Wyprzedzanie na przejściu dla pieszych - teoretycznie aspekt

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Postprzez sjakubowski » poniedziałek 16 listopada 2009, 03:13

scorpio44 napisał(a):Definicja wyprzedzania i przepisy regulujące ten manewr są bardzo niedoskonałe i nierealne jest ich ścisłe przestrzeganie w niektórych sytuacjach.


Ok. W takim razie może spróbujmy ułożyć "swoją własną" definicję wyprzedzania i przepisów dot. wyprzedzania?
Ja osobiście pomyślę i postaram się coś napisać :)
W między czasie czekam na inne propozycje.


Pozdrawiam!
Avatar użytkownika
sjakubowski
 
Posty: 821
Dołączył(a): piątek 25 września 2009, 14:24
Lokalizacja: Łódź

Postprzez LegiaWarszawa » piątek 27 listopada 2009, 17:31

Z tego co mi sie wydaje nigdy nie robi sie takich manewrow przed pasami i na pasach, po to sa znaki i linie ciagle. Ale ja juz mam prawko z 4 lata wiec moze cos sie zmienilo :twisted:
LEGIA TO MY!!! ITI SPIE.....
LegiaWarszawa
 
Posty: 4
Dołączył(a): piątek 27 listopada 2009, 16:11

Re:

Postprzez kirbag » czwartek 17 kwietnia 2014, 14:14

piotrz napisał(a):A kto mówi, że chcę przejechać? Jadę obok, ani szybciej, ani wolniej (pytanie o cel i sens takiej jazdy pozostawiam bez odpowiedzi :) ). Nie widzę problemu, żeby jechać równolegle obok innego pojazdu z taką samą prędkością (oczywiście jeśli są co najmniej 2 pasy ruchu). Tak może się zdarzyć np. podczas dojeżdżania do skrzyżowania albo po ruszeniu spod świateł


No cóż w tym przypadku nikt akurat nie będzie przejmował się Twoim poczuciem sensu.Najzwyczajniej masz obowiązek tak jechać aby nie wyprzedzić na pasach i jednocześnie zdążyć zatrzymać się jeśli zrobi to inny uczestnik ruchu przed przejściem.
Zacznijmy jednak od podstawy i okaże się, że jednak nie jest tak bezsensownie jak sie niektórym wydaje, kodeks drogowy mówi:
"Art. 3. 1. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani zachować ostrożność albo gdy ustawa tego wymaga - szczególną ostrożność, unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić albo w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz narazić kogokolwiek na szkodę. Przez działanie rozumie się również zaniechanie."

Jeżeli dokładamy do tego:
"Art. 19. 1. Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać z prędkością zapewniającą panowanie nad pojazdem, z uwzględnieniem warunków, w jakich ruch się odbywa, a w szczególności: rzeźby terenu, stanu i widoczności drogi, stanu i ładunku pojazdu, warunków atmosferycznych i natężenia ruchu.
2. Kierujący pojazdem jest obowiązany:
1) jechać z prędkością nieutrudniającą jazdy innym kierującym;
2) hamować w sposób niepowodujący zagrożenia bezpieczeństwa ruchu lub jego utrudnienia;
3) utrzymywać odstęp niezbędny do uniknięcia zderzenia w razie hamowania lub zatrzymania się poprzedzającego pojazdu. "

oraz:
"Art. 26. 3. Kierującemu pojazdem zabrania się:

1) wyprzedzania pojazdu na przejściu dla pieszych i bezpośrednio przed nim, z wyjątkiem przejścia, na którym ruch jest kierowany;

2) omijania pojazdu, który jechał w tym samym kierunku, lecz zatrzymał się w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu;"

Na koniec w przypadku Policjanta najzwyczajniej nie dającego się przekonać do racji kierowcy i jego oceny sytuacji, zawsze można odmówić przyjęcia mandatu i wówczas sąd rozstrzyga. Jednak zawsze najpierw przeanalizujmy dokładnie i chłodno w oparciu o Kodeks czy mamy mocne podstawy.
I na wszelki wypadek, gadka w stylu "a kto by znał wszystkie przepisy", przypominam, że nieznajomość prawa nie zwalnia od odpowiedzialności.
kirbag
 
Posty: 125
Dołączył(a): czwartek 17 kwietnia 2014, 13:12

Poprzednia strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 56 gości