kierowca z naprzeciwka na drogowych

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

kierowca z naprzeciwka na drogowych

Postprzez shershen_OLD » niedziela 30 maja 2010, 16:39

Witam,

Wczoraj miałem kilka niemiłych sytuacji na drodze. Jedna w dzień i jedna w nocy. W dzień to jeszcze pół biedy, bo jak mnie wyprzedziła taka ciężarówka z dwoma przyczepami, to bok przyczepy miałem jakieś pół metra przed maską. Wjeżdżałem na ekspresówkę, więc nie nabrałem jeszcze prędkości.

Druga w nocy, która nie mam pojęcia jakby się skończyła. Jechałem taką leśną drogą, gdzie nawet słupków na poboczu nie było, lu jakiś się trafił to był zarośnięty przez trawę. Prędkość ok. 90-100 km/h. Przed mną był ostry zakręt, nie zwalniałem (jechałem tędy nie raz), ale gdy zza zakrętu wyjechał mi samochód na drogowych, nie za bardzo wiedziałem po czym jadę. Oczy skierowałem na prawą krawędź jezdni i wg niej jechałem. Trochę się zdziwiłem jak już wyminąłem się z tym samochodem, bo ukazał mi się zjazd do lasu. Szybko kierownicą skręciłem ile się dało, tak aby nie wypaść z drogi i jakimś cudem tym manewrem wytraciłem trochę prędkości i mogłem kontynuować jazdę. Cieszę się, że nie mam nawyku naciskania na hamulec, bo bym pewnie wisiał gdzieś na drzewie.

Jak można sobie radzić z idiotami na światłach drogowych? Przydała by się chociaż biała linia na krawędzi jezdni...
shershen_OLD
 
Posty: 115
Dołączył(a): czwartek 17 września 2009, 13:41

Postprzez ixi25 » niedziela 30 maja 2010, 19:18

No można zacząć od siebie!!!

Kto wchodzi w zakręt w polsce na drodze dwukierunkowej z taką prędkością??!! Pozatym trzeba dostosować prędkość do umiejętnośći i warunków, trzeba być świadomym i przygotowanym, że za zakrętem może być przeszkoda typu jeleń bądź "wylegujący" się na jezdni "imprezowicz".

post edytowany przez moderatora (usunięty offtop)
ixi25
 
Posty: 523
Dołączył(a): wtorek 18 maja 2010, 00:18
Lokalizacja: EU

Postprzez shershen_OLD » niedziela 30 maja 2010, 19:22

Prędkość, rzeczywiście może i duża, ale dopuszczalna.

post edytowany przez moderatora (usunięty offtop)
shershen_OLD
 
Posty: 115
Dołączył(a): czwartek 17 września 2009, 13:41

Postprzez ixi25 » niedziela 30 maja 2010, 20:02

sherszen napisał(a):Prędkość, rzeczywiście może i duża, ale dopuszczalna. Z ta przyczepą to chodziło mi bardziej o tira z odkrytymi dwiema przyczepami. Ot wszystko.



Dopuszcalna, nie oznacza odrazu bezpiecznej!

post edytowany przez moderatora (usunięty offtop)
ixi25
 
Posty: 523
Dołączył(a): wtorek 18 maja 2010, 00:18
Lokalizacja: EU

Postprzez shershen_OLD » niedziela 30 maja 2010, 20:29

Ale ja nie o to pytam o prędkość, tylko jak można sobie radzić w przypadku oślepienia przez światła drogowe.

post edytowany przez moderatora (usunięty offtop)
shershen_OLD
 
Posty: 115
Dołączył(a): czwartek 17 września 2009, 13:41

Postprzez BOReK » niedziela 30 maja 2010, 20:34

Zamknąć oczy? Nie wiem jakiej odpowiedzi się po nas spodziewasz, bo złotego środka nie ma. Każdy orze jak może. :D
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Postprzez ixi25 » niedziela 30 maja 2010, 21:15

sherszen napisał(a):Ale ja nie o to pytam o prędkość, tylko jak można sobie radzić w przypadku oślepienia przez światła drogowe.


No piszę od samego pocztąku prędkość w tym przypaku odgrywa kluczowe znaczenie, ze względu na pokonaną odległość w czasie.
Nie wiem jakiej rady oczekujesz, wsadzić oczy do mikrofali czy jak??
Bo jak zmusić drugiego kierowcę do zmiany świateł to ciężko powiedzieć. Zazwyczaj możesz go później dogonić, dokonać próby zatrzymania i mu to "wyjaśnić", ale to juz po fakcie oślepienia i nie zawsze z pewnością czy jest słabszy w "argumentach" czy mocniejszy.
Można też w miarę wcześniej mignąć światłami ostrzegawczymi, żeby mu przypomnieć, że jedzie na tzw. "długich", ale to metoda nie zawsze skuteczna, w szczególności w okolicach Grac-u.

post edytowany przez moderatora (usunięty offtop)
ixi25
 
Posty: 523
Dołączył(a): wtorek 18 maja 2010, 00:18
Lokalizacja: EU

Postprzez Sławek_18 » niedziela 30 maja 2010, 22:09

Najlepiej zwolnic do 20 i z taką prędkością pokonać niewidoczne zakręty, bo a nuż delfin zgubił się i leży na środku drogi.

Mogłeś włączyć długie i też tak jechać miałbyś może lepszą widoczność, ale dobrze się zachowałeś nie patrząc bezpośrednio na źródło światła tylko na linie pobocza.
I na przyszłość wjeżdżając w zakręt nie widziałeś mocnych świateł samochodu z naprzeciwka? Jeśli je widziałeś należałoby mrugnąć długimi dając znak tamtemu żeby wyłączył światła drogowe.
******************
Prawo Jazdy na C uzyskane: 20-10-04
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo jazdy na B uzyskane: 08-02-02
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo Jazdy na C-E uzyskane: 23.04.2008
Ilość egzaminów: sztuk 3
Avatar użytkownika
Sławek_18
 
Posty: 2817
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 15:51
Lokalizacja: Kraków

Postprzez shershen_OLD » niedziela 30 maja 2010, 22:31

Ze światłami ostrzegawczymi, to rzeczywiście, widziałem, ale nie chciałem ręki zsuwać w dół, bo ja już na łuku byłem i bym nie utrzymał kierownicy jedną ręką. Fakt, za duża prędkość. Dzisiaj już maksymalnie jeżdżę 80 km/h po zmroku i chociaż nogę z gazu ściągam.

Dzięki za odpowiedzi.

post edytowany przez moderatora (usunięty offtop)
shershen_OLD
 
Posty: 115
Dołączył(a): czwartek 17 września 2009, 13:41

Postprzez DEXiu » niedziela 30 maja 2010, 23:33

Na jadących z naprzeciwka na długich nic nie poradzisz. Możesz jedynie w ramach "samosądu" również walnąć mu po oczach (grozi pogorszeniem sytuacji) lub ewentualnie od razu zgłosić przez komórkę na policję (grozi olaniem sprawy i dostaniem opieprzu za przeszkadzanie w obijaniu się :lol: ).
Natomiast fascynuje mnie "bezpieczna" i "dopuszczalna" prędkość 90-100 km/h w nocy w terenie leśnym. Sorry, ale to jest proszenie się o kłopoty. Ja też jeżdżę bardzo często taką drogą, ale chociaż mógłbym ją pokonywać z zamkniętymi oczami, w nocy nigdy nie jadę powyżej 60 (70 na niektórych odcinkach). Z tej prostej przyczyny, że już wielokrotnie miałem bliskie (na szczęście nie bezpośrednie) spotkania z "krewnymi i znajomymi królika" :roll: I gdyby nie fakt, że akurat na "mojej" drodze spotkanie z czymś większym mi raczej nie grozi, to bym jeszcze wolniej pokonywał ten fragment.
DEXiu
 
Posty: 1093
Dołączył(a): wtorek 12 czerwca 2007, 17:17
Lokalizacja: Jaworzno

Postprzez mk61 » niedziela 30 maja 2010, 23:37

(...)
Trzecie. Jeśli się nie zna drogi, albo nawet się zna, a się wie, że jest kiepska, to po co taka prędkość?

Czwarte. Jak ktoś nam daje długimi, to dlaczego my mamy mu nie dawać? Takie "zwrócenie uwagi" błyśnięciem zazwyczaj pomaga, a jeśli nie, to się też włącza i w dupie mieć...

Piąte. Czy to na pewno były drogowe? Bo ja bym się nie zdziwił, gdyby to były po prostu krzywo ustawione światła w "nowym bezwypadkowym".

post edytowany przez moderatora (usunięty offtop)
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Postprzez archis_p » poniedziałek 31 maja 2010, 11:16

Edit
Pomyliłem się ;)
Ostatnio zmieniony poniedziałek 31 maja 2010, 19:08 przez archis_p, łącznie zmieniany 1 raz
archis_p
 
Posty: 202
Dołączył(a): środa 24 marca 2010, 23:26

Postprzez scorpio44 » poniedziałek 31 maja 2010, 13:14

archis_p ==> tylko że tamten drugi kierujący i tak już ten przepis złamał, niezależnie od tego, czy zgasi je potem na nasze mrugnięcie, czy nie. A my mu w oczy mrugnąć zgodnie z przepisami nie możemy. ;)
A o tym, jakie zagrożenie stwarza odwzajemnianie się daniem po oczach długimi, to nie chce mi się po raz setny pisać...
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez gof » poniedziałek 07 czerwca 2010, 02:32

sherszen napisał(a):Ale ja nie o to pytam o prędkość, tylko jak można sobie radzić w przypadku oślepienia przez światła drogowe.

Patrzeć w prawo, na pobocze. Wtedy jedziesz zgodnie z poboczem, widzisz kątem oka drogę a po minięciu delikwenta wracasz do normalnego patrzenia i masz oślepiony kąt oka a nie środek.
Fiat Siena 1.6 HL 16V & Suzuki GSX 750F
Avatar użytkownika
gof
 
Posty: 65
Dołączył(a): piątek 16 maja 2008, 21:30
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Lewynsky » wtorek 08 czerwca 2010, 15:32

Długie światła? Niestety coraz częściej na naszych drogach spotyka się domorosłych tuningowców, montujących w swoich golfach lampy ksenonowe z allegro. Do tego niewłaściwe ich ustawienie, jeżdżą i oślepiają pojazdy z naprzeciwka. Ludzie błagam miejcie wzgląd na innych uczestników drogi. Rozumiem, że waszym celem jest oślepianie przechadzających się wieczorem po wsi panien, żeby nie widziały że wam progi rdzewieją, niemniej istnieją jeszcze inni kierowcy, którym utrudniacie życie.
Wędkarstwo - pasja dla wybranych
Lewynsky
 
Posty: 25
Dołączył(a): wtorek 18 maja 2010, 15:57
Lokalizacja: Wrocław

Następna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 52 gości