Wydzielone z 'Przy wyprzedzaniu' o panu z audi co przyspiesz

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Re: Wydzielone z 'Przy wyprzedzaniu' o panu z audi co przysp

Postprzez ks-rider » środa 14 marca 2012, 20:37

maryann napisał(a):Sztuka w tym, Baranek, żeby odróżnić zdrowy rozsądek od chorego rozsądku - czy 'zdrowego inaczej'.


Tak z ciekawosci spytam, kto bedzie decydowal o tym, z jakim rozsadkiem mamy w danym momencie doczynienia ? ? ?

Przepisy raczej nie zostawiaja pola do interpretacji ( no fakt, moze nie wszystkie :mrgreen: )

:wink:
ks-rider
 
Posty: 3820
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47

Re: Wydzielone z 'Przy wyprzedzaniu' o panu z audi co przysp

Postprzez maryann » czwartek 15 marca 2012, 09:32

A to zależy- czy chcesz jeździć dobrze i bezpiecznie, czy uganiać się po sądach. W przypadku gdy usłuchasz tego co zacytowałeś, to drugie w ogóle potrzebne nie będzie.
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Wydzielone z 'Przy wyprzedzaniu' o panu z audi co przysp

Postprzez lith » czwartek 15 marca 2012, 09:52

Jeżdżąc dobrze i bezpiecznie też możesz się uganiać po sądach. Wystarczy spotkanie z kimś kto tak nie jeździ :)Kiedyś może się nie udać uratować sytuacji.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Wydzielone z 'Przy wyprzedzaniu' o panu z audi co przysp

Postprzez maryann » czwartek 15 marca 2012, 10:04

Wtedy będziesz musiał... - i nigdy nie znasz dnia ani godziny; i wtedy lepiej być oczywiście 'na prawie'. Ale najwyraźniej wielu na tym forum nie wyobraża sobie bezkonfliktowego życia, tylko wieczną rywalizację na topory, na PoRD, na "kucyki"- byle górą.
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Wydzielone z 'Przy wyprzedzaniu' o panu z audi co przysp

Postprzez Baranek » czwartek 15 marca 2012, 11:19

maryann napisał(a):Sztuka w tym, Baranek, żeby odróżnić zdrowy rozsądek od chorego rozsądku - czy 'zdrowego inaczej'. Mają to[zapewnienie płynności i bezpieczeństwa] zrobić bezduszne przepisy? Ile tutaj osób dyskutując o przepisach ponad literę prawa stawia jego ducha? To tak jakbys nawoływał do jazdy na światłach mijania bo nie wolno na długich z powodu stojących zgaszonych latarni; albo nie pozwolił uciec z przejścia przed pojazdem, bo nie wolno biegać.
Oczywiście nikogo nie nawołuję do omijania prawa, bo to każdego sobista decyzja. Co więcej- PoRD potrafi idiotyczne pomysły tu na forum jak i na drodze usprawiedliwiać, a co dopiero rozluźnienie jego przestrzegania!


Maryann - chciałem Cię zapytać. Czy nie stawanie na znaku STOP może być twoim zdaniem przejawem "zdrowego rozsądku"? A przekraczanie linii ciągłej to też może być przejawem zdrowego rozsądku? Uciekanie z przejścia dla pieszych żeby ratować życie - to chyba jednak zupełnie co innego niż nie stawanie na znaku STOP. Nie sądzisz?
A zjeżdżanie na pobocze, żeby ktoś mógł wyprzedzić cię na trzeciego to tez przejaw zdrowego rozsądku?
To są pytania całkiem serio. Bo moim zdaniem - to nie jest zdrowy rozsądek. To zwykłe wygodnictwo - a bardzo często zwykła głupota.
Avatar użytkownika
Baranek
 
Posty: 507
Dołączył(a): piątek 23 stycznia 2009, 13:28

Re: Wydzielone z 'Przy wyprzedzaniu' o panu z audi co przysp

Postprzez maryann » czwartek 15 marca 2012, 11:23

Baranek napisał(a): bardzo często zwykła głupota.
Skoro często- to nie zawsze. A zatem czasami- to co to jest?
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Wydzielone z 'Przy wyprzedzaniu' o panu z audi co przysp

Postprzez Baranek » czwartek 15 marca 2012, 14:18

Dobrze więc jak chcesz bardzo precyzyjnie to będzie tak:
Głupota jest zawsze. Tylko czasami związana jest z wygodnictwem. :lol:
Avatar użytkownika
Baranek
 
Posty: 507
Dołączył(a): piątek 23 stycznia 2009, 13:28

Re: Wydzielone z 'Przy wyprzedzaniu' o panu z audi co przysp

Postprzez maryann » czwartek 15 marca 2012, 14:32

Coś Ci wyjaśnię, choć ponieważ to forum, możesz się nie zgodzić:
otóż jeśli czegoś nie rozumiesz, nie znaczy od razu, że jest to głupie. Może tylko tego nie rozumiesz, bo nie masz czym...
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Wydzielone z 'Przy wyprzedzaniu' o panu z audi co przysp

Postprzez lith » czwartek 15 marca 2012, 15:46

Baranek napisał(a):Czy nie stawanie na znaku STOP może być twoim zdaniem przejawem "zdrowego rozsądku"?
Może. W momencie kiedy w danej sytuacji nic mi to nie daje to jaki sens ma takie zatrzymanie? I odwrotnie A-7 często są w miejscach gdzie praktycznie nic nie widać. Takie zbędne zatrzymanie przy skrzyżowaniu z ruchliwą, główną drogą, często o podwyższonej prędkości (a właśnie często tam pojawiają się takie stop co chyba mają znaczyć 'bardzo A7') tylko utrudnia manewr, bo na pewno mniej miejsca potrzebujemy rozpędzając się od kilkunastu, dwudziestu km/h, a co innego jak ruszamy z miejsca. W praktyce i tak trzeba kierować sie zdrowym rozsądkiem i samemu decydować czy widzę wszystko dostatecznie przed skrzyżowaniem, czy jednak muszę podjechać na styk, się zatrzymać i rozejrzeć.
Baranek napisał(a):A przekraczanie linii ciągłej to też może być przejawem zdrowego rozsądku?

Może
Baranek napisał(a):A zjeżdżanie na pobocze, żeby ktoś mógł wyprzedzić cię na trzeciego to tez przejaw zdrowego rozsądku?

Oczywiście, że tak. I takiego wyprzedzania bym nie nazywał 'na trzeciego' chociaż sporo osób to tak nazywa, bo prawdziwego wyprzedzania 'na trzeciego' pewnie nie widziała :P W każdym razie według mnie to jest bardzo dobra praktyka przy takich drogach jakie mamy jeszcze często i przy takim natężeniu ruchu. Dzięki takiemu zjechaniu ktoś może nas spokojnie i bezpiecznie wyprzedzić zamiast szukania luki w gęstym ruchu z naprzeciwka szczególnie jak miejsc nadających się do wyprzedzania mało. Oczywiście wiadomo, że trzeba mieć dobrą widoczność na poboczu. Niestety u nas im większa zawalidroga tym bardziej osi jezdni się zazwyczaj trzyma, bo mu przecież wolno. Potem tylko niepotrzebne nerwy i agresja na drodze, i ryzykowne wyprzedzanie w pierwszym lepszym miejscu nie patrząc na nic, bo lepszej okazji może nie być.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Wydzielone z 'Przy wyprzedzaniu' o panu z audi co przysp

Postprzez Baranek » czwartek 15 marca 2012, 16:06

maryann napisał(a):Coś Ci wyjaśnię, choć ponieważ to forum, możesz się nie zgodzić:
otóż jeśli czegoś nie rozumiesz, nie znaczy od razu, że jest to głupie. Może tylko tego nie rozumiesz, bo nie masz czym...


Znaczy wg ciebie czego nie rozumiem? Że łamanie przepisów jest głupotą? O to ci chodzi?
Więc jeśli o to - to łamanie przepisów jest głupie - chyba, że w wyjątkowej sytuacji złamanie przepisu wiązałoby się z ochroną zdrowia czy życia.
To po pierwsze.

Po drugie zamiast wycieczek personalnych może odnosiłbyś się do meritum sprawy, co? Bo tego wymaga zwykła kultura. Także na forum.


@Lith: wszystko co napisałeś w poście powyżej jest niezgodne z przepisami - a w moim odczuciu twoje argumentacja jest mocno naciągana.
Zwyczajnie w ten sposób stwarzasz niebezpieczeństwo na drodze. Gdyby nie były to niebezpieczne manewry, to nie byłoby zakazu ich dokonywania. A są niebezpieczne i dlatego kodeks ich zakazuje.

A powiedz Lith - jeśli spotkasz kogoś, kto uzasadni "zdroworozsądkowo", że jazda pod prąd jest bezpieczna na drodze jednokierunkowej - to co mu powiesz wtedy?
Avatar użytkownika
Baranek
 
Posty: 507
Dołączył(a): piątek 23 stycznia 2009, 13:28

Re: Wydzielone z 'Przy wyprzedzaniu' o panu z audi co przysp

Postprzez maryann » czwartek 15 marca 2012, 16:48

Żadne tam osobiste; sam do siebie stosuję również tę zasadę.
Ale może i dość tego, bo wchodzimy na filozofię.
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Wydzielone z 'Przy wyprzedzaniu' o panu z audi co przysp

Postprzez lith » czwartek 15 marca 2012, 16:54

Wiem, że to jest niezgodne, ale nie jest głupie na pewno. Nie stwarza zagrożenia, wręcz przeciwnie poprawia bezpieczeństwo stosowane zgodnie ze zdrowym rozsądkiem. Btw. jeżeli ktoś jadąc gdzieś pod prąd nie stworzy zagrożenia i nikomu nie przeszkodzi, a mu dużo ułatwi to mi to nie przeszkadza.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Wydzielone z 'Przy wyprzedzaniu' o panu z audi co przysp

Postprzez Baranek » czwartek 15 marca 2012, 17:05

Powiedz proszę - gdy wyprzedzasz "na trzeciego" (bo ktoś zjechał ci na pobocze), to zmuszasz czasami do zjechania na przeciwległe pobocze tych co jadą z przeciwka?
Avatar użytkownika
Baranek
 
Posty: 507
Dołączył(a): piątek 23 stycznia 2009, 13:28

Re: Wydzielone z 'Przy wyprzedzaniu' o panu z audi co przysp

Postprzez lith » czwartek 15 marca 2012, 17:26

Nie, nigdy nie zmuszam. Ale jak sam zjedzie zanim rozpocznę manewr to miło z jego strony i korzystam. I sam zjeżdżam jak mogę czy to ułatwiając wyprzedzenie mnie czy jadącego z naprzeciwka.

btw. co do 'wyprzedzania na trzeciego' to ja raczej uważam za nie cos takiego:
http://www.youtube.com/watch?v=e1RzZcG8ups
Kiedyś norma, dzisiaj raczej rzadko spotykane, przynajmniej ja nie mam szczęścia widywać.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Wydzielone z 'Przy wyprzedzaniu' o panu z audi co przysp

Postprzez Mas74 » czwartek 15 marca 2012, 22:37

@lith nie obraź się ale łagodnie mówiąc mylisz się i nieco rozmijasz z zdrowym rozsądkiem. Przepisy i znaki to pewne reguły i po coś je ustanowiono (może nie jest on doskonały ale stanowi punkt odniesienia, pewną ramę) zwłaszcza taki stop który jest dla mnie świętością (od czasu kiedy na nieuczęszczanym przez kolej przejeździe kolejowym "przemkneła" mi towarowa lokomotywa z 40 wagonikami - ja zatrzymałem się tylko dlatego że mi auto zgasło - ot metafizyka a stop tam był...). Wbrew pozorom ten znak ma jednak sens choć wydawać by się mogło że ja zdążę że łatwiej się będzie mi włączyć jak zrobię to z marszu. On tam jest po to byś miał czas zobaczyć czy na pewno nic nie jedzie...
Mówisz o wyprzedzaniu na trzeciego i zjeżdżaniu z drogi i że korzystasz, a na pewno wiesz że tam ktoś chce wyskoczyć z bocznej bo uzna że ten co to jest wyprzedzany przypadkiem nie zjeżdża w tą drogę co on wyjeżdża? Jest milion tłumaczeń a mi się może wydawać że ktoś m miejsce robi, a de facto wykonuje manewr którego cel tylko mu jest znany a my możemy go błędnie zinterpretować. (Kiedyś taki klient dostawczakiem przede mną zaczął zjeżdźać na prawo. Fajnie robi mi miejsce dla wyprzedzania - pierwsza myśl... Jak już był w połowie drogi to zobaczyłem że on "robi miejsce" komuś jadącemu z przeciwka a ja jak ta "sierota" sunę środkiem na czołówkę do tego co mu "miejsce robił"...)
lith nie zrobiłeś się czasem za bardzo pewny siebie?
Pozdrawiam
Karta motorowerowa - połowa lat 80-tych. Pierwszy własny pojazd na benzynę 1984r (Komar)
Kategoria B - 04.09.1991
Kategoria A - 12.06.2012
Obrazek
Mas74
 
Posty: 305
Dołączył(a): niedziela 08 stycznia 2012, 17:34

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 81 gości