LeszkoII napisał(a):Nieeee, Stefański rozważał czy istnieje obowiązek zachowania szczególnej ostrożności wtedy, kiedy posiada się pierwszeństwo przed wszystkimi i jedzie na wprost przez skrzyżowanie (dotyczyło konkretnie znaku D-1). Wg. Stefańskiego przepisy nie nakładają takiego obowiązku, jeśli nie ma możliwości ustąpienia pierwszeństwa, o którym wprost mowa w Art. 25.1. - czyli przy (prze)jeździe na wprost przez skrzyżowanie drogą z pierwszeństwem "nie-łamanym".
P.S.: Nie podzielam opinii p. Stefańskiego w tej kwestii.
Masz rację, sprawdziłem. Brak obowiązku zachowania szczególnej ostrożności dotyczy przejazdu przez skrzyżowanie tylko
drogą z pierwszeństwem [D-1].
Szczególna ostrożność na drodze podporządkowanej wynika bezpośrednio z
§3.1. "Znaki ostrzegawcze uprzedzają o miejscach na drodze, w których występuje lub może występować niebezpieczeństwo, oraz
zobowiązują uczestników ruchu do zachowania szczególnej ostrożności."
A więc, 1:1 dla
zachowania szczególnej ostrożności oraz 1:1 dla
udzielenia pierwszeństwa.
No to została już tylko "hierarchizacja" pierwszeństwa.
lith napisał(a):Jakoś w momencie stłuczki pojazdu wyjeżdżającego spod B-20 i włączającego sie do ruchu nikt nie tłumaczy, że znaki są ważniejsze, więc włączający się do ruchu ma pierwszeństwo. A przy cofaniu gdzie napisano praktycznie to samo już tak o.O
Dość trafny argument, obalający "pierwszeństwo" cofającego wynikające z zapisów art. 5. Przyjecie pierwszeństwa cofającego z art. 5 jest trochę interpretacją na wyrost.
Takie moje przemyślenia na marginesie.
Nie uważanie, że cofający już będzie miał pierwszeństwo względem włączającego się do ruchu? Moim zdaniem wynika to już bezpośrednio z zakresu znaczenia pojęcia manewru "włączanie się do ruchu". Włączający się do ruchu nie jest uczestnikiem ruchu - stąd pierwszeństwo cofającego, który nim jest.