Czy mogę tak śmignąć?

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Postprzez qad » środa 24 lutego 2010, 09:17

mateusz_84 napisał(a):JASNA CHOLERA ! nadziałem się na takiego w Sosnowcu (...) W ogóle jakieś durne było to skrzyżowanie bo to czerwone paliło się strasznie długo. tak się <&%#$@>łem, że pierwszy raz w życiu zapaliłem za kółkiem.(...)


A mogę, z czystej ciekawości, zapytać które to skrzyżowanie?
Avatar użytkownika
qad
 
Posty: 142
Dołączył(a): sobota 10 maja 2008, 11:12

Postprzez qwer0 » środa 24 lutego 2010, 10:43

Niestety przepisy nie biora pod uwage wszystkich mozliwych kombinacji i to jest smutne.
Zalozmy teoretycznie, ze sjakubowski pojechalby tak jak na obrazku. No ale nagle wyjezdza ktos z naprzeciwka. Dochodzi do BUM! I mamy sytuacje jak z watku o "zwezeniu drogi".
sjakubowski wjechal na ten odcinek pierwszy i bedzie sie jeszcze klocil, ze BUM! to nie z jego winy, bo on pierwszy byl na tym pasie!
Dla tych co nie odrozniaja omijania od wyprzedzania przypomne, ze tutaj mamy omijanie, bo pojazdy nie znajduja sie w ruchu, tylko stoja.
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków
Avatar użytkownika
qwer0
 
Posty: 2422
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 20:36
Lokalizacja: Lublin

Postprzez szerszon » środa 24 lutego 2010, 12:47

qwer0 napisał(a): I mamy sytuacje jak z watku o "zwezeniu drogi".
I guzik prawda !Tutaj mija parę sekund,zmienia sie światło i po sprawie.A w tamtym wątku mogłes postać i 3 dni ,aby towarzystwo odjechało.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Postprzez mateusz_84 » środa 24 lutego 2010, 13:05

qad napisał(a):
mateusz_84 napisał(a):JASNA CHOLERA ! nadziałem się na takiego w Sosnowcu (...) W ogóle jakieś durne było to skrzyżowanie bo to czerwone paliło się strasznie długo. tak się <&%#$@>łem, że pierwszy raz w życiu zapaliłem za kółkiem.(...)


A mogę, z czystej ciekawości, zapytać które to skrzyżowanie?


już dokładnie nie pamiętam ale to było w okolicy dzielnicy klimontów.
mateusz_84
 
Posty: 45
Dołączył(a): poniedziałek 18 stycznia 2010, 10:00

Postprzez phot » środa 24 lutego 2010, 14:06

BOReK - no tez tak mysle ale widze z dyskusji ze moze nas nie byc wiecej;) Czy ta dyskusja nie wydaje Wam sie troche abstrakcyjna? Czasami sie zastanawiam czy to w tym miescie gdzie mieszkam tak ucza jakos dziwnie ze gdzie indziej sa jakies inne przepisy?
Pozdrawiam
phot
 
Posty: 114
Dołączył(a): czwartek 26 czerwca 2008, 18:44

Postprzez cman » środa 24 lutego 2010, 14:19

O jakich przepisach mówisz?
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez drill » środa 24 lutego 2010, 14:42

O ruchu prawo stronnym.
Wyprzedzając natomiast (a jest to wbrew pozorom wyprzedzanie nie omijanie panie qwer8) należy zachować się według ustalonych w przepisie zasad, których nijak nie można w tej sytuacji wykonać. Jak upewnisz się, że pas do jazdy przeciwległej nie zostanie zajęty w tym samym czasie po Twoim wjeździe na niego przez pojazd wyjeżdżający z podporządkowanej, albo zostanie otwarty ruch na głównej i spotkacie się Ty na nie swoim pasie, a on na swoim? Nawet jeśli będziesz argumentował, że każdy uczestnik ruchu ma obowiązek zapobiec kolizji to stojąc tylko, zatamujecie ruch na bardzo długo i to właśnie Ty będziesz tego sprawcą.
Wracając do tej podwójnej ciągłej to zbyt dosłownie bierzesz zapis o nie przejeżdżaniu tej linii. Według mnie, ale i nie tylko mnie ( tak interpretują ten zapis struże prawa) przejeżdżanie to również poruszanie się wzdłuż niej po niewłaściwej stronie.
Ostatnio zmieniony środa 24 lutego 2010, 15:09 przez drill, łącznie zmieniany 1 raz
drill
 
Posty: 176
Dołączył(a): sobota 08 sierpnia 2009, 14:32

Postprzez phot » środa 24 lutego 2010, 14:46

cman - szczerze mowiac to jest tak logiczne ze az boli w tym przypadku - no przeciez ktos po cos ta linie tam namalowal - i raczej nie po to zeby sobie tam akorat w tym miejscu niewyprzedzac tylko i wylacznie... Przeciez to jest podwojna ciagla nie robmy ludzia wody z mozgu..

Oswiecilo mnie troche - chodzi Wam pewnie o to ze linii nie mozna przekraczac i najezdzac - ale jest pytanie czy mozna jezdzic "pod prad"? Ja rozumiem wyprzedzajac ale nie za podwojna ciagla!
Pozdrawiam
phot
 
Posty: 114
Dołączył(a): czwartek 26 czerwca 2008, 18:44

Postprzez scorpio44 » środa 24 lutego 2010, 15:23

drill napisał(a):Wyprzedzając natomiast (a jest to wbrew pozorom wyprzedzanie nie omijanie panie qwer8)

Mógłbyś uzasadnić?
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez cman » środa 24 lutego 2010, 15:27

drill napisał(a):O ruchu prawo stronnym.

A do czego ten przepis (jak rozumiem art. 16 ust. 1) konkretnie zobowiązuje?

drill napisał(a):Wracając do tej podwójnej ciągłej to zbyt dosłownie bierzesz zapis o nie przejeżdżaniu tej linii. Według mnie, ale i nie tylko mnie ( tak interpretują ten zapis struże prawa) przejeżdżanie to również poruszanie się wzdłuż niej po niewłaściwej stronie.

Ciekawe tylko na jakiej podstawie ci struże prawa tak to interpretują? I ciekawe też czy sąd podzieliłby ich zdanie.

phot napisał(a):cman - szczerze mowiac to jest tak logiczne ze az boli w tym przypadku - no przeciez ktos po cos ta linie tam namalowal - i raczej nie po to zeby sobie tam akorat w tym miejscu niewyprzedzac tylko i wylacznie... Przeciez to jest podwojna ciagla nie robmy ludzia wody z mozgu..

Oswiecilo mnie troche - chodzi Wam pewnie o to ze linii nie mozna przekraczac i najezdzac - ale jest pytanie czy mozna jezdzic "pod prad"? Ja rozumiem wyprzedzajac ale nie za podwojna ciagla!

Jaki przepis zostałby złamany?
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez drill » środa 24 lutego 2010, 15:42

Ciekawe również cman czy pójdziesz z tym do sądu, czy jednak wyłuskasz te parę złociszy i zapłacisz mandat. Interpretacja policji natomiast jest taka jak opisałem i nie ma znaczenia na jakiej podstawie. W pojedynczych przypadkach może byś i wygrał jednak generalnie jest za to mandat i tyle, a jeśli spowodujesz tym zachowaniem kolizję to marne są Twoje widoki na wygraną.
drill
 
Posty: 176
Dołączył(a): sobota 08 sierpnia 2009, 14:32

Postprzez cman » środa 24 lutego 2010, 15:53

drill napisał(a):Ciekawe również cman czy pójdziesz z tym do sądu, czy jednak wyłuskasz te parę złociszy i zapłacisz mandat.

Jeżeli znalazłbym się w takiej sytuacji, to z całą pewnością nie przyjąłbym mandatu za wykroczenie, którego nie popełniłem.

drill napisał(a):Interpretacja policji natomiast jest taka jak opisałem i nie ma znaczenia na jakiej podstawie.

Policja, która działa na podstawie i w granicach prawa ma jakąś interpretację i nie ma znaczenia na jakiej podstawie... No ciekawie.

drill napisał(a):W pojedynczych przypadkach może byś i wygrał jednak generalnie jest za to mandat i tyle...

Myślę, że bym raczej na pewno wygrał. A generalnie jest za to mandat, bo ogólnie rzadko zdarza się taka sytuacja (najczęściej ma miejsce przejechanie linii podwójnej ciągłej), a nawet jeśli się zdarzy, to zatrzymany z reguły nie ma świadomości, że nie popełnił żadnego wykroczenia, a policjanci czasem z tego korzystają, a częściej prawdopodobnie oni sami nie mają tej świadomości.

drill napisał(a):...a jeśli spowodujesz tym zachowaniem kolizję to marne są Twoje widoki na wygraną.

Ja myślę, że jakimkolwiek zachowaniem spowodowałbym kolizję, to marne miałbym widoki na wygraną.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez sjakubowski » środa 24 lutego 2010, 16:20

scorpio44 napisał(a):
drill napisał(a):Wyprzedzając natomiast (a jest to wbrew pozorom wyprzedzanie nie omijanie panie qwer8)

Mógłbyś uzasadnić?

Ja również proszę o uzasadnienie.
Jeśli pojazdy stoją (nie poruszają się) to jest to wyprzedzanie??? Ciekawych rzeczy się tutaj dowiadujemy...

Pozdrawiam!
Avatar użytkownika
sjakubowski
 
Posty: 821
Dołączył(a): piątek 25 września 2009, 14:24
Lokalizacja: Łódź

Postprzez lith » środa 24 lutego 2010, 19:58

Dla tych co nie odrozniaja omijania od wyprzedzania przypomne, ze tutaj mamy omijanie, bo pojazdy nie znajduja sie w ruchu, tylko stoja.


Nie sa w ruchu? Czyli jak zrobi się zielone to wszyscy będą się na nowo włączać do ruchu? Bo nie rozumiem :)
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Postprzez sjakubowski » środa 24 lutego 2010, 20:09

lith napisał(a):Nie sa w ruchu? Czyli jak zrobi się zielone to wszyscy będą się na nowo włączać do ruchu? Bo nie rozumiem :)

Mówiąc "w ruchu" chodziło mi o określenie poruszania się. Pojazdy stojąc na czerwonym świetle nie poruszają się - stoją w miejscu - są unieruchomione - ich prędkość wynosi 0 km/h itd. Nie wiem jak mogę jaśniej określić to, co robią te pojazdy...
Zatem skoro one stoją w miejscu - są unieruchomione - ich prędkość wynosi 0 km/h - przejeżdżając obok nich - nie wyprzedzam tylko je omijam.

Pozdrawiam!
Avatar użytkownika
sjakubowski
 
Posty: 821
Dołączył(a): piątek 25 września 2009, 14:24
Lokalizacja: Łódź

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 53 gości