wyprzedzanie kilku pojazdów

[jasper1]

Jasper1 twierdzi, że zachowanie w sytuacjach ekstremalnych nie jest ważne, to jakaś hipokryzja...

Nic takiego nie twierdzę. Nie manipuluj.
Twierdzę, że droga, to nie jest miejsce sytuacji skrajnie ekstremalnych, tylko co najwyżej zdarzają się tam sytuacje trudne.
Skłonności do wszelkiego ekstremizmu należy z niej eliminować. Do radzenia sobie z sytuacjami trudnymi jeżdżącemu w miarę regularnie kierowcy potrzebna jest przede wszystkim szybkość reakcji.

Mocnych wrażeń szukaj gdzie indziej. I dobrze się do nich przygotuj, nie na takich "symulatorach".

Komputer 2tys troche fantazji przy biurku i można śmigać. Chyba, że wolisz za biurko płacić dodatkowo kilka tys....

Miłej zabawy.
Jeśli uważasz, że to wystarczy do tworzenia automatyzmów potrzebnych do kierowania pojazdem, to szkoda czasu na dalszą dyskusje. Automatyzmy nie tworzę się w oparciu o fantazje.
2 -3 godziny w osk przyniosą dużo więcej korzyści.

[szerszon]

1.żeby na Xbox był jakiś symulator.

2.Nie pisałem, że symulator może zastąpić naukę jazdy na co dzień.
3.Ja mówiłem, że symulator podnosi umiejętności każdego kierowcy, także tego, który juz ma PJ.
4.Hamowanie lewą noga okazało się świetnym przykładem.

1. Jak mogłeś słyszeć, skoro podobno nie wiesz co to jest.
2. Taaa...
3. Raczej może lekko zaciemnić sytuację.
4...twojego całkowitego braku czytania ze zrozumieniem jak i zrozumienia treści filmu, jaki sam wrzuciłeś.

Droga z torem ci sie myli... w dodatku w jakiejś gierce.

[lith]

To już lepiej sobie na rowerze pojeździć po mieście niż udawać, że się uczy jeździć na kompie z ojaciekręcę trzema monitorami Rzeczywiście 'prawie' jak a drodze. 'Prawie' robi...

U mnie w osk był jakiś symulator... czy tam parodia symulatora - zwal jak zwał. Instruktorom było głupio go odpalać nawet Zresztą większość symulatorów, modeli, fantomów itd. to tylko marna namiastka rzeczywistości... samochody są na tyle dostępne, że nie widzę specjalnie sensu uciekania się do nich akurat przy nauce jazdy.

[jasper1]

To już lepiej sobie na rowerze pojeździć po mieście niż udawać, że się uczy jeździć na kompie

O! To, to, to!
Jak ciałko uwiędnie od długotrwałych "treningów" przy kompie, to nawet przeciążeń przy kichaniu nie wytrzyma, a co dopiero przy hamowaniu z prędkości ile fabryka dała.

[papadrive]

Jak ciałko uwiędnie od długotrwałych "treningów" przy kompie, to nawet przeciążeń przy kichaniu nie wytrzyma, a co dopiero przy hamowaniu z prędkości ile fabryka dała.

Wytrzyma, wytrzyma. Od czego jest zawór bezpieczeństwa z tyłu?

[draus]

Skłonności do wszelkiego ekstremizmu należy z niej eliminować. Do radzenia sobie z sytuacjami trudnymi jeżdżącemu w miarę regularnie kierowcy potrzebna jest przede wszystkim szybkość reakcji.

Sęk w tym, że niektórych (całkiem zdrowych psychicznie) prędkość dwa razy większa niż Twoja (hiperbola) nie rusza. Nie widzę w tym żadnego ekstremizmu, ba nawet nie widzę w tym trudności.
To tylko Tobie się wydaje, że to jest ekstremizm, bo mierzysz innych swoją miarą.

[lith]

No prędkość tego rzędu sama w sobie to nie jest coś niesamowitego. Według mnie na drodze 2+ pasy w jedną stronę, odizolowanej od pieszych, bez przejść w poziomie ulicy, bez świateł, bez skrzyżowań kolizyjnych ustanowienie 'ekspresówki' to powinna być formalność, a nie tak jak u nas w szczerym polu się jeszcze teren zabudowany dowali i powie, że ze względu na za długie pasy rozbiegowe odległości między węzłami są za małe i nie mogą podnieść prędkości do 70tki