Rondo w Gdańsku (Kapliczna, Jelitkowska oraz Pomorska).

[lith]

Ja bym się w takiej sytuacji bronił... czy skutecznie... mam nadzieje nie musieć się przekonywać. U nas przecież 2 takie same sytuacje mogą być rozpatrzone zupełnie różnie. Na pewno nie jest to sytuacja oczywista.

[mac34252]

Czyli można dojść do wniosku, iż jeśli auto pomarańczowe zjechałoby z lewego pasa ronda bez migacza (na pas prawy do ulicy Jelitkowskiej), to niebieski mógłby się od winy jakoś wybronić, twierdząc, iż pojazd pomarańczowy zmienił pas bez kierunkowskazu i nie sygnalizował wcześniej takiego zamiaru (oczywiście, przy ew. twardych dowodach w postaci np. nagrania z kamery). Ale z drugiej strony pisali Panowie, że tak na prawdę należałoby czekać na wjazd na ten prawy pas (nazwijmy go "pas 1") niezależnie od tego, czy zajęty jest pas 1,2, czy też tylko 3. Na pewno sytuacja jest dosyć skomplikowana.

[LeszkoII]

Zawsze istnieje element ryzyka, że jakiś % kierowców nie użyje kierunkowskazu albo użyje w złej wierze lub z innych dziwnych powodów. Dlatego zasada ograniczonego zaufania a nie braku zaufania ani pełnego zaufania - Art.4 własnymi słowami. Czasem bywa, że pozbawienie zaufania do konkretnego uczestnika ruchu następuje w chwili kolizji tak więc, nie było czasu aby odebrać to zaufanie wcześniej.

Z drugiej strony gdzie jest napisane, że przepisy dotyczące pierwszeństwa przejazdu posiadają wyższy priorytet niż przepis o sygnalizowaniu zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu? Nie byłbym taki pewny Dylek z rzekomą winą jednostronną nieustępującego pierwszeństwa na skrzyżowaniu, kiedy nie było jasnego komunikatu czy zmienia kierunek jazdy.

[szerszon]

Art 5 ?