zakaz zatrzymywania!

[lith]

No wiem widziałem to... ale nie wiedziałem, że wcześniej było 'jezdni' i uznałem to za kolejną niekonsekwencję w pisaniu pordu. Ja napisałem wyżej- przyjrzę się tabliczkom. Może czegoś nie ogarnąłem i rzeczywiście pojawiły się 'nie dotyczy chodnika'. Bo wiem, ze jeszcze na kursie zwracałem na to uwagę, że jest to niezgodne z KW.

[szerszon]

Co wy wszyscy z tą KW ? W Wiedniu jesteśmy czy co ?

[lith]

Bo jednak jak się coś takiego podpisuje to wypada przestrzegać. Jadąc za granice nie studiuje przepisów ruchu drogowego każdego państwa po kolei. W szkole mnie uczyli, że konwencje międzynarodowe stoją 'wyżej' w hierarchii niż ustawy danego państwa.

[Zonaimad]

To czemu jak widuję tabliczki to jest na nich 'dotyczy również chodnika' jak już?

Toś mnie zaskoczył. Jeżeli to prawda, to jest to zwykłe niedbalstwo zarządcy drogi, który powinien je usunąć po zmianie przepisów.

Jeżeli ja widuję jakiekolwiek tabliczki pod B-36, to głównie właśnie "nie dotyczy chodnika". Kilka starych "dotyczy jezdni i chodnika" uchowało się jedynie na terenie pod zarządem różnych spółdzielni i na innych drogach wewnętrznych, ale tam to z kolei raz widziałem nawet okrągły znak z czerwoną obwódką, czerwonym trójkątem w środku i napisem "STOP".

Co wy wszyscy z tą KW ? W Wiedniu jesteśmy czy co ?

W Polsce jesteśmy. W tej Polsce, co to KW jest takim źródłem prawa, jak każde inne.

[lith]

No spoko, zobaczę... ale ta zmiana nei była chyba bardzo niedawno, a ja prawka znowu tak długo nie mam o.O

[scorpio44]

To jakie są miejsca, gdzie obowiązuje zakaz zatrzymywania na jezdni, a nie na chodniku?

Takie, gdzie pod znakiem B-36 jest tabliczka "nie dotyczy chodnika". A tabliczki takie, o jakich mówisz, nie mają żadnego sensu, bo niczego nie wnoszą (miały zastosowanie przy starych przepisach). W sumie to przyznam, że już dawno żadnej nie widziałem, a tym bardziej żeby rzekomo pojawiały się nowe takie.
A ta zmiana przepisów była chyba jakieś kilkanaście lat temu.

[maryann]

za rowem juz mozesz, tam teren należy do nadleśnictwa

Taaa, może to i nieaktualne, bo 14 lat temu zaparkowałem podobnie na trawce i przyszła jakaś "straż wiejska" i chcieli mi wlepić mandat za parkowanie na zakazie. Więc mówię, że nie jestem na jezdni. "No to (skracając cytat dyskusji) zapłaci Pan za wjazd do lasu"( bo akurat był obok...). Dziś to już wolno wjeżdżać do lasu? Niedawno slyszałem, że wciąż nie wolno. A las można poznać po tym, że znaki drogowe żadne nie stoją... A jak stoją(za wyjątkiem B1 i B2), to znaczy, że to nie las tylko droga przez las i można w nią wjechać.

Tak w ogóle Lith- zaszokowałeś mnie.... Gdzieś Ty był jak przepis zmięniali?