"Luzaki" na drodze-czyli jazda bez migaczy:-/

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

:)

Postprzez Polonez » czwartek 02 lutego 2006, 23:56

heh scorpio chociaż jeżdże z nim 19 lat też takiego uzasadnienia nie widze :) Ale nie bede mu nic mówił bo mi się jeszcze oberwie w końcu on jeżdzi jakieś 35 lat a ja dopiero rok :) Kiedyś jeżdziło się Maluchami , Starami , żukami itp. więc moze przyzwyczajenie do oszczędzania :P A uzasadnienie widze takie ...... Ma właczony kierunek , kiedy ktoś podjeżdża to go wyłacza ponieważ ten Gość z tyłu wie już jaki ma / miał zamiar - a gdy jest zielone to już wszyscy wiemy. Heh postaraj się wytłumaczyć kierowcy z takim stażem że nie do końca dobrze postępuje. U mnie w Domu jest jak u Zientarskich - podobnie się z Ojcem przegadujemy albo jeszcze gorzej buhaha :lol:

Ale teraz tak myśle jesli stoimy na pasie wyznaczonym do skręcania np. tylko w lewo ..... To chyba nic złego jak się właczy kierunek dopiero na zilelonym ( ja mam właczony cały czas zeby nie było ) :lol:
jestem za nakazem całorocznego używania mózgu podczas prowadzenia auta:)
Polonez
 
Posty: 558
Dołączył(a): niedziela 16 maja 2004, 18:05
Lokalizacja: Bielsko Biała / Kęty

Re: :)

Postprzez scorpio44 » piątek 03 lutego 2006, 00:11

Polonez napisał(a):Ma właczony kierunek , kiedy ktoś podjeżdża to go wyłacza ponieważ ten Gość z tyłu wie już jaki ma / miał zamiar

Właśnie, ma albo miał. ;) Ja w takiej sytuacji, widząc że miał włączony i wyłączył, byłbym pewien na 90%, że się po prostu rozmyślił i pojedzie prosto. :D

Polonez napisał(a):jesli stoimy na pasie wyznaczonym do skręcania np. tylko w lewo ..... To chyba nic złego jak się właczy kierunek dopiero na zilelonym ( ja mam właczony cały czas zeby nie było ) :lol:

Odpowiem podobnie:
No raczej nic złego się nie stanie, ale ja zawsze będę miał włączony wcześniej. :D :D :D
Tu się po prostu nie ma co zastanawiać, czy tu będzie lepiej tak, czy lepiej tak. I czy tu można nie włączyć, bo nic się nie stanie, jak nie włączymy. Ja mam we krwi, że kierunki włącza się wcześnie i tyle. I nie wnikam po prostu, czy tutaj gdybym nie włączył, toby coś się złego stało, czy nie. :D Na pewno nie zaszkodzi. Tym bardziej, że są cwaniaczki, którzy z pasa tylko do skrętu jadą prosto itd. :D
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez Włodek » piątek 03 lutego 2006, 01:02

Do "szewskiej pasji" doprowadzają mnie pseudo-kierowcy, którzy stojąc na pasie "lewo-prosto",włączają kierunkowskaz dopiero gdy zapali się zielone światło.
Gdybym wcześniej wiedział, że dany deli$^%^%#^ będzie skręcał, nie ustawiałbym się za nim , chcąc jechać prosto.Zresztą za mną też kolejka była , tych, co chcieli prosto. :mad2:
Skutek:niepotrzebne nerwy ,klaksony, otarcia karoserii tych, którym się spieszyło. :dumb:
A wystarczyło stosować się do przepisów.....
Spokojny instruktor,
Pozdrawiam wszystkich na forum a zwłaszcza
Zagłębiaków
Avatar użytkownika
Włodek
 
Posty: 390
Dołączył(a): piątek 03 grudnia 2004, 13:41
Lokalizacja: Będzin,Sosnowiec,Czeladź

Postprzez Klog » piątek 03 lutego 2006, 02:51

Jako że jeżdżę prawie codziennie rowerem po mieście, sytuacje kryzysowe zdarzają mi się dość często.

Jakiś tydzień miałem taką sytuację:
Jechałem ulicą, z prawej strony przede mną gościu "wyparkował" samochód z prostopadłego, ruszył, przejechał może 30 metrów i się zatrzymał "równolegle" po prawej stronie ulicy (przy krawędzi)
Myślałem że zaparkował, ale po chwili, jak go prawie mijałem, bez kierunkowskazu zawrócił wykorzystując całą szerokość drogi. Na szczęście zdążyłem wyhamować, ale gdybym był dwa metry dalej to bym w niego wjechał :evil:

Niestety takich palantów jest dużo.
Klog
 
Posty: 30
Dołączył(a): środa 07 grudnia 2005, 00:39
Lokalizacja: Poznań

Poprzednia strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 49 gości