1. Dobra. To może jeszcze trochę przepisów...
Problemem niby jest jakiej części drogi poprzecznej z pierwszeństwem dotyczy A-7 stojący przed skrzyżowaniem.
W drogę z pierwszeństwem chcesz wrzucić wszystko łącznie z DDR, chodnikiem , poboczem, rowem melioracyjnym i pasem zieleni
Otóż nie. Obszar "działania" określa D-1, A-7 z linią P-13
http://www.autocentrum.pl/pic.php?file= ... 100.33.jpgMasz Paragraf 2.1, gdzie napisali czego i kogo dotyczą znaki.
Masz par 5.5 i par 89.2 gdzie napisali,
'wskazuje miejsce zatrzymania pojazdu w celu ustąpienia pierwszeństwa wynikającego ze znaku pionowego A-7"
i zauważ, nie jest to przed chodnikiem, PdR, pasem zieleni i rowem melioracyjnym, tylko przed jezdnią ( jezdniami) drogi z pierwszeństwem( przecież nie napisali ,ze tylko przed jedną jezdnią")
Masz przykład z 220 z tymi "innymi przecięciami ruchu"
Masz jeszcze z 220 zał 2
4.2.3
Przebieg linii. wyznacza sie wzdłuż krawędzi jezdni z pierwszeństwem
Czy można to zakwalifikować, że to co przed linią jeszcze nie ma pierwszeństwa wynikającego Z D-1/A-7 ?
Ile razy mam napisać, czego uczepiłeś się jak tonący brzytwy,że było to w formie żartu. Emotek nie zauważyłeś ?
Czy to ma pozostać jedynym argumentem ? No plizzz
2.A to ciekawe. Mógłbyś podać przepis na którym oparłeś definicje "dzikiego przejazdu " ?
Bo to co opisujesz to jest najnormalniejszy w świetle PoRD oznakowany PdR.
Chyba że masz na myśli dziki, jako dziki
A widoczność na takim PdR lub ostrzeżenie przed nim leży w zakresie obowiązków zarządcy drogi np poprzez ustawienie A-16( a nie A-18b

) i wycięcie krzaczorów.
Dlatego określenie "dziki przejazd" wzbudziło we mnie pewne obawy co masz na myśli-ale wyjaśnione - chodzi o "normalny" PdR.
3. Art 3 nakłada obowiązki na każdego uczestnika ruchu, niezależnie czy ma zielone, czy drogę z pierwszeństwem czy tam jeszcze co...nadrzędnym celem jest bezpieczeństwo i trzeba w miarę swoich możliwości naprawić błąd, nawet jeśli to jest błąd innego uczestnika ruchu.
Dlatego A-7 który "dokładasz" ( nie wiem na jakiej podstawie prawnej w świetle pkt 1) jest w sumie bardzo niebezpiecznym podejściem do bezpieczeństwa, ponieważ gdybyś nie "dołożył" co już pisałem wcześniej to jakbyś "zwalniał" z obowiązków, bo "A-7 nie było".
Kierujący pojazdem ma zawsze zachować szczególną ostrożność zblizając sie do takich miejsc, a nie tylko gdy jest A-7...A-16/D-6a/b pełni również taką rolę.
Swoją interpretację powinieneś jednak rozszerzyć o miejsca gdzie nie masz A-7 i również nie masz widoczności.