Właśnie że jest odwrotnie. Przeanalizujcie te rondo
Jeżeli chcę jechać "od dołu" w górne lewo, sprawdzić czy nie ma zakazu wjazdy w drogę w którą chcę wjechać, czy nie ma innych nakazów, wyznaczyć trasę którymi rondami mam przejechać, sprawdzić z którego pasa mogę wjechać na pierwsze rondo,następnie ustąpić pierwszeństwa samochodom na rondzie,potem wjechać na nie, zjechać z niego, ustąpić pierwszeństwa samochodom na 2 rondzie, wjechać na nie, zjechać z niego, ustąpić pierwszeństwa samochodom na 3 rondzie, wjechać na nie, włączyć kierunkowskaz, zjechać z 3 ronda.Gdyby było jedno rondo to sprawdzam czy nie ma zakazów, sprawdzam czy nie ma nakazów, sprawdzam z którego pasa mam wjechać na rondo, puszczam samochody na rondzie, wjeżdżam na rondo, włączam kierunkowskaz, zjeżdżam z ronda
Jasno widać że im prostsze skrzyżowanie tym mniej czynności i mniejsze prawdopodobieństwo pomyłki i mniejsze wrażenie pozornego chaosu. Mogę Wam to jeszcze inaczej udowodnić. Zawsze istnieje jakieś prawdopodobieństwo pomyłki na skrzyżowaniu, więc im więcej skrzyżowań tym te prawdopodobieństwa się sumują i jest większa szansa na wypadek.Wjazdy i zjazdy na autostrady są takie same. Zawsze masz zjazd po prawej stronie i zawsze wjeżdżając na autostradę masz ją po swojej lewej stronie. Kaskaderów nie wliczam, bo nawet ma magicznym rondzie się tacy znajdą, a wtedy stopień komplikacji rośnie. Jak ktoś chce budować dziwne wręcz artystyczne skrzyżowania niech idzie na Akademie Sztuk Pięknych, a nie na Inżynierię Ruchu Drogowego.
post edytowany przez moderatora (regulamin, pkt 8.)