On tylko mówi, że czerwony się może pchać w dowolny pas po skręcie i ma do tego prawo, oraz, że może olać żółtego (sic!), bo jest po jego prawej stronie.
A żółty może również wjechać w dowolny pas, ale po ustąpieniu czerwonemu

Moderatorzy: dylek, ella, klebek
przez rusel » niedziela 10 kwietnia 2011, 10:46
On tylko mówi, że czerwony się może pchać w dowolny pas po skręcie i ma do tego prawo, oraz, że może olać żółtego (sic!), bo jest po jego prawej stronie.
A żółty może również wjechać w dowolny pas, ale po ustąpieniu czerwonemu
przez dylek » niedziela 10 kwietnia 2011, 13:18
rusel napisał(a):tego nie zrobila bo miala takie prawo
rusel napisał(a):jaki problem ma pani w czerwonym i co zrobila niezgodnie z przepisami?
rusel napisał(a):Mial poczekac w koncu zaczal ze skrajnego a chcial skonczyc na srodkowym
rusel napisał(a):nie widze przepisu ktory daje mu bezwzgledne prawo sie tam znalesc przed innymi
przez rusel » niedziela 10 kwietnia 2011, 14:01
przez BOLEKlodz » niedziela 10 kwietnia 2011, 14:39
dylek napisał(a):(...)gorzej byłoby ustalać winnego w przypadku spotkania na środkowym pasie, gdyby z tego najbardziej wewnętrznego pasa można było również wyjechać prosto.....
przez dylek » niedziela 10 kwietnia 2011, 18:16
Gdzie to podejście (kto pierwszy ten lepszy) w PoRD niby jest zarządzone/zasugerowane/dozwolone czy choćby akceptowane.BOLEKlodz napisał(a):Bardzo prosto byłoby określić winnego. Ten kto pierwszy zajął pas, ten ma pierwszeństwo.
pani mogła by mieć prawo, gdyby nie było żółtego - jak był to nie mogła i musiała zająć skrajnie prawy.BOLEKlodz napisał(a):pani miała prawo zająć ten pas, ale powinna pojechać skrajnym
W opisywanej sytuacji to kwestia bezmyślnej jazdy i złamania przepisów art. 3 Prawa o Ruchu Drogowym, lub jazdy zgodnie z przepisami (której tu zabrakło), a nie uprzejmości.BOLEKlodz napisał(a):To już kwestia uprzejmości.
przez szerszon » niedziela 10 kwietnia 2011, 18:38
rusel napisał(a): tak jak wczesniej napisalem podtrzymuje swoja opinie 2 pasy na 3 pasy..
przez rusel » niedziela 10 kwietnia 2011, 19:49
przez szerszon » niedziela 10 kwietnia 2011, 21:39
przez dylek » niedziela 10 kwietnia 2011, 22:16
przez szerszon » niedziela 10 kwietnia 2011, 23:20
przez lith » niedziela 10 kwietnia 2011, 23:47
przez szerszon » poniedziałek 11 kwietnia 2011, 06:21
lith napisał(a):Przecież to już jest naginanie faktów. O ile ten pas do lewoskrętu powstaje z boku to żadnych prowadzących linii, które by regulowały kto ma który pas zając nie ma. Żaden z pasów przed skrętem nie jest kontynuacją żadnego po skręcie. Pasy są zajmowane na nowo.
Jeżeli jadący prawym nie spowoduje zagrożenia to może jechać na lewy. I nie jest powiedziane nigdzie , że musi umożliwić żółtemu jazdę gdzie on chce.
przez lith » poniedziałek 11 kwietnia 2011, 08:38
przez scorpio44 » wtorek 12 kwietnia 2011, 13:48
szerszon napisał(a):Trzeci wewnetrzny tworzy sie dopiero po skrecie zaznaczony linia wydzielajaca
przez szerszon » wtorek 12 kwietnia 2011, 14:50