Zmiana pasa ruchu rondo.

[Morgotheron]

Pytam, bo może się na egzamin przydać.

Mógłby mi ktoś, bo mam problem. Oblałem egzamin(mój pierwszy z teorią i placem się udało) właśnie na tym problemie. Moje zadanie było takie: "Na rondzie prosto". Rondo składa się z 3 pasów.
Znajdowałem się około 100 m przed rondem. Jechałem jedno pasmówką, która rozwidlała się na dwa pasy i już wcześniej zjechałem sobie bardziej do osi(droga dosyć szeroka, żeby na rozwidleniu zająć środkowy pas, więc zjechałem(zaznaczam, że nie było znaków poziomych - linia przerywana wyznaczających pasy ruchu) i po mnie - egzamin oblany. Czyli trzeba w takich sytuacjach zawsze kierunkowskaz w lewo? Trochę przykre, głupi błąd i po mnie. Ponadto egzaminator mówił mi, że jadąc prosto w ostateczności mogłem użyć prawego pasa. Sęk w tym, że na rondach to instruktor zawsze kazał mi albo zawracać albo jechać w lewo i wtedy nie byłem do końca pewien, bo nie miałem innych manewrów wyćwiczonych. Na łuku uczenie się na pachołki. No i kolejne 110 zł musieli rodzice na mnie wydać. Chciałbym im to kiedyś wynagrodzić.

[lith]

Napisz dokładnie jak było, bo jakoś nie do końca chce mi się wierzyć, ze oblałeś za 1 niezasygnalizowanie (które w sumie jest dość dyskusyjne jeżeli dobrze zrozumiałem sytuację). Może jakiś obrazek, link z google maps?

[Morgotheron]

Wcześniej już zjechałem sobie tak, żeby nie przejeżdżać przez linie pasa ruchu i właśnie na tym chyba zawaliłem

[lith]

Ja tu specjalnie nic strasznego nie widzę. Egzamin został przerwany? Co masz wpisane w karcie?

[Morgotheron]

"Za brak kierunkowskazu przy zmianie pasa ruchu na skrzyżowaniu"

[lith]

Ja już prędzej problem widzę w tym, że zająłeś na rondzie wewnętrzny, a nie środkowy.
Za takie coś sie nie przerywa egzaminu, jest 1 błąd. Czy to był drugi. Czy potem jechałeś dalej, czy od razu przesiadka?

[Morgotheron]

Sory trochę źle narysowałem. Na rondzie zająłem pas środkowy. Uwalił za to, że kierukowskaza wcześniej lewego nie dałem. Już mi przed wjazdem na rondo powiedział, że wynik negatywny, więc to chyba z tego powodu. Kazał mi zawrócić i znowu się sytuacja powtórzyła. Wstyd mi, że nie skumałem o co chodzi.

[Drezyna]

Trzeba sygnalizować zmiany pasa ruchu. Inna sprawa, że manewr ten nie jest nigdzie zdefiniowany. Część kolegów, a nawet ekspertów w telewizorze uważa, że pewne zmiany to "zajęcie" pasa ruchu, może tak trzeba było się bronić, choć osobiście nie polecam...

[Cyberix]

Ale nawet jakby to był błąd kierunkowskazu to musiałby to być drugi błąd aby przerwać egzamin.
Na rondzie prosto możesz jechać z prawego pasa (teoretycznie z dowolnego o ile znaki F11 nie stanowią inaczej).
Marnego miałeś instruktora, że cie na ronda nie zabierał.

[lith]

Czy ja wiem. Mnie właśnie uczono, że jak droga się rozszerza i w pewnym momencie pojawiają się 2 wyznaczone pasy to mogę wjechać na dowolny, bo nie ma tak, że któryś jest na pewno kontynuacją. Po prostu z jednego niewyznaczonego po poszerzeniu robią się 2, które w pewnym momencie stają się wyznaczone. Sam bym pewnie nie sygnalizował, jeżeli rondo wygląda tak jak na rysunku, żeby nie mylić innych, którzy mogliby pomyśleć, że mama zamiar zmienić pas na zupełnie lewy, który wyraźnie zaczyna się na nowo, a nie jest kontynuacją dotychczasowego niewyznaczonego. Dla mnie dość kontrowersyjna decyzja egzaminatora. Fajnie jakby jeszcze ktoś się wypowiedział.

[szymon1977]

Napisz co to za rondo (miasto, nazwy ulic), i od której strony jechałeś.

[Morgotheron]

To było trochę z górki, w Nowym Sączu tutaj po lewej jak się wjeżdża na rondo

[Cyberix]

Wg. mnie lith ma rację, na samym początku tworzą się 3 pasy z 1 i trudno tutaj mówić o jakiejś sygnalizacji (ja na swoim egzaminie miałem 1 mały błąd za to, że zasygnalizowałem "zajęcie" pasa w analogicznym te tego miejscu). Przez cały egzamin egzaminator wypominał mi, że tego się nie sygnalizuje, bo tam nie ma zmiany pasa, tylko "zajęcie pasa".
Aczkolwiek nie wydaje mi się, aby za coś takiego egzamin mógł zostać przerwany. Tam musiało być coś jeszcze.

[dylek]

http://goo.gl/maps/NV9Gm
Sądzę, że tu mogło raczej być coś pomieszane w torze jazdy jeśli chodzi o pasy (przed rondem/na rondzie/za rondem), bo jakoś również nie wierzę, że na dojeździe egzaminator wymagałby lewego kierunku, by się ustawić na środkowym pasie...

[Morgotheron]

Zrobiłem ten "błąd" 2 razy, zawróciliśmy jeszcze raz po jakimś czasie pojechaliśmy na to rondo. Egzaminator powiedział mi, że nie dałem kierunkowskazu. Nawet mam napisane "Za brak kierunkowskazu przy zmianie pasa ruchu na skrzyżowaniu" tylko, że ja zająłem środkowy pas ruchu jeszcze przed rozwidleniem, przed znakami poziomymi wyznaczającymi pasy ruchu na 100%. Powiedział mi że oblałem jeszcze przed wjazdem na rondo, więc to chyba o to chodziło.

Nawet potem zapytałem co zrobiłem źle. To on na to, że nie dałem lewego kierunku. Dlaczego mnie uwalił?

Proszę uwierzcie mi. W jakim celu miałbym kłamać?