Forum prawojazdy.com.pl • Zobacz wątek - Kolizja / zmiana pasa ruchu / kierunkowskazy rondo :D

przez **piotrekbdg** » wtorek 10 sierpnia 2010, 21:56

To mało rond widziałeś...

Ale w lewo to chyba wszęzie w lewo, nie?

gdy druga strona widzi tylko jeden art. "wyraźnie i zawczasu" i próbuje udowodnić, że prosto to w lewo .

A "pierwsza strona" który artykuł widzi?

przez **maryann** » środa 11 sierpnia 2010, 10:32

piotrekbdg napisał(a):Ale w lewo to chyba wszęzie w lewo, nie?

Nie, jeśli chodzi o rucvh kierownicy- i owszem, ale jeśli chodzi o migacz, to nie. Np jeśli widzisz przed sobą na słupku A2 to migasz w lewo? A jeśli widzisz A6b, to migasz, pozostając na drodze z pierwszeństwem? Pewnie nie. A jeśli oba wiszą na tym samym słupku, to już tak?

przez **piotrekbdg** » środa 11 sierpnia 2010, 10:57

Na A2 nie migam, bo nie zmieniam kierunku ruchu. Jadę cały czas drogą która ma postać łuku. A6b migam gdy skręcam w prawo.

Cały czas mówiłem o lewo, prawo, prosto na skrzyżowaniu, czyli tam gdzie kierunek ruchu mamy szansę zmienić.

przez **maryann** » środa 11 sierpnia 2010, 11:07

Jeszcze raz:

maryann napisał(a):A jeśli widzisz A6b, to migasz, pozostając na drodze z pierwszeństwem? Pewnie nie. A jeśli oba wiszą na tym samym słupku, to już tak?

przez **piotrekbdg** » środa 11 sierpnia 2010, 11:10

Jak na jednym słupku? Uwaga ostry zakrę w lewo i A6b? Możesz pokazać mi foto takiego miejsca?

przez **maryann** » środa 11 sierpnia 2010, 11:26

Mogę, tylko muszę pojechac i pstryknąć. A to to miejsce.

przez **piotrekbdg** » środa 11 sierpnia 2010, 11:28

Ostrzeżenie o zakręcie nie ma nic wspólnego ze zmianą kierunku ruchu, którą się sygnalizuje. Jeśli jazda po pierwszeństwie nie będzie wymuszała na mnie zmiany kierunku którym to wjechałem na skrzyżowanie to niczego sygnalizował nie będę.

przez **maryann** » środa 11 sierpnia 2010, 13:48

Proste, nie? A więc są skrzyżowania na których mimo skrętu w lewo nie sygnalizujemy nic. Tak samo nie sygnalizuje nic jadąc wokół wyspy na rondzie, bo de'facto jadę prosto; nie zmieniam kierunku ani pasa ruchu. Cały czas oczywiście piszę o rondzie tradycyjnym.

przez **piotrekbdg** » środa 11 sierpnia 2010, 14:34

Proste, nie? A więc są skrzyżowania na których mimo skrętu w lewo nie sygnalizujemy nic.

To nie skręt w lewo. To jazda jedną drogą, tyle że po łuku.

bo de'facto jadę prosto; nie zmieniam kierunku ani pasa ruchu.

Jeżeli mój wyjazd z ronda względem mojego wjazdu bęzie oznaczał pokonanie kąta większego niż 180 stopni to będzie to zmiana kierunku w lewo.

przez **maryann** » środa 11 sierpnia 2010, 14:35

piotrekbdg napisał(a):To nie skręt w lewo. To jazda jedną drogą, tyle że po łuku.(...)Jeżeli mój wyjazd z ronda względem mojego wjazdu bęzie oznaczał pokonanie kąta większego niż 180 stopni to będzie to zmiana kierunku w lewo.

Nie widzisz sprzeczności?

przez **piotrekbdg** » środa 11 sierpnia 2010, 14:42

Nie widzę. Bo znak "niebiezpieczny zakręt w lewo" Nie wymusza na mnie użycia kierunku. To informacja o przebiegu drogi i tyle. Jeżeli wjeżdzam na skrzyżoiwanie pod pewnym kątem, a wyjeżdżam pod innym to wtrdy to sygnalizuję odpowiednio.

Co ma ten znak wspólnego ze skrzyżowaniem?

przez **maryann** » środa 11 sierpnia 2010, 15:13

Ano taki, że jak sam stwierdziłeś- obowiązywanie takiego znaku w miejscu skrzyżowania sprawia, że nie sygnalizuję nawet ostrego skrętu kierownicą; zgodnie z przeznaczeniem tego urządzenia i kodeksem zasygnalizuję dopiero zmianę pasa lub kierunku. Tak samo jest na rondzie. Jak nazwiesz jazdę wokół wyspy centralnej spośród trzech kierunków: lewo, prawo, czy prosto?

przez **cman** » środa 11 sierpnia 2010, 15:16

maryann napisał(a):Jak nazwiesz jazdę wokół wyspy centralnej spośród trzech kierunków: lewo, prawo, czy prosto?

Zależy od manewru, który jest wykonywany na skrzyżowaniu.

przez **piotrekbdg** » środa 11 sierpnia 2010, 15:18

Zależy od manewru, który jest wykonywany na skrzyżowaniu.

Podpisuję się pod tą odpowiedzią.

Jeżeli mój wyjazd z ronda względem mojego wjazdu bęzie oznaczał pokonanie kąta większego niż 180 stopni to będzie to zmiana kierunku w lewo.

Sam ten fragment cytowałeś pare postów wcześniej więc nie wiem po co znów pytasz o to samo.

przez **maryann** » środa 11 sierpnia 2010, 15:55

Robicie bokami...
Dokładnie ta sama czynność raz jest czym innym a raz czym innym? Może ma innego ducha, albo inny cel? Stoję sobie na jednym wlocie, patrzę przez przednią szybę jak przejeżdżają po kolei tak samo cztery samochody i każdy robi co innego? Nie wiem którędy każdy z nich wjechał, nie wiem którędy pojedzie... I kogoś to interesuje?

Kolizja / zmiana pasa ruchu / kierunkowskazy rondo :D

Kto przegląda forum