Nic podobnego. Nie moj problem, ze nie rozumiesz roznicy pomiedzy okresleniami "w wyniku" a "w zgodzie". Trudno oczekiwac abys PoRD zrozumial.szerszon napisał(a):...tak się zapętliłeś...
Moderatorzy: dylek, ella, klebek
przez szymon1977 » piątek 08 maja 2015, 00:10
Nic podobnego. Nie moj problem, ze nie rozumiesz roznicy pomiedzy okresleniami "w wyniku" a "w zgodzie". Trudno oczekiwac abys PoRD zrozumial.szerszon napisał(a):...tak się zapętliłeś...
przez szerszon » piątek 08 maja 2015, 00:14
przez dylek » piątek 08 maja 2015, 07:10
szymon1977 napisał(a):Oznaczony przystanek to ani obowiazek zatrzymania sie, ani warunek ruchu drogowego. Nie jest nim nawet stojacy na przystanku i machajacy reka potencjalny pasazer.
Zebys wiedzial, tramwaj na przystanku zatrzymuje sie dobrowolnie. Ani w wyniku zastosowania sie do PoRD, ani warunkow ruchu drogowego. Co najwyzej w zgodzie z PoRD i z uwzglednieniem warunkow ruchu drogowego. Ale ani PoRD ani warunki ruchu drogowego go do zatrzymania sie nie zmuszaja. Wprost przeciwnie moga mu zatrzymania sie zabronic.
przez LeszkoII » piątek 08 maja 2015, 07:53
Nie złamie zakazu, gdyż ten nie dotyczy zatrzymania w wyznaczonych miejscach. Niepełnosprawny też zatrzymuje się w wyznaczonym wyłącznie dla niego miejscu, co nie znaczy że jego zatrzymanie wynika z warunków lub przepisów ruchu drogowego. Dlatego podałem Wam pod rozwagę przyjrzenie się dyspozycjom znaków B-36 oraz B-39.dylek napisał(a):Może się na przystanku dobrowolnie, w zgodzie z PoRD zatrzymać autobus, gdy jego zatrzymanie nie wynika z warunków ruchu, czy też złamie zakaz zatrzymywania się tą dobrowolnością???
Pojazd uprzywilejowany słychać, dzwonek tramwaju już niekoniecznie, kierunkowskaz autobusu - pełno filmików w sieci krąży jak wygląda ich użycie przez kierujących autobusami z przystanku. Tak, mają czekać jeżeli nie upewnią się, że ktoś ich przepuszcza lub usuwa się im z drogi. Inaczej będzie dzwon i zamiast pomocy sami spowodują wypadek.dylek napisał(a):Karetka na bombach...autobus z kierunkowskazem oraz tramwaj ze swoim dzwonkiem - wszyscy oni grzecznie czekają, aż kierowcy się namyślą, że przecież oni nie chcą w nieskończoność pasywnie ustępować
Nie obrażam się, tylko odnoszę wrażenie, że tracę czas tłumacząc Ci podstawowe rzeczy - np. to, że Art. 17.2. dotyczy wszystkich włączających się do ruchu a nie tylko wybranych. Wytłumaczyłem, co rozumiem pod epitetem "pasywne ustąpienie pierwszeństwa" (przy okazji kłamiesz, że użyłem określenia "dobrowolne ustąpienie pierwszeństwa").szerszon napisał(a):Nie interesuje mnie, że odbiorca moich postów się obrazi, skoro wskazuję mu niedorzeczności , jakie wypisuje.
MASZ NAPISANE: w Art. 17.2.. Czy pasuje?szerszon napisał(a):Według Was dalej musi, bo mi tu wypisujecie o ustąpieniu pierwszeństwa.
Pisałem o życzliwości, gdyby nie było Art. 18. Nie czytasz ze zrozumieniem tego co napisałem.szerszon napisał(a):Po co piszesz o życzliwości skoro jest to obowiązek ?
Owszem mam pierwszeństwo, ale mam też obowiązek przepuszczenia autobusu - nie zawsze i nie wszędzie. Co do regułki "zmniejszyć prędkość a nawet zatrzymać się", to nie dotyczy ona kwestii pierwszeństwa pomiędzy pojazdami, pojawia się również przy wymijaniu i omijaniu a częściowo przy dojeżdżaniu do PdP.szerszon napisał(a):masz pierwszeństwo jednocześnie go nie mając
Rozmawiaj o faktach. Ja wiem, że dla niektórych zielony sygnał oznacza pierwszeństwo nad tymi co mają czerwony ALBO że niektórzy uznają, że karetce na sygnale trzeba ustąpić pierwszeństwa. Ktoś tu zadawał pytania "gdzie napisali w PoRD?"szerszon napisał(a):Albo masz i jedziesz, albo nie masz i ustępujesz.
Pewności nie ma, zwłaszcza gdy nie ma nagrania z kolizji.szerszon napisał(a):A skąd ta pewność, że zostanie oskarżony ? Widziałeś rozmieszczenie kierunkowskazów w autobusach ? Jak ofiara losu to właśnie tym autobusem , a nie za kierownicę.
Jakbyś nie zauważył, to przypomnę że wspominałem o "epitetach" lub jak wolisz o tekstach uzasadniających, których w PoRD nie ma NAPISANYCH.szerszon napisał(a):Mam nadzieję,że ostatnimi czasy sędziowie i biegli są jakoś bardziej rozgarnięci i już nie ma kuriozalnych wyroków.
przez szerszon » piątek 08 maja 2015, 09:16
Pojazd uprzywilejowany słychać, dzwonek tramwaju już niekoniecznie, kierunkowskaz autobusu - pełno filmików w sieci krąży jak wygląda ich użycie przez kierujących autobusami z przystanku. Tak, mają czekać jeżeli nie upewnią się, że ktoś ich przepuszcza lub usuwa się im z drogi. Inaczej będzie dzwon i zamiast pomocy sami spowodują wypadek.
Równie ci poddaję pod rozwagę odróżnienie D-15 np od D-18Dlatego podałem Wam pod rozwagę przyjrzenie się dyspozycjom znaków B-36 oraz B-39.
Znak D-15
Znak D-15 "przystanek autobusowy" (rys. 5.2.15.1) stosuje się w celu oznaczenia przystanku dla autobusów komunikacji publicznej. Znak D-15 oznacza ponadto miejsce zatrzymywania się innych niż autobusy pojazdów samochodowych, wykonujących odpłatny przewóz osób na regularnych liniach, i pojazdów przeznaczonych do przewozu dzieci do szkół i przedszkoli.
Znak D-18 "parking" (rys. 5.2.18.1) stosuje się w celu oznaczenia miejsca przeznaczonego do postoju pojazdów
tylko odnoszę wrażenie, że tracę czas tłumacząc Ci podstawowe rzeczy - np. to, że Art. 17.2. dotyczy wszystkich włączających się do ruchu a nie tylko wybranych.
Wytłumaczyłem, co rozumiem pod epitetem "pasywne ustąpienie pierwszeństwa" (przy okazji kłamiesz, że użyłem określenia "dobrowolne ustąpienie pierwszeństwa").
Masz napisane w Art 18 ..kiedy zacznie pasować ?MASZ NAPISANE: w Art. 17.2.. Czy pasuje?
Bardzo dobrze czytam co wypisujesz, ponieważ inaczej nie byłoby różnicy zdań.Pisałem o życzliwości, gdyby nie było Art. 18. Nie czytasz ze zrozumieniem tego co napisałem.
Piszemy o sytuacji w OZ. Jakie jest to twoje pierwszęństwo skoro wbrew definicji masz obowiązek wręcz zmniejszyć prędkość lub się zatrzymać. Pasuje do definicji jak pięść do nosaOwszem mam pierwszeństwo, ale mam też obowiązek przepuszczenia autobusu - nie zawsze i nie wszędzie.
Jak to nie ? Przecież cały czas piszesz, że autobus mimo wszystko ma ustąpićCo do regułki "zmniejszyć prędkość a nawet zatrzymać się", to nie dotyczy ona kwestii pierwszeństwa pomiędzy pojazdami,
A częściowo to pieszy nie ma pierwszeństwa na PdP ?pojawia się również przy wymijaniu i omijaniu a częściowo przy dojeżdżaniu do PdP.
Zacznij PASYWNIE od siebie.PRZEPUSZCZAM ,że możesz spróbować.Rozmawiaj o faktach.
To po co piszesz tak mentorskim tonem ?Pewności nie ma,
Tak, zauważyłem ,że lubujecie się ostatnio w tekstach niczym Pan Dworak..."umówmy się"Jakbyś nie zauważył, to przypomnę że wspominałem o "epitetach" lub jak wolisz o tekstach uzasadniających, których w PoRD nie ma NAPISANYCH.
przez szymon1977 » piątek 08 maja 2015, 09:40
Cos Ci Dylek w PoRD umknelo.szymon1977 napisał(a):Z tego co mi wiadomo zakaz zatrzymywania obowiazuje poza miejscami do tego przeznaczonymi. A przystanek jest do tego wlasnie przeznaczony.
przez LeszkoII » piątek 08 maja 2015, 11:33
Wpis ten dobitnie świadczy, że nie potrafisz prowadzić dyskusjiszerszon napisał(a):A częściowo to pieszy nie ma pierwszeństwa na PdP ?LeszkoII napisał(a):pojawia się również przy wymijaniu i omijaniu a częściowo przy dojeżdżaniu do PdP.
przez szerszon » piątek 08 maja 2015, 15:22
Robię sobie żarty z waszych absurdalnych i oderwanych od tematu argumentów. Zaczniesz dyskutować na przepisy, a nie na jakieś wymyślone cudaki to wszystko wróci do normy.Wpis ten dobitnie świadczy, że nie potrafisz prowadzić dyskusji
Napisałem zdanie, po czym zadajesz zupełnie niedorzeczne pytanie, kompletnie oderwane od treści mojego wpisu oraz od tematu.
Nie. Po prostu usiłuję się dowiedzieć, skąd wam się wzięło pasywne dobrowolne pierwszeństwo" . Tu sie nie ma co obrażać tylko zacząć czytać ze zrozumieniem.Rozwalasz dyskusję,
To i tak pól biedy. Lepsze to niż brak czyatnia ze zrozumieniem i własne słowotwórstwo oraz wypaczona interpretacja właczania się do ruchu z przystanku tramwajowego.Musisz dojrzeć
przez LeszkoII » piątek 08 maja 2015, 16:17
Nie rozumiesz, co napisałemszerszon napisał(a):Pytanie. czy to ja zacząłem pisać niedorzeczności o "częściowym" ?
W moim co drugim wpisie pojawiają się "cyferki". Gdy Ci podaję Art. 17.2., to Ty podnosisz larum że nie nie - on nie dotyczy kierującego autobusem włączającego się do ruchu z przystanku w O.Z. To teraz może ja się zapytam: GDZIE NAPISANE w Art. 17.2."z wyjątkiem o którym mowa w Art. 18"szerszon napisał(a):Zaczniesz dyskutować na przepisy, a nie na jakieś wymyślone cudaki to wszystko wróci do normy.
No właśnie, ze zrozumieniem. Nie obrażam się, bo mnie nie obraziłeś, chociaż sposób prowadzenia przez Ciebie dyskusji jest płowy na argumenty i dość wyrazisty w pozamerytorycznym znaczeniu, co niestety wyjaławia temat.szerszon napisał(a):Tu sie nie ma co obrażać tylko zacząć czytać ze zrozumieniem.
przez szerszon » piątek 08 maja 2015, 21:17
Nie rozumiesz, co napisałem
I co z tego skoro bez sensu ?W moim co drugim wpisie pojawiają się "cyferki".
Treść art18 wskazuje dobitnie,że przepisy zawarte w Art 17 o ustąpieniu pierwszeństwa nie mają zastosowania.Gdy Ci podaję Art. 17.2., to Ty podnosisz larum że nie nie - on nie dotyczy kierującego autobusem włączającego się do ruchu z przystanku w O.Z. To teraz może ja się zapytam: GDZIE NAPISANE w Art. 17.2."z wyjątkiem o którym mowa w Art. 18"
Zasada jest taka: przepis ogólny nie traci mocy, jeżeli o tym wprost nie napisano, np. "(...)chyba że przepisy szczególne stanowią inaczej(...)" - to jedna z możliwych form stanowienia wyjątku (łaciną nie rzucam, bo nie znam).
przez LeszkoII » piątek 08 maja 2015, 22:22
Musisz tak pisać - to rozumiemszerszon napisał(a):Napisałem Ci, że bardzo dobrze rozumiem
Niezupełnie, bo zawiły problem rozwiązuje się za pomocą odniesień do różnych analogii. Wszystko zaczęło się od tramwaju. Później przystanku, później rozwijaliśmy kwestię co oznaczają "warunki ruchu drogowego" i "przepisy ruchu drogowego". Na tej podstawie podawaliśmy przykłady. To jest normalna sprawa towarzysząca rzeczowej dyskusji o konkretnym, acz wątpliwym, zagadnieniu PoRD. Nie dziw się, że jest taka potrzeba. Powiem więcej, na tym opierają się wykładnie prawne - my tutaj je imitujemy, inaczej byśmy(a także obserwatorzy nie udzielający się) umarli z nudów na Forum.szerszon napisał(a):Powołujesz się na fragmentaryczne przepisy z kompletnie innych sytuacji drogowych, aby tylko coś udowodnić. Nie ma takiej potrzeby.
Bez Art. 18 - to święta prawda. Odnośnie tramwaju, nie ma odpowiednika do Art. 18. Czyli motorniczy zachowuje SZ.O. i ustępuje pierwszeństwa przy ruszaniu po zatrzymaniu z przystanku tramwajowego. Nie obarczaj mnie winą za jakość PoRD.szerszon napisał(a):Według Art 17 autobus nie miałby prawa wykonać żadnego ruchu, które mogłoby spowodować naruszenie definicji ustąpienia pierwszeństwa.
Bardzo ciekaweszerszon napisał(a):Wyższość Art 18 nad 17 wynika stąd, że pod zachowaniem niestworzenia zagrożenia może ten ruch wykonać.
Osobno rozlicza się "zwalniającego a nawet zatrzymującego się" przed autobusem na przystanku w O.Z. a osobno tego kierującego autobusem włączającego się do ruchu. Położyć na wagę w sądzie. W przypadku winy kierującego autobusem powodują kolizję, podstawa prawna będzie wyglądała tak: Art. 86 z kodeksu wykroczeń w związku z Art. 17.2. PoRD. W przeciwnym razie: Art. 86 z K.W. w związku z Art. 18.1. PoRD.szerszon napisał(a):A pojazd nie dość, że zwolni albo zatrzyma się to nie ma złamania przepisu dotyczącego ustąpienia pierwszeństwa.
Mylisz się. Dla ćwiczenia(jednego z wielu) porównaj sobie Art. 46 i 47. PoRD (tylko nie zarzucaj, że nie pisze na temat) a następnie odpowiedz (nie musisz mi) na pytanie czy Art. 47. uchyla Art. 46?szerszon napisał(a):Treść art18 wskazuje dobitnie,że przepisy zawarte w Art 17 o ustąpieniu pierwszeństwa nie mają zastosowania.
...szczególny.szerszon napisał(a):A znasz zasadę, że przepis szczegółowy jest ponad przepisem ogólnym ?
Przy okazji skomentuję. Art. 16.4. nie ma związku z Art. 22. - inne rozdziały PoRD, inny przedmiot.szerszon napisał(a):Czy zdajesz sobie sprawę, że na tej twojej wielce wątpliwej zasadzie np opiera się szymon przy zawracaniu lub skręcie w lewo na rondzie, bo w Art 16.4 napisali ,ze masz się trzymać prawej krawędzi i nie napisali przy tym artykule ,że "chyba że przepisy szczególne stanowią inaczej"
Chyba tego wpisu nie przeczytałem, bo nie miałem czasu (strasznie dużo się naprodukowałoszerszon napisał(a):Oczywiście dalej skrzętnie pomijasz mój przykład ze zmianą kierunku
przez szerszon » sobota 09 maja 2015, 00:10
Ja nic nie muszę. Czyli nie rozumiesz. Po prostu bez większego problemu da się zakwestionować twój punkt widzenia oparty jedynie na słowotwórstwie i uporczywym niedostrzeganiu Art 18.Musisz tak pisać - to rozumiem
Bardzo dobrze zrozumiałem, że skaczesz po przepisach, które rzekomo mają uwiarygodnić twój punkt widzenia. Dla mnie śmiesznym jest powoływanie się na częściowe, pasywne itp...Ale nie zrozumiałeś mojego wpisu, w którym użyłem słowa "częściowo",
Nawet w pośpiechu piszę świadomie i błędy z tego powodu zdarzają mi się niezmiernie rzadko. To nie manipulacja. To pokazanie twojego punktu widzenia w innym świetle.czy wynikało to z pośpiechu czy z celowej manipulacji (wierzę, że raczej to pierwsze).
Tu nie ma zawiłego problemu. Sytuacja jest jasna i klarowna. Tylko pod warunkiem, że zrozumiesz wyższość Art 18 w tej konkretnej sytuacji nad Art 17.Niezupełnie, bo zawiły problem rozwiązuje się za pomocą odniesień do różnych analogii.
Bo tramwaj zazwyczaj z zatoki nie wyjeżdża na jezdnię sygnalizując to kierunkowskazem.Odnośnie tramwaju, nie ma odpowiednika do Art. 18. Czyli motorniczy zachowuje SZ.O. i ustępuje pierwszeństwa przy ruszaniu po zatrzymaniu z przystanku tramwajowego. .
Obarczam Ciebie o brak czytania ze zrozumieniem Art 17 i Art 18Nie obarczaj mnie winą za jakość PoRD.
Widzisz jak się dowiadujesz w końcu ciekawych rzeczy.Bardzo ciekaweTo niestworzenie zagrożenia obowiązuje autobusiarza(O.Z., przystanek, itd.) tylko w stosunku do tych, do których adresowany jest Art. 18. - czyli do kierujących pojazdami. A reszta???
Kompletnie bez sensu jak zaznaczyłem wcześniej Co ma zawracanie czy cofanie do autobusu wyjeżdżającego z zatoki.Dlatego wcześniej powoływałem się na przepisy o cofaniu i zawracaniu jako powszechnie uznawane za szczególnie niebezpieczne (z tych niebezpiecznych).
Że Ty tak piszesz to mnie najmniej interesuje. pisałem ,że piszesz nieprawdę. jakbyś miał chęć to proponuję skonfrontować ze sobą definicję ustąpienia pierwszeństwa pojazdowi posiadającemu to pierwszeństwo z Art 18, gdzie pojazd ma pierwszeństwo..."pasywne" i "dobrowolnie" rezygnuje.Art. 18. nie anuluje Art. 17. w żadnym wypadku.
Osobno rozlicza się "zwalniającego a nawet zatrzymującego się" przed autobusem na przystanku w O.Z. a osobno tego kierującego autobusem włączającego się do ruchu.
Bzdura. Jeśli juz wina autobusiarza to z Art 18.2.Położyć na wagę w sądzie. W przypadku winy kierującego autobusem powodują kolizję, podstawa prawna będzie wyglądała tak: Art. 86 z kodeksu wykroczeń w związku z Art. 17.2. PoRD. W przeciwnym razie: Art. 86 z K.W. w związku z Art. 18.1. PoRD.
Ależ oczywiście,że piszesz nie na temat powołujac się na przepisy, które nie mają żadnego związku z wyjazdem autobusu z zatoki.Mylisz się. Dla ćwiczenia(jednego z wielu) porównaj sobie Art. 46 i 47. PoRD (tylko nie zarzucaj, że nie pisze na temat)
To teraz przeanalizuj z Art 18.Bez Art. 18 - to święta prawda.
W maksymie jest chyba szczegółowy, ale nie będę się upierał. Treść powinna być zrozumiała nawet przy twojej aktualnej kondycji psychofizycznej....szczególny.
Myślenie i logika. Po drogach nie jeżdżą sami prawnicy.A kto decyduje o tym, że przepis X jest szczególny względem Y?
Proponuję odróżnić prawników od osób , które chodziły na prawo.Ja nie mam wiedzy prawniczej, ale gwarantuję, że wśród zawodowców panują spory w tej materii
Przy okazji skomentuję. Art. 16.4. nie ma związku z Art. 22. - inne rozdziały PoRD,
Znajdź czas i poczytaj definicję ustąpienia pierwszeństwa jak i Art 18..a nie mi tu ściemniasz.Chyba tego wpisu nie przeczytałem, bo nie miałem czasu (strasznie dużo się naprodukowało
przez szymon1977 » sobota 09 maja 2015, 09:31
No i nie ma prawa. Wyjezdza z przystaku dopiero po tym, jak jadace pojazdy zwolnia na tyle lub nawet zatrzymaja sie, ze nie bedzie mozliwe aby wyjezdzajacy autobus zmusil je do podjecia dzialan opisanych w definicji ustapienia pierwszenstwa.szerszon napisał(a):Według Art 17 autobus nie miałby prawa wykonać żadnego ruchu, które mogłoby spowodować naruszenie definicji ustąpienia pierwszeństwa.
przez szerszon » sobota 09 maja 2015, 10:00
Dalej nie dociera,że takie zachowanie wynika z Art 18.2 ?No i nie ma prawa.
Czyli zastosują sie do obowiązku wynikającego z Art 18.1, a nie "dobrowolnie". Wyjezdza z przystaku dopiero po tym, jak jadace pojazdy zwolnia na tyle lub nawet zatrzymaja sie,
Tak wiem Szerszon, w Warszawie "obowiazuje" odmienna od kodeksowej definicja
Możesz rozwinąć myśl ?i nie mozna nawet uniemozliwic przyspieszania.
Ale tu rozmawiamy o PoRD
przez LeszkoII » sobota 09 maja 2015, 13:13
Pal licho, że nie zrozumiałeś - ale zadziwiające że wciąż nie rozumiesz, w jakim celu podałem przykłady fraz "zmniejszyć prędkość a nawet zatrzymać się". Co częściowe, co pasywne? Wyjaśniłem Ci dwa razy a Ty nie kapujesz. W fachowej literaturze nt. PoRD znajdziesz mnóstwo słów, określeń, epitetów, których w ustawie ani rozporządzeni nie znajdziesz. Są to komentarze! A problem nie jest trywialny i podejrzewam, że nawet zawodowi prawnicy zajmujący się teorią wykładni prawnych mieliby różne zdania. Nie trywializuj zatem, bo to że zbyt mocno uwierzyłeś w swoje poglądy nie oznacza, że ci którzy ich nie podzielają nie mają racji (lub jak sam określaszszerszon napisał(a):Bardzo dobrze zrozumiałem, że skaczesz po przepisach, które rzekomo mają uwiarygodnić twój punkt widzenia. Dla mnie śmiesznym jest powoływanie się na częściowe, pasywne itp...
Ja sie przyznaję a nawet sam oznajmiam pogrubioną czcionką, kiedy popełnię jakiś błąd. A Ty ile razy przyznałeś się ostatnio do błędu?szerszon napisał(a):Na tym forum panuje taka zasada, że nikt nie przyzna sie do błędu
Jeżeli ktoś podefiniuje czyli wyjaśni, co oznaczają powyższe sformułowania i jak należy je rozumieć - to problemu nie widzę. Wyjaśniłem i nie mam zamiaru się powtarzać ani czegokolwiek wstydzić.szerszon napisał(a):powołując sie często na absurdalne przykłady pt
"dobrowolne zrezygnowanie z pierwszeństwa"
"pasywne pierwszeństwo "
Nawzajem.szerszon napisał(a):Zaczynasz ostatnio pisać bzdury.
Nie ma problemu??? Powaaaażnie nie ma??? To skąd ta dyskusja, skąd protesty że w pytaniu o włączaniu się do ruchu tramwaju za prawidłową odpowiedź uznano odpowiedź rzekomo błędną i na odwrótszerszon napisał(a):Tu nie ma zawiłego problemu. Sytuacja jest jasna i klarowna.
A czy ja nie respektuję punktu 4)? Te sytuacje wypunktowane po słowie "oraz przy wjeżdżaniu" dobitnie świadczą, że chodzi o włączanie się do ruchu podczas jazdy a nie po zatrzymaniu niewynikającym z warunków itd.szerszon napisał(a):Nie chcesz też zrozumieć, że jest Art 17.1.4), gdzie napisali, kiedy to pojazd szynowy włącza się do ruchu. Nie wspomnieli o przystanku i tu masz problem usiłując dokładać to czego nie ma.
Przepis określa wypadki, które są uznawane za włączanie się do ruchu. Mowa w nim o włączaniu się z bezruchu oraz podczas ruchu. W pierwszym wypadku włączanie się do ruchu jest rozpoczynaniem jazdy po postoju lub zatrzymaniu niewynikającym z warunków lub przepisów ruchu drogowego, a więc spowodowanych potrzebami osoby korzystającej z pojazdu, np. w celu załadowania towaru(...)
To że wcześniej domniemywałeś że niespowodowanie zagrożenia b.r.d., co do zachowania, spełnia definicję szczególnej ostrożności, czy jakoś podobnie. Na co rzuciłem kontrprzykładem, że przy cofaniu masz zachować Sz.O. oraz zaniechać zagrożenia b.r.d..szerszon napisał(a):Kompletnie bez sensu jak zaznaczyłem wcześniej Co ma zawracanie czy cofanie do autobusu wyjeżdżającego z zatoki.
Nie piszę nieprawdy. Art. 17.2. dotyczy włączającego się do ruchu (KAŻDEGO!) i należy tu postawić kropkę pogrubioną czcionką o wielkości 1000 pkt.. W tym przepisie nie istnieje żaden ściśle formalny zabieg leksykalny (przykłady były podawane), który by zwalniał włączającego się do ruchu z obowiązku zachowania Sz.O. oraz ustąpienia pierwszeństwa. Tak samo, jak w Art. 46. "nie uchyla się" Art. 47. Nie chcesz tego przyjąć do wiadomości, więc nie dziwię się że odbierasz ten przykład jako "nie na temat".szerszon napisał(a):Że Ty tak piszesz to mnie najmniej interesuje. Pisałem ,że piszesz nieprawdę.
W tego rodzaju wpisach zdecydowanie bliżej Ci do Szymona i tomekkoz-klona. Ugzyź się czasem w język, "bo wiocha".szerszon napisał(a):Upierasz się ,że 2+2=5 i nic nie jest w stanie Ciebie przekonać. Może policz na palcach ?
Przepisy te znajdują się w innych oddziałach i dotyczą zupełnie innych kwestii. Natomiast zarówno Art. 17, jak i Art. 18 jak i Art. 18a dotyczą włączania się do ruchu. Te dwa ostatnie reprezentują rozszerzenie a nie ograniczenie pierwszego, z czym się nie zgadzasz.Rozumiem, że skręcasz w lewo na drodze dwujezdniowej dwukierunkowej od krawędzi lewej jezdni, a w czasie skrętu w lewo nie jedziesz ?