witam
Przed chwilka ogladalem sobie wydarzenia w tvn i mowili o rondzie, ze kierowcy nie umieja przez nie przejechac i zjezdzaja z niego czasem z pasa wewnetrznego za co mozna dostac 500 zeta mandatu. Wypowiadal sie tez tam ktos, ze na normalnym skrzyzowaniu nikomu nie przyszloby do glowy skrecac w prawo z lewego pasa a na rondzie tak robia. No ale zaraz, tamto rondo mialo kilka pasow (zdajesie 3) i ten kierowca, ktory ponoc mialby zaplacic 500 stow zjezdzal z tego rondana droge dwupasmowa. A na skrzyzowaniu drog dwupasmowych nie raz przyszlo mi do glowy krecic w prawo z lewego pasa i w lewo z prawego bo czasem tak na nich byly wymalowane strzalki ;) wydaje mi sie wiec, ze w tym przypadku na rondzie tez tak mozna zrobic bo po cholere pchac sie maja wszyscy na 1 pas skoro ich tam wiecej jest ? Ja to widze mniej wiecej tak: jade sobie na takim rondzie na wprost i zajmuje srodkowy pas i sobie nim jade na nastepnym wlocie ktos wjechal sobie na pas zewnetrzny bo chce jechac w prawo ( w sumie wyjedziemy tym samym wyjazdem) i po co ja mam go puszczac i zjezdzac na jego pas jesli wyjazd ma tez dwa pasy ? on sobie pojedzie swoim a ja swoim ? Czy jednak sie myle? ;)
a i jeszcze jedno pytanie: jesli jechalbym sobie na rondzie o 3 pasach w lewo zajalbym pas lewy i jechal po rondzie skrajnie wewnetrzym, zjezdzajac musze przeciac zewnetrzny pas sila rzeczy (przynajmniej jeden o ile moge wyjechac ze srodkowego ;) i pytanie brzmi kiedy go zmieniac ? przy samym wylocie poczekac az bede mial wolne i przeciac je wszystkie czy zmienic go wczesniej ? bo jadac w lewo na jakims wiekszym rondzie czasu na zmiane pasa troche jest a po przejechaniu jednego wjazdu moglbym przeciez jechac srodkowym bo gdybym nim wjechal to wlasnie na srodek jadac wtedy na wprost ;) uh troche zamieszalem ale mam nadzieje, ze mnie zrozumiecie
pozdrawiam