przez Snuj ze Szczecina » sobota 29 maja 2004, 19:42
Nie Nutko, wcale się nie przejmuje poniesioną porażką.Choć była ona sprawiedliwa i słusznie poniosłem takie konsekwencje a nie inne.Zasłużyłem sobie na to i nie mam pretensji do nikogo, tylko do siebie.Za swoje błędy sam musze płacić niestety.Ale powiem ci, że każda taka porażka mnie podbudowywuje, sprawia że jestem silniejszy i lepszy w tym co robie.Wiem już czego się spodziewać i wiem jak już Egzamin wygląda.Zawsze to jakieś doświadczenie.A błędy szczegółowo analizuje, co w przyszlości zaowocuje prawidłowością.Walcze zawsze do końca, do ostatniej kropli krwi i napewno się nigdy i niczemu nie poddam.Chyba że coś było by rzeczywiście niewykonalne.Sam się samu dziwie, że Niezdałem, bo przepisy doskonale znam, a wyszło jak wyszło.Nie podobało mu się jak jeżdze i tyle.Raz wymusiłem pierwszeństwo i już mnie powinien oblać, ale tego nie zrobił, był miły poprostu.A jak już niezauważyłem znaku, mój błąd - to już mi podziękował, na karteczce wypisał Zagrożenie BRD - jazda przerwana.Nikt nie jest doskonały, każdy popełnia błędy, ja popełniłem i poniosłem zasłużoną kare, przyznaje się do tego.Ale na błędach się człowiek uczy.Bałwopochwalczo moge powiedzieć, jak to powiadał instruktor : że prawdziwy kierowca zdaje za 2 razem :wink:
I powiem ci jeszcze, że nie ma żadnej reguły co do tego jaki jest przyszły kierowca.Mój wujek zdał za 5 razem, a po drodze jeżdzi już 30 lat, żadnego wypadku, żadnej stłuczki, żadnego mandatu, a jeżdzi szybko i brawurowo, a są osoby które zdają za 1 i bardzo szybko są sprawcami wypadku.Także widzisz reguła tutaj nie obowiązuje.Może tak troche zarozumialsko napisałem, ale to faktyczna prawda.
Co do twojego szkolenia : To bardzo dobrze że cię podsumowywuje, bardzo dobrze że krzyczy wtedy gdy de facto spowodujesz zagrożenie dla ruchu i bardzo dobrze że się stanowczo unosi jak prawidłowo cię pewne sprawy tłumaczy.Ponieważ on musi ci WPOIC prawidłowość, musi ci odpowiednio zakodować w głowie JAK MASZ SIE NA PRZYSZLOSC ZACHOWAC.Dzięki takiej metodzie, to poprostu do ciebie jakoś trafia.I właśnie taką perswazją, metodyką szkolenia - bardzo skuteczną - potrafi dobrze nauczyć.A co do chamstwa - zawód instruktora zmienia człowieka.
Nie załamuj się niczym i nie wierz w to że nie potrafisz, bo jeśli temu wrażeniu ulegniesz to napewno egzaminu nie zdasz.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam Serdecznie