Forum prawojazdy.com.pl • Zobacz wątek - zabrane prawko za spowodowanie zagrozenia

Przepraszam, dowiemy się o finale? NIe żeby mnie spalało, ale trochę Cię "oświeciłem" :D No i może innym sie przyda?

witam przepraszam ze sie nie odzywalem ale bylem w trasie. Dziekuje przede wszystkim za wszystkie odpowiedzi,uwagi i pomoc ktore Pan napisal. Niestety nie odzyskalem prawka bo policjant mi powiedzial ze w protokole jest ze wyprzedzalem prawym pasem (ta zatoczka do zjazdu na stacje) motocykl i w zwiazku z tym, tym "wyprzedzaniem" spowodowalem sytuacje grozna i efektem tego bylo uderzenie w slup. Czy oddac prawo jazdy czy nie moze zadecydowac tylko sad. Niestety nie wiem jak dlugo bede musial czekac na rozprawe i kiedy bedzie po wszystkim ale jak juz bedzie to napisze co i jak z prawkiem.
pzd

A wyprzedzałeś ten motocykl? Proszę, opisz dokłądnie tę sytuację, postaram się ustosunkować... Aha, i na forach wszyscy jesteśmy kolegami, a nie Panami, przynajmniej ja tak to sobie wyobrażam :D

przez **scorpio44** » środa 03 października 2007, 20:20

Nie tylko Ty. Taka jest zasada. ;)

przez **advokat** » środa 03 października 2007, 22:55

Art. 86. § 1. Kto, nie zachowując należytej ostrożności, powoduje zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym,

podlega karze grzywny.

§ 2. Kto dopuszcza się wykroczenia określonego w § 1, znajdując się w stanie po użyciu alkoholu lub podobnie działającego środka,

podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.

§ 3. W razie popełnienia wykroczenia określonego w § 1 przez osobę prowadzącą pojazd można orzec zakaz prowadzenia pojazdów.

Po pierwsze należy więc wskazać, że orzeczenie zakazu prowadzenia pojazdów przez sąd (a więc owe potoczne "zabranie prawa jazdy) jest jedynie fakultatywne. To, że policja skieruje wniosek o ukaranie do sądu grodzkiego nie znaczy jeszcze, że sąd orzeknie taki zakaz.

Okoliczności czynu wydają się na tyle mało klarowne, że moim zdaniem sąd nie zdecyduje się orzekać tutaj nakazem karnym, bez Twojego udziału w postępowaniu. Nawet gdyby się tak stało pamiętaj, że masz prawo wnieść sprzeciw.

szczerze powiedziawszy nie jestem pewien tego motocykla bo z tego co widzialem na rysunku (tego policjanta co robil raport, bo pokazywal mi to policjant na zeznaniu) to wyprzedzalem ten motocykl ok 200m wczesniej na wyjezdzie z zatoczki dla autobusow bo podrzucalem kumpla na przystanek i faktycznie moglo tam cos jechac. Sory za Panow.
Czy ktos wie ile sie czeka na taka rozprawe.
Pozdrawiam

Czy ktos wie ile sie czeka na taka rozprawe.

To zależy, ile w sądzie mają kwitów.

P.S. Stało się komuś cokolwiek? Jeśli nie - głowa do góry, prawko wcześniej czy później wróci do Ciebie. Aczkolwiek jest jedno ale - jeśli termin rozprawy jest odległy - sąd może zechcieć "profilaktycznie" orzec karę zakazu prowadzenia pojazdów, np. na 6 miesięcy. Zostaje Ci jedno - pisz odwołanie, to nic nie kosztuje, a może się opłacić... Tylko uzasadnij jakoś sensownie... I daj znać o efektach podjętych działań...

ok rozumiem. nikomu nic sie nie stalo bo nikogo nigdzie nie bylo a ja jechalem sam. a to odwolanie to mam napisac do sadu czy na komende zaniesc? jak to jest i czy ma to byc odwolanie czy zazalenie?

W komendzie policji już byłeś... skutek żaden. Więc pisz do sądu zażalenie (co nie oznacza skargi) na zatrzymanie prawa jazdy, poproś o uwzględnienie Twoich uzasadnionych potrzeb czy też konieczności użytkowania pojazdu, uderz się w piersi co do samego sprawstwa zdarzenia, podkreśl, że w Twoim odczuciu nie zagroziłeś bezpieczeństwu ruchu drogowego, zapewnij, że zgłosisz się na każde wezwanie i nie będziesz w żaden sposób utrudniał postępowania... Pismo zanieś osobiście (nie zepsuj wrażenia np. niestosownym zachowaniem czy wizerunkiem). Działanie sądu po otrzymaniu Twojego zażalenia będzie polegało na "ściągnięciu" materiałów w Twojej sprawie z policji i wydaniu decyzji podtrzymującej bądź uchylającej (co mz jest bardziej prawdopodobne) zatrzymanie prawa jazdy. Mogę sie mylić jedynie w sytuacji, gdybyś w chwili kolizji nieźle nawywijał i nie przyznał sie do czegoś na forum.

witam. Wlasnie otrzymalem pismo z sadu ze postanawia mi sie zabrac prawo jazdy a uzasadnienie to brzmi "w zwiazku z podejrzeniem popelnienia wykroczenia z art.86 $1 kw dokonano zatrzymania dokumentu uprawniajacego do kierowania pojazdami samochodowymi.
zgromadzony material dowodowy dolaczony do wniosku o ukaranie uzasadnia przypuszenie ze obwiniony popelnil zarzucane mu wykroczenie za ktore moze byc orzeczony srodek karny zakazu prowadzenia pojazdow na okres od 6 miesiecy do 3 lat.
wobec powyzszego jak rowniez biorac pod uwage ciezar postawionego obwinionemu zarzutu zasadnym jest zdaniem sadu zatrzymanie dokumentu uprawniajacego obwinionego do kierowania pojazdami samochodowymi, celem zabezpieczenia prawidlowego toku postepowania i wykonania ewentualnie orzeczonego w momencie wyrokowania srodka karnego w postaci zakazu prowadzenia pojazdow a nadto w celu zabezpieczenia dalszym wewntualnym naruszeniom przez obwinonego zasad bezpieczenstwa w ruchu drogowym."

to jak to jest mozliwe ze za takie wykroczenie zabieraja komus prawo jazdy. i z tego co wynika ze na ile mam zakaz prowadzenia pojazdow? Co teraz moge zrobic do kogo sie odwolac? jakie pisma i do kogo?

Stachustach, sugerowałem Ci pewien sposób postepowania - czy tak postąpiłeś? Sądzę, że nie... Twoja sprawa. Pismo, które otrzymałeś z sądu to nic innego jak Postanowienie o zatrzymaniu prawa jazdy, które sąd wydał na podstawie "suchej" informacji uzyskanej z policji wraz z przesłanym prawem jazdy, a nie na podstawie całości zebranego materiału. Ot... taka urawniłowka. Nie oznacza to, że policja ma zebrany (czy też jest w stanie zebrać) wystarczający materiał dowodowy dla sądu, który da podstawę do orzeczenia kary dodatkowej prowadzenia pojazdów. Po prostu policja ma na zassadzie art. 136 ust. 2 prd obowiązek niezwłocznie, jednak nie później niz w ciągu 7-miu dni przesłać prawo jazdy do sądu, a sąd ma wydac postanowienie, co też się stało. No ale jeśli do Ciebie nie trafia to, co wcześniej powiedziałem? Każdy jest kowalem swojego losu... więc kuj żelazo, póki gorące.

witam bylem w sadzie jakis czas temu i chcialem zlozyc pismo zeby oddali mi prawo jazdy do zakonczenia sprawy ale pani powiedziala ze sprawa jest w toku i nic to nie da ale i tak zlozylem. niedawno dostalem drugie pismo ze zazalenie oddalone i pismo z sadu z wynikime rozprawy. dostalem zakaz prowadzenia samochodow na okres 6 miesiecy i kare 400 pln. czy warto sie odwolywac i wytaczac nowa sprawe czy moge dostac na drugiej rozprwaie wiecej niz 6 miesiecy .czy wlasnie mam zlozyc pismo ze sie nie zgadzam z wyrokiem. co polecasz CWANIAKZPEKAESU. jakie sa koszty nastepnej rozprawy bo za ta policzyli 90 pln
pzd

Stachustach, dostałeś pajdę we trybie nakazowym (?) i są dwie możliwości:

1. albo czegoś nam nie dopowiedziałeś i rzeczywiście Twój czyn kwalifikował się na art. 86 kw
2. albo sąd wydał wyrok na podstawie niewłaściwej oceny materiału dowodowego (dlaczego nie mnie już oceniać - nie znam opinii drugiej "strony")

Możesz się oczywiście odwołać... Oczywiście sąd drugiej instancji może dać więcej... kosztami też Cię może sąd obciążyć. Ale jeśli rzeczywiście było tak jak wcześniej mówiłeś skorzystaj z prawa do obrony... Bo jak na razie nie miałeś możliwości przedstawić swojej wersji (no chyba, że przesłuchiwany na policji jako osoba podejrzana o popełnienie wykroczenia przyznałeś sie do winy, ba... wniosłeś o samoukaranie), a czasami jest "siła złego na jednego". Po prostu sąd dostał materiały na biurko, poczytał i bez Twojego udziału zakończył postępowanie, a co tam było napisane nie wiemy. Decydujesz sam i pamietaj o terminach - masz podane na nakazie.

witam postanowilem jednak ze nie bede sie pakowal w zadne kolejne rozprawy bo szkoda moich nerwow i czasu. mam pytanie czy zdanie "zakaz prowadzenia pojazdow na okres 6 miesiecy, zaliczajac na poczet tego srodka karnego okres zatrzymania prawa jazdy od dnia 26 wrzesnia do 23 pazdziernika" znaczy ze juz jeden miesiac minal tak i wyrok liczy sie od momentu kolizji czy co innego to znaczy?
pzd

kodeks wykroczeń

Art. 28. § 1. Środkami karnymi są:
1) zakaz prowadzenia pojazdów;
(...)

Art. 29. § 1. Zakaz prowadzenia pojazdów wymierza się w miesiącach lub latach, na okres od 6 miesięcy do 3 lat.
§ 2. Orzekając zakaz prowadzenia pojazdów określa się rodzaj pojazdu, którego zakaz dotyczy.
§ 3. Zakaz, o którym mowa w § 1, obowiązuje od uprawomocnienia się orzeczenia. Orzekając zakaz nakłada się obowiązek zwrotu dokumentu uprawniającego do prowadzenia pojazdu, jeżeli dokument ten nie został zatrzymany. Do chwili wykonania tego obowiązku okres, na który orzeczono zakaz, nie biegnie.
§ 4. Na poczet zakazu prowadzenia pojazdów zalicza się okres zatrzymania prawa jazdy lub innego dokumentu uprawniającego do prowadzenia pojazdu.

zabrane prawko za spowodowanie zagrozenia

Kto przegląda forum