Gdzies tam na poczatku "220" jest wzmianka, ze oznakowanie powinno byc latwe do rozszyfrowania (czy jakos tak) - a to jak widac nie jest. Wiec nawet jezeli zaden ze znakow nie jest sprzeczny z wytycznymi to i tak wymaga poprawy jako calosc. Bo widzisz kierujacy ma wiedziec jak sie zachowac widzac kreche przerywana lub kreche ciagla nie wiedzac nawet czy ta krecha to xcv-37744 czy moze bhhhd-48753.
Ale to tylko moja subiektywna opinia stworzona na podstawie wypowiedzi z Forum.