Na skrzyżowaniu: rower vs samochód (1)

[RBG]

Witam. Od razu na wstępie przepraszam zaawansowanych użytkowników, instruktorów i egzaminatorów, za zbyt trywialne zagadki, ale chciałem poznać także Wasze zdanie.

Kto ma pierwszeństwo w oczywistych sytuacjach? A które sytuacje wcale nie są oczywiste? Zapraszam do dyskusji i rozważań. Pytanie jest proste: „Kto ma pierwszeństwo?” Odpowiedzi mogą być dwie: „rower” albo „samochód”.

Na odpowiedzi oczekuję w sondzie.

Wskazówki do rycinki: rower jedzie po drodze dla rowerów. Ponadto nie ma innych znaków pionowych lub poziomych.

[lith]

Czyli znowu zaczynamy

Art. 27
1a. Kierujący pojazdem, który skręca w drogę poprzeczną, jest obowiązany zacho-wać szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa rowerzyście jadącemu na wprost po jezdni, pasie ruchu dla rowerów, drodze dla rowerów lub innej części drogi, którą zamierza opuścić.

vs

Art. 17.
1. Włączanie się do ruchu następuje przy rozpoczynaniu jazdy po postoju lub za-trzymaniu się niewynikającym z warunków lub przepisów ruchu drogowego oraz przy wjeżdżaniu:
3a) na jezdnię lub pobocze z drogi dla rowerów, z wyjątkiem wjazdu na prze-jazd dla rowerzystów lub pas ruchu dla rowerów;
2. Kierujący pojazdem, włączając się do ruchu, jest obowiązany zachować szcze-gólną ostrożność oraz ustąpić pierwszeństwa innemu pojazdowi lub uczestniko-wi ruchu.

[superosk]

Ponadto nie ma innych znaków pionowych lub poziomych.

nie ma znaków = nie ma przejazdu dla rowerów
Znaczy się: rowerzysta włącza się do ruchu i ustępuje pierwszeństwa innym kierującym.

Z drugiej strony kierujący pojazdem, który skręca w drogę poprzeczną ustępuje pierwszeństwa rowerzyście jadącemu na wprost po drodze dla rowerów, którą zamierza opuścić.

Zatem mamy paradoks: rowerzysta ustępuje pojazdowi, a samochód ustępuje rowerzyście.

Na szczęście to filozofia a nie przepisy i pozostaje mieć nadzieję, że takie sytuacje nie mają miejsca w praktyce

[szerszon]

Odpowiedzi powinno być więcej...
Napisać Ci na pw pozostałe opcje ?
A w sytuacji z rysunku...wystarczy tylko D-6a i całe rozważania można ....
Tu jest szukanie problemu na siłę.

[lith]

@superosk
Są takie sytuacje w rzeczywistości. I nie było w nich nic wątpliwego do niedawna... a potem zaczęli w przepisach mieszać.

[LeszkoII]

Nie widzę sprzeczności. Zakładam, że droga dla rowerów jest oznaczona znakiem C-13 oraz nie kończy się przed jezdnią znakiem C-13a.
Dlaczego rowerzysta miałby się włączać do ruchu? Wciąż pozostaje na DDR poruszając się nią na wprost. Nie szkodzi, że chwilowo droga ta przecina jezdnię. A może jezdnia przecina DDR? Ważne, żeby rowerzysta zdał sobie sprawę, że przejeżdża przez miejsce przecinania się kierunków ruchu i wiedział przed kim ma a przed kim nie ma pierwszeństwa - teoretycznie ustępuje pojazdom z lewej i z prawej natomiast ma pierwszeństwo przed pojazdami wjeżdżającymi "z przodu" lub "z tyłu".

Całkiem możliwe, że się mylę - nie jestem specjalistą od tej tematyki.

[szerszon]

Jak się nie kończy C-13a to gdzie jest PdR i oznakowanie ?
Pytanie jest niepełne.

[Drezyna]

Pytanie jest proste: „Kto ma pierwszeństwo?” Odpowiedzi mogą być dwie: „rower” albo „samochód”.[/b]

To tak jak z pytaniem: "Przestałeś już kraść samochody?" Tylko tak lub nie.

Pytaj raczej, kto ma ustąpić pierwszeństwa, bo o pierwszeństwie w przepisach niewiele...

[cierpnik]

Pytanie jak najbardziej prawidłowe. Takie sytuacje to codzienność na polskich drogach. Teoretycznie oboje muszą ustąpić pierwszeństwa ale problem akurat w tej sytuacji nie wynika z błędu z PoRD bo tutaj dupy dał wykonawca/projektant. Gdzie jest PdR albo koniec DDR?

[szymon1977]

Brakuje mi trzeciej odpowiedzi:

"Pierwszeństwo ma rower, bo przejeżdża przez drogę przejazdem dla rowerów, który Drogowcy zapomnieli oznakować znakami."

Jak się nie kończy C-13a to gdzie jest PdR i oznakowanie ?

Moim zdaniem drogowcy spaprali robotę i takiej sytuacji nie powinniśmy spotkać w rzeczywistości. Z treści "20" jasno wynika, że w tym miejscu drogowcy powinni wyznaczyć przejazd dla rowerów, w przeciwnym przypadku drogę dla rowerów zakończyć przed jezdnią:

Znak C-13a stosuje się w miejscach, gdzie ciąg rowerowy kierowany jest na drugą stronę drogi, a warunki lokalne nie pozwalają na bezpieczne wyznaczenie przejazdu rowerzystów.

Z powodu braku możliwości wybrania satysfakcjonującej mnie odpowiedzi po kilku dniach przemyśleń zaznaczam "rower".

[ks-rider]

To tak jak z pytaniem: "Przestałeś już kraść samochody?" Tylko tak lub nie.

Pytaj raczej, kto ma ustąpić pierwszeństwa, bo o pierwszeństwie w przepisach niewiele...

Przybijam Ci piatke !

Wstawianie cytatow o przepisach to wymijanie odpowiedzi.

Auto ktore wykonuje lewoskret ustepuje pierszenstwa przejazdu rowerzyscie.

[Cyberix]

Wg mnie do bani oznakowanie lub do bani rysunek, bo z rysunku wynika jakoby droga dla rowerów kończyła się przed jezdnią. Dodatkowo mamy informację, iż żadnych innych znaków nie ma, zatem skąd skręcający w lewo kierowca ma wiedzieć, że będzie przecinał drogę dla rowerów? Ma zgadywać czy wróżyć z fusów?
Albo jest ciągłość drogi dla rowerów i wtedy rowerzysta ma pierwszeństwo (przecież jedzie prosto), albo droga dla rowerów kończy się przed każdym skrzyżowaniem -> i tak oznakowanych przejazdów dla rowerów widziałem multum. Rowerzysta musi się zatrzymać i ustępować pojazdom skręcającym w drogę poprzeczną.

[niebieski90]

Kierujący pojazdem, który skręca w drogę poprzeczną, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa rowerzyście jadącemu na wprost po jezdni, pasie ruchu dla rowerów, drodze dla rowerów lub innej części drogi, którą zamierza opuścić.

Ja uważam, że jeśli nie został wyznaczony przejazd dla rowerów to rowerzysta włącza się do ruchu wjeżdżając z drogi dla rowerów na jezdnię nawet jeśli nie ma w tym miejscu C-13a. A pierwszeństwa należy ustąpić rowerzyście jadącemu (w rozumieniu - będącemu w ruchu), a nie włączającemu się do ruchu. Na szczęście drogowcy coraz rzadziej zapominają o oznakowaniu, takie miejsca nieczęsto się dziś spotyka. Chyba, że mówimy o "Polsce powiatowej", gdzie infrastruktura rowerowa najczęściej tak trzyma się jakichkolwiek standardów, jak jest w ogóle potrzebna.

[Drezyna]

... jadącemu (w rozumieniu - będącemu w ruchu), a nie włączającemu się do ruchu.

Włączanie się do ruchu to nazwa manewru, taka jak cofanie, czy wyprzedzanie. Ustawodawca nie wyróżnia stanu przed i po włączeniu, tak jak nie ma pojazdów przed i po cofaniu. Rower po DDR jedzie tak samo, jak po czymkolwiek innym.

[niebieski90]

No tak owszem, ale jeśli wjeżdża z drogi dla rowerów na jezdnię to wykonuje manewr o nazwie "włączanie się do ruchu". Chyba, że jest tam przejazd dla rowerów, ale w rozpatrywanym przypadku nie ma.

Chcę jeszcze zauważyć że wystarczy żeby tam stał znak pionowy D-6a lub D-6b i już przejazd dla rowerów będzie funkcjonował, bezpośrednio za znakiem. Nie musi być znaku poziomego P-11 na jezdni! Analogicznie może być z przejściem dla pieszych. Z takim przejściem już nieraz się spotkałem i to zarówno jako pieszy i kierujący, z przejazdem bez P-11 jeszcze nie, ale trzeba być zawsze czujnym.