cman napisał(a):Już napisałem po co: niektórzy po prostu potrafią czerpać przyjemność z jazdy.
Co z tego, że stoi razem z Tobą na światłach (i na szczęście stoi przed Tobą, a nie za)? Światło się zmieni, on wtedy dociśnie gaz, poczuje przyspieszenie, będzie kontynuował czerpanie przyjemności za jazdy. A Ty co? Będziesz kontynuować swoje przetaczanie się, osiągniesz zawrotne 30 km/h po 10 sekundach i 50 km/h po kolejnych 20 sekundach.
I w jednym przypadku stanie z Tobą na jednych światłach, ale w innym przypadku staniesz już tylko Ty, a on wcześniej przejedzie na zielonym i będzie zbliżał się już do następnych albo jeszcze kolejnych świateł.
I nieco nie na miejscu wydaje mi się nazywanie innych debilami, tylko dlatego, że wiedzą po co mają samochód i lubią korzystać z możliwości, za które zapłacili kupując go.
Przesiądź się do Seicento to pogadamy na temat przyspieszania. Ja też czerpię przyjemność z jazdy .