Parkowanie na -ręcznym- kolizja z autem nie zaparkowanym.

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Parkowanie na -ręcznym- kolizja z autem nie zaparkowanym.

Postprzez verde » wtorek 15 czerwca 2010, 09:55

Sytuacja miewa się następująco .
O to szkic :

Obrazek

Sytuacja miewa się następująco czerwony samochód jadąc drogą zaparkował na ręcznym przecinając sąsiedni pas. Nikt kto stał na poboczu nie ucierpiał samochód jeszcze miał po około 20 cm zapasu z tyłu i z przodu , po chwili w drzwi kierowcy wjechał dziadek myśląc że jest tu wole, dziadek musiał widzieć z naprzeciwka że auto przecina mu jego pas drogi i parkuje w luce wolnej na poboczu, lecz ten po prostu przywalił w drzwi boczne kierowcy jak by tu było dalej wolne miejsce. Samochód podczas parkowania na tzw " ręcznym " zrobił obrót 180 stopni i ustawił się na poboczu w kierunku jazdy. Dziadek twierdzi że on mógł wjechać we mnie, gdyż tak się nie parkuje na ręcznym. Oczywiście przyjechała policja i sami stwierdzili, że owszem może parkowanie na ręcznym to nie jest najlepszy sposób parkowania i robić przy tym manewr 180 stopni , lecz ja wjeżdżając, we wnękę nikogo nie zahaczyłem, zaparkowałem prawidłowo. Dziadek odmówił mandatu, coś marudząc pod nosem, że tak nie wolno parkować z ręcznego i obrót auta o 180 stopni, plus że ja wymusiłem pierwszeństwo, parkowania, tylko że ja zdążyłem wyjąć klucze ze stacyjki a dziadek dopiero dowalił, po mojemu jednym słowem dziadek zazdrości techniki parkowania i dlatego we mnie przywalił. Dodatkowo w sądzie mogą uznać wersję dziadka że wymusiłem pierwszeństwo parkowania i brać pod uwagę sposób parkowania ? Dodam że mam kolegę, który siedział po boku, że dziadek był dobre 500 metrów przed nami na przeciwnym pasie, prawdopodobnie bym zdążył też zaparkować " normalnie " tak daleko był.
cache/ac9a7c36e4.png
verde
 
Posty: 133
Dołączył(a): czwartek 03 grudnia 2009, 10:09

Postprzez lith » wtorek 15 czerwca 2010, 11:11

Nie wydaje mi się, żeby jakikolwiek sposób parkowania uprawniał do zajechania w drzwi :P
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Postprzez piotrekbdg » wtorek 15 czerwca 2010, 12:18

Dziadek Ma ostro pod sufitem pomieszane. To, że się czegoś nie robi to nie uprawnia nikogo by mu dewastował samochód. To tak jakbym zobaczył przede mną samochód przejeżdżający na czerwonym i w odwecie wjechał mu w tył, bo tak się nie jeździ. Paranoja i tyle.
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Postprzez BOReK » wtorek 15 czerwca 2010, 12:23

Śpij spokojnie. Jeżeli jechał na tyle wolno i był na tyle daleko, ze zdążyłes po zatrzymaniu wyłączyc silnik i wyjąć klucz, to drogi mu na pewno nie zajechałeś, a pierwszeństwo parkowania nie istnieje. Jeśli będzie się narozprawie o to buldoczył, to niech wskaże stosowny zapis. Wszystko to w oparciu o założenie, że nie ubarwiasz opisu, bo takie parkowanie na razie widziałem tylko na długo ustawianych reklamach. :>


Młodsi wierzą w swoją sprawność i umiejętności, a starsi w swoje wyimaginowane prawa. Efekty widać. :P
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Postprzez cwaniakzpekaesu » wtorek 15 czerwca 2010, 12:54

Młodsi wierzą w swoją sprawność i umiejętności, a starsi w swoje wyimaginowane prawa. Efekty widać.


A może jest tak, że młodsi wierzą w swoją wyimaginowaną sprawność i umiejętności, a starsi w swoje wyimaginowane prawa?

Swoją drogą nieźle się ubawiłem tym sposobem parkowania na ręcznym...
Avatar użytkownika
cwaniakzpekaesu
 
Posty: 1153
Dołączył(a): czwartek 06 września 2007, 00:31
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez verde » wtorek 15 czerwca 2010, 13:06

To jeśli dziadek będzie upierał się o tym że to prze zemnie przyładował mi w drzwi, można tu jeszcze o celowe wyrządzenie szkody go oskarżyć jak myślę ? w zależności jak tam dziadek będzie do tego podchodził.

ps. Często tak parkuje w mieście, może i auto przy tym i cierpi , ale trochę manewrów na ręcznym na parkingach i na prawdę każdy jest w stanie nauczyć się takiego parkowania.
cache/ac9a7c36e4.png
verde
 
Posty: 133
Dołączył(a): czwartek 03 grudnia 2009, 10:09

Postprzez scorpio44 » wtorek 15 czerwca 2010, 13:38

verde napisał(a):Często tak parkuje w mieście, może i auto przy tym i cierpi , ale trochę manewrów na ręcznym na parkingach i na prawdę każdy jest w stanie nauczyć się takiego parkowania.

Jeszcze mi tylko wytłumacz, po kiego .... mi taka umiejętność...
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez lith » wtorek 15 czerwca 2010, 14:12

Żeby szybko wjechać tam gdzie albo bym nie dał rady, albo bym się kulał w tą i z powrotem kilka razy. Może nie jest to jakaś bardzo ważna umiejętność, ale może się przydać... poza tym zawsze przyszpanić przy okazji gdzieś można :>
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Postprzez athlon » wtorek 15 czerwca 2010, 14:14

aż mi jest ciężko to sobie wyobrazić.

Żeby szybko wjechać tam gdzie albo bym nie dał rady,


No i tyle mu to dało że chciał szybko wjechać tam gdzie chciał dziadek. Teraz zaoszczedzone 30 sekund wykorzysta na wędrówki po sądach, juz nie bedę wspominał o kosztach dojazdu, urlopu i nerwach.
Avatar użytkownika
athlon
 
Posty: 1184
Dołączył(a): środa 05 sierpnia 2009, 01:20
Lokalizacja: Francja, St-Brieuc

Postprzez lith » wtorek 15 czerwca 2010, 14:22

Przecież równie dobrze ten dziadek mógł przyładować w niego jakby parkował normalnie i też coś pitolić o pierwszeństwach parkowania. Taki dziadek to wydarzenie losowe xD
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Postprzez verde » wtorek 15 czerwca 2010, 15:27

scorpio44 mi ta umiejętność często się przydaje zwłaszcza kiedy w mieście jest ciasno i zaparkowanie na kawałku wolego miejsca naprawdę jest cudem. Po za tym nie lubię kiedy ktoś 5 minut parkuje kręcąc się do przodu i do tyłu by mu ładnie auto się wpasowało, jak dla mnie jest to tylko utrudnianie ruchu, gdyż nie do końca wiadomo czy człowiek tylko się " wierci " parkując auto czy po prostu ma zamiar wyjechać. Więc wychodzę z założenia że raz a porządnie się parkuje.

lith
poza tym zawsze przyszpanić przy okazji gdzieś można


To prawda ja z jednej strony ułatwiam sobie życie, ale i widowisko efektowne.

athlon
No i tyle mu to dało że chciał szybko wjechać tam gdzie chciał dziadek. Teraz zaoszczedzone 30 sekund wykorzysta na wędrówki po sądach, juz nie bedę wspominał o kosztach dojazdu, urlopu i nerwach.


Tak się składa że wgniecenie raptem to jest blachy plus odłamki lakieru, ogólnie da się z tym jeździć, lecz brzydko to wygląda.

Odnośnie sądu i urlopu, urlop i tak mam zaplanowany na bardzo dalej do przodu więc sprawa pewnie się skończy, a dziadkowi nie podaruje tego, że na własny koszt mam niby zmieniać drzwi od auta, tym bardziej że auto jest zadbane. Po za tym nie ja kazałem mu mandatu odmawiać i gadać coś o wymuszeniu pierszeństwa parkowania.

lith to co mówi jest sensowne odnośnie i tak na złość przywalenia w bok samochodu, w tamtym miejscu jest sporo sklepów i innych tego typu budynków, lecz z parkingami słabo, i na prawdę zaparkować w tamtym rejonie graniczy z cudem. Dziadek raczej mi nie wyglądał na sprintera, jak i jego auto - on nic nie miał do stracenia i tak rdza mu auto zjadała z każdej strony i jakiś poklepany cały samochód ( nie wiem być może innym tez już prędzej przywalił ) więc on na tym nic nie stracił - na pewno nie na aucie. Po prostu dziadek jechał za wolno i myślał wg. mnie tak przypuszczam przynajmniej że zobaczę że jedzie starsza osoba to jej zostawię wolne miejsce .... bo ja młody to mogę sobie polatać.
cache/ac9a7c36e4.png
verde
 
Posty: 133
Dołączył(a): czwartek 03 grudnia 2009, 10:09

Postprzez BOReK » wtorek 15 czerwca 2010, 15:44

Cwaniakzpekaesu - jasne, po prostu w tej sytuacji umiejętność jest prawdziwa na tyle, na ile mamy dobry opis. Ale racja, w przypadku ruchu drogowego jest tyle samo przeceniającyh swoje zdolności co prawa.

Verde - serio nie jest to jakaś cudowna umiejętność. Jak ktoś umie sprawnie parkować technikami z kursu, to dowolne parkowanie zajmuje dosłownie naście sekund, a nie ryzykuje się walnięcia w wysoki krawężnik albo szybkiego i szkodliwego wpadnięcia w dziurę. Skoro już o krawężniku mowa - podjeżdżasz pod nie bokiem? I jak często w związku z tym wymieniasz koła i zawias? :D
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Postprzez lith » wtorek 15 czerwca 2010, 16:12

@BOReK
Jeżeli nie walnął to nie wiem czego się czepiasz. Pod krawężnik raczej sie tak nie wskakuje... tak sądzę :P Jeżeli potrafi to po co ma parkować naście sekund jak może w 3s. A parkując technikami z kursu tez można kouś furę zarysować :P
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Postprzez qwer0 » wtorek 15 czerwca 2010, 18:35

Żeby szybko wjechać tam gdzie albo bym nie dał rady,

<braaawo>
No dobra, wjechales, idziesz np. do sklepu, wracasz i...
I co, wyjezdzasz tez bokiem?? :lol:
Na recznym? :lol: A moze na awaryjnych z wlaczonymi wycieraczkami?? :lol:
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków
Avatar użytkownika
qwer0
 
Posty: 2422
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 20:36
Lokalizacja: Lublin

Postprzez szybkibill » wtorek 15 czerwca 2010, 18:40

Moze to glupie pytanie, ale nie bardzo sobie wyobrazam, na czym polega to parkowanie na recznym? Ze jak na filmie jedziesz bokiem? 8)
szybkibill
 
Posty: 8
Dołączył(a): wtorek 08 czerwca 2010, 11:00

Następna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 56 gości