Brak przejazdu dla rowerów w ciągu DDR a pierwszeństwo

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Re: Brak przejazdu dla rowerów w ciągu DDR a pierwszeństwo

Postprzez mp0011 » wtorek 22 sierpnia 2017, 16:52

HENQ napisał(a):
uważasz, że są to identyczne sytuacje? w obu przypadkach rowerzysta ma pierwszeństwo?

Z punktu widzenia rowerzysty, są jednakowe. Przejazd namalowano w miejscu, w którym nie musi go być, bo pierwszeństwo powinno być jest jasne dla wszystkich kierujących - wyjeżdżasz z obiektu = włączasz się do ruchu = ustępujesz wszystkim. Namalowano go tylko dlatego, że nie dla wszystkich kierowców było to oczywiste i widoczne. Identycznie jest ze stawianiem A-7 na wyjazdach ze stacji, lub w sytuacji ze zdjęcia - czy jego brak by cokolwiek zmienił?

Stawianie A-7 czy malowanie przejazdów i przejść na drogach gruntowych/prywatnych/wewnętrznych nie jest wymagane przez prawo, jest ewentualnie dopuszczalne.

Natomiast stawianie C-13a w miejscach o których wspomniałem, zmienia sytuację, bo DdR MOŻE być kontynuowana na tej samej warstwie asfaltu po której jeżdżą samochody (Wrocław, ul. Legnicka), może przechodzić w pas dla rowerzystów, może wjeżdżać na starą drogę która została przerobiona na tylko dla rowerów itp, itd. Brak tego znaku lub jego istnienie wpływa więc na to, czy rowerzysta włącza się do ruchu, czy nie.
  • Zakręt - jazda łukiem, niezależnie od jego promienia, nie jest zmianą kierunku jazdy w rozumieniu UPRD, chyba że znaki stanowią inaczej.
  • Jazda Prosto - oznacza w rozumieniu UPRD jazdę bez zmiany kierunku jazdy, niekoniecznie w linii prostej.
mp0011
 
Posty: 2472
Dołączył(a): poniedziałek 23 marca 2015, 01:15

Re: Brak przejazdu dla rowerów w ciągu DDR a pierwszeństwo

Postprzez Henq » wtorek 22 sierpnia 2017, 19:19

gumik napisał(a):Z zachowaniem wszelkich zasad. Ale to nie znaczy, że nagle droga gruntowa kończy się gdzieś po drugiej stronie ulicy.
czyli jakich zasad? wszystkich tych przy zmianie kierunku jazdy w miejscu przecięcia się kierunków ruchu czy tylko zmianie kierunku jazdy? zastanów się nad odpowiedzią bo przecięcie się kierunków ruchu musi zajść by była zmiana kierunku jazdy, natomiast zmiana kierunku jazdy nie musi zachodzić w miejscu przecięcia się kierunków ruchu. Jak czytam twoje wypowiedzi to dochodzę do wniosku, że chcesz magicznie zmienić kierunek jazdy uważając, że kierunki ruchu się nie przecinają, jedyną możliwością na to jest zawracanie, a ja tam zawracania nie widzę :eek2:

gumik napisał(a):
no popatrz, a ustawodawca przewidział, że jednak potrzeba, dał nam art 17 dał nam art 22 dał nam art 25 a ty uważasz że niepotrzebnie :help:
Wcale tak nie uważam.
no jak nie, kierunki ruchu się przecinają drogi mają część wspólną a ty chcesz jedną drogę zakończyć przed przecięciem się kierunków ruchu i wmawiasz że kierunki się przecinają no to jakim cudem?

gumik napisał(a):
przykład trochę głupawy, pobocze nie należy do innej drogi tylko do tej samej :spoko:
I tu nie masz problemu z jazdą prostopadłą do kierunku jazdy drogi mimo, że to ta sama droga?
a zmieniasz w takiej sytuacji kierunek jazdy? :eek2:

gumik napisał(a):
wjazd z posesji na drogę główną jest innym miejscem przecięcia kierunków ruchu :spoko: masz to nawet nowelizacji A-7 :lol: :lol: :lol:
I wyjazd z posesji nagle wydłuża się na drugą stronę drogi?
musi tworzyć część wspólną z drogą główną by można było mówić o przecięciu się kierunków ruchu, nie może w magiczny sposób kończyć się przed.

gumik napisał(a):
a co może drogą gruntową poruszasz się w tym samym kierunku co drogą twardą? :wow:
Oczywiście, że nie. Nie zmienia to faktu, że droga gruntowa kończy się w miejscu, gdzie zaczyna się droga twarda. Nie ma części wspólnej.
nie ma części wspólnej, nie ma zmiany kierunku ruchu, masz poglądy pozazdrościć :eek2:

gumik napisał(a):Znaki wyznaczają gdzie ścieżka biegnie, a nie wyznaczają zachowań rowerzystów. To poważny błąd w rozumowaniu.
Czyli znak B-20 nie wyznacza zachowania rowerzysty? Oczywiście może ci chodzić tylko o znaki C-13 i C-13a w takim razie rowerzysta jedzie DdR i zjeżdża, na jezdnię drogi głównej, nie miał znaku C-13a czy to znaczy, że nie włączył się do ruchu? czy to znaczy, że nadal może zachowywać się jak na DdR?

---

PraktykRuchu napisał(a):Jak nie wiemy, jak się zachować, to się zachowujemy tak, by nie spowodować zagrożenia. Naczelna zasada u.p.r.d.
czyli nie szalejemy na rowerku w miejscu gdzie włączamy się do ruchu :spoko:

---

mp0011 napisał(a):Z punktu widzenia rowerzysty, są jednakowe.
:wow: w jednym przypadku włącza się do ruchu w drugim przypadku nie włącza się do ruchu więc jakim cudem są jednakowe? :wow:

mp0011 napisał(a): Przejazd namalowano w miejscu, w którym nie musi go być, bo pierwszeństwo powinno być jest jasne dla wszystkich kierujących - wyjeżdżasz z obiektu = włączasz się do ruchu = ustępujesz wszystkim.
wjeżdżasz z DdR na jezdnię = włączasz się do ruchu = ustępujesz wszystkim :eek2:

mp0011 napisał(a): Namalowano go tylko dlatego, że nie dla wszystkich kierowców było to oczywiste i widoczne.
namalowano go bo nie dla wszystkich rowerzystów jest jasne i zrozumiałe, że zjeżdżając z DdR na jezdnię jest się włączającym do ruchu :spoko:

mp0011 napisał(a): Identycznie jest ze stawianiem A-7 na wyjazdach ze stacji, lub w sytuacji ze zdjęcia - czy jego brak by cokolwiek zmienił?
Stawianie A-7 czy malowanie przejazdów i przejść na drogach gruntowych/prywatnych/wewnętrznych nie jest wymagane przez prawo, jest ewentualnie dopuszczalne.
brak PdR = jezdnia = zjazd z DdR na jezdnię = włączanie się do ruchu = ustąpienie wszystkim pojazdom poruszającym się ta drogą :spoko:

mp0011 napisał(a):Natomiast stawianie C-13a w miejscach o których wspomniałem, zmienia sytuację, bo DdR MOŻE być kontynuowana na tej samej warstwie asfaltu po której jeżdżą samochody (Wrocław, ul. Legnicka), może przechodzić w pas dla rowerzystów, może wjeżdżać na starą drogę która została przerobiona na tylko dla rowerów itp, itd. Brak tego znaku lub jego istnienie wpływa więc na to, czy rowerzysta włącza się do ruchu, czy nie.
Kolejny raz: rowerzysta porusza się DdR, zjeżdża na jezdnię drogi głównej równoległą do DdR, nie ma znaku C-13a czy jest włączającym się do ruchu? czy jedzie nadal DdR?
Im lepszy samochód terenowy - tym traktor musi dalej jechać.
Henq
 
Posty: 3999
Dołączył(a): środa 21 listopada 2012, 12:51

Re: Brak przejazdu dla rowerów w ciągu DDR a pierwszeństwo

Postprzez gumik » wtorek 22 sierpnia 2017, 20:06

Henq napisał(a):czyli jakich zasad? wszystkich tych przy zmianie kierunku jazdy w miejscu przecięcia się kierunków ruchu czy tylko zmianie kierunku jazdy? zastanów się nad odpowiedzią bo przecięcie się kierunków ruchu musi zajść by była zmiana kierunku jazdy, natomiast zmiana kierunku jazdy nie musi zachodzić w miejscu przecięcia się kierunków ruchu. Jak czytam twoje wypowiedzi to dochodzę do wniosku, że chcesz magicznie zmienić kierunek jazdy uważając, że kierunki ruchu się nie przecinają, jedyną możliwością na to jest zawracanie, a ja tam zawracania nie widzę :eek2:
no jak nie, kierunki ruchu się przecinają drogi mają część wspólną a ty chcesz jedną drogę zakończyć przed przecięciem się kierunków ruchu i wmawiasz że kierunki się przecinają no to jakim cudem?
przykład trochę głupawy, pobocze nie należy do innej drogi tylko do tej samej :spoko:
a zmieniasz w takiej sytuacji kierunek jazdy? :eek2:
musi tworzyć część wspólną z drogą główną by można było mówić o przecięciu się kierunków ruchu, nie może w magiczny sposób kończyć się przed.
nie ma części wspólnej, nie ma zmiany kierunku ruchu, masz poglądy pozazdrościć :eek2:

Czyli obstajesz przy tym, że te dwie drogi gruntowe tworzą część wspólną z drogą twardą?
polne.jpg

Jakaś podstawa prawna, czy takie tam ględzenie?

gumik napisał(a):Czyli znak B-20 nie wyznacza zachowania rowerzysty?
Nie. Znaki nigdy nie wyznaczają zachowań rowerzysty. :D Mogą co najwyżej wpływać na zachowania rowerzysty.
Oczywiście może ci chodzić tylko o znaki C-13 i C-13a w takim razie rowerzysta jedzie DdR i zjeżdża, na jezdnię drogi głównej, nie miał znaku C-13a czy to znaczy, że nie włączył się do ruchu? czy to znaczy, że nadal może zachowywać się jak na DdR?
Rowerzysta zjeżdżając ze ścieżki rowerowej się nią nie porusza. I co chcesz tym udowodnić? Nijak się ma ta sytuacja do jazdy cały czas ścieżką rowerową wzdłuż drogi i zmieniającą się na niej nawierzchnią.
"Krótki prawy zjazdowy" ;-) -> http://www.forum.prawojazdy.com.pl/viewtopic.php?f=3&t=35676&p=408094&hilit=kr%C3%B3tki#p408094
gumik
 
Posty: 3509
Dołączył(a): czwartek 15 września 2016, 18:14

Re: Brak przejazdu dla rowerów w ciągu DDR a pierwszeństwo

Postprzez Henq » wtorek 22 sierpnia 2017, 20:17

gumik napisał(a):Czyli obstajesz przy tym, że te dwie drogi gruntowe tworzą część wspólną z drogą twardą?
Jakaś podstawa prawna, czy takie tam ględzenie?
art 22 i art 25 powinny ci wystarczyć szkoda że ich nie znasz i nazywasz ględzeniem :eek2:

gumik napisał(a):
Czyli znak B-20 nie wyznacza zachowania rowerzysty?
Nie. Znaki nigdy nie wyznaczają zachowań rowerzysty. :D Mogą co najwyżej wpływać na zachowania rowerzysty.
Znak B-20 wraz z linią warunkową wyznaczają miejsce i zachowanie rowerzysty, a mianowicie tu masz się zatrzymać :spoko: nie dość, że w przepisach cienko to jeszcze teraz słów nie rozumiesz :eek2:

gumik napisał(a):
Oczywiście może ci chodzić tylko o znaki C-13 i C-13a w takim razie rowerzysta jedzie DdR i zjeżdża, na jezdnię drogi głównej, nie miał znaku C-13a czy to znaczy, że nie włączył się do ruchu? czy to znaczy, że nadal może zachowywać się jak na DdR?
Rowerzysta zjeżdżając ze ścieżki rowerowej się nią nie porusza. I co chcesz tym udowodnić? Nijak się ma ta sytuacja do jazdy cały czas ścieżką rowerową wzdłuż drogi i zmieniającą się na niej nawierzchnią.

Kolejny nie widzi jezdni? Zjazd z DdR na jezdnię jest włączaniem się do ruchu a czy jest znak C-13a czy go nie ma nie zmienia definicji włączania się do ruchu. "Ni jak się ma..." hahaha a co może w przedstawionej sytuacji z tematu nie ma jezdni?
Im lepszy samochód terenowy - tym traktor musi dalej jechać.
Henq
 
Posty: 3999
Dołączył(a): środa 21 listopada 2012, 12:51

Re: Brak przejazdu dla rowerów w ciągu DDR a pierwszeństwo

Postprzez gumik » wtorek 22 sierpnia 2017, 21:44

Henq napisał(a):art 22 i art 25 powinny ci wystarczyć szkoda że ich nie znasz i nazywasz ględzeniem :eek2:
I gdzie tam jest napisane, że droga polna ma część wspólną z drogą twardą?

Znak B-20 wraz z linią warunkową wyznaczają miejsce i zachowanie rowerzysty, a mianowicie tu masz się zatrzymać :spoko: nie dość, że w przepisach cienko to jeszcze teraz słów nie rozumiesz :eek2:
Takie oznakowanie nakazuje rowerzyście zatrzymać się w wyznaczonym miejscu. Ale jak miałyby znaki wyznaczyć zachowanie rowerzysty? Co to w ogóle znaczy wyznaczyć zachowanie rowerzysty?
A rowerzysta zjeżdżający ze ścieżki rowerowej nie wyznacza jej biegu, ponieważ został on wyznaczony przez odpowiednie oznakowanie. Jeśli ktoś jedzie zygzakiem po jezdni, to też nie oznacza, że jest tam pas ruchu. ;-)
Kolejny nie widzi jezdni? Zjazd z DdR na jezdnię jest włączaniem się do ruchu a czy jest znak C-13a czy go nie ma nie zmienia definicji włączania się do ruchu. "Ni jak się ma..." hahaha a co może w przedstawionej sytuacji z tematu nie ma jezdni?
Tylko, że w tym miejscu rowerzysta cały czas porusza się po drodze dla pieszych i rowerów.
"Krótki prawy zjazdowy" ;-) -> http://www.forum.prawojazdy.com.pl/viewtopic.php?f=3&t=35676&p=408094&hilit=kr%C3%B3tki#p408094
gumik
 
Posty: 3509
Dołączył(a): czwartek 15 września 2016, 18:14

Re: Brak przejazdu dla rowerów w ciągu DDR a pierwszeństwo

Postprzez PraktykRuchu » wtorek 22 sierpnia 2017, 22:47

Dla niektórych to, że gdzieś jest pierdzielnięty krawężnik, gdzieś kostka, gdzieś asfalt albo maźnięte czerwoną farbą nagle oznacza, że cudownie zmieniają nam się zasady pierwszeństwa, czy włączania się do ruchu... :thumb2: Stąd już tylko krok do - popularnego wśród starszych kierowców - poglądu pt. "jechałem szerszą ulicą, to miałem pierwszeństwo". :help:

@sankila: pasa zieleni znajdującego się pomiędzy jezdniami też nie ma w definicji drogi. Oznacza to, że nie jest on jej częścią? :hmm: Ja myślałem, że droga to "podłużny pas terenu..." i że ewentualna "przelotka" znajduje się w tym pasie...
PraktykRuchu
 
Posty: 633
Dołączył(a): niedziela 11 grudnia 2016, 22:36

Re: Brak przejazdu dla rowerów w ciągu DDR a pierwszeństwo

Postprzez mp0011 » środa 23 sierpnia 2017, 00:05

Co na ten temat mówi KW:

2. Każdy kierujący wyjeżdżający ze ścieżki lub z drogi gruntowej na drogę inną niż ścieżka lub droga gruntowa powinien ustąpić pierwszeństwa przejazdu pojazdom jadącym po tej drodze. W celu stosowania niniejszego artykułu określenia "ścieżka" i "droga gruntowa" mogą być zdefiniowane w ustawodawstwie krajowym.
3. Każdy kierujący, wyjeżdżający na drogę z przydrożnej posiadłości, powinien ustąpić pierwszeństwa użytkownikom poruszającym się po tej drodze.


Rower JEST pojazdem "jadącym po tej drodze".
  • Zakręt - jazda łukiem, niezależnie od jego promienia, nie jest zmianą kierunku jazdy w rozumieniu UPRD, chyba że znaki stanowią inaczej.
  • Jazda Prosto - oznacza w rozumieniu UPRD jazdę bez zmiany kierunku jazdy, niekoniecznie w linii prostej.
mp0011
 
Posty: 2472
Dołączył(a): poniedziałek 23 marca 2015, 01:15

Re: Brak przejazdu dla rowerów w ciągu DDR a pierwszeństwo

Postprzez PraktykRuchu » środa 23 sierpnia 2017, 00:20

Duch krajowych przepisów jest identyczny. Ale niektórzy będą widzieli drogę gruntową kończącą się na przeciwległym krawężniku jezdni drogi twardej. :thumb2: Albo DDR kończącą się, mimo że się nie kończy. :thumb2:
PraktykRuchu
 
Posty: 633
Dołączył(a): niedziela 11 grudnia 2016, 22:36

Re: Brak przejazdu dla rowerów w ciągu DDR a pierwszeństwo

Postprzez sankila » środa 23 sierpnia 2017, 02:40

PraktykRuchu napisał(a):pasa zieleni znajdującego się pomiędzy jezdniami też nie ma w definicji drogi. Oznacza to, że nie jest on jej częścią? :hmm: Ja myślałem, że droga to "podłużny pas terenu..." i że ewentualna "przelotka" znajduje się w tym pasie...
Pas zieleni nie jest częścią drogi, bo po co? Nie służy do niczego - ani do jazdy, ani do postoju, ani do chodzenia. Pas zieleni jest częścią budowli architektonicznej p.t. "droga", a przepisy ruchu budowlami się nie zajmują.

Droga jest podłużnym pasem terenu, ale jej jezdnia biegnie WZDŁUŻ tego pasa a nie: "kawałek wzdłuż, kawałek w poprzek". Takiego cudu jeszcze nie wymyślono, podobnie jak nie wymyślono drogi, której jezdnia byłaby jednocześnie chodnikiem/ DdR drogi poprzecznej.

Coś nie widzę odpowiedzi na moje pytanie? No to może pytanie wyciągająco-dobijające:
dlaczego w definicji skrzyżowania umieszczono zapis: "określenie [skrzyżowanie - przyp. mój] nie dotyczy przecięcia, połączenia lub rozwidlenia drogi twardej z drogą gruntową ..." ? Skoro droga gruntowa kończy się przed chodnikiem/poboczem drogi twardej, to chyba nie ma takiego kretyna, który pomyliłby wjazd na chodnik z wjazdem na skrzyżowanie, nieprawdaż?
Przecież "skrzyżowanie" dotyczy połączenia dróg, posiadających jezdnię, więc to jezdnia z jezdnią musi się połączyć. To po kiego grzyba zrobili zapis, wyłączający drogę gruntową, jeśli jej jezdnia nie łączy się z jezdnią drogi twardej?
To jest głos w dyskusji a nie: "zaśmiecanie forum, wprowadzanie bałaganu, kłótnia, prowokacja".
Avatar użytkownika
sankila
 
Posty: 2378
Dołączył(a): środa 25 lutego 2009, 01:56
Lokalizacja: Wrocław

Re: Brak przejazdu dla rowerów w ciągu DDR a pierwszeństwo

Postprzez PraktykRuchu » środa 23 sierpnia 2017, 10:27

sankila napisał(a):dlaczego w definicji skrzyżowania umieszczono zapis: "określenie [skrzyżowanie - przyp. mój] nie dotyczy przecięcia, połączenia lub rozwidlenia drogi twardej z drogą gruntową ..." ? Skoro droga gruntowa kończy się przed chodnikiem/poboczem drogi twardej

Może właśnie po to, by usankcjonować to, że nie ma czegoś takiego jak skrzyżowanie drogi twardej z drogą gruntową i droga gruntowa kończy się w momencie, gdy zaczyna się droga twarda? :lol: Gdyby nie ten przepis, to wtedy mielibyśmy coś takiego, jak skrzyżowanie drogi twardej z drogą gruntową i wtedy twoje teorie miałyby jakiś tam sens. ;-)

sankila napisał(a): Pas zieleni nie jest częścią drogi, bo po co? Nie służy do niczego - ani do jazdy, ani do postoju, ani do chodzenia. Pas zieleni jest częścią budowli architektonicznej p.t. "droga", a przepisy ruchu budowlami się nie zajmują.

Doprawdy? Czyli postój na tym pasie będzie postojem poza drogą? Super. :lol:
PraktykRuchu
 
Posty: 633
Dołączył(a): niedziela 11 grudnia 2016, 22:36

Re: Brak przejazdu dla rowerów w ciągu DDR a pierwszeństwo

Postprzez waw » środa 23 sierpnia 2017, 19:33

PraktykRuchu napisał(a):Może właśnie po to, by usankcjonować to, że nie ma czegoś takiego jak skrzyżowanie drogi twardej z drogą gruntową

Ale jest coś takiego jak połączenie drogi gruntowej z drogą twardą więc nie masz racji.
waw
 
Posty: 1858
Dołączył(a): niedziela 05 lipca 2015, 13:59

Re: Brak przejazdu dla rowerów w ciągu DDR a pierwszeństwo

Postprzez Henq » środa 23 sierpnia 2017, 19:47

gumik napisał(a):
Henq napisał(a):art 22 i art 25 powinny ci wystarczyć szkoda że ich nie znasz i nazywasz ględzeniem :eek2:
I gdzie tam jest napisane, że droga polna ma część wspólną z drogą twardą?
Widzę pojęcie : przecięcie kierunków ruchu obce dla ciebie :eek2:
no to:
brak przecięcia kierunków ruchu (ale jest magiczne zniknięcie kierunku ruchu):
Obrazek

przecięcie kierunków ruchu:
Obrazek

żeby ułatwić legenda:
zielony - trawa
brązowy - droga gruntowa (posiadająca jezdnię) - chociaż w naszym przypadku powinna być twarda :spoko:
szary - droga główna (posiadająca jezdnię)
żółty - część wspólna przecięcia kierunków ruchu (a przy drogach tej samej klasy lub niższej, bez wewnętrznych i gruntowych nazywane częścią wspólną skrzyżowania)
czarny - strzałki kierunków ruchu

A teraz skoro twierdzisz, że wyjeżdżasz z drogi gruntowej "z zachowaniem wszelkich zasad" art 22, art 25 to dlaczego to robisz? skoro uważasz, że nie ma przecięcia kierunków ruchu tylko droga magicznie znika :eek2:
Nie sygnalizuj dlaczego to robisz? Nie zjeżdżaj do środka jezdni gdy chcesz skręcić w lewo, dlaczego to robisz? Nie puszczaj pieszego na pasach - dlaczego to robisz? skręcając w drogę poprzeczną nie puszczaj pieszego który przechodzi w poprzek drogi na którą wjeżdżasz - dlaczego to robisz? i najważniejsze nie przepuszczaj pojazdu szynowego który ma pierwszeństwo w stosunku do innych pojazdów, bez względu na to, z której strony nadjeżdża - dlaczego to robisz?
przepisy wyraźnie mówią kiedy tak masz robić w miejscu zmiany kierunku jazdy i w miejscu przecięcia kierunków ruchu :spoko: skoro twierdzisz że przecięcia kierunków ruchu nie ma tylko magicznie jedna droga zanika dochodząc do drugiej to po co te zasady? :eek2:

gumik napisał(a):Co to w ogóle znaczy wyznaczyć zachowanie rowerzysty?
A rowerzysta zjeżdżający ze ścieżki rowerowej nie wyznacza jej biegu, ponieważ został on wyznaczony przez odpowiednie oznakowanie. Jeśli ktoś jedzie zygzakiem po jezdni, to też nie oznacza, że jest tam pas ruchu. ;-)
widzę, że będziesz zmieniał temat, pisał o pierdołach, byle tylko nie odpowiedzieć na pytanie :eek2:
No to powtórzę bo widzę, że wszyscy jak jeden nagle zamilkli:
Rowerzysta jedzie DdR i zjeżdża na jezdnię drogi głównej równoległa do DdR, czy to oznacza że zjechał na jezdnię i włączył się do ruchu? czy też nadal jedzie DdR bo nie było znaku C-13a?

gumik napisał(a):Tylko, że w tym miejscu rowerzysta cały czas porusza się po drodze dla pieszych i rowerów.
No tak bo droga gruntowa w magiczny sposób zniknęła :wow: no to gdzie to przecięcie się kierunków ruchu? :eek2:
Swoją drogą twierdzisz, że po czym poruszają się pojazdy na tej drodze? po CPR drogi poprzecznej czy po jezdni swojej drogi? przecież część drogi przeznaczona do poruszania się pojazdów to jezdnia :wow:

---

mp0011 napisał(a):Co na ten temat mówi KW:

a Dz.U. 1997 nr 98 poz. 602
jezdnia – część drogi przeznaczoną do ruchu pojazdów;
włączanie się do ruchu następuje przy wjeżdżaniu na jezdnię lub pobocze z drogi dla rowerów,

---

PraktykRuchu napisał(a):Dla niektórych to, że gdzieś jest pierdzielnięty krawężnik, gdzieś kostka, gdzieś asfalt albo maźnięte czerwoną farbą nagle oznacza, że cudownie zmieniają nam się zasady pierwszeństwa, czy włączania się do ruchu... :thumb2:
a niektórzy nie widzą jezdni, ciekawe po czym poruszają się te wszystkie pojazdy? po DdR? :wow:
PraktykRuchu napisał(a): Stąd już tylko krok do - popularnego wśród starszych kierowców - poglądu pt. "jechałem szerszą ulicą, to miałem pierwszeństwo". :help:
z dwojga złego lepsze to niż jadę prosto mam pierwszeństwo :wow: to jest dopiero kretynizm :spoko: lubię takich na parkingach osiedlowych czy sklepowych :spoko:

PraktykRuchu napisał(a):Ale niektórzy będą widzieli drogę gruntową kończącą się na przeciwległym krawężniku jezdni drogi twardej. :thumb2:
widzę że pojęcie przecięcia się kierunków ruchu dla następnego magika abstrakcją, lepsze znikanie drogi gruntowej :spoko:
Po raz kolejny: brak przejazdu dla rowerów = zjaz z drogi dla rowerów na jezdnie = włączanie się do ruchu :spoko:

PraktykRuchu napisał(a):Albo DDR kończącą się, mimo że się nie kończy. :thumb2:
Ale nadal definicja C-13 dla ciebie niezrozumiała? a miałeś nadrobić braki :eek2: 220 pamiętasz? :roll:
Dlaczego nie odpowiedziałeś na trzy pytania? niewygodne prawda? :lol: :lol: :lol:
Im lepszy samochód terenowy - tym traktor musi dalej jechać.
Henq
 
Posty: 3999
Dołączył(a): środa 21 listopada 2012, 12:51

Re: Brak przejazdu dla rowerów w ciągu DDR a pierwszeństwo

Postprzez gumik » środa 23 sierpnia 2017, 22:59

Henq napisał(a):A teraz skoro twierdzisz, że wyjeżdżasz z drogi gruntowej "z zachowaniem wszelkich zasad" art 22, art 25 to dlaczego to robisz? skoro uważasz, że nie ma przecięcia kierunków ruchu tylko droga magicznie znika :eek2:
Bo przecięcie kierunków ruchu nie jest tożsame z tym, że jakieś drogi muszą mieć jakąś część wspólną. Jak ładnie narysowałeś, droga gruntowa się kończy, ale mimo to pojazdy wjeżdżające z niej na drogę twardą przecinają kierunek ruchu pojazdów jadących po tej drodze twardej. Nie ma żadnej magii. Wszystko proste.
Obrazek

Henq napisał(a):Rowerzysta jedzie DdR i zjeżdża na jezdnię drogi głównej równoległa do DdR, czy to oznacza że zjechał na jezdnię i włączył się do ruchu? czy też nadal jedzie DdR bo nie było znaku C-13a?
Chyba Ci już ze dwa razy odpowiadałem. Jak zjechał z drogi rowerowej, to nie jedzie drogą rowerową. Natomiast w przykładzie autora tematu droga rowerowa cały czas istnieje. Zmiana nawierzchni guzik zmienia. To jest zupełnie inny przypadek i jeśli widzisz pomiędzy nimi jakieś powiązanie, to mi przykro. :?
"Krótki prawy zjazdowy" ;-) -> http://www.forum.prawojazdy.com.pl/viewtopic.php?f=3&t=35676&p=408094&hilit=kr%C3%B3tki#p408094
gumik
 
Posty: 3509
Dołączył(a): czwartek 15 września 2016, 18:14

Re: Brak przejazdu dla rowerów w ciągu DDR a pierwszeństwo

Postprzez Henq » czwartek 24 sierpnia 2017, 09:50

gumik napisał(a):Bo przecięcie kierunków ruchu nie jest tożsame z tym, że jakieś drogi muszą mieć jakąś część wspólną.

Dobrze zauważyłem że nie masz pojęcia co to jest przecięcie kierunków ruchu :eek2:

gumik napisał(a):Jak ładnie narysowałeś, droga gruntowa się kończy, ale mimo to pojazdy wjeżdżające z niej na drogę twardą przecinają kierunek ruchu pojazdów jadących po tej drodze twardej. Nie ma żadnej magii. Wszystko proste.

:wow: to nie jest przecięcie kierunków ruchu :wow:
To że samochód przecina kierunek ruchu nie jest tym samym co przecięcie kierunków ruchu braki masz ogromne. Auto przecina kierunek ruchu zawracając, zjeżdża z chodnika, czy wyjeżdża z pobocza również może przecinać kierunek ruchul, ale nie robi tego w miejscu przecięcia kierunków ruchu :spoko:
Aby można było mówić o przecięciu kierunków ruchu jezdnie minimum dwóch dróg muszą się przecinać, jeżeli nie ma dróg wewnętrznych czy gruntowych takie przecięcie nazywamy skrzyżowaniem. Musisz nadrobić braki bo to są podstawy.

gumik napisał(a):
Henq napisał(a):Rowerzysta jedzie DdR i zjeżdża na jezdnię drogi głównej równoległa do DdR, czy to oznacza że zjechał na jezdnię i włączył się do ruchu? czy też nadal jedzie DdR bo nie było znaku C-13a?
Chyba Ci już ze dwa razy odpowiadałem. Jak zjechał z drogi rowerowej, to nie jedzie drogą rowerową. Natomiast w przykładzie autora tematu droga rowerowa cały czas istnieje. Zmiana nawierzchni guzik zmienia. To jest zupełnie inny przypadek i jeśli widzisz pomiędzy nimi jakieś powiązanie, to mi przykro. :?

Nie istnieje cały czas, przecina ją jezdnia drogi poprzecznej! Musi być połączenie jezdni z jezdnią by można było mówić o przecieciu kierunków ruchu, jezdnia poprzeczna nie może magicznie znikać, inaczej nie będzie to przecięcie kierunków ruchu tylko auto będzie przecinać kierunek ruchu a to jest różnica! Przykład idealny bo w obu przypadkach rowerzysta zjeżdża na jezdnię czego ty nie widzisz bo ci droga magicznie znika :wow: :help:
Im lepszy samochód terenowy - tym traktor musi dalej jechać.
Henq
 
Posty: 3999
Dołączył(a): środa 21 listopada 2012, 12:51

Re: Brak przejazdu dla rowerów w ciągu DDR a pierwszeństwo

Postprzez gumik » czwartek 24 sierpnia 2017, 15:35

Skąd te rewelacje bierzesz?
Moim zdaniem przecięcie się kierunków ruchu występuje wszędzie tam gdzie tory jazdy pojazdów się krzyżują/łączą. Może być to skrzyżowanie dróg. Ale również może być to wyjazd z posesji przez mostek nad rowem, czy właśnie wyjazd z drogi gruntowej na drogę twardą poprzez obniżenie w chodniku o innym kolorze, czy też nawet obniżenie pokryte asfaltem o innym kolorze (jak w przykładzie).
Musi być połączenie jezdni z jezdnią by można było mówić o przecieciu kierunków ruchu, jezdnia poprzeczna nie może magicznie znikać, inaczej nie będzie to przecięcie kierunków ruchu tylko auto będzie przecinać kierunek ruchu a to jest różnica!
To Jaka to różnica?
"Krótki prawy zjazdowy" ;-) -> http://www.forum.prawojazdy.com.pl/viewtopic.php?f=3&t=35676&p=408094&hilit=kr%C3%B3tki#p408094
gumik
 
Posty: 3509
Dołączył(a): czwartek 15 września 2016, 18:14

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 17 gości