To kwestia interpretacji i "tricków" prawnych. Prawnikiem nie jestem, choć jakieś tam podstawy znam. Nie uważam, że moje stanowisko jest jedynie słuszne, ale zamierzam go bronić.Borys_q napisał(a):Co w twoim mniemaniu daje rowerzyście w takiej sytuacji prawo wyboru do którego przepisu tej samej ustawy się zastosować a który pominąć?? w tym przypadku każesz mu nie zastosować się do 16.7
Art. 22.2 - jako że skręcamy - wypadałoby zastosować. Przepis dotyczy konkretnie skręcającego; wyszczególnia zachowania związane z tym manewrem. Dlaczego do skręcania należałoby stosować Art. 16.7 a nie Art. 22.2.x? Są i tacy, którzy realizują zasady pierwszeństwa w miejscach przecinania się kierunków ruchu w oparciu o Art. 22.4, co uznaję za godne politowania

Art. 16.7 w mojej ocenie powstał w oparciu o ideę podobną do śluz rowerowych. Tuż przed skrzyżowaniem (np. z sygnalizacją świetlną) oraz na nim, można "zablokować" pas ruchu, kiedy jedzie się na wprost(wyjątek podałem w poprzednim poście).
To jest wytłumaczenie SN, może trochę jałowo przełożone przeze mnie.Borys_q napisał(a):Delikatnie mówiąc nie przemawia do mnie twoje tłumaczenie.
Dozwolone. Wyprzedzanie jest manewrem szczególnym więc pomimo tego, że również fizycznie odbywa się on poprzez jazdę(por. def. pasa ruchu), to jazdą stricte nie jest. Podobnie - jak przy wyprzedzaniu z lewej strony ma sensu zagadnienie poruszania się możliwie blisko prawej krawędzi.Borys_q napisał(a):Mam do ciebie pytanie czy wg ciebie wyprzedzanie innego pojazdu tym samym wyznaczonym pasem ruchu jest dopuszczalne np samochód wyprzedza rowerzystę lub skuter w obrębie tego samego wyznaczonego pasa ruchu (kwestię odstępów jak na razie pomińmy) ??
Całkowicie popieram zarówno tezę jak i propozycjęBorys_q napisał(a):Żeby nie rozpocząć kolejnej dyskusji przyjmujemy, że linia krawędziowa i linia rozdzielająca pasy ruchu o przeciwnych kierunkach nie wyznaczają pasów ruchu.

Spora część rowerzystów "pcha się" w intensywny ruch uliczny, co nie jest zabronione ale tutaj zgodzę się z p. Dworakiem, że jazda Al. 3 Wieszczów rowerem to uczestnictwo w ruchu na własne ryzyko. Jak ktoś lubi czuć wiatr masywnych autobusów lub samochodów mknących 80km/h ... jego upodobania, jego wybór.Borys_q napisał(a):Duża część rowerzystów często spotyka się z podobnymi sytuacjami zwłaszcza w obrębie skrzyżowań gdy chce je pokonać je po Bożemu, a nie jak amatorzy chodnikiem i przejściem dla pieszych.