Który pas zająć po skręcie w lewo

[jozek174]

Witam
Szukałem na różnych forach i tematach podobnych sytuacji coś znalazłem ale na każdej stronie podają inną odpowiedz na moje pytanie, dlatego pozwoliłem sobie założyć temat na tym forum jeśli był podobno to proszę przenieść mnie do tego tematu. Sytuacja dotyczy skrzyzowania ul. Chałubińskiego z al. Jerozolimskimi w Warszawie konkretnie lewoskręt z Chałubińskiego w Jerozolimskie. Do skętu w lewo jest 2 pasy a po skręcie jest 4 dlatego moje pytanie brzmi który pas mam zająć po skręcie z prawego pasa (a który z lewego), mieszkam od niedawno w Warszawie i do tej pory jeżdżąc zauważyłem że zazwyczaj Ci z prawego zajmuja dwa prawe pasy a Ci z lewego dwa lewe pasy, ale dzisiaj miałem sytuację że ja chcąc skręcić z prawego pasa w drugi pas od prawej natknąłem sie na kierowcę który z lewego pasa również skręcił na drugi pas od prawej i teraz się już pogubiłem który pas mam zająć po skręcie w lewo



Uploaded with ImageShack.us

[LeszkoII]

Jechałeś poprawnie. Z prawego pasa jest większy wybór - można zając skrajnie prawy lub środkowy, zachęcam do jazdy po prawej stronie jezdni.
Niepisana zasada jest taka, że skręcającego mniejszym łukiem obowiązuje rygor trzymania się takiej samej proporcji pasów, jak przed skrętem. Nie wliczamy pasów ruchu, które zaczynają się jako nowe(tutaj: do ponownego lewoskrętu). To taka wskazówka, kiedy nie ma linii prowadzących (P1d/e).

A przepisy...? Zmiana pasa ruchu, który biegnie "domyślnie"(jak mawia pan Dworak). Cały problem w tej domyślności

[lith]

Dyskutować można długo i nie jeden temat o tym był. A wniosek jest taki, że po prostu trzeba jechać tak, żeby się nie zderzyć. I nic poza zdrowym rozsądkiem tego nie reguluje.

edit:
To znaczy można próbować różne teorie pod to podciągać, ale nie ma to większego sensu, bo i tak nie będziesz mógł założyć, że inni będą według niej postępować. A samemu sobie to możesz ograniczać wybór pasa wedle uznania i wymyślać, że zajmujesz od prawej/lewej/dzielisz na pół/wyznaczasz 'domyslne pasy'.
Tyle, że ktoś Ci skręci z prawego na skrajny lewy i tylko smutno Ci będzie, że Twoje zasady olał

[maryann]

Jedyna pewna wersja to taka, kiedy każdy jedzie na swój skrajny pas, a największy problem, kiedy z dwóch robią się trzy. Tutaj z dwóch są cztery i nie trzeba być Einsteinem, żeby naturalnie każdy potem miał swoje dwa.
Ale rozważając inne scenariusze zaraz znajdą się tacy, co każą jeździć prawą stroną i oba pasy przed skrzyżowaniem poprowadzą do prawej za skrzyżowaniem(temu z prawej zostaje więc jededn pas i żadnego wyboru, a temu z lewej trzy pozostałe...).
Inna okoliczność- za skrzyżowaniem mamy pas pierwszy z lewej do kolejnego lewoskrętu, niejako on się więc nie wlicza do dyspozycji po skręcie, więc temu z lewej pozostaje ten do zawracania i sąsiedni. Ale to też nie zmienia faktu, że ten prawy ma nadal swoje dwa.

[Drezyna]

Jest jasny przepis o zmianie pasa ruchu, więc przy oznaczonych pasach nie ma problemu z zastosowaniem. Wszystko inne jest fantazją.

[lith]

Dokładnie. Problemu nie ma jak są linie prowadzące. Jak nie ma to każdy po skręcie może zająć dowolny pas, więc równie dobrze z prawego można próbować wjechać na lewy, a z lewego na skrajny prawy. Jedynie zdrowy rozsądek sprawia, że ludzie zazwyczaj się trzymają mniej więcej swojej strony. Przepisu na to nie ma.

[RossoneriDevil]

Można jeszcze się kłócić o to że ci z prawego powinni zająć tylko skrajnie prawy, a ci z lewego moga zająć środkowy lub lewy bo niby czemu nie?

[LeszkoII]

Tu nie chodzi o to czy może... bo jasne że może zająć dowolny pas. Z prawego pasa "p" może zając pas "nr 3", jeśli ustąpi pierwszeństwa pojazdowi na pasie "L". Gdyby obydwaj chcieli zmienić p -> 3 oraz L -> 2, wina obustronna.
Czy tak trudno wyobrazić sobie jak biegną niewyznaczone pasy ruchu na tak małym odcinku? Może ktoś wyobraża sobie, że zbiegają do punktu kolizji.

[lith]

@LeszkoII
No a jak biegną? Czemu L nie ma lecieć np. na 4? Nic tego nie określa. Jeden sobie wyobrazi tak, inny inaczej.
Dopóki nie narysują to każda wersja jest dobra.

[LeszkoII]

Dlaczego L nie na 4? 4-ty pas się zaczyna po wykonaniu skrętu. Wyjątkiem byłoby wyznaczenie pasa L jako pasa do zawracania P-8c. Wtedy naturalnym byłoby wjechanie na skrajnie lewy pas.

[Drezyna]

...wina obustronna.

Bo oczywiście LeszkoII zniósł przepis o zmianie pasa ruchu swoim królewskim rozporządzeniem...
Bądźmy odrobinę poważni

[LeszkoII]

Bo oczywiście LeszkoII zniósł przepis o zmianie pasa ruchu swoim królewskim rozporządzeniem...

To bądź tak łaskaw wskazać winę tylko jednego kierowcy w poniższym obrazku(przykład 1.) zakładając, e dochodzi do kolizji.
http://img17.imageshack.us/img17/4084/banalyyyyy.jpg

[MEL]

Z praktycznego punktu widzenia, drodzy Państwo, polecam poruszanie się w pokazany poniżej sposób aby uniknąć wszelkich niesnasek i zawstydzeń poruszając się wszędzie tam gdzie ruch jest prawostronny i brak jest linii naprowadzających.

[RossoneriDevil]

MEL- ten z lewego może zająć 2,3,4, ?
Nie za dużo o ten jeden ?
Przy dworcu centralnym prawy zajmuje 1 i 2, a lewy ma tylko 3 i 4.
Może dlatego tam są takie cyrki....

[lith]

A ja zajmuję tak, jak mi akurat wygodnie i stawiam sobie sztucznych, wymyślonych przez siebie ograniczeń. Jedynym ograniczeniem przy zajmowaniu pasów jest jazda innych pojazdów, bo przecież nie wjedziesz w kogoś i go nie zepchniesz. Zostają Ci te pasy, do których dojazdu Ci inni nie zablokują.