Moderatorzy: dylek, ella, klebek
przez drill » niedziela 06 grudnia 2009, 10:28
przez kopan » niedziela 06 grudnia 2009, 10:44
przez piotrekbdg » niedziela 06 grudnia 2009, 13:41
Załóżmy hipotetycznie, że wyjeżdżamy z podporządkowanej na drogę (długa szeroka prosta) z ograniczeniem do 50km/h, a gość grzeje 150km/h. Nadal uważasz, że winą należy obarczyć tego który wyjeżdża?
przez athlon » niedziela 06 grudnia 2009, 13:52
Calvados napisał(a):
Ja nie uwazam tego manewru za przepisowy- jak już wczesniej pisałam ciagła linia, pasy, skrzyzowanie. Nie wiem mnie uczono ze w takich sytuacjach nie można wyprzedzac.
cwaniakzpekaesu: Jak już wczesniej pisałam ... sprawdziłam droge (samochód pozniej wyprzedzajacy znajdował sie na odpowiednim pasie )w chwili gdy jeszcze raz spojrzałam w lewo (musiał rozpoczac wyprzedzanie ) a ja w tym momencie wjezdzałam na droge.
Moze dziwne ale nie spodziewałam sie wyprzedzania w tym momencie i w tym miejscu.
przez cwaniakzpekaesu » niedziela 06 grudnia 2009, 14:22
Znak ustąp mówi: Pierwszeństwo się należy pojazdom poruszającym się drogą z pierwszeństwem zgodnie z przepisami.
przez drill » niedziela 06 grudnia 2009, 14:28
przez Calvados » niedziela 06 grudnia 2009, 14:30
Znam podobną sytuację i winą za kolizję (bo takowa powstała) został obciążony kierowca który wyjeżdżał (nie ustąpił pierwszeństwa) kierowca auta wyprzedzającego dostał mandat za wyprzedzanie na skrzyżowaniu (tylko w tej sytuacji nie było tam żadnych lini ciągłych).
przez Joter » niedziela 06 grudnia 2009, 15:29
przez kopan » niedziela 06 grudnia 2009, 16:48
cwaniakzpekaesu napisał(a):Kopan:Znak ustąp mówi: Pierwszeństwo się należy pojazdom poruszającym się drogą z pierwszeństwem zgodnie z przepisami.
Kto ma pierwszeństwo: kierujący znajdujący się na drodze głównej, czy kierujący znajdujący się na drodze podporządkowanej?
I co jeśli kierujący na drodze głównej będzie omijał dziurę w jezdni i zderzy się z wyjeżdżającym z drogi podporządkowanej pojazdem?
I sie zderzą się?
przez cman » niedziela 06 grudnia 2009, 16:51
kopan napisał(a):Cman zaczyna pełnić rolę dywersanta.
Znak ustąp mówi: Pierwszeństwo się należy pojazdom poruszającym się drogą z pierwszeństwem zgodnie z przepisami.
Ale u cmana jest wszystkim pojazdom : latającym koziołkującym, spadającym z nieba, wszystkim.
Według niego ta sama sytuacja tylko że ten wyprzedzający robi to później.
Ty w skręcie wjeżdżasz na ten pas a tamten w tym momencie też wjeżdża na ten pas.
Specjalista cman orzeka WSZYSTKIM się pierwszeństwo należy i jesteś winny. :lol: :lol: :lol:
Calvados napisał(a):O własnie chodziło mi o taka odpowiedz. Juz wczesniej tez padły odpowiedzi (konkretne odpowiedzi) za które dziekuje.
Calvados napisał(a):Dobra nawet jak nie było znaku (nie pamietam) linia ciagła zakazuje wjazdu na 2 pas. Tuż przed skrzyzowaniem pasy, mnie uczono ze tutaj tez nie mozna zmieniac pasa.
Kierowca chcac rozpoczac manewr musi byc pewny ze ukonczy manewr w dozowlonym miejscu.
przez Calvados » niedziela 06 grudnia 2009, 17:04
Znam podobną sytuację i winą za kolizję (bo takowa powstała) został obciążony kierowca który wyjeżdżał (nie ustąpił pierwszeństwa) kierowca auta wyprzedzającego dostał mandat za wyprzedzanie na skrzyżowaniu (tylko w tej sytuacji nie było tam żadnych lini ciągłych).
I dalej nie rozumiesz istoty sprawy. Wyobraź sobie, że jedzie sobie tamten wyprzedzający i nie ma żadnych innych pojazdów - przed linią ciągłą zmienił pas ruchu na lewy, przejechał sobie nim całe skrzyżowanie i za linią ciągłą zmienił pas ruchu na prawy - jakie wg Ciebie wykroczenie(a) popełnił?
przez cman » niedziela 06 grudnia 2009, 17:09
Calvados napisał(a):Jesli mamy ruch lewo stronny to zadne.
przez cwaniakzpekaesu » niedziela 06 grudnia 2009, 17:14
To wtedy winna jest dziura.
Do każdej dziury należy podchodzić indywidualnie.
przez Calvados » niedziela 06 grudnia 2009, 17:28
przez drill » niedziela 06 grudnia 2009, 17:30