Kierunkowskazy na rondzie ?

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Postprzez Mati87 » środa 23 grudnia 2009, 18:37

A mnie uczono tak, że prawy kierunkowskaz trzeba włączyć przed opuszczeniem ronda bądź przed zmianą pasa ruchu na rondzie.
A lewy można ale nie trzeba włączyć gdy zawracamy na rondzie. To samo tyczy się prawego kierunkowskazu który możemy ale nie musimy włączyć przed wjazdem na rondo gdy skręcamy w najbliższy wyjazd z ronda.
Mati87
 
Posty: 36
Dołączył(a): piątek 18 grudnia 2009, 14:10

Postprzez sjakubowski » środa 23 grudnia 2009, 18:44

Mati87 napisał(a):A mnie uczono tak, że prawy kierunkowskaz trzeba włączyć przed opuszczeniem ronda bądź przed zmianą pasa ruchu na rondzie.
A lewy można ale nie trzeba włączyć gdy zawracamy na rondzie. To samo tyczy się prawego kierunkowskazu który możemy ale nie musimy włączyć przed wjazdem na rondo gdy skręcamy w najbliższy wyjazd z ronda.


Przykro mi - nie do końca poprawnie Cię uczyli...


P.S. Aby rozwiać wszelkie wątpliwości - pozwolę sobie:
1. Napisać listy do ośrodków egzaminowania w całej Polsce o interpretację.
2. Gdy otrzymam odpowiedź - tam, gdzie błędne interpretacje - poproszę ich o dokładne wyjaśnienie takiej interpretacji.


Pozdrawiam!
Avatar użytkownika
sjakubowski
 
Posty: 821
Dołączył(a): piątek 25 września 2009, 14:24
Lokalizacja: Łódź

Postprzez krzysiek20 » środa 23 grudnia 2009, 18:47

sjakubowski napisał(a):Ale nie ma - więc stosujemy się do zasad ogólnych Prawa o ruchu drogowym - czyli sygnalizujemy zmianę kierunku jazdy (jadąc w lewo) odpowiednim kierunkowskazem.


A mi sie wlasnie zdaje, ze podczas wjazdu na rondo zmieniamy kierunek jazdy skrecajac w prawo - i tu jest wlasnie pies pogrzebany.


edit:
sjakubowski napisał(a):P.S. Aby rozwiać wszelkie wątpliwości - pozwolę sobie:
1. Napisać listy do ośrodków egzaminowania w całej Polsce o interpretację.
2. Gdy otrzymam odpowiedź - tam, gdzie błędne interpretacje - poproszę ich o dokładne wyjaśnienie takiej interpretacji.

Pozdrawiam!


To jest bardzo dobry pomysl - chetnie bym sie dowiedzial jak sie osrodki do tej kwestii ustosunkuja.
Obrazek
Avatar użytkownika
krzysiek20
 
Posty: 70
Dołączył(a): piątek 05 września 2008, 02:06

Postprzez szerszon » środa 23 grudnia 2009, 18:53

Michał_86 napisał(a):Zaraz, zaraz a od kiedy to tak się skrzyżowania dzieli? :wink:

No widzicie, sami dokonujecie podziałów, co dowodzi że skrzyżowanie o ruchu okrężnym powinno mieć własne zasady a nie podchodzić pod zwykłe skrzyżowanie.

O tradycyjnym zdanie się już mówiłem... bo oczywiście rozumiemy je jako duże rondo po którym cała droga prowadzi po ruchu okrężnym?

Jak tylko będę miał okazje, może nawet dziś to sobie na nim zawrócę.
Nikt nie dzieli,mówię o innej geometrii tego ronda i zjeżdżając z takiego ronda na wprost chyba nie wrzucasz kierunkowskazu.Zaczynasz łapac się brzytwy :D
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Postprzez Michał_86 » środa 23 grudnia 2009, 18:56

Po prostu staram się patrzeć na każde skrzyżowanie o ruchu okrężnym jak na każde inne skrzyżowanie.

...pod każdym względem.
Pierwsza jazda: listopad 2006
Egzamin teoretyczny 3: 6 grudnia 2008 - 1 błąd
Egzamin praktyczny 4: 27 marca 2009 - wynik pozytywny! :)
Odbiór prawka: 17 kwietnia 2009 (w praktyce 10 kwietnia)
Michał_86
 
Posty: 104
Dołączył(a): poniedziałek 18 lutego 2008, 10:17
Lokalizacja: Kielce

Postprzez rezerwista » środa 23 grudnia 2009, 18:59

Pokusiłbym się o morał, że wszystko już w tym temacie zostało napisane... Bez regulacji prawnych będzie jak było, a i powstawać mogą twory typu ronda tymczasowego w Tarnowie
http://ww6.tvp.pl/6287,20091123944240.strona
gdzie bezpośredni zjazd z wewnętrznego pasa jest dozwolony wcześniejszym oznakowaniem (na szczęście to miejsce skrzypiącego plastiku i ocierającej się blachy praktycznie nigdy nie jest mi po drodze).

Lewy kierunkowskaz jak koledzy dowiedli jest jak najbardziej prawidłowy prawnie w użyciu na dzień dzisiejszy, natomiast "tylko prawy" tkwiący w świadomości jest częściej używany...

pozdrawiam
B, C, +HDS
rezerwista
 
Posty: 10
Dołączył(a): piątek 04 grudnia 2009, 22:12

Postprzez dylek » środa 23 grudnia 2009, 19:46

rezerwista napisał(a):powstawać mogą twory typu ronda tymczasowego w Tarnowie
http://ww6.tvp.pl/6287,20091123944240.strona
gdzie bezpośredni zjazd z wewnętrznego pasa jest dozwolony wcześniejszym oznakowaniem (na szczęście to miejsce skrzypiącego plastiku i ocierającej się blachy praktycznie nigdy nie jest mi po drodze).


Nic szczególnego zjazd z ronda innym pasem niż prawy...
Zobacz to:
http://www.zumi.pl/namapie.html?&loc=Lu ... tive=false

Tutaj tylko środkowym zjedziesz z ronda ;)
Wg mnie jeden z nowocześniejszych sposobów malowania rond ; bardzo czytelny dla tych co znają zasady poruszania się po rondach, przejazd niemal bezkolizyjny, bardzo duża przepustowość... cały sekret jest w tych 3 pasach dojazdowych i strzałeczkach na nich... jak każdy się zastosuje to wszyscy śmigają aż miło....
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Postprzez Mati87 » środa 23 grudnia 2009, 20:06

Ale to chyba nie jest błędem podczas egzaminu, że będę na rondzie używał tylko prawy kierunkowskaz przed zjazdem z ronda ? Ewentualnie sygnalizował zmianę pasa na rondzie.
Nawet w książeczkach do prawa jazdy tak pisze i na teorii tak mnie uczyli.
Jak już zdążyłem zauważyć tyle ilu kierowców/egzaminatorów/instruktorów tyle opinii.
Mati87
 
Posty: 36
Dołączył(a): piątek 18 grudnia 2009, 14:10

Postprzez sjakubowski » środa 23 grudnia 2009, 20:21

Mati87 napisał(a):Ale to chyba nie jest błędem podczas egzaminu, że będę na rondzie używał tylko prawy kierunkowskaz przed zjazdem z ronda?


Poprawna interpretacja to jedno a egzamin to drugie.
W każdym z ośrodków WORD mają inną teorię, więc dobrze byłoby się dowiedzieć, jak należy jechać zdając w danym ośrodku.
Możesz nawet list wystosować :)

Ja na dniach takie pismo roześlę (jak pisałem wcześniej) i zobaczymy jakie kwiatki będą :)

Pozdawiam!
Avatar użytkownika
sjakubowski
 
Posty: 821
Dołączył(a): piątek 25 września 2009, 14:24
Lokalizacja: Łódź

Postprzez drill » środa 23 grudnia 2009, 21:55

Pomyliły Ci się kierunki. Nie do ośrodków egzaminowania powinieneś pisać ten list, a do ministra infrastruktury. Czyż to nie te ministerstwo odpowiedzialne jest za jednolite stosowanie przepisów? Z tego co widziałem to kwestia ta w 2005r była już podnoszona przez ministerstwo i niestety do końca nic nie ustalono. A jeśli już masz pytać ośrodki egzaminowania to może jednak lepiej policję, gdyż to właśnie oni będą mieli możliwość oceniania nas przez długi okres czasu,a nie tylko na egzaminie.
drill
 
Posty: 176
Dołączył(a): sobota 08 sierpnia 2009, 14:32

Postprzez bac » czwartek 24 grudnia 2009, 01:58

sjakubowski napisał(a):stosujemy się do zasad ogólnych Prawa o ruchu drogowym - czyli sygnalizujemy zmianę kierunku jazdy (jadąc w lewo) odpowiednim kierunkowskazem.

Sygnalizujemy zmianę kierunku jazdy a to, w ogólnym przypadku, coś innego niż obrany kierunek na skrzyżowaniu. Wobec tego jeśli już mrugać na klasycznym rondzie, to niezależnie od obranego kierunku jazdy należałoby przed wjazdem mrugać w prawo.
Taki kierunkowskaz nie niesie żadnej informacji lub jest wręcz mylący, dlatego można go sobie odpuścić.
Stąd chyba wywodzi się szkoła "migania tylko przy zjeździe", która - moim zdaniem - ma największy sens.

Gdy otrzymam odpowiedź - tam, gdzie błędne interpretacje - poproszę ich o dokładne wyjaśnienie takiej interpretacji.

Pewności siebie nie można Ci odmówić.
bac
 
Posty: 589
Dołączył(a): poniedziałek 16 lutego 2009, 12:58

Postprzez sjakubowski » czwartek 24 grudnia 2009, 02:23

bac napisał(a):Wobec tego jeśli już mrugać na klasycznym rondzie, to niezależnie od obranego kierunku jazdy należałoby przed wjazdem mrugać w prawo.


Nie wymyślaj na siłę - i tak przepisów Pord i ich poprawnego zastosowanie nie obalisz.

Obrazek

Sugerujesz, że dojeżdżając do skrzyżowania i na nim skręcając w lewo, włączasz najpierw prawy kierunkowskaz tam gdzie strzałka niebieska (bo jest lekki skos) a potem dopiero lewy?

Taka sama sytuacja jest często na rondzie. Aby móc zmianę kierunku w lewo, należy lekko odbić w prawo (gdyż przed nami jest wyspa), jednak nie jest to zmiana kierunku jazdy!

Pozdrawiam!
Avatar użytkownika
sjakubowski
 
Posty: 821
Dołączył(a): piątek 25 września 2009, 14:24
Lokalizacja: Łódź

Postprzez bac » czwartek 24 grudnia 2009, 03:08

Sugerujesz, że dojeżdżając do skrzyżowania i na nim skręcając w lewo, włączasz najpierw prawy kierunkowskaz tam gdzie strzałka niebieska (bo jest lekki skos) a potem dopiero lewy?

Oczywiście, że nie, tak samo, jak nie włączam kierunkowskazu na zakręcie.

Taka sama sytuacja jest często na rondzie.

Nie taka sama, bo na rondzie miałbym też teoretyczną możliwość pojechania w lewo.

Nie wymyślam na siłę, tylko w najoczywistszy z możliwych sposobów interpretuję słowa "zmiana kierunku jazdy".
bac
 
Posty: 589
Dołączył(a): poniedziałek 16 lutego 2009, 12:58

Postprzez sjakubowski » czwartek 24 grudnia 2009, 03:12

Jeszcze jedno. Większość przeciwników włączanie lewego kierunkowskazu sugeruje, że nie jest on wcale potrzebny, gdyż i tak jeździmy w lewo wokół wyspy centralnej.

Otóż nie jest to również prawda.
Przykład:

Wyobraźmy sobie typowe rondo a na nim dwa pojazdy.

Obrazek

Pojazd 1 jedzie od dołu i skręca w lewo.
Pojazd 2 jeszcze nie wjechał na rondo, ale jak wjedzie, również zamierza skręcić w lewo - więc planuje wjechać na pas wewnętrzny (co jest naturalne i prawidłowe).
Pojazd 2 widzi pojazd 1.

I teraz mamy dwie opcje:
A) Pojazd 1 jedzie prawidłowo z lewym kierunkowskazem. Wiadomo więc, że skręca w lewo (dalej objeżdża wyspę) więc dzięki temu sygnałowi, pojazd 2 wie, że musi poczekać.

B) Pojazd 1 zjeżdża z ronda na wprost bez kierunkowskazu. Robi to błędnie, ależ ilu kierowców nie sygnalizuje takiego właśnie manewru ("...bo zjeżdżając z lewego pasa jadą przecież prosto...")

W tym przypadku pojazd 2 nie może być w 100% pewien, gdzie pojedzie pojazd 1 (zrobi błąd i nie zasygnalizuje zjazdu z ronda "na wprost" czy jednak skręci). Jeśli pojazd 2 stwierdzi, że skoro pojazd 1 nie ma kierunkowskazu więc będzie jechać prosto - może dojść do sytuacji kolizyjnej...

Obrazek

Jeśli natomiast pojazd 1 będzie mieć włączony kierunkowskaz lewy - wiadomo na 100% że trzeba poczekać...

Obrazek


Co się zaś tyczy przepisów... Art. 22,ust.5
Kierujący jest obowiązany zawczasu i wyraźnie sygnalizować zamiar zmiany kierunku jazdy.
Skoro tak, to patrząc na powyższą sytuację, jeśli pojazd 1 nie włączył lewego kierunkowskazu zawczasu i wyraźnie (czyli nie zastosował Art.22, ust5) oznacza, że nie będzie nigdzie skręcać i ma zamiar wyjeżdżać z ronda "na wprost". W związku z tym pojazd 2 może spokojnie wjeżdżać na skrzyżowanie... I TU BUM!!!

Dlatego właśnie tak ważne (i ściśle wg. pord) jest używanie lewych kierunkowskazów na skrzyżowaniu o ruchu okrężnym!!!

posty scalone przez moderatora (edytuj posty!)

bac napisał(a):Oczywiście, że nie, tak samo, jak nie włączam kierunkowskazu na zakręcie.


bac napisał(a):bo na rondzie miałbym też teoretyczną możliwość pojechania w lewo.


Szkoda słów...
A ja mam teoretyczną możliwość wjechania w grupę 30 osób czekających na przystanku - wiesz o tym???

Nie masz teoretycznej możliwości ponieważ znak C-12 określa jedyny możliwy kierunek jazdy.


Fakt, może podałem niezbyt czytelny przykład, więc podam inny, prosząc Cię o podanie poprawnej odpowiedzi A, B lub C.
Tutaj również pojazd skręca w lewo, ale pech chciał, że aby skręcić, musi lekko odbić w prawo, gdyż w pasie oddzielającym jezdnie poziome jest przesunięcie.
Odpowiedź A: włącza lewy kierunkowskaz przed wjazdem na skrzyżowanie,
Odpowiedź B: zaraz przed wjechaniem pomiędzy pas rozdzielający jezdnie poziome - włącza prawy kierunkowskaz, i dopiero w obszarze owego pasa rozdzielającego włącza lewy kierunkowskaz?
Odpowiedź C: włącza prawy kierunkowskaz przed skrzyżowaniem i dopiero na pasie rozdzielającym jezdnie włącza lewy kierunkowskaz?


Obrazek

Obrazek

Obrazek


Pozdrawiam!
Avatar użytkownika
sjakubowski
 
Posty: 821
Dołączył(a): piątek 25 września 2009, 14:24
Lokalizacja: Łódź

Postprzez Michał_86 » czwartek 24 grudnia 2009, 11:17

Otóż nie jest to również prawda.


Wydaje Ci się że nie jest to prawda bo na samym początku założyłeś sobie że bez kierunkowskazu można zmieniać pas i opuszczać rondo.

Otóż nie można: Samochód jadący po lewym pasie, tak samo jak jadąc po jakimkolwiek innym pasie MUSI włączyć kierunkowskaz by z niego zjechać.

W sytuacji na obrazku:
Obrazek

Samochód będący na lewym pasie już na rondzie nie sygnalizuje zmiany tego pasa więc samochód chcący wjechać na rondo od północy może bez problemu zając prawy pas.

A jeśli masz jakiś problem to równie dobrze tutaj nie możesz wyprzedzić, bo tir może nagle bez kierunkowskazu wjechać na prawy pas...
Obrazek
Pierwsza jazda: listopad 2006
Egzamin teoretyczny 3: 6 grudnia 2008 - 1 błąd
Egzamin praktyczny 4: 27 marca 2009 - wynik pozytywny! :)
Odbiór prawka: 17 kwietnia 2009 (w praktyce 10 kwietnia)
Michał_86
 
Posty: 104
Dołączył(a): poniedziałek 18 lutego 2008, 10:17
Lokalizacja: Kielce

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 57 gości