aaltonen napisał(a):Jednak sposób prowadzenia dyskusji przez Pana Leszko II jest dla mnie nie do zaakceptowania.
Muszę uczciwie zauważyć, że nerwy ponosiły każdego, dlatego "abolicja" należy się każdemu, kto brał udział w dyskusji.
Proponuję,
żeby się wzajemnie nie pouczać i nie krytykować - ja postaram się tego przestrzegać, co zresztą do tej pory czyniłem.
aaltonen napisał(a):Nie można dyskutować z kimś kto nie rozumie prostych zapisów prawnych, upierając się jednocześnie że ma rację. Niestety moja opinia o takim człowieku może być tylko jedna.
Pax, Pax ....! Co do istoty problemu miał rację.
aaltonen napisał(a):Nie odpowiadam również za oznakowanie dróg gminnych na terenie miasta Kostrzyn nad Odrą.
Nikt o zdrowych zmysłach nie obwinia
Ciebie o tak ustawione oznakowanie, dlatego nie traktuj tego "per persona". Jest to raczej kwestia pewnej
odpowiedzialności zbiorowej, którą musisz zaakceptować, jako reprezentant ZD.
aaltonen napisał(a):Szanowny Taik, proszę jednak pamiętać że kierujący ma stosować się do znaków drogowych, a znak D-1 oznacza skrzyżowanie w najbliższym sąsiedztwie znaku.
Taka właśnie powinna być konkluzja tej dyskusji.
I nikt nie twierdzi, że jest inaczej w kwestii stosowania się do znaków. Oczywiście duch twojej argumentacji jest właściwy i poprawny, że należy "spodziewać" się skrzyżowania za znakiem D-1. Rzecz rozchodzi się o to,
czy ten znak jest właściwie ustawiony - i tyle, tylko tyle.
Pewnie masz jakąś
argumentację, dlaczego ten znak stoi, i
chętni jesteśmy ją poznać.
Na dobrą sprawę, ustawienie tego znaku nie wiele zmienia dla kierującego poruszającego się po drodze z pierwszeństwem (nie rozpatrujmy tego stwierdzenia dosłownie, tylko w swej kolokwialnej formie), włączający do ruchu i tak musi mu ustąpić pierwszeństwa. No chyba, że chcieliście "stworzyć" skrzyżowanie dla ukierunkowania pierwszeństwa względem pieszych i rowerzystów - co też po części jest trochę kłócące się z ogólnymi trendami szanowania potoków pieszych i rowerzystów - to nie autostrada.
aaltonen napisał(a):Panie Taik domyślam się co może być nie tak, i chętnie bym to wytłumaczył.
Mówisz, że domyślasz się
co może być nie tak. Zatem, jak rozumiem jest jednak coś, co nie dokończa jest właściwie rozwiązane? Jestem ciekaw, co nie zagrało?
Czekamy zatem na przedstawienie procesu przyczynowo-skutkowego, który doprowadził do ustawienia D-1 W rozpatrywanym przypadku.