b-33 i fotoradar

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Postprzez Borys_q » środa 05 maja 2010, 13:46

W długi weekend zrobiłem jakieś 1000 km po PL. minołem z 30 fotoradarów stacjonarnych, żadnego przenośnego, może dwa z tych fotoradarów niebyły oznakowane, reszta tak że ślepy by zauważył więc niewiem w czym problem. Przenośne to inna sprawa tu czasem jest masakra.
Szybka jazda nie wymaga odpowiednich umiejętności. Trzeba jedynie wiedzieć który pedał odpowiada za jej zwiększanie.
Borys_q
 
Posty: 3480
Dołączył(a): sobota 22 marca 2008, 16:36
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez lith » środa 05 maja 2010, 13:46

No tak, nic nowego, ze większość mandatów łapie się właśnie w chamskich miejscach. Jeden z ostatnich jakich byłem światkiem:
-remont autostrady, stopniowe ograniczenia do 40km/h, środek nocy, z przodu widać tylko walące po oczach strzałki gdzie wjechać. Między znakiem ograniczającym do 40 a miejscem robót dobre 80-100m. Dojeżdżamy do robót,a między odblaskowymi tablicami włączają się 'świetlne miecze' i samochód zostaje zgarnięty na pobocze- wynik 60/40. lepszego kamuflażu w życiu nie widziałem :P
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Postprzez BlueDevil » środa 05 maja 2010, 14:14

co do oznaczonych fotoradarow, na S1 za dabrowa gornicza w strone czestochowy, z 5 skrzyzowan, ograniczenia do 70 plus oznaczone fotoradary, efekt: zamiast zachowywac szczegolna ostroznosc, kazdy zachowuje szczegolna uwage patrzac na predkosciomierz

co do nieoznaczonych, u mnie w miescie jest taka droga wdujezdniowa, 2 pasy w kazda strone, sa tam zjazd i wyjazd na A4, maja dodatakowe pasy wlaczenia/wylaczenia, pol kilometra przed oczywiscie jakis <******> postawil 60km/h, komicznie to wyglada, praktycznie po 3 pasy w jedna strone a tu ograniczenie do 60, oczywiscie poza terenem zabudowanym,
nie musze dodwac ze pajace w bialych czapkach filuja caly dzien z kazdej strony, gdybym zostal tam zatrzymany skonczylo by sie aresztowaniem, bo ilosc bluzg jakie by uslyszeli kwalifikowala by sie na czynna napasc na funkcjonariusza
Avatar użytkownika
BlueDevil
 
Posty: 462
Dołączył(a): środa 13 stycznia 2010, 23:42
Lokalizacja: Miasto Jedno Na Sto

Postprzez sjakubowski » środa 05 maja 2010, 14:36

Jakoś w Holandii nie mają problemów z przestrzeganiem przepisów prędkości...

Pytanie tylko czy to kwestia mentalności mieszkańców czy sensownie poustawiane znaki?


Pozdrawiam.
Avatar użytkownika
sjakubowski
 
Posty: 821
Dołączył(a): piątek 25 września 2009, 14:24
Lokalizacja: Łódź

Postprzez lith » środa 05 maja 2010, 15:26

Mentalnośc może też... ale czy to nie po prostu dostosowanie do warunków? Nie ignorowałbym znaczenia tych niebieskich kresek :P
Obrazek
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Postprzez BlueDevil » środa 05 maja 2010, 15:40

chyba nie twierdzisz ze to siec autostrad :wink: i ze jezdzac po tych niebieskich kreskach nie napotkamy dziur ani kolein
Avatar użytkownika
BlueDevil
 
Posty: 462
Dołączył(a): środa 13 stycznia 2010, 23:42
Lokalizacja: Miasto Jedno Na Sto

Postprzez lith » środa 05 maja 2010, 16:02

nie wiem, nie byłem, ale mapa usilnie twierdzi, że to są autostrady- czyli nie ma polowania na okazje do wyprzedzania, zwalniania w każdej wsi, robienia uników przed fotoradarami. Przyzwoitą prędkościa bezstresowo zmierzamy prawie do celu. Nawet nie ma w trasie specjalnie gdzie tej prędkości przekraczać :P
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Postprzez sjakubowski » środa 05 maja 2010, 16:20

Ja w Holandii byłem dwukrotnie, za każdym razem ponad miesiąc. Fakt, autostrad jest sporo, aby nie powiedzieć mnóstwo, jednak chcąc gdziekolwiek dojechać, musimy z autostrady zjechać i wjechać na "normalną" drogę.
Co ciekawe tutaj właśnie, na owych "normalnych" drogach, przekraczanie prędkości to rzadkość. Jeśli chodzi o gości z zagranicy, powodem może być ogromna sieć fotoradarów, gdzie za przekroczenie o 10km/h od razu fotka i 100 euro w plecy. Jeśli zaś chodzi o "tutejszych" - sądzę, iż to jednak świadomość, mentalność, odpowiedzialność i wiedza (prędkość/zagrożenie).

Powiem więcej, jeżdżąc przepisowo w Holandii przyzwyczaiłem się bardzo szybko. Tym samym zauważyłem kilka innych aspektów dodatnich takiej jazdy:
- brak korków,
- płynność jazdy,
- ogólny spokój na drogach, brak nerwowości za kółkiem.

Wracając do Polski, po przekroczeniu granicy, postanowiłem na naszej wspaniałej trasie nr 2 jechać przepisowo jeśli chodzi o ograniczenia prędkości...
Szybko niestety musiałem zastosować Art 3., aby cało dojechać do domu i jechać 90 km/h przez obszary zabudowane. Wiem, że nie ładnie, ale jeśli TIR-y naciskają z tyłu i zaczynają wyprzedzać na trzeciego - to uważam, iż Art 3 jest ważniejszy... A to nie był tylko jeden TIR...

BlueDevil napisał(a):chyba nie twierdzisz ze (...) jezdzac po tych niebieskich kreskach nie napotkamy dziur ani kolein
Znajdź w Holandii choć jedną dziurę lub koleinę - będziesz wielki!


Pozdrawiam.
Avatar użytkownika
sjakubowski
 
Posty: 821
Dołączył(a): piątek 25 września 2009, 14:24
Lokalizacja: Łódź

Postprzez lith » środa 05 maja 2010, 16:54

No dobra, nie musimy szukac w Holandii. jadąc przez takie kraje jak Czechy, czy Węgry na prawdę rzadko zdarza się przekroczyć prędkość. Bo nie ma tam właśnie tej nerwowości. Niestety u nas jakby trzymać się sztywno paragrafów to przeprawa przez Polskę by 2 dni trwała :/ Nie ma nawet co oczekiwać jazdy 50czy 70 km/h na głównych drogach krajowych czy międzynarodowych, bo to nierealne.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Postprzez archis_p » środa 05 maja 2010, 17:00

sjakubowski napisał(a):Jakoś w Holandii nie mają problemów z przestrzeganiem przepisów prędkości...

Pytanie tylko czy to kwestia mentalności mieszkańców czy sensownie poustawiane znaki?


Pozdrawiam.


Na razie jest tak, że jak usłyszymy w mediach o pijanych kierowcach (zatrzymanych bo wypadki to oni powodują rzadko), to zaczyna się moralizowanie i przekrzykiwanie, kto bardziej potępia takie zachowanie. Niektóre dyskusje przypominają przygotowania do linczu.

Natomiast jak ktoś wspomni, że przed chwilą leciał dwie paki na ekspresówce to na twarzy innych maluje się uśmiech wymieszany nierzadko z podziwem.

Na picie przyzwolenia nie ma (notabene słusznie) a na prędkość jest! No to jak to jest? Bądźmy konsekwentni!

To prędkość jest przyczyną większości śmiertelnych wypadków (a kierowcy najczęściej są trzeźwi) Jak dodać do tego wspomniane przyzwolenie.... Strach się bać!


od razu zaznaczam, że nigdy nie prowadziłem pod wpływem, bo jak znam życie to takie insynuacje się pojawią....
archis_p
 
Posty: 202
Dołączył(a): środa 24 marca 2010, 23:26

Postprzez cman » środa 05 maja 2010, 17:06

Tutaj: http://www.prawojazdy.com.pl/forum/view ... hp?t=23811 - tłumaczyłem, jak to jest.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez lith » środa 05 maja 2010, 17:17

To prędkość jest przyczyną większości śmiertelnych wypadków


Powiem więcej- prędkość jest przyczyną niemal wszystkich śmiertelnych wypadków- rzadko się słyszy o tym, ze ktoś zginął w stojącym samochodzie :P

W życiu nie przekonasz ludzi, żeby jeżdzili 50 i poświęcali dodatkowo 1-2 dni np. urlopu na podróż jeżeli w dzisiejszych czasach prędkości rzędu 90-130 nie są czymś niezwykłym.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Postprzez BlueDevil » środa 05 maja 2010, 17:24

sjakubowski napisał(a):Znajdź w Holandii choć jedną dziurę lub koleinę - będziesz wielki!


pisalem z przymruzeniem oka
mam nadzieje ze za kilka lat<sic!> bedzie mozna tak napisac o Polsce
Avatar użytkownika
BlueDevil
 
Posty: 462
Dołączył(a): środa 13 stycznia 2010, 23:42
Lokalizacja: Miasto Jedno Na Sto

Postprzez sjakubowski » środa 05 maja 2010, 17:52

lith napisał(a):W życiu nie przekonasz ludzi, żeby jeździli 50 i poświęcali dodatkowo 1-2 dni np. urlopu na podróż jeżeli w dzisiejszych czasach prędkości rzędu 90-130 nie są czymś niezwykłym.
Tyle tylko, iż to przekroczenie prędkości w niczym nie przyspiesza jazdy całościowej...

Pozdrawiam.
Avatar użytkownika
sjakubowski
 
Posty: 821
Dołączył(a): piątek 25 września 2009, 14:24
Lokalizacja: Łódź

Postprzez archis_p » środa 05 maja 2010, 17:55

cman napisał(a):Tutaj: http://www.prawojazdy.com.pl/forum/view ... hp?t=23811 - tłumaczyłem, jak to jest.

Brzmi logicznie; muszę się nad tym zastanowić.
archis_p
 
Posty: 202
Dołączył(a): środa 24 marca 2010, 23:26

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 58 gości