Zepsuta sygnalizacja, a przejazd na czerwonym

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Zepsuta sygnalizacja, a przejazd na czerwonym

Postprzez Uciekaj1 » sobota 22 lutego 2014, 11:03

Witam,
Zainspirowany postami w wątku "Co nas dzisiaj zdenerwowało na drodze" postanowiłem założyć wątek dotyczący przejazdu na czerwonym świetle, jeśli np. sygnalizacja jest uszkodzona. Wydaje mi się, że jest to ciekawy i warty do rozważenia temat.
Znalazłem jeszcze taki artykuł: http://moto.wp.pl/kat,23681,title,Polic ... aid=1123fa
Jak myślicie?
Uciekaj1
 
Posty: 227
Dołączył(a): środa 27 czerwca 2012, 12:42

Re: Zepsuta sygnalizacja, a przejazd na czerwonym

Postprzez LeszkoII » sobota 22 lutego 2014, 11:58

Wjechać na czerwonym można, jeśli zastosowałeś się do sygnału żółtego, czyli byłeś już tak blisko sygnalizatora, że nie mogłeś się zatrzymać bez gwałtownego hamowania.
Bo jak tu się zatrzymać w trzy sekundy bez gwałtownego hamowania od dopuszczalnej i bezpiecznej prędkości początkowej do zera? Trzeba mieć szczęście albo pecha.
To odnośnie sygnalizacji 3 komorowej (S-1, S-3) Gorzej jeśli sygnalizator jest 2- komorowy i nadaje tylko sygnał czerwony i zielony albo czerwony i żółty przerywany. Na wjazd na czerwonym można też się natknąć wjeżdżając za S-2 sekundę po wyłączeniu zielonej strzałki.

Nie ma lekko.
"Specjalista to ktoś, kto wie wszystko o czymś i nie wie nic o czymkolwiek innym. W miarę postępów specjalizacji, to w końcu specjalista będzie to ktoś taki, kto wie wszystko o niczym i nie wie niczego o wszystkim" - śp. Józef Kossecki
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Re: Zepsuta sygnalizacja, a przejazd na czerwonym

Postprzez oskbelfer » sobota 22 lutego 2014, 12:18

Uciekaj1 napisał(a):Jak myślicie?


Ale o czym myślimy ? Co robić ?

Miałem takowe sytuacje - pomogło wzbudzenie czujników (można cofnąć - jesli jest miejsce i podjechać jeszcze raz lub wysiąść z auta i pomachać rękami do wzbudników)

Reszta została opisana w artykule.

cyt."Jeżeli automatyka nie wyczuje pojazdu, policja radzi, by zawsze odczekać kilka cykli. Jeśli mamy pewność, że technika zawiodła, pozostaje potraktowanie skrzyżowania tak, jakby stał przed nim znak B-20 "Stop" - ruszamy po ustąpieniu pierwszeństwa wszystkim innym pojazdom. Gdyby policjant chciał nas za to ukarać, należy go poinformować, że była to wyższa konieczność, a my zachowaliśmy szczególną ostrożność. Jeśli to go nie przekona, nie przyjmujmy mandatu! Niech sprawa trafi do sądu."


Jeśli jest policjant w pobliżu - to odsywamy szybę, trąbimy, wołamy ".....szefie - zrób Pan coś" a jak "szef się ociąga" to i na "szefa" są sposoby....

Jednak małoprawdopodobne - by policjant nie pomógł :)
sorry taki mamy klimat....sorry - na autostradach nie ma skrzyżowań, am sorry
N'attendez pas le Jugement dernier. Il a lieu tous les jours.
Avatar użytkownika
oskbelfer
 
Posty: 3596
Dołączył(a): czwartek 18 września 2008, 19:17
Lokalizacja: Polska

Re: Zepsuta sygnalizacja, a przejazd na czerwonym

Postprzez LeszkoII » sobota 22 lutego 2014, 14:05

Uciekaj1 napisał(a):Jeśli jest policjant w pobliżu - to odsywamy szybę, trąbimy, wołamy ".....szefie - zrób Pan coś"
i dostajemy od tego policjanta zasłużoną propozycję mandatu wysokości 100 zł.
"Specjalista to ktoś, kto wie wszystko o czymś i nie wie nic o czymkolwiek innym. W miarę postępów specjalizacji, to w końcu specjalista będzie to ktoś taki, kto wie wszystko o niczym i nie wie niczego o wszystkim" - śp. Józef Kossecki
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Re: Zepsuta sygnalizacja, a przejazd na czerwonym

Postprzez lith » sobota 22 lutego 2014, 14:17

LeszkoII napisał(a):Wjechać na czerwonym można, jeśli zastosowałeś się do sygnału żółtego, czyli byłeś już tak blisko sygnalizatora, że nie mogłeś się zatrzymać bez gwałtownego hamowania.
Bo jak tu się zatrzymać w trzy sekundy bez gwałtownego hamowania od dopuszczalnej i bezpiecznej prędkości początkowej do zera? Trzeba mieć szczęście albo pecha.


Chyba nie sugerujesz, ze jak podejmę decyzję o przejeździe podczas nadawania żółtego sygnału to przejechać mogę sygnalizator nawet jak on się zmieni na czerwony... :mrgreen:

Jeśli ktoś daje się złapać w takiej sytuacji, że po pojawieniu się żółtego ani nie zdąży na tym żółtym przejechać, ani nie zdąży normalnie przed sygnalizatorem wyhamować to znaczy, ze zje... sprawę
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Zepsuta sygnalizacja, a przejazd na czerwonym

Postprzez Uciekaj1 » sobota 22 lutego 2014, 15:11

oskbelfer napisał(a):
Uciekaj1 napisał(a):Jak myślicie?


Ale o czym myślimy ? Co robić ?

Miałem takowe sytuacje - pomogło wzbudzenie czujników (można cofnąć - jesli jest miejsce i podjechać jeszcze raz lub wysiąść z auta i pomachać rękami do wzbudników)

Tak jak myślałem... Mi się przydarzyła taka sytuacja na skrzyżowaniu z wideodetekcją, a samochody cały czas się zjeżdżały. Nie stałem pierwszy. Niektórzy stali, niektórzy zrezygnowali i pojechali prosto, a i tak nic to nie dało...
Tu podobnie: http://www.youtube.com/watch?v=j58N2hMgSo4 :)

http://radom.gazeta.pl/radom/1,48201,15 ... rzeba.html - Część broni zachowania kierowcy, a część wręcz przeciwnie.

oskbelfer napisał(a):Jeśli jest policjant w pobliżu - to odsywamy szybę, trąbimy, wołamy ".....szefie - zrób Pan coś" a jak "szef się ociąga" to i na "szefa" są sposoby....

Jednak małoprawdopodobne - by policjant nie pomógł :)

Kilku raczej nie chciałoby pomocy policji, bo zawracali na zakazie zawracania ;)

viewtopic.php?f=3&t=32684&start=660#p343493 - to właśnie był powód tego, że utworzyłem ten wątek. Ciekawy jestem, czy jest do tego jakaś podstawa prawna? Szukałem, ale nic nie znalazłem (albo słabo szukałem). Bo czy jechać, czy nie jechać to zależy od sytuacji i kierowcy (pomijając to czy byłby to manewr dozwolony)

Podobno głupich pytań nie ma. Chociaż może moje pytanie było głupie :?: ... :D
Uciekaj1
 
Posty: 227
Dołączył(a): środa 27 czerwca 2012, 12:42

Re: Zepsuta sygnalizacja, a przejazd na czerwonym

Postprzez mariusz79 » poniedziałek 24 lutego 2014, 10:54

LeszkoII
i dostajemy od tego policjanta zasłużoną propozycję mandatu wysokości 100 zł.

Dobra Leszko niech będzie bez nadużywania sygnału dźwiękowego. Komunikujemy się z policjantem werbalnie, a po za tym oskbelfer ma rację.
mariusz79
 
Posty: 435
Dołączył(a): piątek 16 kwietnia 2010, 13:01


Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 43 gości