Karula napisał(a):A na eLki to mało który zwraca uwagę, jakby zupełnie zapomniał, że sam też kiedyś uczył się jeździć .
Wręcz przeciwnie. Wszyscy zwracają uwagę na eLki i starają się wjechać przed nimi, myśląc, że zdążą, bo kierowca tam jest niedoświadczony i zanim ruszy to minie sporo czasu. A jak już eLka wjedzie przed nas, to efekt jest taki, że zawszyczaj blokuje ruch, tak jak kob... yyy to znaczy niektórzy kierowcy.
Ja osobiście staram się jak najszybciej eLkę wyprzedzić, zjechać gdzie indziaj lub zrobić cokolwiek innego, żeby za nią nie być. Ostatnio spieszyłem się na dworzec i jak na złość miałem 3 eLki po drodze: jedna wlokła się 40 km/h (było ograniczenie tylko przez chwilę, ale jak się skończyło, to nadal tak jechała. Normalne, bo już za 400 m było skrzyzowanie), drugiej i trzeciej zgasły auta na skrzyżowaniu, więc musiałem zupełnie niezgodnie z przepisami je ominąć.