Matka z dzieckiem w eL-ce? Dopuszczalne?

[Ladymisia]

Nie wiem czy wpisałam się w dobrym wątku...jeśli nie to poproszę o przeniesienie go.
Jestem osobą która już zakończyła szkolenie z prawa jazdy i aktualnie czekam na praktyczny egzamin państwowy.
Moje wątpliwości budzi jedna rzecz, chciałabym się nią podzielić i poznać opinię na ten temat.

Otóż będąc jeszcze w trakcie szkolenia w osk, gdzieś na początku jazd, podczas którejś z nich wiozłam na tylnym siedzeniu matkę z maleńkim dzieckiem....Chciałabym uzyskać opinię czy taka sytuacja jest w ogóle dopuszczalna. Mam wątpliwości, czy narażanie matki z dzieckiem na jazdę z początkującym i niedoświadczonym kierowcą jest zgodne z przepisami.

Proszę o odpowiedź.
Pozdrawiam serdecznie.

[Makabra]

Niedopuszczalne.

[Ladymisia]

Dziękuję bardzo.

A czy jest na to jakiś paragraf ? Jakaś podstawa prawna czy coś?

[oskbelfer]

To wszystko jest dopuszczalne.

[Borys_q]

Jeśli matka jest dodatkowym uczestnikiem kursu, a dziecko kandydatem na Instruktora na obserwacjach?

[Makabra]

Malutkie dziecko kandydatem na instruktora? U mnie na lusterku zewnętrznym w elce jeździ od paru dni pająk. Powinienem się obawiać mandatu na kontroli za przewożenie tego pająka?

[Borys_q]

Malutkie dziecko kandydatem na instruktora?

Za 20 lat pójdzie na kurs niech się przyzwyczaja:)

A tak na poważnie jest jeszcze przepis o osobach w Elce, czy może już znieśli?

[skov]

w lekko zmodifikowanej formie ale jest

[LeszkoII]

^^ To go wklej i wszystko będzie jasne a temat do zamknięcia.

[Ladymisia]

Dzięki za wszystkie odpowiedzi...

Matka o której piszę, nie jechała jako kursant tylko instruktorka kazała mi ją odebrać z jednego miejsca i przewieźć w drugie- zupełnie prywatnie. Dziecko nie miała jeszcze pół roku bo nie potrafiło siedzieć... Rozmawiałam na ten temat w WORD-ie jak zdawałam egzamin i została mi udzielona odpowiedź, że taka sytuacja jest absolutnie niedopuszczalna i w konsekwencji grozi ukaraniem instruktora grzywną.

Pozdrawiam wszystkich

[pasqudek]

@Ladymisia: jeździłem w '97 jako kursant i zdarzało się sporadycznie, że zawoziłem córkę instruktora. Ale nie przyszło mi do głowy podpieprzyć go.

[Ladymisia]

pasqudek Nikogo nie "podpieprzyłam" jak to określasz... Nie powiedziałam o jaki ośrodek chodzi i o kogo...Chciałam tylko wiedzieć czy taka sytuacja jest dopuszczalna bo bałam się wieźć z tyłu takie małe dziecko jako początkujący i niedoświadczony kierowca.

Proszę o usunięcie lub zamknięcie tematu.

[Makabra]

Jeśli to dziecko nie było w foteliku, to już w ogóle szczyt debilizmu i bym <&%#$@> takiego instruktora. Już nie ma znaczenia czy jesteś początkującą kursantką, czy masz prawo jazdy od 20 lat.