Światła cały rok

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Światła cały rok

Postprzez wiesniak » środa 01 marca 2006, 23:55

Jako że z początkiem marca kończy się obowiązek jazdy na światłach mijania przez całą dobę, chciałem zapytać o waszą opinię na temat wprowadzenia u nas obowiązku jazdy na światłach cały rok. Tak jak to jest np. w krajach skandynawskich. Jesteście za czy przeciw?
wiesniak
 
Posty: 1199
Dołączył(a): czwartek 19 stycznia 2006, 01:20

Postprzez jimorrison » czwartek 02 marca 2006, 08:22

temat juz byl poruszany :). Ale jesli juz pytanie padlo to powiem tak:
jestem jestem na nie :D. imo nie ma sensu wprowadzac nakazu jazdy na swiatlach przez caly rok np. w miescie, co innego na trasie. jazda w miescie wiele rozni sie od jazdy poza granicami terenu zabudowanego. poza tymi granicami jestem sklonny do wprowadzenia nakazu jazdy z wlaczonymi swiatlami, w miescie nie.
pozdr.
jimorrison

prawo jazdy kat.B, 1 podejście
teoretyczny 1.07.2005=>zdany, praktyczny 21.07.2005=>zdany, odebrane 4.08.2005

Był: FSO Caro 2.0 DOHC, FSO Atu 1.6 OHV, FSO Caro 1.4 DOHC
Jest: FSO Caro 1.6 DOHC
Avatar użytkownika
jimorrison
 
Posty: 983
Dołączył(a): wtorek 03 maja 2005, 17:17
Lokalizacja: prohibicja

Postprzez Włodek » czwartek 02 marca 2006, 10:06

jimorrison napisał(a):temat juz byl poruszany :). Ale jesli juz pytanie padlo to powiem tak:
jestem jestem na nie :D. imo nie ma sensu wprowadzac nakazu jazdy na swiatlach przez caly rok np. w miescie, co innego na trasie. jazda w miescie wiele rozni sie od jazdy poza granicami terenu zabudowanego. poza tymi granicami jestem sklonny do wprowadzenia nakazu jazdy z wlaczonymi swiatlami, w miescie nie.

Zgodzę się z Tobą ale trzeba uwzględnić też niekorzystne warunki atmosferyczne.
Wtedy trzeba liczyć tylko na rozsądek kierowcy. :roll: Mam nadzieję, że każdy go ma. :)
Spokojny instruktor,
Pozdrawiam wszystkich na forum a zwłaszcza
Zagłębiaków
Avatar użytkownika
Włodek
 
Posty: 390
Dołączył(a): piątek 03 grudnia 2004, 13:41
Lokalizacja: Będzin,Sosnowiec,Czeladź

Postprzez ella » czwartek 02 marca 2006, 11:11

Włodek napisał(a):Zgodzę się z Tobą ale trzeba uwzględnić też niekorzystne warunki atmosferyczne.

Tutaj to chyba nie ma watpliwośći, że trzeba włączyć światełka nie tylko w okresie obowiązkowego ich używania.
Co do reszty to tak jak panowie wyżej. Poza terenem zabudowanym powinno być obowiązkowe przez cały rok.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez scorpio44 » czwartek 02 marca 2006, 11:30

Jimorrison, Ella i Włodek - rozumiem, że kiedy jedziecie szosą i co jakiś czas wjeżdżacie w teren zabudowany, to wyłączacie światła i włączacie je ponownie po minięciu tablicy oznaczającej koniec obszaru zabudowanego? :P
Ja powiem szczerze, że kompletnie nie rozumiem rozróżnienia na obszar zabudowany i niezabudowany w kwestii używania świateł. Tym bardziej, że jeszcze jak dotąd nikt nie umiał podać rozsądnego uzasadnienia. Samochód jadący bez świateł może być słabo zauważalny i na szosie, i w mieście, i WSZĘDZIE. Światła zawsze mogą pomóc i często pomagają, zaszkodzić - nigdy. Ani wam, ani komukolwiek innemu, ani waszemu samochodowi (bo już i takie teorie padały ;) :D). Dlatego stanowisko jeżdżenia na światłach zawsze na trasie, a w mieście nie, jest moim zdaniem po prostu absurdalne, bo nie ma żadnego uzasadnienia.

EDIT:
A ogólnie to mam sugestię do forumowiczów, żeby co roku w marcu nie pisać na forum o tym, że skończył się obowiązkowy światłowy okres, bo zawsze jest szansa, że ci przeciwni jeździe na światłach zapomną o tym. I dzięki temu więcej ludzi będzie jeździło na światłach. ;) :D
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez Sławek_18 » czwartek 02 marca 2006, 11:37

a ja tam mialem o tym napisac ankiete ale pomyslalem ze to straszny bumerang i nie napisalem. Myslalem, ze juz nikt nie napisze. Ja jezdze caly rok na swiatlach i tyle.
******************
Prawo Jazdy na C uzyskane: 20-10-04
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo jazdy na B uzyskane: 08-02-02
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo Jazdy na C-E uzyskane: 23.04.2008
Ilość egzaminów: sztuk 3
Avatar użytkownika
Sławek_18
 
Posty: 2817
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 15:51
Lokalizacja: Kraków

Postprzez ella » czwartek 02 marca 2006, 11:41

scorpio44 napisał(a):Jimorrison, Ella i Włodek - rozumiem, że kiedy jedziecie szosą i co jakiś czas wjeżdżacie w teren zabudowany, to wyłączacie światła i włączacie je ponownie po minięciu tablicy oznaczającej koniec obszaru zabudowanego? :P

Oczywiście, że dobrze rozumujesz :D
Dlatego stanowisko jeżdżenia na światłach zawsze na trasie, a w mieście nie, jest moim zdaniem po prostu absurdalne, bo nie ma żadnego uzasadnienia.

Gdyby było 100% uzasadnienie skuteczności jazdy na światłach to juz dawno wprowadzili by ten obowiązek nie tylko w krajach skandynawskich ale WSZĘDZIE.








P.s. A zakład wygrałam :D
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez njoy » czwartek 02 marca 2006, 11:44

A nigdy Wam się nie zdarzyło, żeby w środku lata, gdy słoneczko świeci w najlepsze, wyjeżdżać z bardzo jasnej uliczki osiedlowej na zacienioną drogę? Macie wzrok, który potrafi się momentalnie przestawić na widzenie w cieniu przy ogromnym kontraście? O cień wśród gęstej miejskiej zabudowy nie trudno. O samochód, który w taki słoneczny dzień ma włączone światła bardzo trudno. Różnica w postrzeganiu cienia a cienia ze światłami jest ogromna. Przemyślcie to sobie...
Ja jeżdżę na światłach cały czas, mam nawyk po wejściu do auta zapięcia pasów i włączania świateł.
njoy
 
Posty: 198
Dołączył(a): środa 08 czerwca 2005, 07:56

Postprzez Vella » czwartek 02 marca 2006, 12:39

Po tym jak ostatnio trzy razy z rzędu (sic!) zdarzyło mi się zapomnieć o włączeniu świateł (a przez cały kurs pamiętałam o tym zawsze!) to jestem bardzo zadowolona, ze egzamin mam już w marcu.
Jeden kłopot z głowy mniej.
Coś być musi... coś być musi, do cholery, za zakrętem...
Avatar użytkownika
Vella
 
Posty: 585
Dołączył(a): środa 30 listopada 2005, 22:07
Lokalizacja: Warszawa - Lublin

Postprzez Matylda » czwartek 02 marca 2006, 13:22

Prawdę powiedziawszy, to jestem ZA obowiązkiem korzystania ze swiateł mijania przez cały rok.
Kosztuje to niewiele wysiłku (?) a napewno poprawia widoczność pojazdu. Jednak póki co, wybór należy do samych kierowców.
Ja wybieram jazdę na światłach :wink:
Żyj tak, aby nikt nigdy przez Ciebie nie płakał !
Rozpoczęcie kursu: 22.08.2005
Egzamin 1 podejście: 23.11.2005 zaliczony pozytywnie
Prawo jazdy odebrane: 05.12.2005
Matylda
 
Posty: 313
Dołączył(a): niedziela 30 października 2005, 12:19
Lokalizacja: Tarnów

Postprzez scorpio44 » czwartek 02 marca 2006, 14:12

ella napisał(a):
scorpio44 napisał(a):Jimorrison, Ella i Włodek - rozumiem, że kiedy jedziecie szosą i co jakiś czas wjeżdżacie w teren zabudowany, to wyłączacie światła i włączacie je ponownie po minięciu tablicy oznaczającej koniec obszaru zabudowanego? :P

Oczywiście, że dobrze rozumujesz :D

Z Twojej stronie to pewnie ironiczny żart, a ja pisałem zupełnie poważnie. Bo jak ktoś mówi, że jeździ na światłach zawsze, ale poza obszarem zabudowanym, to naprawdę można wysnuć taki wniosek, że robi tak jak to opisałem.

Może ktoś poda jakiś argument za tym, żeby jeździć na światłach cały rok tylko poza obszarem zabudowanym, a w mieście nie. Tylko inny niż to, że "w mieście światła są niepotrzebne", bo bywają potrzebne dokładnie tak samo. Choćby z tego powodu, co napisał Njoy.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez karool1988 » czwartek 02 marca 2006, 14:55

Jestem przeciw ale jak wy chcecie jeździc na swiatlach caly rok to ja nie mam nic przeciwko jeździjcie, mi szkoda paliwa (spalanie przy wlaczonych swiatlach wzrasta o okolo 3% czyli na 100 litrów 3 litry dla mnie rachunek jest prosty zamiast wydawac 12 zeta na dodatkowe paliwo wole sobie kupić 6 żubrów)
24. 01. 2006 zdany egzamin za pierwszym razem:)
Ujeżdżał będę Nissana Primere 2.0TD :)
Odebrane 31.01.2006
Avatar użytkownika
karool1988
 
Posty: 215
Dołączył(a): poniedziałek 23 stycznia 2006, 23:45
Lokalizacja: Siedlce

Postprzez bodek541 » czwartek 02 marca 2006, 15:10

karol chyba akumulatora-jeszcze nie slyszalem ze od swiatel to paliwo sie traci.Ja jestem za.Tata jezdzi caly rok na swiatlach i jakos nie traci paliwa tylko akumulator troche slabszy sie robi.Ella a jaki zaklad wygralas i o co :D
NIGDY NIE KŁÓĆ SIE Z IDIOTAMI....SPROWADZĄ CIE DO SWOJEGO POZIOMU I POKONAJĄ DOŚWIADCZENIEM..
bodek541
 
Posty: 607
Dołączył(a): sobota 26 czerwca 2004, 18:59
Lokalizacja: Częstochowa

Postprzez scorpio44 » czwartek 02 marca 2006, 15:10

ella napisał(a):Gdyby było 100% uzasadnienie skuteczności jazdy na światłach to juz dawno wprowadzili by ten obowiązek nie tylko w krajach skandynawskich ale WSZĘDZIE.
Skuteczność jest już dawno 100-procentowo udowodniona, a obowiązek nie zostaje wprowadzony dlatego, że wśród ludzi, od których to zależy, są tacy jak Karool i inni, którzy głoszą rewelacje o zużyciu paliwa, akumulatora i żarówek. ;)
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez njoy » czwartek 02 marca 2006, 15:21

karool1988 napisał(a):Jestem przeciw ale jak wy chcecie jeździc na swiatlach caly rok to ja nie mam nic przeciwko jeździjcie, mi szkoda paliwa (spalanie przy wlaczonych swiatlach wzrasta o okolo 3% czyli na 100 litrów 3 litry dla mnie rachunek jest prosty zamiast wydawac 12 zeta na dodatkowe paliwo wole sobie kupić 6 żubrów)


Przepraszam za sarkazm, ale żeby zaoszczędzić na jeszcze jednego żubra mógłbyś sobie wymontować żarówki od świateł hamowania i kierunkowskazów. Świecenie przy cofaniu też jest takie nieekonomiczne ...
njoy
 
Posty: 198
Dołączył(a): środa 08 czerwca 2005, 07:56

Następna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Majestic-12 [Bot] i 44 gości