Ile razy mam czytać tablicę, że B-1 mnie nie dotyczy, która niejednokrotnie ma kilkanaście wierszy albo 6 podpunktów? Jak jestem mieszkańcem okolicy to przeczytam ją raz i albo jeżdżę tam aż ją zmienią albo w ogóle się nie zapędzam. Niedawno byłem w Kościelisku na jedenj odnodze we wsi pod w/w znakiem właśnie taki elaborat. Nie wiem, mam zaparkować 200m wcześniej i przyjśc przeczytać czy może stać u wlotu izakorkować tę wąską uliczkę i pół przecznicy na minutę lub dłużej? Odjechałem. Stanąłem pod jakąs kwaterą a potem pytam gospodarza. A on: "Tak? jes jakiejsi zakoz? Dyć wsyćkie autka tu jezdzom i nich nikumu nic nierobi...!"scorpio44 napisał(a):Mógłbyś rozwinąć tę jakże ciekawą myśl? :)
Było dość ciekawe?