Pierwszeństwo przy zmianie pasa

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Pierwszeństwo przy zmianie pasa

Postprzez piotrekb » poniedziałek 30 lipca 2012, 17:44

Witam!
Chciałbym poradzić się co do niezwykle irytującej sytuacji w ruchu drogowym. Scenariusz jest następujący: na drodze z dwoma pasami w każdym kierunku stoi przeszkoda (np. uszkodzony pojazd). Staję za nią, a za mną kolejne pojazdy (kolejka), włączam kierunkowskaz, przepuszczam pojazdy jadące pasem, na który chcę wjechać. Kiedy drugi pas jest już wolny, chcę na niego wjechać, ale jeden z samochodów stojących za mną wykonuje ten manewr w tym samym czasie, przez co ja już nie mogę go wykonać, bo doszłoby do kolizji. W efekcie skoro jestem pierwszy to mogę sobie czekać na zmianę pasa do śmierci, bo pojazdy za mną mogą tak robić w nieskończoność. Tak samo wygląda to przy włączaniu się do ruchu z pasa rozbiegowego. Takie zachowanie kierowców uważam za najgorsze drogowe chamstwo, które za każdym razem powoduje we mnie ogromną wściekłość :evil: Ja, jeżeli jestem którymś z pojazdów oczekujących w kolejce do zmiany pasa, zawsze puszczam tych przede mną. I tak moim zdaniem wygląda poprawne zachowanie w tej sytuacji. Chciałbym się dowiedzieć jak wygląda taka sytuacja od strony prawnej, czyli kto ma pierwszeństwo. Z góry dziękuję za pomoc i mam nadzieję, że wszystko czytelnie opisałem.
piotrekb
 
Posty: 5
Dołączył(a): środa 25 listopada 2009, 15:30

Re: Pierwszeństwo przy zmianie pasa

Postprzez Amos » poniedziałek 30 lipca 2012, 17:53

Pierwszeństwo ma ten, kto pierwszy zaczął zmieniać pas.
To nie prędkość zabija, tylko bezmyslność, złe przepisy i kiepska infrastruktura...
Avatar użytkownika
Amos
 
Posty: 490
Dołączył(a): czwartek 16 października 2008, 14:32
Lokalizacja: Kraków

Re: Pierwszeństwo przy zmianie pasa

Postprzez piotrekb » poniedziałek 30 lipca 2012, 18:02

Nie do końca rozumiem Twoją wypowiedź.
Mi się wydaje, że to ja zaczynam pierwszy. Sygnalizuję zamiar i jak mam wolne to zmieniam pas. Ale często w tej chwili muszę ostro hamować bo idiota za mną też to robi, a jakoś nie mam ochoty rozbić sobie auta...
piotrekb
 
Posty: 5
Dołączył(a): środa 25 listopada 2009, 15:30

Re: Pierwszeństwo przy zmianie pasa

Postprzez Drezyna » poniedziałek 30 lipca 2012, 18:25

Mi się wydaje to jedno, a przepisy to drugie. Nie znam przepisu działającego na zasadzie FIFO. Radzę zachować spokój i bezpieczeństwo.
Drezyna
 
Posty: 1139
Dołączył(a): wtorek 30 sierpnia 2011, 16:59

Re: Pierwszeństwo przy zmianie pasa

Postprzez BOLEKlodz » wtorek 31 lipca 2012, 16:30

Amos napisał(a):Pierwszeństwo ma ten, kto pierwszy zaczął zmieniać pas.


Oczywiście. Jeśli stoi 10 samochodów, to pierwszeństwo ma właściwie ten, kto pierwszy zmieni pas. Nie ma przepisów określających kolejność zmiany pasa w takich sytuacjach. Trzeba swoje odczekać, albo wykazać się refleksem. Jeśli zdążysz zmienić pas i dostaniesz w tył, to będzie wina tego, kto uderzył, a jeśli nie zdążysz i dostaniesz w bok, to twój ubezpieczyciel dostanie po kieszeni.
Mówię to niestety z własnego doświadczenia. Rok temu, gdy jechałem krajówką, utworzył się mały zator, bo z przodu jechał traktor. Zaczęła się podwójna ciągła, więc wszyscy grzecznie czekają. Ja byłem zaraz za traktorem. W momencie, gdy zaczęła się linia przerywana, od razu wjechałem na lewy. Pod ciężarówkę. Kierowca wcześniej zaczął wyprzedzać (na ciągłej), a ja zdałem się na uprzejmość innych, a nie na lusterka.
BOLEKlodz
 
Posty: 326
Dołączył(a): środa 19 stycznia 2011, 17:11

Re: Pierwszeństwo przy zmianie pasa

Postprzez lith » wtorek 31 lipca 2012, 18:01

Często też zależy od tego jak się dałeś do tej pory poznać innym kierowca jadącym za Tobą. Jeżeli jadący przede mną jedzie w mojej opinii dobrze, dynamicznie, jazda za nim mnie nie męczy to nie będę się wyrywał tylko dam mu wyprzedzić/ominąć. Jeżeli za to mam go za zawalidrogę, czekam tylko na okazję, żeby go wyprzedzić i właśnie zbiera się do zmiany pasa i zebrać nie może (chociaż ja bym to już dawno zrobił) to po prostu zmieniam ten pas i jadę sam. Jedni są bardziej kulturalni i więcej poczekają, inni mniej. Jednym się akurat bardziej spieszy, innym mniej. Po prostu trzeba od początku zdecydowanie pokazać, że chce się ten pas zmienić, nie czekać nie wiadomo na co, czyli po prostu nie dać okazji nikomu zrobić tego szybciej. Bo jak już jeden za nami tak się wyrwie to potem jest problem, bo poleci cała reszta, a my zostaniemy za przeszkodą.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Pierwszeństwo przy zmianie pasa

Postprzez piotrekb » wtorek 31 lipca 2012, 21:41

BOLEKlodz napisał(a):Mówię to niestety z własnego doświadczenia. Rok temu, gdy jechałem krajówką, utworzył się mały zator, bo z przodu jechał traktor. Zaczęła się podwójna ciągła, więc wszyscy grzecznie czekają. Ja byłem zaraz za traktorem. W momencie, gdy zaczęła się linia przerywana, od razu wjechałem na lewy. Pod ciężarówkę. Kierowca wcześniej zaczął wyprzedzać (na ciągłej), a ja zdałem się na uprzejmość innych, a nie na lusterka.


I czyja była wina w tym przypadku?

lith napisał(a):Często też zależy od tego jak się dałeś do tej pory poznać innym kierowca jadącym za Tobą. Jeżeli jadący przede mną jedzie w mojej opinii dobrze, dynamicznie, jazda za nim mnie nie męczy to nie będę się wyrywał tylko dam mu wyprzedzić/ominąć. Jeżeli za to mam go za zawalidrogę, czekam tylko na okazję, żeby go wyprzedzić i właśnie zbiera się do zmiany pasa i zebrać nie może (chociaż ja bym to już dawno zrobił) to po prostu zmieniam ten pas i jadę sam. Jedni są bardziej kulturalni i więcej poczekają, inni mniej. Jednym się akurat bardziej spieszy, innym mniej. Po prostu trzeba od początku zdecydowanie pokazać, że chce się ten pas zmienić, nie czekać nie wiadomo na co, czyli po prostu nie dać okazji nikomu zrobić tego szybciej. Bo jak już jeden za nami tak się wyrwie to potem jest problem, bo poleci cała reszta, a my zostaniemy za przeszkodą.


Akurat wczoraj miałem znów tą samą sytuację. Pas rozbiegowy, ja stałem na nim już chwilę (bo na pasie obok sznur aut), a jak tylko ten sznurek przejechał to na ten pas rozbiegowy od razu wjechało kilka aut, które zmieniły pas od razu (rozpędzeni, mieli taką możliwość) kompletnie ignorując to, że ja też chciałbym ten pas zmienić. Dodam, że był to wjazd na drogę z dwoma pasami w każdym kierunku i ja bym się zachował tak, że jeżeli faktycznie przede mną jechałby jakiś niezdecydowany lub ktoś by stał na pasie, a ja wjechałbym na niego rozpędzony i chciałbym zmienić pas przed tym jak on to zrobi, to kultura nakazałaby mi przeskoczyć od razu na pas lewy. Sam jeżdżę raczej dynamicznie i zdecydowanie, tylko po prostu czasem szkoda mi auta, nawet jeżeli nie ja byłbym winny...
piotrekb
 
Posty: 5
Dołączył(a): środa 25 listopada 2009, 15:30

Re: Pierwszeństwo przy zmianie pasa

Postprzez lith » wtorek 31 lipca 2012, 21:50

Im dłużej się jeździ, tym rzadziej się w takiej sytuacji kończy, przynajmniej ja tak miałem. I patrząc po sobie zazwyczaj było to przez moje niezdecydowanie i brak pewności działania. Zdążę, nie zdążę, zdążę... ktoś za mną stracił cierpliwość.
Chociaż akurat na pasie rozbiegowym nigdy mi się stanąć nie zdarzyło, bo nie ma to większego sensu. jest on po to, żeby właśnie uzyskać pewną prędkość i nie mieć problemu ze zmianą na właściwy pas, nawet jak jest tam dość duży ruch. A jak nie ma miejsca to raczej się czeka przy wjeździe na ten pas rozbiegowy, a nie gdzieś na nim- bo wtedy to już klops. Poza tym raczej się nie spotyka, żeby nikt nie wpuścił samochodu jadącego rozbiegowym, tylko to trzeba się starać mniej więcej zrównać prędkość z jadącymi obok, a nie się dotoczyć do końca pasa czekając na zbawienie.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Pierwszeństwo przy zmianie pasa

Postprzez Cyberix » środa 01 sierpnia 2012, 08:08

Jak są korki to prędkości rozbiegowej nie uzyskasz, dojedziesz do końca pasa i stoisz. Za tobą stoi kilka pojazdów. Na pasie na który chcecie wjechać w końcu robi się luka. To kto pierwszy wjedzie? Zanim luka "dotrze" do pierwszego stojącego na pasie rozbiegowym to już dawno ktoś w te lukę wskoczy. I tak sobie czasem można stać...
Cyberix
 
Posty: 2071
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 19:49

Re: Pierwszeństwo przy zmianie pasa

Postprzez lith » środa 01 sierpnia 2012, 09:30

Nie wiem skąd w korku nagle luka... w korku wjedziesz jak Cię ktoś wpuści... chyba, że chodzi Ci o po prostu duże natężenie ruchu...
Z opisanym w temacie problemem się spotykałem raczej np. przy omijaniu autobusów zatrzymujących się przy przystankach, jakiejś przeszkody na drodze, typu pojazd na awaryjnych, przy tradycyjnym wyprzedzaniu. Na pasie rozbiegowym jakoś nie widziałem nigdy problemu.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Pierwszeństwo przy zmianie pasa

Postprzez VST » sobota 11 sierpnia 2012, 21:50

Na pasie z którego wjeżdżasz na główną nie ma z tym aż takiego problemu, bo jak robi się korek, to dojeżdżasz do końca i zawsze Cię ktoś wpuści :wink: Mnie bardziej denerwuje jak ktoś jest pierwszy na takim pasie i próbuję się wbić od razu z początku takiego pasa, zostawiając go przed sobą pusty... a tak robi wielu kierowców. Chociaż jest to sposób na zapobieganie powyżej opisanej sytuacji :wink: nikt zza Ciebie się wtedy nie wbije...
VST
 
Posty: 24
Dołączył(a): sobota 11 sierpnia 2012, 03:32
Lokalizacja: Tychy

Re: Pierwszeństwo przy zmianie pasa

Postprzez lith » sobota 11 sierpnia 2012, 22:57

@VST
Wpuści pod warunkiem, ze się dostatecznie rozpędzisz, bo jak będzie się ktoś toczył, czy stanie to bym na specjalną uprzejmość nie liczył... szczególnie jak na głównej ludzie cisną 100+.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Pierwszeństwo przy zmianie pasa

Postprzez RossoneriDevil » wtorek 14 sierpnia 2012, 01:39

Kiedy drugi pas jest już wolny, chcę na niego wjechać, ale jeden z samochodów stojących za mną wykonuje ten manewr w tym samym czasie, przez co ja już nie mogę go wykonać

Też miałem tak ostatnio dwa samochody za mną w tym samym czasie wbiły się na pas w momencie kiedy ja włączyłem kierunek i patrzyłem w lusterko...mogłem się wcisnąć w momencie kiedy zobaczyłem że zmieniają pas ale juz poczekałem....następnym razem spróbuj zmieniac razem z nimi przynajmiej masz pewnośc że pas jest wolny skoro oni decydują się na taki manewr :)
RossoneriDevil
 
Posty: 1053
Dołączył(a): sobota 02 czerwca 2012, 20:05

Re: Pierwszeństwo przy zmianie pasa

Postprzez scorpio44 » niedziela 26 sierpnia 2012, 23:27

Kolega cały czas pytał głównie o to, jak to wygląda od strony prawnej, i chyba nie przyjął do wiadomości odpowiedzi udzielonej przez Amosa. :) A niestety, pomijając już kwestie kultury, płynności jazdy itd., to formalnie sprawa wygląda właśnie tak, że jeżeli ktoś był szybszy od nas w wjeżdżaniu na lewy pas, to ma już w tym momencie przed nami pierwszeństwo, a my musimy mu ustąpić tak jak przy każdej innej zmianie pasa ruchu.
scorpio44@o2.pl
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Re: Pierwszeństwo przy zmianie pasa

Postprzez DEXiu » poniedziałek 27 sierpnia 2012, 00:40

W kwestii prawnej wszystko już zostało wyjaśnione. Natomiast od strony praktycznej taka uwaga-spostrzeżenie: w sytuacji wjazdu z pasa włączania/rozbiegowego rzeczywiście jest spora szansa, że jadący za Tobą będą się pchać, bo też nieco wcześniej będzie to dla nich możliwe (kiedy sąsiednim pasem jadą samochody, to najpierw wyprzedzą tych za Tobą). Natomiast jeżeli jest zwężenie i po przejechaniu aut z naprzeciwka ktoś za Tobą pierwszy zmienia pas, to to już jest głównie wina Twojej opieszałości i niezdecydowania (bo w tej sytuacji to TY możesz o moment wcześniej rozpocząć manewr).
DEXiu
 
Posty: 1093
Dołączył(a): wtorek 12 czerwca 2007, 17:17
Lokalizacja: Jaworzno

Następna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości