szymon1977 rozumiejac w ten sposob ten przepis, to tak naprawde nie mozna wykonac zadnego manewru na drodze!
I idac tym tropem, to dlaczego autor watku nie spojrzal w lusterko? Mniejsza o to, czy mial taki obowiazek, czy nie mial. W tym momencie doszukujesz sie dziury w calym. Ten przepis mozna zastosowac wszedzie. Przejedziesz na zielonym, ktos Ci wjedzie w bok, to tez bedzie mial zastosowanie, bo dlaczego go nie przepusciles, skoro bylo wiadomo, ze przejezdza na czerwonym!?
Bez przesadyzmu...
Przecież napisałem wyraźnie, że jezdnia była dwukierunkowa, a Ty wyskakujesz z tekstem:
"Dla lepszej klarowności sytuacji wyobraźmy sobie dwa wyznaczone pasy ruchu do jazdy w tym samym kierunku" !!!
Przeciez on to pisal do
Gorazda i to zapodal mu bardzo dobry przyklad . Przeczytaj calosc, to zrozumiesz.
Przypomina mi sie dawna dyskusja, gdy to
kopan nie zgadzal sie co do istnienia niewyznaczonych pasow w pasie wyznaczonym (linia podwojna ciagla), temat byl wtedy o wyprzedzaniu z lewej strony, ale nieprzekraczajac linii ciaglej.
Kopan cos tam wtedy bredzil o zakazie zajmowania przez 2 pojazdy jednego pasa, ale mniejsza o to. Nikt nie mial watpliwosc, co do tego, ze taki manewr jest dozwolony, bo w "wyznaczonym" pasie byly pasy niewyznaczone.
Tutaj mamy sytuacje z wyprzedzaniem z prawej strony i juz nie kazdemu sie to podoba. To sie w koncu zdecydujcie. W jednej sytuacji wam pasuje taka teoria, wiec sie zgadzacie, w innej sytuacji juz nie pasuje, wiec teorie odrzucamy - a przepisy z tym zwiazane od tamtej pory sie nie zmienily.
Pasuje mi tu pewne powiedzenie: gdy czegos nie da sie zrobic, musi przyjsc ktos kto o tym nie wiem i to zrobi.
Wiekszosc osob podchodzi do tej sytuacji patrzac przez doswiadczenie na drodze i nie dopuszcza wersji innej niz ta jaka sie kierowali do tej pory, mimo, ze przepisy mowia co innego.
Tutaj taka osoba, ktora "nie wie, ze tego nie da sie zrobic" jest
cman. Podszedl do sprawy prosto, od strony przepisow, a nie "logiki". Podal konkretny przepis, podal sensowna interpretacje, a dla niektorych to chyba nawet tlumaczenie, bo mamy trudny jezyk.
Ale nie, dalej sie sytuacja nie podoba.
Powiem szczerze, ze nigdy na to nie patrzylem z tej strony i na poczatku sam bym powiedzial, ze przepisy tego zabraniaja, ale
cman ma racje.
"... co najmniej dwa pasy ruchu na obszarze zabudowanym (...)przeznaczone są do jazdy w tym samym kierunku.
Tutaj mamy jeden pas albo dwa(a może Smarty jadą- to i może trzy), ale na pewno 'przeznaczonych' mamy najwyżej jeden.
Aha, czyli nie sa one przeznaczone do jazdy w tym samym kierunku? Czyli do czego? Dla przeciwnego kierunku, czy przeznaczony jest dla pieszych?
I na koniec cos od siebie:
Intermiv po co zalozyles ten watek? Bo z pewnoscia nie po to, zeby ustalic jak byc powinno.
Pochwaliles sie co Cie spotkalo na drodze i bedac przekonanym, ze Twoje zachowanie bylo prawidlowe nie przyjmujesz innej wersji. Tak, tak... Po co ja sie tutaj wypowiadam, nic nie wnosze do dyskusji, wiem, wiem.... Ja tez mam sie w Twoim temacie nie odzywac.
I na koniec - czym Ty do cholery jechales??
Zeby taki luk robic, 2 pasy nie wystarczaja, jeszcze na ciagla wjechales - czym Ty jechales, ze takie akrobacje musiales robic??
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków