Kolizja przy "ścinaniu skrętu" - kto winny?

[LeszkoII]

Niebieski włącza się do ruchu wjeżdżając na drogę z nieruchomości z prędkością 10 km/h.
Czerwony ścina skręt jadąc z prędkością 20 km/h i dochodzi do zderzenia.

Zakładamy, że wszystko nagrała kamera.

[szymon1977]

Ruch prawostronny jak widac okazal sie byc niezbedny do zachowania bezpieczenstwa takze poza drogami publicznymi. Bezsporna wina zcinajacego.

[kg1956]

Dlaczego poza drogami publicznymi? I tak jednak wina ścinającego.

[szymon1977]

Bo tak wynika z rysunku.

O! Ktos kliknal "B"? Czekamy na uzasadnienie.

[waw]

Ja uważam, że to zależy od miejsca (w ankiecie się nie wypowiadałem). Jeśli niebieski stał i czerwony go zaczepił to wina czerwonego. Jeśli niebieski już wyjeżdżał to można to odciągnąć pod nieustąpienie pierwszeństwa czerwonemu podczas włączania się do ruchu.

[LeszkoII]

Jeśli niebieski już wyjeżdżał to można to odciągnąć pod nieustąpienie pierwszeństwa czerwonemu podczas włączania się do ruchu.

Tyle że w ankiecie jest pytanie o winę a nie o nieustąpienie pierwszeństwa.

Zaznaczyłem A.

[waw]

Czyli zakładamy, że niebieski stał? To winny wiadomo, że czerwony jak 100%.

[szymon1977]

Jeśli niebieski już wyjeżdżał to można to odciągnąć pod nieustąpienie pierwszeństwa czerwonemu podczas włączania się do ruchu.

Potrzeba okreslenia pierwszenstwa nie zachodzi bo pojazdy sie mijaja... tzn. minely by sie gdyby oba jechaly po wlasciwej stronie. Do kolizji doszlo nie w efekcie nieustapienia pierwszenstwa a w efekcie jazdy po niewlasciwej stronie.

[rpa]

Można by to jeszcze podciągnąć pod jazdę pod prąd czy czy nieustąpienie pierwszeństwa niebieskiemu na jego pasie. Tak czy inaczej - czerwony winny bez dwóch zdań.

[szymon1977]

jazdę pod prąd czy czy nieustąpienie pierwszeństwa

Jazda po wlasciwej stronie nie ma nic wspolnego z ustepowaniem pierwszenstwa!?