Skręt w lewo ( Racławicka - Żwirki i Wigury)

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Skręt w lewo ( Racławicka - Żwirki i Wigury)

Postprzez Deep » niedziela 22 maja 2011, 15:56

Witam, jak w temacie, moje pytanie dotyczy prawidłowego ( dla egzaminu kat. B) skrętu w lewo z ulicy Racławickiej w ulicę Żwirki i Wigury ( Warszawa- Ochota), który pas należy zając po skręcie? Na ul. Racławickiej wyznaczony jest pas do lewoskrętu. Po skręcie w Żwirki wyznaczone są 3 pasy z których jeden ( skrajny prawy) jest za przejściem dla pieszych zagospodarowany jako pas przystanku autobusowego,i w końcu się kończy czy to na nim powinno znaleźć się auto po lewoskręcie?
Z góry dziękuję za odpowiedz :)
Deep
 
Posty: 2
Dołączył(a): niedziela 22 maja 2011, 15:44

Re: Skręt w lewo ( Racławicka - Żwirki i Wigury)

Postprzez BOReK » niedziela 22 maja 2011, 16:13

Mam nadzieję, że to nie jest pytanie tuż przed egzaminem. Za pomysł zajmowania zatoczki (wg Ciebie będącej skrajnym prawym pasem) po skręcie należy się 100 batów i replay egzaminu. ;)
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Re: Skręt w lewo ( Racławicka - Żwirki i Wigury)

Postprzez Deep » niedziela 22 maja 2011, 16:27

To pytanie po egzaminie, na szczęście nie moim, mój czeka mnie za dwa tygodnie i dlatego teraz analizuję tą sytuację wgapiając się w zdjęcia satelitarne i wypytując kogo się da..
Deep
 
Posty: 2
Dołączył(a): niedziela 22 maja 2011, 15:44

Re: Skręt w lewo ( Racławicka - Żwirki i Wigury)

Postprzez szerszon » niedziela 22 maja 2011, 22:37

BOReK napisał(a):Mam nadzieję, że to nie jest pytanie tuż przed egzaminem. Za pomysł zajmowania zatoczki (wg Ciebie będącej skrajnym prawym pasem) po skręcie należy się 100 batów i replay egzaminu. ;)

Jaka zatoczka ? To jest pas ruchu z przystankiem autobusowym na którym nie mozna tylko rozbić biwaku.
Na szcęście na egzaminie tam sie nie pchaja z powodu gigantycznych korków- jest wiele innych równie ciekawych miejsc.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Skręt w lewo ( Racławicka - Żwirki i Wigury)

Postprzez BOReK » poniedziałek 23 maja 2011, 09:50

Cóż ja mogę powiedzieć? Ano to, że mieszkam obok, widzę to miejsce codziennie i wiem, jak tam należy jeździć. Choćby w wyniku namalowanej tam linii, która wygląda na krawędziową.
Poza tym rozumiem jeszcze wykorzystanie tego pasa jako rozbiegowego, gdy ktoś właśnie wykonał warunkowy skręt w prawo, ale po skręcie w lewo?

Za takie coś jest egzamin uwalony, w codziennej jeździe też taki manewr wywołuje tylko zbędne zamieszanie. Polecam przyjrzeć się jak pasy idą kilka metrów wcześniej.
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Re: Skręt w lewo ( Racławicka - Żwirki i Wigury)

Postprzez szerszon » poniedziałek 23 maja 2011, 09:53

ja też dobrze wygladam i co z tego ? :D
Co mi zabrania wjechać na ten pas skrecając w lewo, a co powala traktować jako rozbiegowy skrecając w prawo od lotniska ?
I na jakiej podstawie uwalą egzamin ?
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Skręt w lewo ( Racławicka - Żwirki i Wigury)

Postprzez BOReK » poniedziałek 23 maja 2011, 10:02

Dobrze znaczy jak, krawędziowo wyglądasz? :P

Zabraniać wjazdu nic nam nie zabrania. Pomyśl inaczej - skoro właściwym pasem do jazdy dalej tą drogą jest pas, który później zostaje skrajnym (i jedynym) prawym, to jak wygląda manewr zajęcia tej zatoczki i wjazdu z niej na właściwy pas? Ano tak, jakby kandydat nie umiał w pas wcelować i robił zbyt duży łuk. Albo nie widział, że ten pas się kończy, mimo że to tylko jakieś 20 metrów - kandydat niedowidzący to kandydat uwalony. Albo udający, że nie rozumie tego, co widzi. Po co zajmować ten pas po skręcie w lewo? Bo po prawoskręcie, zwłaszcza warunkowym, jest to akurat akurat podyktowane zdrowym rozsądkiem - nikt tym pasem nie jedzie, więc się rozpędzę i spokojnie wbiję na pas właściwy.
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Re: Skręt w lewo ( Racławicka - Żwirki i Wigury)

Postprzez szerszon » poniedziałek 23 maja 2011, 10:08

Jak nic nie zabrania to wjezdzamy jak sie nam podoba. :D
To nie jest zatoczka ,pilizz. :help:
Pasem wydzielonym to on staje sie dopiero przy Milobedzkiej.
Na razie wyglada to tak ,ze z dwóch pasów po skrecie robia sie trzy i tyle.

A przy warunkowym prawoskrecie nie byłbym taki pewny, czy nic nie pojedzie z Racławickiej tym pasem-mozna sie zdziwić.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Skręt w lewo ( Racławicka - Żwirki i Wigury)

Postprzez maryann » poniedziałek 23 maja 2011, 12:21

Tak szperam i szperam w pamięci, ale jakoś nie kojarzę definicji "zatoki autobusowej". Za to zwykła zatoka, to np. 'część akwenu wodnego otoczony z trzech stron lądem'. Ta "zatoka" jest ograniczona tylko z dwóch, i skoro można na nią wjechać od przodu, to czemu nie z boku?
Niemniej na pewno nie przy wolnym pasie na lewo od niej i nie po to by dalej jechać; a po większości chyba zatrzymać się na niej też nie można... Więc też bym ulał!
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Skręt w lewo ( Racławicka - Żwirki i Wigury)

Postprzez szerszon » poniedziałek 23 maja 2011, 16:04

Za co ?
Poprosze przepis.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Skręt w lewo ( Racławicka - Żwirki i Wigury)

Postprzez maryann » wtorek 24 maja 2011, 09:43

No, może nie ulał- to takie uproszczenie negatywnej oceny takiego manewru.
Nie wiem, nie jestem egzaminatorem- ale myślę, że jeśli jest napisane na samochodzie "Nauka jazdy", to nie tylko nauka przepisów. Na pewno egzaminatorzy mają coś więcej do zrobienia, bo przepisy sprawdza się przy biurku. A taki manewr jest niepotrzebny, bo rodzi kolejny niepotrzebny manewr, a nawet może utrudniać ruch. A jak ktoś jedzie na prostym, równym odcinku drogi bez przeszkód z prędkością zbliżoną do dozwolonej i zmienia bieg co chwilę na czwórkę, trójka, czwórka, trójka... to umie jeździć? To wygląda tak: kursant otrzymał polecenie "skręć w lewo". A on skręcił w pas, który nie jest do jazdy w lewo, bo zaraz się kończy. Kwestia tego czy musiał, czy widział i świadomie pojechał tam gdzieś, hen.
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Skręt w lewo ( Racławicka - Żwirki i Wigury)

Postprzez szerszon » wtorek 24 maja 2011, 16:26

maryann napisał(a): A taki manewr jest niepotrzebny, bo rodzi kolejny niepotrzebny manewr, a nawet może utrudniać ruch.

Jaki, pytam sie grzecznie ? Do drugiego skrzyzowania jest to pas do jazdy na wprost-około 500m. Jeśli się nie zna terenu to nie ma zadnych przesłanek do " niepotrzebnych manewrów"
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Skręt w lewo ( Racławicka - Żwirki i Wigury)

Postprzez Szabla » wtorek 24 maja 2011, 17:27

@szerszon
Robiąc manewr wybieramy pas zależny od naszego dalszego kierunku jazdy.
W tym wypadku będzie to dalej jazda na wprost więc po co wjeżdzać na skrajny prawy i później znowu zjeżdzać na lewy. Wytłumacz mi to, po co sobie utrudniać życie ?
Jeżdżę codziennie z racławickiej w prawo w żwirki (w stronę lotniska) i nigdy nie zajmuję tego prawego pasa, nawet przy strzałce warunkowej bo i tak będe musiał czekać na wjazd na lewy pas. Drugą sprawą jest to że tam często stoją autobusy :)
A - 2012
B - 24.01.11
C - 09.09.11
Szabla
 
Posty: 66
Dołączył(a): piątek 19 czerwca 2009, 21:21

Re: Skręt w lewo ( Racławicka - Żwirki i Wigury)

Postprzez Cyberix » wtorek 24 maja 2011, 20:51

Szabla napisał(a):Robiąc manewr wybieramy pas zależny od naszego dalszego kierunku jazdy.
W tym wypadku będzie to dalej jazda na wprost więc po co wjeżdzać na skrajny prawy i później znowu zjeżdzać na lewy. Wytłumacz mi to, po co sobie utrudniać życie ?
Wytłumaczenie jest proste. W dużym natężeniu ruchu kiedy wiele pojazdów chce skręcić w lewo a brakowało by miejsca to wtedy wjeżdżają sobie na pas który się kończy aby "wysycić" wszystkie pasy. Często pojazdy skręcające w lewo na rondach śrubowych zajmują wewnętrzny lewy pas blokują pozostałe zewnętrzne na które już nie można wjechać.
Oczywiście w "normalnych" warunkach głupotą jest zajmowanie skrajnego pasa tylko po to aby za 5 metrów go zmieniać. Niestety z własnych obserwacji widzę, iż spora część kierujących tak właśnie robi...
Cyberix
 
Posty: 2071
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 19:49

Re: Skręt w lewo ( Racławicka - Żwirki i Wigury)

Postprzez szerszon » wtorek 24 maja 2011, 21:58

Szabla napisał(a):@szerszon
Robiąc manewr wybieramy pas zależny od naszego dalszego kierunku jazdy.
W tym wypadku będzie to dalej jazda na wprost więc po co wjeżdzać na skrajny prawy i później znowu zjeżdzać na lewy. Wytłumacz mi to, po co sobie utrudniać życie ?
Jeżdżę codziennie z racławickiej w prawo w żwirki (w stronę lotniska) i nigdy nie zajmuję tego prawego pasa, nawet przy strzałce warunkowej bo i tak będe musiał czekać na wjazd na lewy pas. Drugą sprawą jest to że tam często stoją autobusy :)

Pytanie padło o egzamin i niestety nawet po zajeciu środkowego pasa, czy tez lewego przy braku dyspozycji egzaminatora kursant powinien zjechac na prawy bo teoretycznie nie wie co jest za 500m.
Znasz trasę, wiesz gdzie dalej pojedziesz to wybierasz sobie pas najwygodniejszy dla siebie .Kursant tego komfortu nie ma.

To jesteś jednym z tych co na warunku wpieprzaja mi sie pod koła :D Czym jezdzisz abym nie hamował ? :mrgreen:
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Następna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 48 gości