
https://goo.gl/maps/QpcDEneNYym
Jak wygląda kwestia pierwszeństwa autobusu (ciężarówki, śmieciarki, zestawu TIR...), który korzysta z takiego skrzyżowania jak ze zwykłego skrzyżowania, a nie z wyspą? Tzn, autobus nie objeżdża wysepki, tylko po prostu skręca sobie w lewo po niej.
Wjechałem wczoraj na to rondo z zamiarem jazdy prosto. Rowerem, po obwiedni, przepisowo. Ruszałem, więc tempa dużego jeszcze nie miałem (ustępowałem zjeżdżającemu pojazdowi), do sytuacji "kolizyjnej" przejechałem może ćwiartkę.
Wjechałem równocześnie (+/- 2 sekundy) z autobusem, który jechał z naprzeciwka (bez zatrzymywania się). Gdyby autobus jechał normalnie, po obwiedni, problemu by nie było. Gdyby jechał prosto - także. Ale ten skręcał przez wyspę, i to dość mocno ścinając całe skrzyżowanie. I miał ewidentne pretensje że musiał hamować przed rowerzystą jadącym po obwiedni.
Jak to wygląda w kwestii formalnej? Ustępować muszę pojazdom będących na skrzyżowaniu, a wjechaliśmy w zasadzie równocześnie. Chyba, że decydują tu sekundy, a ja mam obserwować kiedy dokładnie autobus przetnie linię wyznaczającą obwiednię ronda...? Trochę bez sensu, bo mam co obserwować... Czy ma tu może zastosowanie przepis z 25.1, skoro autobus korzysta z ronda w sposób inny niż przewidziany przez oznakowanie?