Mrugające zielone światło na przejściu dla pieszych

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Mrugające zielone światło na przejściu dla pieszych

Postprzez scorpio44 » czwartek 10 lutego 2011, 01:42

Rozporządzenie napisał(a):§ 98.2. Sygnały świetlne dla pieszych nadawane przez sygnalizator S-5 oznaczają:
1) sygnał zielony - zezwolenie na wejście na przejście dla pieszych, przy czym sygnał zielony migający oznacza, że za chwilę zapali się sygnał czerwony i pieszy jest obowiązany jak najszybciej opuścić przejście

Pytanie brzmi: czy pieszy ma prawo wejść na przejście na migającym zielonym świetle? Moim zdaniem tak! Nawet jeżeli intencja prawodawcy była inna, to moim zdaniem tak sformułowany przepis wejścia na przejście w takiej sytuacji nie zabrania. Zielone miga, ja mam prawo wejść (bo nic mi tego nie zabrania, bo to jednak cały czas zielone), a w momencie kiedy jestem już na przejściu, jestem obowiązany opuścić je jak najszybciej (pomińmy już temat, że owo "jak najszybciej" to kolejna niedefiniowalna rzecz w przepisach, którą można różnie interpretować).
W którymś z odcinków "Jedź bezpiecznie" pan Marek krytykował ludzi wchodzących na przejście przy mrugającym zielonym, twierdząc że to wykroczenie. Moim zdaniem nie miał racji.

Często porównuje się mrugające zielone dla pieszych do żółtego dla samochodów. Tak bardzo ogólnie to jest to może porównanie dość trafne. Problem tylko w tym, że definicja żółtego światła mówi wyraźnie o tym, że generalnie oznacza ono zakaz wjazdu za sygnalizator (z pewnymi wyjątkami). W wypadku mrugającego dla pieszych żadnego jednoznacznego zakazu wchodzenia w tym momencie na przejście nie ma.
Ciekaw jestem Waszych opinii.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Re: Mrugające zielone światło na przejściu dla pieszych

Postprzez lith » czwartek 10 lutego 2011, 01:59

Też przy kursie zwróciłem na to uwagę i imo można wchodzić. Btw. ciekawie by wyglądało jakby był opis jak przy żółtym... właśnie sobie wyobraziłem pieszego, który byłby zmuszony do gwałtownego zatrzymania i idzie dalej, żeby mu drugi pieszy na nogę nie stanął ;p
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Mrugające zielone światło na przejściu dla pieszych

Postprzez cman » czwartek 10 lutego 2011, 10:58

scorpio44 napisał(a):W którymś z odcinków "Jedź bezpiecznie" pan Marek krytykował ludzi wchodzących na przejście przy mrugającym zielonym, twierdząc że to wykroczenie. Moim zdaniem nie miał racji.

W związku z tym właśnie napisałem na forum programu, więc tutaj przekopiuję (to była moja odpowiedź do tych, którzy zaczęli zgadzać się ze stanowiskiem z telewizora):


Rozporządzenie napisał(a):§ 98. 2. Sygnały świetlne dla pieszych nadawane przez sygnalizator S-5 oznaczają:
1) sygnał zielony - zezwolenie na wejście na przejście dla pieszych, przy czym sygnał zielony migający oznacza, że za chwilę zapali się sygnał czerwony i pieszy jest obowiązany jak najszybciej opuścić przejście,

Sygnał zielony ZEZWALA na wejście na przejście. Zezwala i koniec. Jest napisane, że przy zielonym migającym pieszy jest obowiązany jak najszybciej opuścić przejście, ale to NIE oznacza, że nie wolno mu wejść na przejście, zwłaszcza, jeśli idzie szybkim krokiem. Gdyby zielone migające zabraniało pieszemu wejścia na przejście, to byłoby to wprost, jasno i wyraźnie zabronione.

A jeżeli tego mało, to sięgamy do rozporządzenia o szczegółowych warunkach dla znaków i sygnałów i stoi tam jak byk napisane:

Obrazek
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: Mrugające zielone światło na przejściu dla pieszych

Postprzez gosiawin » czwartek 10 lutego 2011, 11:35

Świetnie że poruszyliście ten temat,bo nie dalej jak przedwczoraj jeden z kursantów znajomego dostał mandat w wysokości 100 zł za wejście na przejście przy migającym zielonym.
gosiawin
 
Posty: 63
Dołączył(a): środa 06 maja 2009, 15:44
Lokalizacja: Lublin

Re: Mrugające zielone światło na przejściu dla pieszych

Postprzez maryann » czwartek 10 lutego 2011, 12:59

"nakazujący jak najszybsze [zakończenie przechodzenia]'. Jeśli więc jesteście tak literalni, to niech pieszy wejdzie(skoro wolno), ale zarz potem zrobi zwrot na pięcie i stanie z powrotem za krawężnikiem- przeciez pokonanie całej szerokości jest sprzeczne z tym poleceniem, bo szybciej dojdziemy tylko do bliższego chodnika! A logicznie- najszybciej opuścimy jezdnię w ogóle na nią nie wchodząc.
Mandat jak najbardziej słuszny!
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Mrugające zielone światło na przejściu dla pieszych

Postprzez lith » czwartek 10 lutego 2011, 13:14

maryann napisał(a):A logicznie- najszybciej opuścimy jezdnię w ogóle na nią nie wchodząc.
Mandat jak najbardziej słuszny!


rzeczywiście strasznie logicznie :mrgreen:

Przecież jezdnię możemy opuścić dopiero jak na nią wejdziemy... lol
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Mrugające zielone światło na przejściu dla pieszych

Postprzez maryann » czwartek 10 lutego 2011, 13:53

W/g moich założeń czas opuszczenia jezdni = 0(zero). Można szybciej? Chyba tylko nie wychodząc z domu...
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Mrugające zielone światło na przejściu dla pieszych

Postprzez lith » czwartek 10 lutego 2011, 19:19

jakiego opuszczenia?? o.O
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Mrugające zielone światło na przejściu dla pieszych

Postprzez szerszon » czwartek 10 lutego 2011, 22:38

Paragraf 95.2.1)- spojrzałbym na problem równiez z tej strony.
pieszy wlezie na zielonym( nawet migajacym) to ma pełne prawo opuścic jezdnię mimo pózniejszego sygnału czerwonego, a kierowca musi poczekać.
Mandat do.... :D
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Mrugające zielone światło na przejściu dla pieszych

Postprzez maryann » piątek 11 lutego 2011, 11:46

lith napisał(a):jakiego opuszczenia?? o.O
scorpio44 napisał(a):pieszy jest obowiązany jak najszybciej opuścić przejście
Albo zakończenia przechodzenia.
szerszon napisał(a): kierowca musi poczekać.
Oczywiście, że go nie rozjedzie i włączy wycieraczki. Chodzi o to żeby nie musiał czekać. Tak samo jak samochód wzgledem samochodu- jak mam zielone to nie znaczy że jadę i nie patrzę tylko dlatego, bo tamtem miał czerwone.
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Mrugające zielone światło na przejściu dla pieszych

Postprzez cman » piątek 11 lutego 2011, 11:52

maryann napisał(a):Oczywiście, że go nie rozjedzie i włączy wycieraczki.

To nie chodzi o rozjeżdżanie, tylko o konkretny przepis:
Rozporządzenie napisał(a):§ 95. 2. Sygnał zielony nie zezwala na wjazd za sygnalizator, jeżeli:
1) ruch pojazdu utrudniłby opuszczenie jezdni pieszym lub rowerzystom,

Gdyby tego przepisu nie było, to i tak nikt by przecież specjalnie nie rozjeżdżał pieszych, a jednak ten przepis jest - nie bez powodu.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: Mrugające zielone światło na przejściu dla pieszych

Postprzez maryann » piątek 11 lutego 2011, 12:05

Myślę, myślę, myślę....
Ale zwerbalizuj, co chcesz powiedzieć w związku z tematem i podkreśleniem celowości tegoż zapisu.
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Mrugające zielone światło na przejściu dla pieszych

Postprzez cman » piątek 11 lutego 2011, 12:27

szerszon napisał, że kierowca musi poczekać, a Ty na to odpisałeś, że to przecież oczywiste, bo nie rozjedzie pieszego itd.
A ja dopisałem, że to nie jest tylko kwestia tego, że "przecież nie rozjedzie", ale jest to zachowanie kierującego wynikające z przepisu, który zacytowałem - przepisu, który został wprowadzony właśnie w celu uregulowania sytuacji, w której pieszy zgodnie z przepisami przechodzi przez jezdnię podczas nadawania sygnału czerwonego dla niego, a kierujący zgodnie z przepisami ma zakaz wjazdu podczas nadawania sygnału zielonego dla niego.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: Mrugające zielone światło na przejściu dla pieszych

Postprzez maryann » piątek 11 lutego 2011, 12:44

cman napisał(a):pieszy zgodnie z przepisami przechodzi przez jezdnię podczas nadawania sygnału czerwonego dla niego
Kwestii nie ulega; za to powody z jakich czerwone go zastało już tak. I to jest tematem wątku. Zatem gdy pieszy nie zdąży opuścić przejścia z jakiegoś powodu, to tak z natury jak i z przepisu go poganiać nie można. Ale jeśli wejdzie na czerwonym jak i ze świadomością, że przed zapaleniem się takowego przejścia nie opuści(a migające każe tak myśleć: "za chwilę zapali się sygnał czerwony"), to nadal rozjechać go nie wolno, ale ukarać za "zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku" czy co innegotam- i owszem. Podtrzymuję więc, że migające zielone nie zezwala na rozpoczynanie pokonywania przejścia.
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Mrugające zielone światło na przejściu dla pieszych

Postprzez lith » piątek 11 lutego 2011, 12:56

Właśnie nie. Tym się różni sygnalizacja dla pieszych od tej dla samochodów, że na żółtym 'domyślnie' masz zakaz wchodzenia, chyba że... A w przypadku pieszych możesz wchodzić nawet jak mruga i opuścić je możesz spokojnie na czerwonym. Tyle, że jak mruga zielone to trzeba przechodzić żwawo.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Następna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 58 gości