Forum prawojazdy.com.pl • Zobacz wątek

przez **maciekn** » czwartek 03 lipca 2008, 21:27

Przeszkoda, aby wyminac sie lewymi bokami moze byc np. zbyt malo miejsca na skrzyzowaniu, albo tez zbyt dlugi pojazd.

przez **ivytomek** » piątek 04 lipca 2008, 11:52

rzucacie monetą albo gracie w "papier, nożyczki i kamień", czy jakoś tak

przez **Cachorro** » sobota 05 lipca 2008, 09:18

ivytomek napisał(a):rzucacie monetą albo gracie w "papier, nożyczki i kamień", czy jakoś tak

a nic mądrzejszego nie umiesz wymyślic?
jak nie to nie pisz nic bo tylko zaśmiecasz forum

przez **ufo669** » sobota 05 lipca 2008, 10:57

na kursie mi mówiono że ten który pierwszy wjedzie na skrzyżowanie czeka bo wtedy tego drugiego ma po prawej - w przypadku skrzyżowania równorzędnego a tutaj na upartego można by powiedzieć że wtedy znajduje się już na drodze z pierwszeństwem :D

przez **dariex** » sobota 05 lipca 2008, 12:04

ufo669 napisał(a):na kursie mi mówiono że ten który pierwszy wjedzie na skrzyżowanie czeka bo wtedy tego drugiego ma po prawej

a ten drugi ma go po lewej?
Bzdura totalna.

przez **maciekn** » sobota 05 lipca 2008, 16:18

dariex napisał(a):
ufo669 napisał(a):Bzdura totalna.

A moze tak wyjasnij dlaczego uwazasz to za bzdure. Wedlug mnie ufo669 dobrze prawi o tym, ze "czeka bo wtedy tego drugiego ma po prawej" . :)

przez **kopan** » sobota 05 lipca 2008, 18:09

Ano bzdura bo przepisy mówią że:

O pierwszeństwie decyduje pozycja przed skrzyżowaniem na skrzyżowaniu jest „po ptokach”

przez **dariex** » sobota 05 lipca 2008, 20:00

maciekn napisał(a):
dariex napisał(a):
ufo669 napisał(a):Bzdura totalna.

A moze tak wyjasnij dlaczego uwazasz to za bzdure. Wedlug mnie ufo669 dobrze prawi o tym, ze "czeka bo wtedy tego drugiego ma po prawej" . :)

Co w sytuacji kiedy do skrzyżowania dojadą obaj w jednym momencie?
I zastanów się czy nawet, w sytuacji o której mówisz,pojazd,który się znajduje już właściwie na skrzyżowaniu, jest jedynym,który ma kogoś po prawej(w sytuacji kiedy obydwaj sygnalizują skręt w lewo oczywiście)
Czy nie sądzisz,ze ten ,który dopiero dojeżdza do skrzyżowania,tego drugiego też ma po prawej? I co wtedy? Ano wtedy taka logika sensu większego nie ma.
Wtedy właśnie-czytaj jak wyżej.
Poza tym zwróć uwagę na to co napisał wyżej Kopan- jesli delikwent znajdował się już na skrzyzowaniu,a drugi dopiero do niego dojeżdzał,to jak myślisz,kogo obowiązuje wówczas pierwszeństwo przejazdu?

przez **maciekn** » sobota 05 lipca 2008, 20:26

Jesli do skrzyzowania dojada obaj w jednym momencie to mijaja sie lewymi bokami i poprostu skrecaja, kazdy w lewo. Jesli stoja przed skrzyzowaniem i nie moga sie zdecydowac, ktory ma to zrobic pierwszy, to grzecznie jeden drugiemu ustepuje dajac jakis znak, albo jeden wjezdza na skrzyzowanie i nastepnie przepuszcza tego ktory jedzie z przeciwka, lub w innej sytuacji, gdy juz troche skreci, tego ktorego ma po prawej. Wszystko zalezy od rodzaju i wielkosci skrzyzowania. Gdy ten pierwszy przepuszcza drugiego to tamten ma go caly czas po lewej. Temat dotyczy sytacji, gdy oba pojazdy stoja jednoczesnie przed skrzyzowaniem.

przez **DEXiu** » sobota 05 lipca 2008, 20:35

dariex napisał(a):Czy nie sądzisz,ze ten ,który dopiero dojeżdza do skrzyżowania,tego drugiego też ma po prawej?

Chyba nie bardzo :wink:
Ale to i tak nie ma większego znaczenia bo tak jak pisze kopan - pierwszeństwo ustala się przed wjechaniem na skrzyżowanie (zwłaszcza takie proste)

przez **dariex** » sobota 05 lipca 2008, 20:48

DEXiu napisał(a):
dariex napisał(a):Czy nie sądzisz,ze ten ,który dopiero dojeżdza do skrzyżowania,tego drugiego też ma po prawej?

Chyba nie bardzo :wink:

Moja myśl wyprzedziła iskrę w zwojach ;)
Oczywiscie w takiej sytuacji po prawej jeszcze go nie ma ;)

przez **ivytomek** » poniedziałek 07 lipca 2008, 09:08

Cachorro napisał(a): a nic mądrzejszego nie umiesz wymyślic? jak nie to nie pisz nic bo tylko zaśmiecasz forum

bo tu nic mądrzejszego nie można wymyślić. Mój komentarz jest jakimś rozwiązaniem problemu, a Twój tylko ujadaniem :)

przez **chemdriver** » wtorek 08 lipca 2008, 00:25

Witam.
Oczywiście sprawa jest prosta.
a) gdy jest odpowiednio dużo miejsca na skrzyżowaniu, następuje mijanie bezkolizyjne
b) gdy skrzyżowanie jest małe, bardziej uprzejmy kierowca miga drugiemu światłami drogowymi przepuszczając go

Pozdrawiam

Kto pierwszy ?

Problem

Kto przegląda forum