy zatrzymanie, w celu przepuszczenia kogoś, nie wynika z warunków ruchu?


Oczywiście, że wynika :)

I widzę tutaj, że minor, szerszon i ja mamy podobne (baaa, nawet takie samo zdanie).
sorry taki mamy klimat....sorry - na autostradach nie ma skrzyżowań, am sorry
N'attendez pas le Jugement dernier. Il a lieu tous les jours.
Avatar użytkownika
oskbelfer
 
Posty: 3596
Dołączył(a): czwartek 18 września 2008, 19:17
Lokalizacja: Polska

Re: Uprzejmość na drodze - włączanie do ruchu?

Postprzez mk61 » niedziela 06 maja 2012, 15:19

szerszon napisał(a):Przepuściłem jednego i relacja z nastepnym wraca do punktu wyjścia-ja na pierwszeństwie,on na podporzadkowanej...i to ode mnie zależy, czy dam mu nieformalny sygnał, czy również dla niego rezygnuję pierwszeństwa( ruch ręką, błysnięcie poganiaczem)

W takim razie, dostosowując się do Twojej prośby o brak domysłów i niedomówień.
Kto dał Ci prawo do kierowania ruchem? Skoro masz miejsce na kontynuację jazdy za skrzyżowaniem (co wynika z tego, że kogoś wpuszczasz - on przecież musi się gdzieś zmieścić), a tego nie robisz, to według mnie już nie jesteś w ruchu. Bo zatrzymałeś się i stoisz. Mimo, że masz możliwość dalszej jazdy.
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Re: Uprzejmość na drodze - włączanie do ruchu?

Postprzez Cyberix » niedziela 06 maja 2012, 15:36

Ja jednak dalej nie zgadzam się z opinią o włączaniu się do ruchu. Dlaczego? Bo w ten sposób nie dało by się zorganizować jazdy "na zamek". Bo jak się jeździ na zamek? Mamy dwa pasy zapchane samochodami, i jeden z tych pasów się kończy. Idea jazdy "na zamek" polega na tym, że przed samym zwężeniem samochodu powinny jechać jeden z pasa który się nie kończy i jeden z pasa który się kończy. Zatem samochody jadące pasem z pierwszeństwem ustępują pierwszeństwa samochodom dla których pas się kończy.
Jak sobie wyobrażacie taką jazdę i teorie o "wyłączeniu" się z ruchu? Jeśli jeden pojazd się zatrzyma to wtedy cały sznur pojazdów mógłby jechać ciągiem...
Przykłady można mnożyć. A teoretyków hasła "kierujący nie ma uprawnień do kierowania ruchem" zapraszam w takim wypadków do rozwiązania problemu kto pojedzie pierwszy na skrzyżowaniu równorzędnym gdzie z każdej strony pojawi się jeden pojazd...
I co ważne. Mądre ustąpienie pierwszeństwa a raczej zrezygnowanie z niego powinno wynikać tylko i wyłącznie z sytuacji na drodze (korek, zator, itp.) i w takim przypadku nie można zastosować przepisu "zatrzymanie pojazdu – unieruchomienie pojazdu niewynikające z warunków lub przepisów ruchu drogowego".
Dlaczego pisze "mądre"? Otóż z obserwacji widzę, iż niektórzy kierujący zachowują się jak barany. Prosty przykład, jedzie kolumna pojazdów i ostatni z tej kolumny zatrzymuje się aby kogoś wpuścić. Po co skoro jedzie ostatni i za nim nic nie jedzie??
Cyberix
 
Posty: 2071
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 19:49

Re: Uprzejmość na drodze - włączanie do ruchu?

Postprzez mk61 » niedziela 06 maja 2012, 16:33

Cyberix napisał(a): A teoretyków hasła "kierujący nie ma uprawnień do kierowania ruchem" zapraszam w takim wypadków do rozwiązania problemu kto pojedzie pierwszy na skrzyżowaniu równorzędnym gdzie z każdej strony pojawi się jeden pojazd...

Nie lej wody. Miało być rzeczowo i przepisowo. Sytuację masz podaną w pierwszym poście. Nie ma tam nic o skrzyżowaniu równorzędnym gdzie z każdej strony pojawi się jeden pojazd.
Cyberix napisał(a):Mądre ustąpienie pierwszeństwa a raczej zrezygnowanie z niego powinno wynikać tylko i wyłącznie z sytuacji na drodze

Mądre to pojęcie względne. Bo ty podrzucasz teorię dla siebie przychylną, a ja Ci podam zaraz inną.
"Prawdziwe mądre" zachowanie to takie, przed którym analizujemy wiele czynników, a nie tylko to, że jedzie ostatni.
Cyberix napisał(a):Prosty przykład, jedzie kolumna pojazdów i ostatni z tej kolumny zatrzymuje się aby kogoś wpuścić. Po co skoro jedzie ostatni i za nim nic nie jedzie??

No widzisz, a ja się czasem zatrzymam nawet, jak nikogo za mną nie ma. Dlaczego? Dlatego, że wyjeżdżający może mieć ograniczoną widoczność. Nie widząc nikogo nie jest pewny, czy zaraz ktoś w niego nie przyrżnie. Widząc mnie, że czekam na jego wyjazd i go "asekuruję" już ma jeden problem z głowy przy wyjeździe i może większą uwagę zwrócić na pozostałe.
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Re: Uprzejmość na drodze - włączanie do ruchu?

Postprzez Cyberix » niedziela 06 maja 2012, 16:36

A ja widząc zatrzymującego się ostatniego zawsze myślę "co za baran?" i zastanawiam się czy potem nie ruszy i nie wymusi stłuczki. Prosta i skuteczna metoda, zresztą pokazywana nawet w TV jako przestroga.

PS. Bez obrazy za "co za baran". Pisałem ogólnie.
Cyberix
 
Posty: 2071
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 19:49

Re: Uprzejmość na drodze - włączanie do ruchu?

Postprzez lith » niedziela 06 maja 2012, 17:27

Mi nie chodzi o to, jak jest sprawniej. Tylko, czy skoro z przepisów wynika to co wynika to czy jak się zatrzymam, żeby kogoś wpuścić, a potem dojedzie do jakiejś stłuczki to czy się obronię, że to nie było włączanie się do ruchu. W końcu skoro się zatrzymałem tylko dlatego, że chciałem (nie ma w pord czegoś takiego jak uprzejmość) to średnio to z warunków ruchu wynika.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Uprzejmość na drodze - włączanie do ruchu?

Postprzez oskbelfer » niedziela 06 maja 2012, 17:41

widzę, że znów zaczyna się "ździwianie"

zatrzymałem się bo wynikało to z przepisów ruchu drogowego ( nie mogłem wjechać z "tyłek" poprzedzajacego)
poprzedzający odjechał, a "gostek" z podporżadkowanej był bardzo szybki i wyjechał zanim ja zdąrzyłem ruszyć :)

skoro "gostek" z pod A7 był bardzo szybki, to i trzech gostków z podporządkowanej mogło być bardzo szybkich i zdążyło zanim ja się "zebrałem"

a ponadto jesli ktoś "bardzo szybki" z pod A7 ruszy to przeca w niego nie wjadę :)

Ludzie, zaś zaczynacie "kombinować" -- ręce opadają :)

Przecież nie zatrzymuje się "zeby się odlać" czy "wysadzić pasazera" tylko jadę. Jadę i myślę iż nie jestem sam na drodze, myśle że są inni, którzy jechać też chcą. Może jednak troche racjonalności :)

A teraz zadam pytanie :)

Czy jak mam sygnał czerwony (skrzyżowanie) to mam stać czy "spierniczać" jak widze we wstecznym lusterku TIRA, kóry nie jest w stanie wyhamować ?

Ludzie -- trochę rozsądku :)
sorry taki mamy klimat....sorry - na autostradach nie ma skrzyżowań, am sorry
N'attendez pas le Jugement dernier. Il a lieu tous les jours.
Avatar użytkownika
oskbelfer
 
Posty: 3596
Dołączył(a): czwartek 18 września 2008, 19:17
Lokalizacja: Polska

Re: Uprzejmość na drodze - włączanie do ruchu?

Postprzez mk61 » niedziela 06 maja 2012, 17:53

Eeee no, tak się nie bawię.
Albo piszemy o przepisach, albo o zdrowym rozsądku.
Dlatego napisałem, że zazwyczaj sytuacja jest dość szybka i w miarę jasna, jeśli któryś z kierowników nie jest ciamajdą. Ale na pytanie dotyczące przepisów należałoby odpowiadać przepisami, a nie widzimisię w postaci "zdrowego rozsądku".
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Re: Uprzejmość na drodze - włączanie do ruchu?

Postprzez sankila » niedziela 06 maja 2012, 18:59

Nie wiem jak inni, ale ja "mrygam" już podczas zwalniania, więc zatrzymanie wynika z warunków ruchu (wjeżdżający pojazd) :D
Ale jak koniecznie potrzebny jest przepis, to oczywiscie art 3 - unikać działania zakłócającego porządek i utrudniającego ruch. Utrudnienie ruchu dotyczy wszystkich użytkowników drogi, nie tylko tych z pierwszeństwem. Jeśli pojazdy na głównej siedzą sobie na zderzakach, zamiast zachować odstępy, to utrudniają mi płynny wjazd z podporządkowanej.
To jest głos w dyskusji a nie: "zaśmiecanie forum, wprowadzanie bałaganu, kłótnia, prowokacja".
Avatar użytkownika
sankila
 
Posty: 2378
Dołączył(a): środa 25 lutego 2009, 01:56
Lokalizacja: Wrocław

Re: Uprzejmość na drodze - włączanie do ruchu?

Postprzez szerszon » niedziela 06 maja 2012, 19:33

mk61 napisał(a):
1.Kto dał Ci prawo do kierowania ruchem?
2.Skoro masz miejsce na kontynuację jazdy za skrzyżowaniem (co wynika z tego, że kogoś wpuszczasz - on przecież musi się gdzieś zmieścić), a tego nie robisz, to według mnie już nie jesteś w ruchu.
3.Bo zatrzymałeś się i stoisz. Mimo, że masz możliwość dalszej jazdy.

Ad.1 Nie kieruję ruchem, tylko jestem uprzejmy. Siebie wbrew woli nie zatrzymałem.Ja równiez jestem w ruchu, a nie nim kieruję :D
ad.2 zatrzymałem sie według Art 46 ???
jeśli zakładamy, ze wszystko odbywa sie według PoRD to dlaczego podejrzewasz mnie o łamanie przepisów i parkowanie na srodku jezdni ??? :wow:
jeśli wiesz, ze ja,jako przepuszczający przestrzegam PoRD to również powinieneś wiedzieć, że sie nie zatrzymje na grila
ad.3 naprawdę dziwne podejście do przepisów. Co z tego ,ze stoję ? A może dziecko wbiega, czego Ty nie widzisz-to co stoje, czemu nie jade , to według Ciebie tracę pierwszeństwo ?
Nie kolego.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Uprzejmość na drodze - włączanie do ruchu?

Postprzez mk61 » niedziela 06 maja 2012, 20:02

szerszon napisał(a):Ad.1 Nie kieruję ruchem, tylko jestem uprzejmy. Siebie wbrew woli nie zatrzymałem.Ja równiez jestem w ruchu, a nie nim kieruję

Nie ma definicji uprzejmości w PoRD. :) Siebie wbrew woli nie zatrzymałeś, czyli zatrzymałeś się, bo chciałeś. Nie jest (a przynajmniej nie powinno być) to zatrzymanie wynikające z warunków ruchu. Jak nie kierujesz? Wydajesz, a przynajmniej próbujesz wydawać polecenia innym uczestnikom ruchu. :)
szerszon napisał(a):jeśli zakładamy, ze wszystko odbywa sie według PoRD to dlaczego podejrzewasz mnie o łamanie przepisów i parkowanie na srodku jezdni ???

Dlatego, że masz możliwość kontynuacji jazdy za skrzyżowaniem, a z niej nie korzystasz. Nie jedziesz, więc stoisz.
szerszon napisał(a):A może dziecko wbiega, czego Ty nie widzisz-to co stoje, czemu nie jade , to według Ciebie tracę pierwszeństwo ?

Miało nie być "a może..." :) A jeśli dziecko wybiega, to jest to zatrzymanie jest spowodowane warunkami ruchu. :)
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Re: Uprzejmość na drodze - włączanie do ruchu?

Postprzez szerszon » niedziela 06 maja 2012, 20:26

mk61
1.Nikomu nie wydaje poleceń. Czy ja na siłę za kołnierz gościa z podporządkowanej ciagnę ?
2. Troche sie rozmijamy z łamaniem PoRD.
Napisałem, ze nie zatrzymuje sie tak jak jest to opisane w Art 46.Powodów do zatrzymania może być parę... Co nie upoważnia Ciebie jako jadacego z podporzadkowanej traktowanie mnie jako właczającego sie do ruchu.Dalej masz obowiązek ustąpienia.

3. A dla Ciebie wybiegające dziecko nie jest hmmm...warunkiem ruchu ?
Faktycznie w tym momencie możemy zakończyć ...
Czy takie dziecko jest uczestnikiem ruchu ?
A Art 3 ?
Ja po hamulcach, a Ty " O ! zatrzymał się ! To ja mam pierwszeństwo, bo on sie teraz będzie włączał do ruchu" :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Uprzejmość na drodze - włączanie do ruchu?

Postprzez mk61 » niedziela 06 maja 2012, 20:40

szerszon napisał(a):Nikomu nie wydaje poleceń. Czy ja na siłę za kołnierz gościa z podporządkowanej ciagnę ?

Za kołnierz nie. Migasz światłami, machasz ręką. To jest próba kierowania ruchem, tak mi się wydaje. Oczywiście nikogo niezobowiązująca, bo machać to Ty sobie możesz np. do samolotów lecących 10 kilometrów nad ziemią. :D
szerszon napisał(a):Napisałem, ze nie zatrzymuje sie tak jak jest to opisane w Art 46.

Może tak... Zabrania się wjazdu na skrzyżowanie, jeśli nie można kontynuować jazdy za nim. Zatrzymujesz się. Przychodzi czas, kiedy jest możliwość jazdy za skrzyżowaniem. Nie korzystasz z niej, czyli podjąłeś decyzję o zatrzymaniu. A, że zatrzymywać się "tak o" nie możesz, to musisz kontynuować jazdę. Tak to widzę.
szerszon napisał(a):3. A dla Ciebie wybiegające dziecko nie jest hmmm...warunkiem ruchu ?
Faktycznie w tym momencie możemy zakończyć ...
Czy takie dziecko jest uczestnikiem ruchu ?
A Art 3 ?
Ja po hamulcach, a Ty " O ! zatrzymał się ! To ja mam pierwszeństwo, bo on sie teraz będzie włączał do ruchu"

Potrzebujesz numer do okulisty, czy do korepetytora z j. Polskiego?
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Re: Uprzejmość na drodze - włączanie do ruchu?

Postprzez sankila » niedziela 06 maja 2012, 20:47

szerszon, mk61
Weźcie, już przestańcie, bo naprawdę ktoś uzna, że ustępujący włącza się do ruchu :mrgreen: W końcu nie takie rzeczy udowadniano na tym forum :lol:
To jest głos w dyskusji a nie: "zaśmiecanie forum, wprowadzanie bałaganu, kłótnia, prowokacja".
Avatar użytkownika
sankila
 
Posty: 2378
Dołączył(a): środa 25 lutego 2009, 01:56
Lokalizacja: Wrocław

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 79 gości
cron