Art. 11.
1. Pieszy jest obowiązany korzystać z chodnika lub drogi dla pieszych, a w razie ich braku – z pobocza. Jeżeli nie ma pobocza lub czasowo nie można z niego korzystać, pieszy może korzystać z jezdni, pod warunkiem zajmowania miejsca jak najbliżej jej krawędzi i ustępowania miejsca nadjeżdżającemu pojazdowi.

Zakładam, że pieszy zastosował się do wszystkich innych wytycznych zanim znalazł się na jezdni, czyli: nie ma chodnika, nie ma pobocza albo nie można z niego korzystać. Do tego zajmuje miejsce jak najbliżej krawędzi jezdni.
A tu jeszcze ma ustępować miejsca.
Pytam się, jak to ten pieszy ma wykonać. Kiedyś wskakiwał do rowu

Jakiś motorek i skrzydełka na okoliczność nadjeżdżających pojazdów?
Chyba coś się tu ustawodawcy nie do końca udało.