kolizja kto zawinił ?

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Re: kolizja kto zawinił ?

Postprzez lith » wtorek 09 listopada 2010, 14:44

To jak blisko prawej jechał to kwestia tego gościa, a nie wiem jakim prawem koleżanka zakładała, że będzie on na swojej połowie, skoro przy drogach 1+1pas nie jest wykluczone poruszanie się na lewej części jezdni.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: kolizja kto zawinił ?

Postprzez cman » wtorek 09 listopada 2010, 14:46

kg1956 napisał(a):@cman
Do przepisu o ruchu prawostronnym.

A do czego ten przepis konkretnie zobowiązuje?

cman napisał(a):Po drugie, nawet jeżeli umówimy się, że to było wykroczenie, to widok innego pojazdu jadącego po lewej stronie nie jest wystarczającą okolicznością wskazującą na możliwość niestosowania się go do przepisów?


post edytowany przez moderatora
Ostatnio zmieniony wtorek 09 listopada 2010, 14:47 przez cman, łącznie zmieniany 1 raz
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: kolizja kto zawinił ?

Postprzez Amos » wtorek 09 listopada 2010, 14:47

A kto go kogo uderzył?
Koleżanka jego czy on koleżankę?
A jeśli on koleżankę, to ona wyjechała mu wprost pod maskę, czy też uderzył ją, gdy już stała?
No bo chyba jest różnica między sytuacją, gdy nie da się uniknąć zderzenia, bo ktoś wyjeżdża tak, że nie ma czasu na reakcję, a wjechaniem z premedytacją w stojący pojazd...
To nie prędkość zabija, tylko bezmyslność, złe przepisy i kiepska infrastruktura...
Avatar użytkownika
Amos
 
Posty: 490
Dołączył(a): czwartek 16 października 2008, 14:32
Lokalizacja: Kraków

Re: kolizja kto zawinił ?

Postprzez lith » wtorek 09 listopada 2010, 14:53

Różnica bardzo trudna do udowodnienia... inaczej przecież nie mówiłoby się o remontowaniu sobie samochodów z czyjegoś oc :)
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: kolizja kto zawinił ?

Postprzez maryann » wtorek 09 listopada 2010, 15:01

kg1956 napisał(a):Czy okoliczności wskazywały, że ktoś może jechać po lewej stronie? Nie.
Nie? Jak nie jak jechał? "Okoliczność" z tego artykułu to stan rzeczywisty. Kiedy nie widzisz co robi albo nie wiesz co zrobi - to zakładasz, że zrobi to dobrze. Ale jak już widać, że robi co robi- to widać. Nad czym tu się zastanawiać? Tylko dopasować swoje zachowanie. Jeśli jego zachowanie jest godne potępienia, to nie ty jesteś od potępiania.
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: kolizja kto zawinił ?

Postprzez kg1956 » wtorek 09 listopada 2010, 15:07

cman napisał(a):
kg1956 napisał(a):@cman
Do przepisu o ruchu prawostronnym.

A do czego ten przepis konkretnie zobowiązuje?(...)

Art. 16.
1. Kierującego pojazdem obowiązuje ruch prawostronny.
To znaczy, że powinien jechać po prawej stronie jezdni, bo prawa strona jest przeznaczona do jazdy w kierunku, w którym chciał jechać. Druga strona przeznaczona jest dla pojazdów jadących w kierunku przeciwnym. Gdyby przyszło komuś do głowy, że wyprzedzał, to też nie może, bo skrzyżowanie...Jak się nie obrócisz dupa zawsze z tyłu.
kg1956
 
Posty: 2237
Dołączył(a): wtorek 23 marca 2010, 10:18
Lokalizacja: Poznań

Re: kolizja kto zawinił ?

Postprzez cman » wtorek 09 listopada 2010, 15:13

Jakie skrzyżowanie? To już jest za skrzyżowaniem. Dojazd do obiektu przydrożnego nie stanowi skrzyżowania. Poza tym mógł wyprzedzać rowerzystę, mógł omijać, mogło w ogóle nikogo nie być, tylko dziura w jezdni, którą chciał ominąć. To, że jest ruch prawostronny, nie oznacza, że nie można czasami przebywać na lewej stronie.
I powtarzam po raz trzeci, nawet gdyby uznać to za wykroczenie, to co to zmienia? Jakich okoliczności jeszcze brakuje, żeby uznać, że inny uczestnik ruchu nie stosuje się do przepisów?
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: kolizja kto zawinił ?

Postprzez kg1956 » wtorek 09 listopada 2010, 15:16

No dobra. Przekonałeś mnie do winy "koleżanki". Ale na pewno nie 100%.
kg1956
 
Posty: 2237
Dołączył(a): wtorek 23 marca 2010, 10:18
Lokalizacja: Poznań

Re: kolizja kto zawinił ?

Postprzez martinistera » wtorek 09 listopada 2010, 17:52

więc koleżanka wyjeżdżała a osoba wjechała w samochód mojej koleżanki, nie wiem czemu ale nic nie było na drodze i nie omijał niczego nie wyprzedzał po prostu jechał lewym pasem i uderzył jak koleżanka chciała włączyć się do ruchu na swój pas gdzie nikogo nie było, nikt nie wiedział ze ta osoba zajmie lewy pas ruchu i będzie jechała jej pasem a nie swoim
martinistera
 
Posty: 8
Dołączył(a): piątek 05 listopada 2010, 12:07

Re: kolizja kto zawinił ?

Postprzez piotrekbdg » wtorek 09 listopada 2010, 17:59

No zgadza się. Tyle że jak już było powiedziane wcześniej włączający sie do ruchu ustępuje pierwszeństwa wszystkim; bez rozróżnienia gdzie Ci inni jadą ani którym pasem.
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Re: kolizja kto zawinił ?

Postprzez dylek » wtorek 09 listopada 2010, 22:42

Art. 16.4. Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać możliwie blisko prawej krawędzi jezdni. Jeżeli pasy ruchu na jezdni są wyznaczone, nie może zajmować więcej niż jednego pasa.


Czy ścinając i jadąc lewym pasem pod prąd, a mając możliwość jechania prawym pasem...czy zastosował się do tego przepisu ??

Czy gdyby zastosował się do tego przepisu doszło by do kolizji ??

Jak w ogóle można mówić o cwaniaczku koszącym zakręty, zapylającym pod prąd.. i przejeżdżającym skrzyżowanie bez zachowania szczególnej ostrożności w kategorii "niewiniątko" ??

Dla mnie kolo winny jak diabli... nawet bardziej winny niż cman, który wyjechał pod prąd przed początkiem podwójnej ciągłej i tamtędy popyla "bo mu wolno" :D
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Re: kolizja kto zawinił ?

Postprzez archis_p » wtorek 09 listopada 2010, 23:40

dylek napisał(a): wyjechał pod prąd przed początkiem podwójnej ciągłej i tamtędy popyla "bo mu wolno" :D

Nie wolno. Po zakończeniu omijania/wyprzedzania, dalsza jazda lewym pasem jest niezastosowaniem się do art.16.1 i stanowi wykroczenie z art. 97 k.w., bez względu na to czy te pasy rozdzielone są linią P1 czy P4...

pozdrawiam
Volenti non fit iniuria
archis_p
 
Posty: 202
Dołączył(a): środa 24 marca 2010, 23:26

Re: kolizja kto zawinił ?

Postprzez dylek » środa 10 listopada 2010, 08:24

cman napisał(a):Na szczęście w tym przypadku, zarówno policjanci, jak i sądy, nie mają żadnych wątpliwości.

Zapewne masz rację, że zarówno sąd jak i policja będą chciały pójść po najmniejszej linii oporu... Przykładów na poparcie tego mamy aż nad to ...
Ale ja bym takiego postępowania nie określił mianem "na szczęście" ....
Dla mnie raczej pasuje określenie "niestety"...
Bo nie uważam za sprawiedliwe ograniczyć się do prostego porównania :tu D-1, tam A-7 = wszystko jasne....
Są jeszcze dodatkowe okoliczności, które powinny być brane pod uwagę przy ocenie całości sytuacji...

Sam wielokrotnie skręcam w prawo z podporządkowanej....i zdarzało mi się, że upewniam się, że z prawej nic się nie dzieje.... lewa moja strona wolna.... OK...wyjeżdżam....a tu w ostatniej chwili zauważam, że debilowi po mojej prawej zachciało się wyprzedzać na skrzyżowaniu, bo w nosie ma wsie przepisy... I niewiele brakuje, bym brał udział w czołowym zderzeniu.... Tylko czy naprawdę w takiej sytuacji ja byłbym 100% winny ?? Czy to serio tylko i wyłącznie moje zachowanie byłoby przyczyną tragedii ?? Z oceną, że tak, bo ja mam A-7 jakoś nie może się zgodzić moje wewnętrzne poczucie sprawiedliwości....
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Re: kolizja kto zawinił ?

Postprzez Cyberix » środa 10 listopada 2010, 10:05

dylek napisał(a):Sam wielokrotnie skręcam w prawo z podporządkowanej....i zdarzało mi się, że upewniam się, że z prawej nic się nie dzieje.... lewa moja strona wolna.... OK...wyjeżdżam....a tu w ostatniej chwili zauważam, że debilowi po mojej prawej zachciało się wyprzedzać na skrzyżowani

Masz rację, wielokrotnie też byłem w takiej sytuacji, lewa wolna, zerkam dla pewności jeszcze w prawo a tu pajac wyprzedza... Tyle tylko, że w przedmiotowej dyskusji:
- gość nikogo nie wyprzedzał, a nawet gdyby to mógł to robić, bo był już za skrzyżowaniem
- pani włączała się do ruchu...
Cyberix
 
Posty: 2071
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 19:49

Re: kolizja kto zawinił ?

Postprzez maryann » środa 10 listopada 2010, 12:47

dylek napisał(a):Czy gdyby zastosował się do tego przepisu doszło by do kolizji
A gdyby włączająca się do ruchu użyła oczu 'w stopniu wystarczającym' to by doszło? Nie ma takich miejsc na jezdni, gdzie jesteśmy zwolnieni z uważania na zachowujących się niestandardowo. I to nie nasz pi... inetres ich oceniać- czy byli tam zgodnie z prawem czy nie.
Mogli być w ogóle, więc trzeba przed ruszeniem sprawdzić czy ktoś nie jedzie i tyle. Sprawdzenie, czy ktoś nie jedzie jedynie z najprawdopodobniejszego kierunku, czasami tak się kończy.
Ktoś kto jest w ruchu nie musi brać odpowiedzialności za kogoś kto w ruchu nie jest. Za to art.17.2. każe zwracać uwagę na wszystkie pojazdy w ruchu, nie tylko zachowujące się przepisowo.
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 18 gości