zawracanie - dotyczy "co nas dzisiaj zdenerwowało"

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Postprzez kopan » poniedziałek 07 września 2009, 09:28

Przy zawracaniu udowodniłeś że jesteś fiu...
90% wyjeżdżających z podporządkowanej nie ustępuje w takiej sytuacji a ty fiu auto se będziesz klepał bo masz pierwszeństwo.
Nasz bohater jednego dnia wszedł w konflikt z drugim uczestnikiem ruchu dwukrotnie.
Skąd taki wynik ??
Mnie zdarza się taka sytuacja raz na parę miesięcy.
Więc co tu jest nie tak.
Ja dojechałem do skrzyżowania dość szybko i chciałem wykonac manewr zawracania dośc sprawnie puki nic nie jechało z przeciwka.

Jeździsz jak szalony bez wyobraźni.
Zawracanie to wyjątkowy, rzadki, niebezpieczny manewr.
Przez wyjeżdżającego z podporządkowanej zostałeś odebrany jako skręcający w lewo (twoja prędkość o tym świadczyła) – więc chciał wyjechać na przewiązkę.
Przy zawracaniu nie zastosowałeś się do art. 4 oraz do art. 3.
Gościu te przepisy złamałeś.

Co do toru jazdy to powiedz jak na tym skrzyżowaniu wymijają się pojazdy jadące drogą z pierwszeństwem a skręcające w lewo.
Avatar użytkownika
kopan
 
Posty: 1956
Dołączył(a): poniedziałek 09 sierpnia 2004, 18:59
Lokalizacja: Klikowa d. Tarnowa

Postprzez athlon » poniedziałek 07 września 2009, 10:00

to chyba ktoś ocenił źle sytuację na skrzyżowaniu. Dojechałem dość szybko, zgadzam się, a teraz mi kopan powiedz ile to jest dość szybko. Dość szybko dla ślimaka i dla odrzutowca. Tam jest ograniczenie do 50km/h, dojechałem dość szybko ale jakimś dziwnym cudem zdążyłem zatrzymać sie przed skrzyżowaniem, ocenić droge z pierwszeństwem czy muszę komuś ustępować i zacząłem wykonywać manewr.

1)Powiedz mi kopan przy jakiej maksymalnej prędkości wykonasz ten manewr zawracania bez wpadniecia na krawężnik???

2) Zacytuj dokładnie te art i powiedz w którym momencie się do nich nie zastosowałem.

3) Napisz które art. złamał kierowca wjeżdżający z podporządkowanej.

4) Dlaczego uważasz że jeżdże bez wybraźni skoro kierowca auta wyjeżdżającego z podporządkowanej nie miał wyobraźni pomyśleć że auta na skrzyżowaniu oprócz skrętu w lewo mogą także zawracać do pobliskiego marketu??? To kto tutaj nie miał wyobraźni?
Samo wziecie małego łuku mówi już kierowcy auta stojącego na drodze podporządkowanej, że kierowca znajdujący się na drodze będzie zawracał a nie skręcał w lewo.


90% wyjeżdżających z podporządkowanej nie ustępuje w takiej sytuacji

kto w tej sytuacji łamie przepisy?
Nasz bohater jednego dnia wszedł w konflikt z drugim uczestnikiem ruchu dwukrotnie.
Skąd taki wynik ??
Mnie zdarza się taka sytuacja raz na parę miesięcy.

A jednak tobie też się zdarza, i co to oznacza?
Jeździsz jak szalony bez wyobraźni.

Rzeczywiście jazda 50km/h na jezdni jednokierunkowej o dwuch pasach ruchu gdzie nie ma żadnych przejść dla pieszych (jedno przed tym skrzyżowaniem) jest szaleństwem. Dlatego uważam że samochody powinny jeździć max. 15km/h i w odległości min 50 metrów od siebie.
Zawracanie to wyjątkowy, rzadki, niebezpieczny manewr.
i?
Przez wyjeżdżającego z podporządkowanej zostałeś odebrany jako skręcający w lewo (twoja prędkość o tym świadczyła) – więc chciał wyjechać na przewiązkę.

Podasz mi artykuł zabraniający jeździć z dozwoloną maxymalną prędkością??? (jak zacytujesz art. dot. dostosowania prędkości do warunków to jeszcze wyjaśnij o co ci chodzi i jakie tam były takie warunki zmuszające mnie do jazdy znacznie wolniejszej niż dozwolona).

Przy zawracaniu nie zastosowałeś się do art. 4 oraz do art. 3.
rozumiem że chodzi ci o art. 3.1 i 3.3 oraz 4. Wyjaśnij może tak wszystkim dokładnie o co ci chodzi.
"Art. 3.

1. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani zachować ostrożność albo gdy ustawa tego wymaga - szczególną ostrożność, unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić albo w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz narazić kogokolwiek na szkodę. Przez działanie rozumie się również zaniechanie."
3. Jeżeli uczestnik ruchu lub inna osoba spowodowała jednak zagrożenie bezpieczeństwa ruchu drogowego, jest obowiązana przedsięwziąć niezbędne środki w celu niezwłocznego usunięcia zagrożenia, a gdyby nie mogła tego uczynić, powinna o zagrożeniu uprzedzić innych uczestników ruchu.
i
Art. 4.
Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze mają prawo liczyć, że inni uczestnicy tego ruchu przestrzegają przepisów ruchu drogowego, chyba że okoliczności wskazują na możliwość odmiennego ich zachowania."

Mozesz wyjaśnić w jaki sposób złamalem te przepisy???



Co do toru jazdy to powiedz jak na tym skrzyżowaniu wymijają się pojazdy jadące drogą z pierwszeństwem a skręcające w lewo.

Bezkolizyjnie po trochę większym łuku niż ja zawracałem. Odkąd jeżdżę tam 5 lat, nigdy nie widziałem na tym skrzyżowaniu żeby ktoś zawracał w inny sposób niż ja, lub skręcał torem kolizyjnym.

P.S.

Ty kopan czasem nie jesteś antek emigrant z onetu??? on tez tak zawsze lubi pisać, nie szkodzi ze prawie nigdy na temat, ale kazdy artykuł jest pełny jego komentarzy, tylko w odróznieniu od ciebie on zawsze zaczyna "cześć komuszki"
Wiem wiem, ze "obficie rodze" ale na twoją głu... znaczy rozumowanie inaczej się nie da. Po prostu robisz zawsze na przekór innym i próbujesz na siłę udowodnić jaki to ty jesteś. I jeszcze jedna sprawa miałeś podać linka do swoich wypocin (temat już zamknięty "spór instruktorów" dlaczego w Polsce nie może i stnieć skrzyżowanie o ruchu okrężnym, tylko musi być zawsze przy nim znak ustąp. Podałem ci przykład gdzie takie rondo istnieje i jeżdżą po nim auta. Możesz wyjaśnić dlaczego w Polsce nie ma prawa byc takie skrzyżowanie a jednak jest??? Czy znowu znikniesz i udasz że pytania nie było???
Ostatnio zmieniony poniedziałek 07 września 2009, 10:22 przez athlon, łącznie zmieniany 1 raz
Avatar użytkownika
athlon
 
Posty: 1184
Dołączył(a): środa 05 sierpnia 2009, 01:20
Lokalizacja: Francja, St-Brieuc

Postprzez *Raimo* » poniedziałek 07 września 2009, 10:09

Jeździsz jak szalony bez wyobraźni.
Zawracanie to wyjątkowy, rzadki, niebezpieczny manewr.
Przez wyjeżdżającego z podporządkowanej zostałeś odebrany jako skręcający w lewo (twoja prędkość o tym świadczyła) – więc chciał wyjechać na przewiązkę.


Bez wyobrazni to pojechal koles wjezdzajac z podporzadkowanej. To on wjezdza na glowna i powinien zastosowac zasade ograniczonego zaufania.

Poprostu zalozyl sobie ze athlon skreca w lewo i to byl jego blad. Czy ty wyjezdzajac z podporzadkowanej na glowna widzac, ze ktos jedzie z lewej i ma wlaczony kierunkowskaz wpychasz sie przed niego? Idac twoim tokiem rozumowania to pewnie tak, tylko nie zdziw sie potem jak okaze sie, ze klient skreca jednak w nastepna uliczke dopiero i za wczesniej wlaczyl kierunkowskaz albo poprostu zapomnial wylaczyc. To jest wlasnie jazda bez wyobrazni
Avatar użytkownika
*Raimo*
 
Posty: 139
Dołączył(a): czwartek 23 października 2008, 16:22
Lokalizacja: Jelenia Góra

Postprzez athlon » poniedziałek 07 września 2009, 10:15

tylko raimo czym sie rózni prędkość tego pojazdu który chce wykonac manewr zawracania od manewru skrętu w lewo. W obu przypadkach musi zwolnić na tyle by ocenić sytuację na skrzyżowaniu (tylko pojazd skręcający w lewo zatrzyma sie metr dalej niż ja.
Wiec tak z ciekawości zwłaszcza pytanie do kopana co ma tutaj prędkość za znaczenie???
Avatar użytkownika
athlon
 
Posty: 1184
Dołączył(a): środa 05 sierpnia 2009, 01:20
Lokalizacja: Francja, St-Brieuc

Postprzez Barabasz » poniedziałek 07 września 2009, 12:32

kopan napisał(a):Co do toru jazdy to powiedz jak na tym skrzyżowaniu wymijają się pojazdy jadące drogą z pierwszeństwem a skręcające w lewo.


doskonale zadane pytanie....................

athlon napisał(a):
Co do toru jazdy to powiedz jak na tym skrzyżowaniu wymijają się pojazdy jadące drogą z pierwszeństwem a skręcające w lewo.

Bezkolizyjnie po trochę większym łuku niż ja zawracałem. Odkąd jeżdżę tam 5 lat, nigdy nie widziałem na tym skrzyżowaniu żeby ktoś zawracał w inny sposób niż ja, lub skręcał torem kolizyjnym.



bardzo zła odpowiedz :(



athlon powiedz mi gdzie jest to skrzyzowanie, jesli bede tam miał okazje przejeżdrzać to sie umówimy i bedziesz miał okazje zobaczyc specjalnie dla Ciebie prawidlowo wykonany manewr zawracania

btw. co do winy wyjeżdrzajacego z podporzadkowanej, jest bezsporna.
co do tego ze powinienes stosowac zasade ograniczonego zaufania i szczególnej ostrożności to tez jest oczywiste.

myslacy kierowca na Twoim miejscu przewidzi taki możliwy rozwój wydarzeń i chocby z tego powodu pojedzie prawidłowym torem jazdy/pasem ruchu

chcesz to pojade dostawczakiem, pojedziemy z naprzeciwka, po głównej, Ty zawrócisz po swojemu, a ja prawidlowo...........
athlon napisał(a): Poza strąbieniem jego już mialem ochote wyjść i jeb... jemu i jego synkowi Acid ehh, gdyby nie to że tyle co pozmieniałem wszystkie płyny w autku, wymienilem całe zawieszenie i założyłem nową sekwencje oraz odnowiłem lakier to bym mu chyba przywalił

...........nie bede hamował ani zwracał uwagi na Twój lakier sekwencje zawieszenie ani przerażoną twarz kierowcy tylko centralnie wjade. jak wygrzebiesz sie z resztek swojego złomu
obiecuje nie bede
athlon napisał(a): miał ochoty wyjść i jeb...
tylko spokojnie zadzwonię po policje


btw. lepiej opłać sobie AC i sprawdz czy masz OC, bo bedziesz miał sporo do naprawiania
"... wypadki drogowe powstają dlatego, że dzisiejsi ludzie jeżdżą po wczorajszych drogach jutrzejszymi samochodami z pojutrzejszą predkością..."
Vittorio de Sica
Barabasz
 
Posty: 242
Dołączył(a): piątek 09 maja 2008, 23:20

Postprzez tiromaniak » poniedziałek 07 września 2009, 18:15

Jeszcze raz i tym bardziej jeszcze bardziej analitycznie.

Na skrzyżowaniu tym nie ma żadnych znaków bądż sygnalizatorów które zabraniają ci zawracania, zarówno znaków jak i sygnalizatorów kierunkowych, znaków zawracania. Więc dozwolony jest manewr zawracania na tym skrzyżowaniu.

Moim zdaniem obydwaj kierowcy czyli TY i ON popełniliście błędy i spotkaliście się na kolizyjnym odcinku. On że nie ustąpił ci pierwszeństwa a ty że nie poprawnie wykonałeś zawracania. Przepisy nie precyzują, w jaki sposób powinniśmy zawracać. Sam przebieg manewru zależy od szerokości drogi, itd, ale zgodnie z generalną zasadą powinniśmy wstrzymać się od jakiegokolwiek ruchu jeśli manewr nasz zagroził by w jakiś sposób bezpieczeństwu innych kierujących i ten manewr zagroził.

Obrazek

Wjeżdżasz na skrzyżowanie i poruszasz się takim samym torem jak do skrętu w lewo, więc dla niego nie ma znaczenia czy skręcasz w lewo czy zawracasz i tak musi ci ustąpić pierwszeństwa, ale się pośpieszył bo za szybko jechałeś ( i znowu brawura ).

Ten obrazek pokazuje jak powinneś wykonać zawracanie. Jest to sposób prawidłowy i bezkolizyjny. Twój sposób jest nieprawidłowy bo kolizyjny i zagraża bezpieczeństwu na drodze, więc powstrzymujemy się od jego wykonania. Sposób na obrazku prezentuje bezproblemowe zawracanie na skrzyżowaniu. Nie wjeżdżasz pod prąd, dojeżdżasz do głównej drogi, patrzysz czy możesz dalej jechać i jeśli masz dalszą możliwość jazdy - jedziesz.

Drugi kierowca nie nadążył aby ciebie zobaczyć, wjechałeś jak kierowca rajdowy na skrzyżowanie niczym książę na koniu oczekując pierwszeństwa. On dojechał do skrzyżowania, zobaczył że wolne i wjechał. Nagle ty się pojawiłeś jak on był na skrzyżowaniu i kolizja. W takim biegu sprawy nie powinneś na takie skrzyżowanie wjechać i powstrzymać się od daljszej jazdy która mogła by poważnie zagrozić bezpieczeństwu i życiu innych kierujących.

Podsumowanie :

1) Pojazd czerwony wymusił pierwszeństwo pojazdu,
2) Pojazd niebieski wykonał nieprawidłowy manewr zawracania,
3) Pojazd niebieski za szybko podjechał i wykonał manewr. Kierowca czerwony nie nadążył aby zauważyć pojazd czerwony,

Wskazówki dla ciebie:

1) Ty od tej pory jeździsz wolniej i ostrożniej po mieście,

2) Zawracanie na skrzyżowaniach wykonujesz w sposób niekolizyjny nie wjeżdzając innym pod prąd. Tylko wjeżdzając na prawy pas i z prawego pasa w lewo,

Wskazówki dla drugiego kierowcy:

Większą rozwagę i ostrożność na drodze.

Postępowanie:

Kierowca czerwony otrzymuje mandat w wysokości 500 zł za nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu.

--------------------------------------------------

prawda że chore?
Avatar użytkownika
tiromaniak
 
Posty: 324
Dołączył(a): poniedziałek 31 sierpnia 2009, 18:56
Lokalizacja: Stockholm

Postprzez athlon » poniedziałek 07 września 2009, 18:42

Korzystając z chwili czasu na wycieczkę do komisariatu w związku z notatką ze zdarzenia, przejechałem się na to skrzyżowanie i porobiłem zdjęcia jak ludzie tam zawracają i jak skręcają. Oto efekt kilku minut mojej tam obecności:

-Widok z ulicy podporządkowanej: http://www.voila.pl/381/51n1x/?1
-widok miejsca zawracania: http://www.voila.pl/391/cj0st/?1

-jeep zawraca: http://www.voila.pl/382/g85is/?1
jeep zawraca, auto z podporządkowanej wjeżdża: http://www.voila.pl/384/euab7/?1
jeep zawraca kolejne auto z podporządkowanej wjezdza: http://www.voila.pl/385/nuc5w/?1
jeep nadal kwitnie i czeka nie wiadomo na co, kolejne auto wjezdza:

http://www.voila.pl/386/h4sx5/?1
jeep wreszcie zawrócił: http://www.voila.pl/387/jx07y/?1
- vectra zawraca: http://www.voila.pl/388/2yq4w/?1
- biały kadet skręt bezkolizyjny z drogi z pierwszeństwem w lewo:

http://www.voila.pl/395/83pk9/?1
- kia zawraca: http://www.voila.pl/400/wcxef/?1
kia puściła astre i zawróziła: http://www.voila.pl/401/cjrlh/?1
- tico zawraca: http://www.voila.pl/402/hhfam/?1
tico cd.: http://www.voila.pl/403/rthb4/?1
- toyota avensis zawraca: http://www.voila.pl/404/et1hj/?1
- toyota corolla zawraca: http://www.voila.pl/405/tuk7e/?1
- subaru skręt kolizyjny: http://www.voila.pl/407/fb1eq/?1
- seiciento zawracanie: http://www.voila.pl/408/dgx2b/?1
seiciento zawraca i jeep zawraca na przeciwko: http://www.voila.pl/410/tdp1k/?1
seiciento zawraca cd. i jeep zawraca cd. : http://www.voila.pl/411/7j80m/?1
- astra skręca w lewo kolizyjnie, na przeciwko toyota avensis:

http://www.voila.pl/412/wk3dd/?1
toyota avensis skręt w lewo bezkolizyjny: http://www.voila.pl/413/vryl1/?1

Ponieważ niedawno miałem kolizję (już wiem kopan co napiszesz, ale cie zmartwie, nie z mojej winy :P ) i są problemy z dostarczeniem notatki ze zdarzenia do MTU musiałem udac się dzisiaj na komisariat. Przy okazji zapytałem o kwestię tego skrzyżowania, jak prawidłowo powinien sie tam odbywac ruch.
I teraz po pierwsze miejsce do zawracania jest tam wąskim łukiem ponieważ przelotka jest cofnięta względem drogi poprzecznej. Kierowca z którym bym się zderzył nie miał prawa wjeżdżać na skrzyżowanie (znak ustąp), w razie kolizji kosztowało by go to 250zł i 6pkt. A teraz codo zawracania. Podczas zawracania nie interesują nas pojazdy znajdujące się na drodze podporządkowanej, ustępujemy tylko tym, którzy są na drodze z pierwszeństwem. Obydwa sposoby zawracania są prawidłowe (mały łuk i duży łuk) w jaki sposób zawracamy, zależy od budowy skrzyżowania i pojazdów znajdujących już się na skrzyżowaniu. W moim przypadku do zawracania jest właśnie cofnięty ten kawałek.
Co do skrętu w lewo możemy skręcać kolizyjnie lub bezkolizyjnie i zależy to od ruchu na skrzyżowaniu i ustawieniu innych pojazdów. Obydwa skręcania są dozwolone. W przypadku gdy pojazd z przeciwka ustawi się do zawracania bezkolizyjnego, mamy obowiązek ustawić się też do zawracania bezkolizyjnego i wyminąć sie prawym bokiem, w przypadku gdyby pojazd ustawił się do zawracania kolizyjnego mamy obowiązek ustawić się do zawracania kolizyjnego i wyminąć się lewym bokiem. Co do ewentualnej kolizji na takim skrzyżowaniu przy ustawieniu jednego pojazdu na torze kolizyjnym a drugiego na bezkolizyjnym, decyduje to który pojazd pierwszy wjechał/ustawił się do skrętu. I w przypadku gdy ja wjeżdżam pierwszy na skrzyżowanie i ustawiam się na torze bezkolizyjnym i ktoś wjeżdza na skrzyżowanie i uderza we mnie, wtedy on jest winien i abarotno, jezeli ktos wjedzie pierwszy i ustawi sie na tor kolizyjny a ja wjade drugi i uderze w niego wtedy jest moja wina.
To by chyba było tyle. A rozmawialem o tym z sierż. Piotrem K.

Co do toru jazdy to powiedz jak na tym skrzyżowaniu wymijają się pojazdy jadące drogą z pierwszeństwem a skręcające w lewo.
Widać to na zdjęciach, jedni kolizyjnie, drudzy bezkolizyjnie, jak kto lubi, sposób ustawienia przedstawił w rozmowie policjant.

bardzo zła odpowiedz Sad
w sumie przeważnie jeździłem tam po pierwszeństwie wiec nigdy się nad tym nie zastanawiałem i dokładnie nie obserwowałem. jak widac ze zdjęć jeżdżą i tak i tak. MOŻESZ WYJAŚNIĆ DLACZEGO ZŁA ODPOWIEDŹ???

athlon powiedz mi gdzie jest to skrzyzowanie, jesli bede tam miał okazje przejeżdrzać to sie umówimy i bedziesz miał okazje zobaczyc specjalnie dla Ciebie prawidlowo wykonany manewr zawracania

Zduńska WOLA, ULKILIŃSKIEGO Z ŻEROMSKIEGO
Bardzo chętnie zobacze, nawet porobie zdjęcia i zaprosze kolegów.

btw. co do winy wyjeżdrzajacego z podporzadkowanej, jest bezsporna.
Policjant też nie miał wątpliwości, 250zł, 6pkt

co do tego ze powinienes stosowac zasade ograniczonego zaufania i szczególnej ostrożności to tez jest oczywiste.
Zastosowałem dlatego zdążyłem sie zatrzymać, ale niecenzuralne słowa tego pana w moim kierunku nie były zbyt grzeczne, zwlaszcza ze już wyjaśniliśmy kto popełnił wykroczenie


myslacy kierowca na Twoim miejscu przewidzi taki możliwy rozwój wydarzeń i chocby z tego powodu pojedzie prawidłowym torem jazdy/pasem ruchu
Zdaniem policjanta z tamtejszego wydziału ruchu drogowego jest to prawidłowy tor do zawracania

chcesz to pojade dostawczakiem, pojedziemy z naprzeciwka, po głównej, Ty zawrócisz po swojemu, a ja prawidlowo...........
Ok, ja bede stał autem kolegi na tym cofniętym pasie do zawracania a ty we mnie uderzysz. Ok nie ma problemu, kolega bedzie w niebowzięty. Jak chcesz to namiary na PW możemy ustalić dzien i godzine.

...........nie bede hamował ani zwracał uwagi na Twój lakier sekwencje zawieszenie ani przerażoną twarz kierowcy tylko centralnie wjade. jak wygrzebiesz sie z resztek swojego złomu
obiecuje nie bede
Po pierwsze przy tych prędkościach małe będą uszkodzenia, po drugie juz nie raz waliłem czołowo i jakoś nigdy się nie bałem więc i tym razem raczej się nie przestrasze. (Ostatnia laguna która wskoczyła mi pod koła na terenie niezabudowanym zrobiła pirueta na asfalcie i pofrunęła do rowu, u mnie tylko trochę przód pogięło, nawet szyba nie pękła w mesiu ;] fakt fura do kasacji ale za to ile przyutuliłem ;] tak była policja ukarała panią mandatem)


tylko spokojnie zadzwonię po policje

Nie martw się o to, jeszcze nigdy nie zgodziłem się na oświadczenia, nawet przy drobnych zarysowaniach lakieru, zawsze wzywam policje ;] W koncu po to płace podatki ;]

btw. lepiej opłać sobie AC i sprawdz czy masz OC, bo bedziesz miał sporo do naprawiania
Jakoś nie widze sensu opłacania AC w 7dmio letnim aucie, o OC się nie martw, aktualne do czerwca 2010.

chcesz to pojade dostawczakiem
trzeba było się uczyć to zamiast się gnieść teraz dostawczakiem byś siedział w koszuli w klimatyzowanym pomieszczeniu.

Chyba wszystko już jest wyjaśnione????
edit:
Do tiromaniaka:
2) Pojazd niebieski wykonał nieprawidłowy manewr zawracania,
ustaliliśmy z policjantem ze tamto cofniecie przelotki jest właśnie specjalnie do manewru zawracania, wiec manewr prawidlowy. NIKT NA TYM SKRZYŻOWANIU NIE ZAWRACA INACZEJ!!!.

3) Pojazd niebieski za szybko podjechał i wykonał manewr. Kierowca czerwony nie nadążył aby zauważyć pojazd czerwony
pojazd niebieski przyjechał z dozwoloną prędkością, pojazd czerwony źle ocenił sytuacje, albo w ogóle jej nie oceniał
1) Ty od tej pory jeździsz wolniej i ostrożniej po mieście,
chcesz zobaczyc co mi kobieta zrobiła z bokiem jak ostatni raz jechałem wolniej i uważniej??? Jak bym jechał szybciej to bym ją 5 razy wyprzedził i by do niczego nie doszło a tak kobieta jest stratna zniżki i mandat, a ja czas.
2) Zawracanie na skrzyżowaniach wykonujesz w sposób niekolizyjny nie wjeżdzając innym pod prąd. Tylko wjeżdzając na prawy pas i z prawego pasa w lewo,
tozależy od budowy skrzyżowania, na tymnadalbęde zawracał tak jak zawracałem i tak jak twierdzi policjant że jest prawidłowo.
Kierowca czerwony otrzymuje mandat w wysokości 500 zł za nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu.
dostaje 250zł i6pkt za spowodowanie kolizji drogowej.
Avatar użytkownika
athlon
 
Posty: 1184
Dołączył(a): środa 05 sierpnia 2009, 01:20
Lokalizacja: Francja, St-Brieuc

Postprzez lith » poniedziałek 07 września 2009, 19:56

Nawet jeżeli 2 sposoby są dozwolone to uważam, że należy się właśnie dostosować do sposobu skręcania przyjętego na skrzyżowaniu.
A IMO mały łuk się wydaje lepszym pomysłem, bo:

1. Jeżeli wjeżdżam małym łukiem to nie ma wątpliwości, że zawracam, więc mam pierwszeństwo i nikt na podporządkowanej nie pomyli mnie z nadjeżdżającym z przeciwka (czyli z 2 podporządkowanej) chcącym skręcić w lewo... nie ma więc niedomówień kto ma pierwszeństwo.

2. Nie wiem jak u Was ale u mnie na 99% skrzyżowań skręca się bezkolizyjnie... więc zawracając małym łukiem jestem cały czas na swojej części, a zawracając dużym łukiem wystawiam się na skręcających w lewo jadących z przeciwka.... którzy też mają pierwszeństwo... jak dla mnie dużo bardziej niebezpieczne.
ObrazekObrazek
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Postprzez tiromaniak » poniedziałek 07 września 2009, 20:24

Jeśli idzie kolizyjnie stosuje się przepis który mówi wyraźnie, że zawracając, musimy ustąpić pierwszeństwa wszystkim uczestnikom ruchu i w tej sytuacji pojazd zawracający nie ma możliwości wjazdu na skrzyżowanie. Nie może pojechać koło wysepki bo tam np. może być droga podporządkowana bez żadnego znaku i mogą tam sobie wyjeżdżać samochody i wówczas pojedzie pod prąd.
Avatar użytkownika
tiromaniak
 
Posty: 324
Dołączył(a): poniedziałek 31 sierpnia 2009, 18:56
Lokalizacja: Stockholm

Postprzez kopan » poniedziałek 07 września 2009, 21:25

No więc tak.
Rozmawiamy z piratem drogowym.
Gość ma fiu w głowie.
Co to fiu plecie:
po drugie juz nie raz waliłem czołowo i jakoś nigdy się nie bałem więc i tym razem raczej się nie przestrasze. (Ostatnia laguna która wskoczyła mi pod koła na terenie niezabudowanym zrobiła pirueta na asfalcie i pofrunęła do rowu, u mnie tylko trochę przód pogięło, nawet szyba nie pękła w mesiu ;] fakt fura do kasacji ale za to ile przyutuliłem ;] tak była policja ukarała panią mandatem)

Nie istotne jest w jaki sposób zawracamy ale gościu istotna jest prędkość z jaką się zbliżamy.
Ta twoja prędkość była przyczyną konfliktu.
W przypadku z cytatu również.
A że to trudne do udowodnienia to policja uznaje że winny z podporządkowanej.
Gdyby się odwołać i sprawa pójdzie do sądu to gościu jesteś ugotowany.
Pierwszeństwo się należy tym co jadą prawidłowo a nie tnącym 130 km/h bo tak im się wydaje że jak są na drodze z pierwszeństwem to im się bezwzględnie pierwszeństwo należy.
Po to ogranicza się prędkość by wyjeżdżający z podporządkowanej miał szansę ustąpić pierwszeństwa.
To se wbij do głowy.
Ze jadąc szybciej pozbawiasz szansy ustąpienia tobie pierwszeństwa i jesteś winny.
Napisz mistrzu ile tych kolizji miałeś.
Ile zwykle na prostej posówasz.
Pochwal się twoim rekordem w terenie zabudowanym i niezabudowanym i innymi.
Rekord w kolizjach i konfliktach zasygnalizowałeś.
To teraz precyzyjnie ile razy na miesiąc z czołówki walisz ??

Tiromaniak

Z tym zawracaniem to jest stary przepis zmieniony w 1997 roku - obecnie nie ma że z podporządkowanej musisz ustąpić – pirat go zna i z premedytacją tę wiedzę wykorzystuje.
As kierownicy z ciągle klepanym auutem.
Reszta twojego tekstu (oprócz sposobu zawracania) jaknajbardziej słuszna pozdrawiam
Avatar użytkownika
kopan
 
Posty: 1956
Dołączył(a): poniedziałek 09 sierpnia 2004, 18:59
Lokalizacja: Klikowa d. Tarnowa

Postprzez tiromaniak » poniedziałek 07 września 2009, 21:49

Wiesz co, nie mieszkam w polsce i ciężko mi pojąć te przepisy.

Ale poczekaj, zostawmy sygnalizatory i znaki które zezwalają bądż zabraniają ci zawracać na skrzyżowaniu dróg. Załóżmy że możesz zawracać i cała dyskusja trwa nad sposobem wykonania tego manewru, czyli torem jazdy. Powinien być bezpieczny i bezkolizyjny z innymi uczestnikami ruchu. Jak zatem prawidłowo wykonać takie zawracanie?.

Na różnych skrzyżowaniach możesz różnie zawracać, zależy od układu skrzyżowania. Na jednych układach zawracając wjeżdzając skrajnie przy wysepce będziesz jechał pod prąd innym kierującym, a zawracając w innych sytuacjach ( jadąc dalej ) spowodujesz kolizyjną jazdę z innymi pojazdami, bo nie będziesz mógł się ustawić na prawym pasie, gdy np. jadący z góry będą skręcali w lewo bo zablokujesz im droge. Czasami jest tak że nie możesz zawrócić z lewego bo jedziesz pod prąd i nie możesz z prawego bo jedziesz kolizyjnie - i nie ma znaków zakazujących zawracanie czy innych znaków czy sygnalizatorów zabraniających również zawracania.



Obrazek

Obrazek

Obrazek
Avatar użytkownika
tiromaniak
 
Posty: 324
Dołączył(a): poniedziałek 31 sierpnia 2009, 18:56
Lokalizacja: Stockholm

Postprzez kopan » poniedziałek 07 września 2009, 22:41

Nie można i można to zagadnienie rozpatrywać z pominięciem znaków.

Sytuacje należy rozróżnić.

Zawracający na drodze z pierwszeństwem ma pierwszeństwo przed wjeżdżającym na skrzyżowanie z podporządkowanej.
Tor jazdy zawracającego jest obojętny dla wyjeżdżającego z podporządkowanej w względzie ustąpienia pierwszeństwa, bo zawsze musi ustąpić.
Powiem tak zawracający na drodze z pierwszeństwem - jadąc na czołówkę z tym z podporządkowanej pomaga mu w zorientowaniu się że zawraca.
Problem wynika z nieunormowania w naszym prawie pierwszeństwa przy lewoskrętach kolizyjnych z naprzeciwka.
Jazda po prawej przy zawracaniu jest sprzeczna z lewoskrętami kolizyjnymi z naprzeciwka na drodze z pierwszeństwem bo te lewoskręty powinny być bezkolizyjne - ze względu na brak unormowania.

To co powiedział sierżant z drogówki jest tylko półprawdą.
Jak jeden stoi tak ustawiony a drugi w niego wjedzie to wina wjeżdżającego.
Tylko sierżant z drogówki nie powiedział kto winny jak skręcający w lewo będzie chciał przejechać przed skręcającym z naprzeciwka w lewo.
Ten pierwszy już zjeżdża ze skrzyżowania a ten drugi wjeżdża na skrzyżowanie.
To zagadnienie jest nierozstrzygnięte w prawie i przez pana sierżanta również - no bo niby jak.
Avatar użytkownika
kopan
 
Posty: 1956
Dołączył(a): poniedziałek 09 sierpnia 2004, 18:59
Lokalizacja: Klikowa d. Tarnowa

Postprzez athlon » poniedziałek 07 września 2009, 22:52

kopan znowu mi ubliżasz.

Chyba nie wiesz co to jest pirat drogowy to po pierwsze,

Gość ma fiu w głowie.

No to moge powiedzieć także o tobie i większości uczestników dróg.
Nie istotne jest w jaki sposób zawracamy ale gościu istotna jest prędkość z jaką się zbliżamy.

Kilka postów wyżej zupelnie co innego twierdziliście
Ta twoja prędkość była przyczyną konfliktu.
W przypadku z cytatu również.

Moja prędkość nie była przyczyną. Przyczyną była zła ocena sytuacji przez pojazdy wymuszające pierwszeństwo. W tym przypadku przy zawracaniu, prosta od skrzyżowania typu T (sygnalizator S3) do skrzyżowania + wynosi ok 200 metrów, po drugie jest tam ograniczenie do 50, dalej bodajże do 40stu. Na tym odcinku drogi (no popatrz nie zrobilem zdjęć a szkoda) z jednej strony jezdni parkują auta które często wyjeżdżają nie patrząc w lusterka wsteczne. Dlatego jazda z większą prędkością nie ma tam nawet sensu. tym bardziej że sarenki przechodzą tam na drugą strone do marketu. Jak napisałem wcześniej jechałem tam z maksymalną dopuszczalną prędkością (50km/h). rozumiem że dla ciebie to jest nie wyobrazalna piracka prędkość.
Pierwszeństwo się należy tym co jadą prawidłowo a nie tnącym 130 km/h
Powiedz mi kotek gdzie ja napisałem, że tyle jechałem. pokaż mi trase w łódzkim gdzie tyle pojedziesz przy dzisiejszym ruchu??? ponadto co chwile masz remonty, zwezenia, ograniczenia itd. No weź się nie ośmieszaj. Obecnie na trasie sieradz-łódź masz tylko kilka kilometrów gdzie masz prędkość dopuszczalną 90km/h. Pozostałe odcinki mają po 70 i 50km/h ponadto czają się tam tajniaki z pstrykałką i wideorejestratorem.
To se wbij do głowy.
Nie se, ale sobie, mature chyba masz. I dobrze że mi o tym powiedziałeś bo nie wiedzialem.
Napisz mistrzu ile tych kolizji miałeś.
Tak prawde mówiąc to sie pogubiłem troszkę i musiałbym poszukać papierków. Jednak jak wspomnialem wczesniej za kazdym razembyła wzywana policja i winnybył karany mandatem. Do tej pory nie mam żadnego mandatu. Ani jednego odkąd mam prawko. Sory, mam jeden z art bodajże chyba 145 czy jakos tak.
Ile zwykle na prostej posówasz.
określ co to jest prosta.
Pochwal się twoim rekordem w terenie zabudowanym i niezabudowanym i innymi.
Znajdź wątek maksymalne prędkości, tam podałem.
Ponadto teren zabudowany terenowi zabudowanemu nie rowny. Powiedz mi czy ktoś normalny w centrum miasta gdzie masz ogromny ruch aut, co kilkadziesiąt metrów przejście dla pieszych itp. będzie jechał szybciej niż 40-50???????
Powiedz mi czy ruch w cntrum miasta jest równy obrzeżom miasta gdzie masz widocznośc na kilka kilometrów, dokładnie widzisz pobocze i uczestników ruchu?. Ale nawet na obrzeżach jade max 70/50. Poza terenem zabudowanym międzypolami gdzie nie ma nikogo powidzmy ze 120/90. Czasem zdazalo mi sie szybciej, czasem wolniej.
Rekord w kolizjach i konfliktach zasygnalizowałeś.
nie rozumiem
To teraz precyzyjnie ile razy na miesiąc z czołówki walisz ??
No to powiedz mi co ty bys cwaniaczku zrobił,jedziesz trasą w terenie niezabudowanym, ograniczenie do 80, sznur aut w obu kierunkach. odległość między autami ok 30 metrów. Z bocznej drogi wyskakuje wprost pod twoje koła laguna. Z prędkości 80 wyhamowałem do ok 50 km/h. Laguna oberwała w przednie koło. Według ciebie powinienem uciekac do betonowego dołu albo wykur... w betonowy słup energetyczny???? Powiedz mi co ty byś w takiej sytuacji zrobił??????????????????????????? (wyjazd z bocznej drogi zasłanialy zyta/zboże, lagune byłowidac dopiero jak wyskoczyła z tamtąd. Powiedz mi co ty byś zrobił????
pirat go zna i z premedytacją tę wiedzę wykorzystuje.
nie wiem czy doczytałeś ale uniknąłem zderzenia i znowu mi ubliżasz.
As kierownicy z ciągle klepanym auutem.
pokaz gdzie mam klepane auto w którym miejscu??? mam tylko lakierowane drzwi w ASO ;]
Napisz mistrzu ile tych kolizji miałeś.

Dlaczego nie zapytasz ile dziennie pokonuje kilometrów i ile kolizji uniknąłem?????

P.S.
Po sobotniej przygodzie na rondzie mam przetartą opone i pęknięty kołpak (zjechałem na krawęznikby tamte auto we mnie nie uderzyło. Powedz mi kopan jak tybyś się zachował w tej sytuacji jakby z twojej prawej strony jechał rowerzysta?????
(jestem stratny 40zł za kołpak, 6zł wyważenie koła i 1 godzine czasu)

Widze kopan ty tak lubisz ubliżać innym choć nie masz ku temu podstaw. A teraz napisz ile ty robisz kilometrów rocznie, jakim autem jeździsz, jakimi prędkościami jeździsz w terenie zabudowanym/niezabudowanym, ile masz mandatów, i jak bys ominął tą lagune???????????????? odpowiedz na te pytania zobaczymy kto jest piratem.
Avatar użytkownika
athlon
 
Posty: 1184
Dołączył(a): środa 05 sierpnia 2009, 01:20
Lokalizacja: Francja, St-Brieuc

Postprzez Barabasz » poniedziałek 07 września 2009, 23:44

athlon napisał(a):
chcesz to pojade dostawczakiem, pojedziemy z naprzeciwka, po głównej, Ty zawrócisz po swojemu, a ja prawidlowo...........
Ok, ja bede stał autem kolegi na tym cofniętym pasie do zawracania a ty we mnie uderzysz.


jezeli bys juz stal to nie mam ochoty niszczyc wypożyczonego auta.
swojego nie mam ochoty miec bitego
jesli wjedziesz gdzies nieprawidlowo np pod prąd w jednokierunkowa i jesli staniesz to wina tego ktory jedzie jest bezsporna.

w proponowanej sytuacji jedzmy oboje, nie pożyczaj auta od kumpla tylko smigaj tym 7letnim tico na pieknych alupodobnych kołpakach

wracając do tematu:
1. z rysunku ktory jako 1st. przedstawiles bezspornie wynikało ze jechales nieprawidlowo
2. fotek natrzaskales tyle ze na dobra rozprawe sądową by starczyło, conajmniej jak bys sie czuł winny ale na siłe szukal usprawiedliwienia.
3.z fotek nic nie widac konkretnego
4.rozmow z kims tam to mogłbym przytaczac do woli, godzine temu Chuck Norris mi mówił ze on tam jak zawraca to zawsze na ręcznym

reasumując zrób nowy rysunek, na google maps nie widac tego miejsca niestety.
na tym ktory zrobiles pojechales zle
"... wypadki drogowe powstają dlatego, że dzisiejsi ludzie jeżdżą po wczorajszych drogach jutrzejszymi samochodami z pojutrzejszą predkością..."
Vittorio de Sica
Barabasz
 
Posty: 242
Dołączył(a): piątek 09 maja 2008, 23:20

Postprzez athlon » wtorek 08 września 2009, 00:03

smigaj tym 7letnim tico

Kompleksy leczysz??? Poszukaj sobie wątku "jakim autem jeżdże"
alupodobnych kołpakach

Żal dupe ściska że niektórzy maja orginały
1. z rysunku ktory jako 1st. przedstawiles bezspornie wynikało ze jechales nieprawidlowo
odręczny rysunek w paincie to twardy dowód, lepszy niż zdjęcia skrzyżowania.
2. fotek natrzaskales tyle

Nie pamiętam które dokladnie pis.y pytały się jak na tym skrzyżowaniu zawracają auta i jak skręcają w lewo. Aaaa już kojarze, taka jedna na K. a wturowała ma taka na B. Specjalnie dla was porobiłem te fotki ;]
3.z fotek nic nie widac konkretnego

a co byś chciał tam zobaczyc???
4.rozmow z kims tam to mogłbym przytaczac do woli

Zawsze możesz przyjechac swoim DOSTAWCZYM dupowozem i zapytać w wydziale ruchu drogowego
reasumując zrób nowy rysunek, na google maps nie widac tego miejsca niestety.
na tym ktory zrobiles pojechales zle

masz zdjęcia, zobacz sobie którykolwiek pojazd który zawraca (a wszystkie zawracają tak samo) to co ty chcesz jeszcze zobaczyc???

Edit:
niech strace zapożyczony przerobiony rysunek
http://www.voila.pl/254/k5xyx/index.php?get=1&f=1
Edit2
Chyba odkryłem dlaczego kopan jest takim znawcą ruchu drogowego i prawie nie zdarzają mu sie sytuacje. Po prostu mieszka w takim wypis...ku gdzie są 4 ulice na krzyż i 5 aut, mam racje kopan?? ze wsi klikowa jesteś ;]
Avatar użytkownika
athlon
 
Posty: 1184
Dołączył(a): środa 05 sierpnia 2009, 01:20
Lokalizacja: Francja, St-Brieuc

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości