Sytuacja na skrzyżowaniu

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Sytuacja na skrzyżowaniu

Postprzez Glaus » czwartek 12 lutego 2015, 21:22

Witam,
chciałem się dowiedzieć jak dokładnie ze względu na przepisy wygląda opisana poniżej sytuacja.

Opisana sytuacja rozgrywa się praktycznie codziennie wielokrotnie podczas godzin szczytu.

https://www.google.pl/maps/@51.258573,2 ... !2e0?hl=pl

To miejsce rozgrywającej się akcji.
Pojazdy jadące tak jak to białe Iveco po prawej w kierunku białej Laguny wjeżdżają na "zielonym" blokując skrzyżowanie.

Cała sytuacja tyczy się właśnie takiego zajścia.
Pojazdy zablokowały owe skrzyżowanie, ja jadąc tak jakby od tyłu kamery dostałem zielone. Widząc, że z przodu zaczyna się robić luźniej (skrzyżowanie znam już na pamięć i układ sygnalizacji praktycznie co do sekundy) ruszyłem, bo wiedziałem że opuszczę skrzyżowanie. Przed człowiekiem stojącym prawie jak to białe Iveco (lekko do tyłu, bo nie przekroczył znaku P-13) zaczynali ruszać a ja do nich dojeżdżałem i w tym momencie właśnie ten pojazd bez spojrzenia w lewo po prostu ruszył prawie uderzając we mnie.

Zastanawia mnie kto miał pierwszeństwo i czy powinienem połączyć się przekazem myśli i przeprosić za użycie sygnału dźwiękowego :lol:

Pozdrawiam
Glaus
 
Posty: 3
Dołączył(a): czwartek 12 lutego 2015, 21:07

Re: Sytuacja na skrzyżowaniu

Postprzez LeszkoII » czwartek 12 lutego 2015, 22:04

Uzasadniony ostrzegawczy sygnał dźwiękowy. Skoro Ty widziałeś zmianę sygnału z czerwono-żółtego na zielony, to znaczy że ci po prawej(jak Iveco w kamerze GSV) wjechali za sygnalizator na czerwonym. Czasy międzyzielone nie są co prawda jawne dla kierującego, jednak ze względu na "wąskie skrzyżowanie", można domniemać, że pojazd z prawej strony (odnośnie obrazu z GSV) wjechał za sygnalizator popełniając wykroczenie.
"Specjalista to ktoś, kto wie wszystko o czymś i nie wie nic o czymkolwiek innym. W miarę postępów specjalizacji, to w końcu specjalista będzie to ktoś taki, kto wie wszystko o niczym i nie wie niczego o wszystkim" - śp. Józef Kossecki
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Re: Sytuacja na skrzyżowaniu

Postprzez oskbelfer » czwartek 12 lutego 2015, 22:39

Glaus napisał(a):Pojazdy jadące tak jak to białe Iveco po prawej w kierunku białej Laguny wjeżdżają na "zielonym" blokując skrzyżowanie.


To decyduj się - wjechał na zielonym czy na innym kolorze ?


Pojazdy zablokowały owe skrzyżowanie, ja jadąc tak jakby od tyłu kamery dostałem zielone.


Kiedy "dostałeś" to zielone ?


Widząc, że z przodu zaczyna się robić luźniej (skrzyżowanie znam już na pamięć i układ sygnalizacji praktycznie co do sekundy) ruszyłem, bo wiedziałem że opuszczę skrzyżowanie.


"Dostanie" jak to nazwałeś "zielonego" - jeszcze nie oznacza że masz prawo wjechać na skrzyżowanie


Zastanawia mnie kto miał pierwszeństwo i czy powinienem połączyć się przekazem myśli i przeprosić za użycie sygnału dźwiękowego


Dylek będzie wiedział najlepiej ..... więc czekamy na opinie
sorry taki mamy klimat....sorry - na autostradach nie ma skrzyżowań, am sorry
N'attendez pas le Jugement dernier. Il a lieu tous les jours.
Avatar użytkownika
oskbelfer
 
Posty: 3596
Dołączył(a): czwartek 18 września 2008, 19:17
Lokalizacja: Polska

Re: Sytuacja na skrzyżowaniu

Postprzez dylek » czwartek 12 lutego 2015, 23:22

W pierwszym momencie przyszło mi do głowy - o co chodzi belfrowi, że na mnie siadł ? :D
Dopiero po chwili zakumałem, że o Lublin pytacie :D

Więc tak :
Jadący jak Iveco mają S-3 w prawo, więc jak dostaną zielone to śmiało ruszają... Zaraz po ich skręcie w prawo jest S-1 przy przejściu i wyjeździe z zatoki przystankowej, ale nie on jest problemem, bo on zaraz otwiera zielone i świeci na tyle długo, że skręcający w prawo na S-3 spokojnie powinny odjechać... Powinni, ale nie zjeżdżają, bo trzyma następne skrzyżowanie ze światłami. W godzinach szczytu między tym ze zdjęcia skrzyżowaniem, a następnym stoi ten odcinek alei zapełniony kompletnie i dopiero jak kolejne światła się otworzą, to pozwala na przesunięcie się korka. Ciężko z tym coś zrobić, ale może kiedyś...chodzą słuchy o wprowadzaniu zintegrowanego systemu "zielonych fal", więc jest nadzieja :D
Dodam, bo to ważne w analizie sytuacji, że takie Iveco nawet nie bardzo ma szansę ocenić, czy może się na tym S-3 pchać za sygnalizator, bo ten narożny budynek Unicka 2 dokumentnie mu zasłania sytuację jaką zastanie po wjechaniu za sygnalizator. A w godzinach szczytu najczęściej zastaje korek i mimo S-3 zakwita na skrzyżowaniu :D
Autor posta chwilę później dostaje na swoim S-3 z kierunkiem " prosto" swoje zielone....niby powinien śmignąć bezkolizyjnie, ale korek trzyma...
Ja jadąc jak autor prosto - wjeżdżam spokojnie (i tak nie ma się gdzie rozpędzić) z założeniem, że ci z Unickiej pewnie będą próbowali się jeszcze dopchnąć przede mnie...
A jak z Unickiej w prawo jadę...cóż...obserwuję tych z mojej lewej i jak ruszyli, to czekam i się nie pcham.
Czyja byłaby tu wina w przypadku kolizji ?
Obaj zbyt optymistycznie zaufali swojemu S-3, że mogą wjeżdżać na zblokowane skrzyżowanie.
Wiem, że nie da się czekać z wjazdem, aż będzie puste (bo nigdy nie będzie :D ) i jakoś trzeba się próbować przepchnąć :D
Ale ja osobiście robię to ostrożnie, bo sam nie wiem, co jakiś posterunkowy wymyśli jak dojdzie do kontaktu. Wolę nie ryzykować :D

Z doświadczenia tego skrzyżowania ( w L-kę mi tu wjechał dostawczak, choć było to w innej korelacji strumieni ruchu na tym skrzyzowaniu) wiem, że tu kąty zderzenia są takie, że Policja raczej przypisze winę temu, kto walił, a uniewinni walonego - a kto kogo zdzielił są w stanie ocenić po śladach rys - czy na blasze rysa idzie od chłodnicy do haka czy odwrotnie...oraz po której stronie zagięcia danej blaszanki gromadził się strugany lakier tego drugiego...
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Re: Sytuacja na skrzyżowaniu

Postprzez Glaus » piątek 13 lutego 2015, 01:36

Tzn chodzi mi dokładnie o to, że ten "Iveco" wjechał na zielonym, które po wjechaniu na skrzyżowanie zmieniło mu się w między czasie na czerwone. I tak sobie tam chwilę stoi.
Ja dostaję zielone i widząc, że z przodu zaczyna coś się ruszać (z doświadczenia wie, że bez problemu się zmieszczę i zjadę spokojnie ze skrzyżowania) to spokojnie ruszam i podjeżdżam.
Jak już dojechałem to pojazdu który "wjeżdża na mój pas" to stwierdziłem, że ten co stoi za P-13 powinien mi ustąpić. Jednak się mocno myliłem.

Dalej jest rozłączenie na dwa pasy (jeden do skrętu w lewo) i po zrównaniu się z Panem (który nic w prawą stronę nie widział, bo miał zastawioną całą szybę pakunkami) upomniałem dość grzecznie, że chyba tak nie powinien... On mniej grzecznie odpowiedział: "gówniarzu nauczyć Cię ku*wa jeździć".
Dlatego mocno mnie zastanawia czy słusznie na mnie wrzeszczał.

Teraz wiem, ze muszę zainwestować w rejestrator.
Glaus
 
Posty: 3
Dołączył(a): czwartek 12 lutego 2015, 21:07

Re: Sytuacja na skrzyżowaniu

Postprzez LeszkoII » piątek 13 lutego 2015, 20:14

Glaus napisał(a):Ja dostaję zielone i widząc, że z przodu zaczyna coś się ruszać (z doświadczenia wie, że bez problemu się zmieszczę i zjadę spokojnie ze skrzyżowania) to spokojnie ruszam i podjeżdżam.
Może ten Iveco nie mógł wjechać na zielonym, bo jadący strumień poprzeczny wjechał za sygnalizator bez możliwości opuszczenia skrzyżowania w czasie trwania fazy sygnalizacyjnej, czym skutecznie zablokował skrzyżowanie dla strumienia mającego zezwolenie na wjazd. Teoretycznie powinien nie wjeżdżać za sygnalizator, ale w praktyce ma prawo liczyć(Art. 4. PoRD), że inni również nie wjadą sygnalizator nadający zielone, jeżeli nie zdążą się ewakuować.

Dlatego na przyszłość - zalecam, żeby wpuszczać tego jedynego(pierwszego), co się ostał (a przynajmniej nie gazować do przodu bezrefleksyjnie).
Glaus napisał(a):On mniej grzecznie odpowiedział: "gówniarzu nauczyć Cię ku*wa jeździć".
Dlatego mocno mnie zastanawia czy słusznie na mnie wrzeszczał.
Teoretycznie mógłbyś go pozwać do sądu z KC - za dyskryminację ze względu na wiek (byłby ubaw :mrgreen: ).

P.S. ...sztukę poruszania się pojazdem oceniam jako zdecydowanie łatwiejszą w uprawianiu niż sztukę poruszania się na drogach zgodnie z przepisami.
"Specjalista to ktoś, kto wie wszystko o czymś i nie wie nic o czymkolwiek innym. W miarę postępów specjalizacji, to w końcu specjalista będzie to ktoś taki, kto wie wszystko o niczym i nie wie niczego o wszystkim" - śp. Józef Kossecki
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Re: Sytuacja na skrzyżowaniu

Postprzez Glaus » piątek 13 lutego 2015, 22:19

Dzięki za odpowiedzi :spoko:
Glaus
 
Posty: 3
Dołączył(a): czwartek 12 lutego 2015, 21:07

Re: Sytuacja na skrzyżowaniu

Postprzez oskbelfer » piątek 13 lutego 2015, 22:55

Zamontuj sobie kamerkę - policjanci będą mieli dobre narzędzie by "dowalić" Ci mandat - biorąc pod uwagę że mówić kolokwialnie zielone nie oznacza, iż można zabić na przjeściu dla pieszych zabić człowieka tylko dlatego że wszedł na "czerwonym".

@leszko - nie rozumiem Twoich wypowiedzi tzn 1 post i 2 post w powyższej kwestii.

Pytanie jest zasadnicze - w 1 poście komu przyznajesz pierwszeństw a komu w drugim swoim poście.

Dylek dość klarownie wyjaśnił temat....
sorry taki mamy klimat....sorry - na autostradach nie ma skrzyżowań, am sorry
N'attendez pas le Jugement dernier. Il a lieu tous les jours.
Avatar użytkownika
oskbelfer
 
Posty: 3596
Dołączył(a): czwartek 18 września 2008, 19:17
Lokalizacja: Polska

Re: Sytuacja na skrzyżowaniu

Postprzez LeszkoII » piątek 13 lutego 2015, 23:31

oskbelfer napisał(a):@leszko - nie rozumiem Twoich wypowiedzi tzn 1 post i 2 post w powyższej kwestii.

Pytanie jest zasadnicze - w 1 poście komu przyznajesz pierwszeństw a komu w drugim swoim poście.
Autor tematu rzeczywiście pytał o pierwszeństwo i darowałem sobie uszczypliwych uwag pod batutą tego pytania. Liczy się przesłanie a nie akademickie, często niepragmatyczne szczegóły.

Trzymając się tej retoryki, nie przyznałem pierwszeństwa, tylko sięgnąłem wyobraźnią do sytuacji, w której istotę stanowić będą: wina/współwina/uniewinnienie.

Mój drugi wpis rozwinął pierwszy.
"Specjalista to ktoś, kto wie wszystko o czymś i nie wie nic o czymkolwiek innym. W miarę postępów specjalizacji, to w końcu specjalista będzie to ktoś taki, kto wie wszystko o niczym i nie wie niczego o wszystkim" - śp. Józef Kossecki
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53


Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 65 gości